Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytam bo błądzę

Czy sa jeszcze faceci, którzy nie zdradzają, nie oszukują, nie okłamują?

Polecane posty

Gość pytam bo błądzę

tacy, którzy wyznają zasadę "tej jedynej" na całe życie? mam 22 lata i powoli dochodzę do wniosku, że chyba nigdy nie wyjdę za mąż, nie dlatego, że jestem jakims kaszalotem, spotykam się z facetami, randkuję, po prostu nie znam żadnego sczęśliwego małżeństwa i nawet jeśli się kiedyś zakocham, wpadnę tak na poważnie, to chyba, mając na uwadzę czasy w których żyjemy i to jacy mężcyźni są obłudni, nie decyduje się być z kimś "na zawsze":O proszę o wpisy🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CielesnaWA
nie ma.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie bylo, nie ma i nie będzie- trzeba się z tym pogodzić i być ostrożną bo zaufanie zaufaniem;)... albo dawać się oszukiwać udając tą niewiedzę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajcie sobie spokój. A ile kurew chodzi dzisiaj po ulicy?! Z czasów liceum pamiętam ile dziewczyn już wtedy zdradzalo swoich naprawdę fajnych chłopaków. Robiły to bardzo często, a nawet były w swoich zdradach bardziej żenujące. I to dopiero wchodząc w dorosłość. A czym skorupka za młodu nasiąknie... Kobiety zdradzają i oszukują tak samo często, jeżeli nie częściej. Ale wy wierzycie miłość, to chyba nie mogę generalizowac i postawić pytania, wręcz retorycznego w swojej wymowie: \"Czy są jeszcze kobiety, które nie zdradzaja, nie oszukują, nie okłamują?\". Doświadczenia to jedno, rzeczywistość to co innego. Wierność ogólnie jest niezbyt w cenie, ale wszystko zależy od człowieka, nie od jego płci. Jestem kobietą, znam kobiety i nie powiedziałabym o nich dobrego słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, są tacy faceci, podobnie jak są kobiety, które nie zdradzają, nie oszukują i do tego nie marudzą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo błądzę
nie przeczę, ale nie o tym temat, jak mi się coś nie podoba to nie oszukuję tylko rzucam faceta i idę dalej, tak więc są takie kobiety, nie myślę jeszcze o zamążpójściu, tak sobie obserwuję co się dzieje w dzisiejszych czasach i ręce mi się załamują jak sobie pomyślę, e kiedyś nastąpi taki dzień, że chciałabym się ustatkować, związać, powierzyć komuś całe moje życie, to takie moje małe umartwianie się na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwazam z swojego dośiwdenia i z obserwacji swiata dookoła mnie,że sa tacy mężczyźni. Jest ich zastraszająco mało. Ale pamietajmy,że okazja czyni złodzieja więć bywają nmężczyxni,którzy nie szukają sobie okazji ale żadko,który potarfi się oprzec narzucającej mu się, chetnej i do tego ładnej i zadbanej kobiecie a jeżeli dochodzą do tego sprzyjające okolicznośći w postaci imprezy np. zakrapianej alkocholem i jeszcze złudzenie,że żona czy dziewczyna się nie dowiedzą wymiekają. Są mniej odporni juz jako niemowlaki na wszystko. Nie bez powodu jak sa dzieci wczesniaki to większe szanse mają dziewczynki:-) Bo zycie jest takei a nie inne. niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimo że jestem dziewczyną
to mogę Cię zapewnić, że są. I to nie mówię tu o moim facecie. Studiuję na kierunku, gdzie są SAMI faceci, i przez 5 lat z wieloma z nich bardzo się zaprzyjaźniłam, z wieloma bardzo polubiłam (nikt mi nie wmówi, że przyjaźń między dziewczyną a chłopakiem nie istnieje). Dużo z nimi rozmawiam, część z nich zwierza mi się, i mogę z ręką na sercu powiedzieć, że wielu z nich w życiu swojej dziewczyny nie zdradziło, ani nie okłamują ich. Być może czasem zdarzają im się małe kłamstwa, ale na prawdę błahe i nie chodzi w nich o inne dziewczyny! Tak więc, nie jest tak źle, tylko jakoś o tych dobrych chłopakach nikt tu za bardzo nie pisze, i sie nimi nie chwali. Generalnie, wszystko zależy od charakteru, nie od płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfds
pewnie ze sa... ale oni raczej nie wydaja sie byc atrakcyjnie w oczach kobiet.... zreszta darujcie sobie takie dyskusje... bo z kim oni maja zdradzac jak nie z kobietami wiec to raczej powinnien byc temat czy sa ludzie ktorzy nei zdradzaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo błądzę
ale musicie przyznać, że nawet jesli sa to nieliczni i ta liczba stale maleje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama 3
