Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość watek dla dyskutantów mądrych

JAKIE WG WAS MY POLACY MAMY ZALETY A JAKIE WADY Z KTÓYCH SŁYNIEMY ?

Polecane posty

Gość watek dla dyskutantów mądrych

za granicą zwłaszcza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sziiiiisziiika
jestesmy pijakami :-D kradniemy:-D zazdroscimy innym :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę że jesteśmy znani z naszej skłonności do narzekania i ciągłego niezadowolenia. Przykład: Polak pyta Polaka "co słychać?" Odpowiedź: stara bieda:) Albo ktoś na pytanie "jak się masz" zamiast odpowiedzieć że dobrze - wymienia listę swoich chorób albo ze właśnie od lekarza wraca:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monroe22
Najwieksza nasza wada sa kompleksy i brak pewnosci siebie. Czujemy sie gorsi od mieszkancow Europy Zachodniej, a przecietny Polak jest duzo intelignetniejszy od przecietnego Brytyjczyka, Francuza czy Wlocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamy kompleksy, bo przez 50 lat było u nas zacofanie i bieda, i nieprędko dogonimy inne kraje, tak żeby tych kompleksow nie mieć. Stąd bierze się też zadrość, syndrom psa ogrodnika i ogólna zawiść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monroe22
Laura Diaz, to my sami tworzymi mity na temat tego, jak nas postrzegaja za granica. Co do odpowiedzi na pytanie: Jak sie masz, to wole aby ktos odpowiedzial zgodnie z prawda, a nie "I'm great" mimo iz tydzien temu zmarla mu matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam, że nasze kompleksy kompensujemy sobie fałszywą duma narodową wielkiego narodu, wielkiej Polski pod tytułem: co to nie my. Wszędzie szukamy domieszki polskiej krwi i w kwestii NARODU posługujemy się XIX-wiecznymi kategoriami etnos. To jedna wada. Druga brak zaufania. Inna rzecz, która mnie niesłychanie denerwuje, to jakieś takie bałaganiarstwo, bylejakość, brak organizacji i wieczne prowizorka. Z drugiej strony to w niektórych przypadkach może być zaletą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalety: jesteśmy rodzinni, serdeczni dla innych, imprezowi (ale nie w takim pejoratywnym znaczeniu, po prostu nie jesteśmy "sztywni" ), mamy jeszcze w Polsce zdrową żywność :P Wady: ciagle narzekamy, jesteśmy bardziej niezadowoleni niz zadowoleni, jesteśmy zawistni, żyjemy wg stereotypów, nie myślimy otwarcie i liberalnie, nie lubimy bogactwa innych ludzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"przecietny Polak jest duzo intelignetniejszy od przecietnego Brytyjczyka, Francuza czy Wlocha. " No właśnie pisałam coś o dumie narodowej:(:(:(:( Dowody!!!! Inaczej jesteśmy zaprogramowanie, co nie znaczy, że inteligentniejsi. Inteligencją nie jest znajomość stolic państw afrykańskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monroe, nie popadajmy w skrajności. Ja mówię o ludziach którym ani nikt nie umarł, ani na nic nie chorują, ale i tak będą narzekać jak ich spytasz co słychać:) A już typowo polskim wynalazkiem jest narzekanie - i nie robienie niczego aby to zmienić. Poza tym Polska jest takim biednym nieszczęśliwym krajem, "Chrystusem narodów", Polacy są predestynowani do zbawienia świata, wiecznie płacz, łzy, krew i cierpienie, ta cała nasza martyrologia która nie pozwala nam uśmiechać się do siebie na co dzień:-O Jeśli do tego dołożyć przekonanie że Matka Boska była Polką itd - to już brak mi słów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watek dla dyskutantów mądrych
