Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gwiazdeczka...

Slub w młodym wieku!!

Polecane posty

o tym czy to byla prawdziwa milosc dowiesz sie dopiero u schylku zycia w wieku 18 poglady szybko sie zmieniaja takze nie wyolbrzymia z ta miloscia i lepiej poczzekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaa **
Ja 18 lat kończę 21 maja a w czerwcu biorę ślub :) A i chodzę do technikum jeszcze dwa lata mi zostały ale moim zdaniem to normalne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 21 ale uważam ze jeszcze mam zbyt glupio w glowie na prawdziwa miłosc:) ale w wieku 18 nastu lat ehhh chyb a za bardzo kocham szalec imprezy znajomi żeby sobie usiąść na dupie przy mężu:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze najwięcej do powiedzenia o młodym wychodzeniu za mąż mają albo panny albo dziewczyny które wychodziły za mąż po 30-tce...ja zaręczyłam się jak miałam 18 lat,za mąż wyszłam jak miałam 20 lat...jesteśmy już 5 lat po ślubie i jest super....a też niektórzy mówili że jestem za młoda...niektóre dziewczyny w wieku nawet 18 lat są bardziej dojrzałe niż 30-to latki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w wieku 18 lat wziąłem ślub tymczasowy na wakacjach z taką jedną Jolką, do dzisiaj noszę srebną obrączkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najwiecej do powiedzenia maja panny ktore wlasnie tak mlodo wychodzily za maz lub zaciazyly. One oczywiscie beda sie rozplywac nad zaletami wczesnego maciezynstwa itd.bo co innego maja powiedziec. Nie maja odwagi sie przyznac ze mogly zrobic inaczej. To charakterystyczne. Ogolnie wali mnie to kto am ile lat gdy wychodzi za maz/rodzi dzieci ale jak slysze jak te panny mnie przekonuja jak zle zrobilam ze dopiero po studiach wyszlam za maz i ze jak to zle ze jeszcze nie mam dziecka to ogarnia mnie pusty smiech. Calemu swiatu chca udowodnic ze dobrze zrbily. A przede wszystkim chca udowodnic sbie. W polaczeniu z charakterystycznie czestym brakiem w wyksztalceniu daje to obraz maloletniej matki/zony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taak ja brała ślub
w wieku 18 lat (bez ciąży). Dziś jestem rozwódką :O zmarnowałam kupę czasu i dzieciństwo mojej córeczki :(( do tej pory ( ma 14 lat) ma problemy emocjonalne :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja akurat w ciąży nie byłam...do dzisiaj nie mamy dziecka,bo nie czuję potrzeby macierzyństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście że zdarzają się rozwody...ale zdarzają się i one parom które brały ślub w wieku 30-tu lat...nie można wkładać wszystkich do jednej beczki ''młodo wyszłaś za mąż to pewnie się rozwiedziesz'' ..sama mam koleżankę która wyszła za mąż jak miała 31 lat a po pół roku się rozwiedli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem ze ktos moze byc dojzały ale nie majac jeszcze skonczonej szkoly? nie mozna najpierw tego zalatwic?boze przeciez ona ma cale zycie przed soba a on skoro kocha to nie ucieknie na bycie mezem i zona maja jeszcze cale zycie moze by tak najpierw postawic pierwsze kroki w doroslym zyciu i dopierow tedy naprawde sprawic jak wielce jest sie dojazalym bo chodzac do szkoly i bedac na utrzymaniu rodzicow to jednak mało sie wie chociaz wydaje nam sie ze pozjadało sie wszystkie rozumy chociaz mniewam ze pan mlody jest starszy o szkole jzu ma skonczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem. Wyszłam za mąż z milości (która trwa i wrze do dziś - ponad 6 lat) w wieku 21 lat. Bylam pierwszą mężatką na roku i nie wiedzieć czemu wszyscy bacznie przyglądali się mojemu brzuszkowi :) Brzuszek i miłość pozostały bez zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i widać kto się tłumaczy
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie tłumaczę się bo nie mam z czego...tylko troche wkurza mnie takie gadanie że jak młodo się chajtasz to na 100% się rozwiedziesz..tak samo ja mogę powiedzieć że jak ktoś starszy się chajta to się rozwiedzie bo się nie dopasują z partnerem bo mają już swoje ''staropanieńskie'' nawyki których już nie będą umieli się pozbyc....no ale najlepiej wrzucić wszystkich do jednej beczki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milenka20
Do nacpanej --> Słuchaj ja wyszłam za mąz tuż po ukończeniu liceum, teraz mam 20 lat i za miesiąc 1 rocznicę ślubu. Chcieliśmy tego ślubu i niczego nie żałujemy, nic się między nami po slubie nie zmieniło, nadal się bardzo mocno kochamy.Pracujemy i studiujemy, mieszkamy razem. I nie uważam, abym jak to określiłas - spierdoliła sobie zycie. I po pierwsze wychodząc za mąz, nie sądziłam że będzie słodko. Ale właśnie po to się jest razem, żeby wspólnymi siłami radzić sobie z problemami. Zresztą skąd możesz wiedzieć, co mysli dziewczyna wychodząc za mąz ? Ja miałam pełną świadomośc konsekwencji, doskonale wiedziałam, że małżeństwo i samodzielne zycie to nie jest bajka. Wspólnie z męzem sobie radzimy. Jak mamy ochotę , to idziemy tez na imprezę i jest dobrze. Nie uważam, żeby to było pierdolenie sobie zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuraiko---> ale to też nie jest powiedziane że jak długo z kimś chodzisz to go dobrze poznasz....ja zaręczyłam się po 5 miesiącach chodzenia,po półtora roku od zaręczyn był ślub...do dzisiaj układa nam się super........a mam znajomą która chajtała się jak miała 31 lat a po pół roku wzięła z nim rozwód bo pokazał na co go stać :o...a chodzili ze sobą 10 lat...więc ta teoria z długością znajomości a dobrym poznaniem się też się nie sprawdza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w wieku lat 18 jesteś jeszcze dzieckiem, bez perspektywy na przyszłość, zabezpieczeń finansowych, szkoły a to jest podstawa, więc z czym się taki młodziak porywa? małżeństwo i rodzina to dojrzała decyzja a nie grymas pod wpływem chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ile sie ze soba jest to faktycznie nie ma nic do rzeczy bo wszystko zalezy od ludzi chociaz 5 miesiecy to tez dka nnie za krotko i uwazam ze poprostu mialas szczescie i trafilo sie slepej kurz ziarnko ( bez urazy wiem ze sie bedziesz sprzeciwiac) ale z dobieraniem sie po czesci jest jak z gra w totolotka trafisz albo nie ale mi bylo by glupio brac slub bawic sie w rodzina i dorosła a pieniadze na wesele brac od rodzicow i potem mieszkac od rodzicow zeby pakowac sie w cos tak doroslego najpierw trzeba tego zycia zasmakowac bo nikt mi nie mwoi ze osoba ktora nigdy nei byla samodzielna jest super dorosła:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiedziałam, że zostanę na zawsze z moim facetem po 2 tygodniach znajomości. Powiem nawet, że jest lepiej niż w przedszkolu. To polączenie zalet dorosłości i dzieciństwa w jednym. Zyjemy pełnią życia na własnym garnuszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naćpana---> to że tobie nie wyszło nie znaczy że komuś innemu też nie wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yhy, moja sytuacja jest tylko jednym z przykładów. Poznałaś faceta w wieku lat 18 (prawdopodobnie twój pierwszy), jesteś z nim 3 tygodnie i planujesz już zakładanie rodziny? Zwykła nieświadomość i wiara w bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×