Pewnie są, tylko co z tego, dla mnie taki ktoś jest nieosiągalny :( zresztą jak i cała reszta facetów ( tylko tych pozostałych to ja nie nie chciałabym nawet).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Czy sa jeszcze faceci, którzy nie zdradzają, nie oszukują, nie okłamują? \" A na dodatek są przystojni, inteligentni, wykształceni, oczytani, pracowici, wszystko potrafiący zrobić, mający w sobie to \"coś\", co porywa kobiety ? Wytrwale kochający, romantyczni, zabiegający nieustannie o swoją kobietę, nie małostkowi lecz wielkoduszni ? Są, bywają. :) Ale zadając takie pytanie, rysując obraz takiego faceta, nie ucieknie się od pytania o kobiety. Od pytania, czy są też takie kobiety ? Czy są kobiety, które jak mówią, że kochają, to jest to prawdą ? Czy jak kobieta mówi, że kocha do szaleństwa, do utraty tchu, że nawet nie przypuszczała, że można tak kochać, to mówi prawdę ? I że za miesiąc, pół roku, lat parę, tak samo będzie kochała ? Można wierzyć takim słowom, wyznaniom, zapewnieniom ? Czy warto być takim mężczyzną, jak z powyżej namalowanego obrazka ? Co dostanie się w zamian, od życia, od kobiety, za swoją uczciwość, wierność ? Czy będąc takim ma się wogóle prawo oczekiwać adekwatnej odpłaty ? Czy będąc uczciwym wobec innych, można liczyć, oczekiwać na ich uczciwość ? To są retoryczne pytania, mam swoją na nie odpowiedź. Nie sztuką wielką jest się zakochać. Trudniej i boleśniej jest zabić w sobie miłość. Ale kobiety to potrafią. Prawdziwą sztuką jest przenieść wielką miłość przez życie. Przez wszystkie jego trudy i przeciwności. Pieczołowicie i troskliwie, jak wielki skarb. Prawdziwą sztuką jest dochować wierności samemu sobie, swoim uczuciom, żyć w harmonii z nimi. Najtrudniej jest zdradzić samego siebie, swoje uczucia. Jak to się raz zrobi, to ...potem jest już z \"górki\" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe jest piękne...
Wierność nie jest teraz w cenie? W czasach kiedy tyle ludzi zdradza wierność jest bardzo cenną cechą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym się już miał przyczepić do tematu to odpowiedź jest prosta: nigdy takich nie było ani kobiet ani mężczyzna :) Tylko proporcje między tymi składnikami są różne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiety są jeszcze
Kochałam, do szaleństwa do utraty tchu, na zawsze, był tylko on, jedyny, najwspanialszy i co ?? okazało sie, że on też bardzo mnie kochał, tak bardzo, że pieprzył inne Nigdy wiecej tego błedu już nie popełnie Nie pokocham Nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe jest piękne...
Zawsze ludzie zdradzali ale teraz to się staje prawie modne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są tacy faceci. Ale kurwa, najgorzej mnie boli, że dwóch takich ostatnio przez swoje zachowanie zmieniłam w nieczułych chamów. Bo niektórzy są naprawdę w porządku, a po nieudanych relacjach z kobietami się zmieniają. Podobny mechanizm jak u kobiet, takie swoiste"uodpornienie" na uczucia spowodowane strachem przed zranieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe jest piękne...
Ale w sumie to ciekawe, wiele kobiet kocha się w facetach którzy mają powodzenie, normalka. Więc tacy faceci ulegają pokusom szybciej bo po prostu nie narzekają na ich brak. Więc rzecz jasna może się wydawać, że zdradzają częściej. W opozycji do tego są faceci którzy są zakompleksieni a mają tysiące partnerek w swoim życiu, oczywiście witrualnych. Ale to standart. Więc różnica jest tylko między myśleniem o tym a możliwością dokonania zdrady. Nie biorę pod uwagę czegoś takiego jak obostrzenia społeczno religijne bo co mogą zdziałać w obliczu pokusy skonsumowania zakazanego owocu z innego drzewka. Myśl, że może być gatunek mężczyzn którzy są wychowani wzorcem wierności przeciska się do nas jak mały karzełek w ciasnym tłumie piersiastych panienek. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasne że są
Jestem tego przykładem (25 lat, zero zdrad i kłamstw na koncie). Kilka związków za mną (niemal każdy zakończył się zdradą drugiej strony bądź brakiem emocjonalnej dojrzalości partnerki do swtorzenia stabilnego związku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasne że są
*do stworzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowiek nie rodzi się ani dobry, ani zły. Nie rodzi się wiernym, ani tez zdrajcą. Takim się staje. Takim postanawia być. To świadomy wybór, świadoma decyzja. Wprowadzanie jej w życie też jest świadome. Twój jedyny, najwspanialszy facet świadomie postanowił "pieprzyć inne". To był jego wybór. Każde działanie człowieka rodzi jakieś konsekwencje, mniejsze, większe, dostrzegalne lub nie. Twoje wybory, kochająca do szaleństwa, winny być Twoimi wyborami i być dobre dla Ciebie. Nie powinno być tak, że czyjeś świństwa powodują, że sami robimy coś niedobrego dla siebie. Czyjeś złe postępowanie nie powinno wymuszać tego samego w nas, inaczej staniemy się niewolnikami czyjegoś zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe jest piękne...
Więc dlaczego ulegamy złu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe jest piękne...
Czy nie dlatego że jawi się nam piękne i szalenie ekscytujące? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×