LAURA DIAZ CALKOWITA RACJA TO CO PISZESZ..PODPISUJE SIE OBIEMA RĘKAMI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wrażenie, że często w takich rozmowach scierają się dwa skrajne punkty widzenia, mianowicie: przesadna i oparta na częściowo fałszywych mniemaniach, duma narodowa na granicy śmieszności z lekceważącym stosunkiem do własnej historii, kultury. Oba powyższe punkty widzenia, są fałszywe bo nie z trzeźwej oceny wynikają ale z emocji, gdzie na zachwyty nad wielkością Polski, które wyrosły z komplesków reakcją jest przesadna krytyka wszystkiego co polskie, bo takie nienowoczesne, głupie i bez sensu. Polska, jak mawiał Giedroyć, nie potrafiła być imperium i umie być krajem małym. Tradycje, wizje narodowe dominują nad państwem jego celami i funkcjami. Wkład Polski w rozwój cywilizacji jest ograniczony, chociaż większy niż to się nawet wykształconym cudzoziemcom wydaje, jednak zdecydowanie mniejszy niż chcą bezkrytyczni apologeci polskości. Przykład: pierwsza konstytucja w Europie. Wielki sukces ale bez realizacji w ramach państwa, które przykładem nowatorskich rozwiązań prominiowałoby na Europę, ma on znaczenie symboliczne. I tak jest z wieloma sprawami w Polsce. Nie wdrożone w życie dobre pomysły stają się legendą, piękną ale nie dającą perspektywy na przyszłość. Interesuję się trochę IIRP i jej historią materialną, dorobkiem w zakresie nauki i techniki. Żal wielki mnie ogarnia, gdy widzę ogrom pracy, który poszedł na marne (nie do końca!) ale, która to praca nie dała tak pięknych owoców jakie wydałaby, gdyby nie wojna i komunizm. Piękna kadra inżynierska rozpierzchła się po świecie. Jej pozostali przedstawiciele z odium \"politycznie złego pochodzenia\" zamiast realizować wielkie projekty, traciła talent na próbach wdrożenia czegokolwiek. Polska przełomu lat 30 i 40 dopiero przygotowywała się do lotu, gdy podcięto jej skrzydła. Dorobek techniczny i naukowy Polski, skromny wobec potęgi Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, rokował jednak dobrze. Czy ktoś teraz pamięta, projekt Lux-sport? Udane próby z telewizją? A Polscy matematycy? Detefon? Od zera i z powodzeniem budowany przemysł lotniczy? Sensowny program COP? Proszę zwrócić uwagę, że polski przemysł i jego zaplecze projektowo-badawcze, było budowane od zera i głównie za Polskie pieniądze. Nie byłoby złamania kodu enigmy, gdyby nie wysiłek IIRP i generalnie dobry program rozwoju własnej myśli naukowej i technicznej. Znowu zabrakło czasu, może teraz nam wystarczy. P.S. A Gombrowicz i jego wizja wyzwolenia się z polskości jako przymusu?I przyjecia jej swobodnie bez kompleksów, jako zadania naturalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem zaletą
jest gościonność :) choćby ktoś na kawę wpadł to zawsze jakies ciasteczka się postawi, w niemczech to chyba tak nie ma z wad- z tego co mnie najbardziej razi to zawiść, pogarda dla wg nas ''gorszych'' ludzi lub takich którzy nam się nie spodobaj a i te cholerne pijaństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaleta to ładne dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wady: zawisc, zazdrosc, pycha, chciwosc, snobizm, egoizm, malostkowosc, pijanstwo, brak kultury osobistej, brak kultury wogole, hipokryzm... Zalety... Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaleta to ładne dziewczyny
Polskie laski najlepsze sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monroe22
"przecietny Polak jest duzo intelignetniejszy od przecietnego Brytyjczyka, Francuza czy Wlocha. " No właśnie pisałam coś o dumie narodowej Dowody!!!! Ja ci nic udowadniac nie bede. Moja opinia nie jest przejawem dumy narodowej tylko rezultatem wielotniego obcowania z obywatelami wymienionych krajow. Kompleksy Polakow sa zupelnie bezzasadne. Co do dumy narodowej, to wlasnie Polacy powinni ja odczuwac, a nie wstydzic sie swojej polskosci. Dlaczego Wloch, ktorego jedynym hobby jest jedzenie i ogladanie tv moze byc dumny, ze jest Wlochem, a ambitny Polak nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monroe22
Marta, co za samokrytycyzm:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monroe22
Gwarantuje ci, ze za granica ludzie sa tacy sami, tylko magia zagranicznego paszportu sprawia, ze tego nie dostrzegasz lub po prostu nie masz okazji obcowac blizej z nie-Polakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monroe, obcowalam na obczyznie z Polakami, dopuki sie nie przekonalam jacy sa tutaj naprawde. Brytyjski paszport nie przeslania mi prawdy przed oczami, uwierz. Przekonalam sie na wlasnej skorze jacy sa Polacy i jakie Polki tutaj i codziennie sie przekonuue i utwierdzam w przekonaniu, ze do Polski juz nie wroce jak czytam to forum. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ops... A z nie-Polakami spotykam sie na codzien. Mam prace w trybie ruchliwym, ciagle gdzies biegam, szukam, zalatwiam, jestem w stalym kontakcie z ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monroe22
No to masz pecha lub z toba jest cos nie tak, skoro napotykasz na swojej drodze tylko takich ludzi. Ja tez mieszkam za granica i wiem, ze fakt, ze ktos jest dla ciebie mily nie znaczy, ze ci dobrze zyczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez to wiem, monroe. Polacy tutaj sa bardzo interesowni. Na poczatku zawieralam duzo znajomosci z Polakami tutaj,,potem juz za bardzo zajelam sie wlasnym zyciem i praca. Nie mam czasu na glupoty. Mam owszem bliska kolezanke, ale spotykamy sie sporadycznie a kontakty tutaj ograniczam tylko z Polakami. I NIE, to nie ze mna jest cos nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polacy są mistrzami świata
w sraniu we własne gniazdo. Typowy Polak jedzie zagranicę, żre przeterminowane jogurty, jeździ na mopie i opowiada, że w ojczyźnie nie ma godnych warunków do życia. Obcokrajowiec, który z nim pracuje widzi przemęczonego, zaniedbanego, źle odżywiającego się człowieka i myśli jaka tu bieda i głód. Ten Polak gdzieś w Londynie czy innym Madrycie żyje na skraju rezygnując z potrzeb wyższych jednocześnie ściubiąc gotówkę by błysnąć gdy wróci do kraju. Na szczęście oprócz takich szumowin są ludzie, którzy kreują pozytywny wizerunek naszego kraju. Ludzie, którzy mają ambicje, którzy chcą się rozwijać, którzy opowiadają o rodzinnym domu w sposób ciepły i prawdziwy, i oprócz wad prezentują też mnóstwo zalet Polski i Polaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze pomyslisz o normalnych ludziach, ktorzy dobrze zyja w Londynie i nie odkladaja gotowki, zeby zablysnac kiedy wroca do Polski, nie chca do tej Polski wracac, tylko mieszkac w UK? Ja nie chce za nic wracac do Polski. Nie musze niczym blyszczec, bo nic dla nikogo nie robie na pokaz. Mieszkam w UK i tutaj chce zyc. Moj wybor. Mozna harowac jak wol, jezdzic do Polski, zablysnac raz i wrocic do harowania i tak w kolko, a mozna zyc godnie, wracac do Polski tylko i wylacznie na krotkie wakacje lub w odwiedziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do marty
HIPOKRYZJA, kobieto, nie jakiś "hipokryzm" dopóki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polacy są mistrzami świata
Chyba nie bardzo zrozumiałaś o czym pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkleje to co dopiero
twarz ma byc częscią ubrania a nie zwierciadłem duszy, to co czujemy zachowajmy dla naszych bliskich a obcym ludziom w pracy i na ulicy pokazujmy uniform, maskę, każdy ma swoje problemy i nie potrzebuje jeszcze czyiś problemów. A Polacy lubią zaqsypywać innych swoimi problemami, dołują, powodują, że dzień jest gorszy, że nic nie potrafimy osiągnąć, a najlepiej to wziąśc sznur i sie odrazu powiesić. Jak pracowałam na emigracji z Polkami, praca byłą ciężka, bo w sprzątaniu w hotelu, to ciągle czułam sie zdołowana. Jak miałam dobry humor i z uśmiechem chciałam sie przywitać, to mnie witały słowami " I co sie cieszysz, do pracy idziesz" i po dobrym humorze. Całe szczęscie pracuje teraz z samymi obcokrajowcami, wiem to co robia to jest często ta ich uprzejmość udawana, ale ja to wolę niż dołowania i narzekania, wolę sztuczny uniform. To co czuję zatrzymuję dla moich bliskich, od tego ich mam, przy nich mogę byc szczera, moge byc smutna, wesoła, ale coraz czesciej czuję, ze jak jestem daleko od tego polskiego narzekania, to wszystko sie lepiej układa i ludzie sa jakby milsi sami od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×