DZIARA - REAKTYWACJA

a bo wczoraj się awaryjnie wyprowadziłam z domu :O coś się z prądem porobiło i mieliśmy ciemności w całej klatce a mądra Sylwia nawet świeczki w domu nie miała, a co mówić o jakiejś latarce w pomieszczeniach gdzie jest okno to jeszcze jakieś światło z ulicy, ale w przedpokoju czy łazience, to jakby pałą w łeb strzelił :O ale jak miło, że się o mnie martwiliście :)

tu też się nigdy nie zdarzyło :O i teraz też w klatce obok normalnie był prąd tylko w mojej jakieś zwarcie czy cuś się zrobiło też chyba muszę zainwestować w latarkę :D

Dzisiaj zobaczyłam śliczne konie, ludzie jezdzili na nich, uroczy widok. Spacerowałam z pieskiem.

no i nie mówcie, że beze mnie ten top by nie przetrwał :O

:o kfiatusek

LED, ok zapiszę sobie i w przyszłym roku sobie kupię :D Tak prawdę mówiąc to we dwójkę topik ciągniemy jak te stare dobre małżeństwo :O

Konie były piękne, brązowe, takie zgrabne,były cztery, przewodnik był w czarnym kapeluszu, przejechał przez polanę, wyglądał jak w australijskim filmie.

Niech będzie więcej tu chłopaków.

no jak to, a pomarańcz to nie chłopak??

Ja więcej rozmawiam z chłopakami.

G\'day mates!! :)

jakie miłe powitanie :) a siedze sobie i staram sie nie myslec o problemach. narazie sie udaje, co u was? :)

U mnie dobrze, bo nie płaczę po kątach.

helloł taśma nie martw się tak tą tarczycą Ja niewiele wiem o tym świństwie. Ja mam problemy z hormonami produkowanymi przez jajniki. Ale moja koleżanka ma tarczycę, no i czuje się całkiem dobrze. Przeszła z tym dwie ciąże nawet, chociaż lekarz się o tą drugą na nią wściekał, bo to hormony szaleją.

wiem Translate, ale ja to mam już od dawna tylko ze nie wiedzialam ze to tarczyca. ja myslalam ze mam depresje albo cos z psychą, a tu sie okazalo ze przez hormony:O w sumie dobrze, wezme leki i wszystko sie unormuje. tylko ze na uczelni sobie przejebalam :O:O

mam troche w plecy, ale przenosze sesje na wrzesien bo może pójdę do szpitala w czerwcu :O

oj Jarek nie czepiaj się szczegółów :) myślę i piszę skrótowo nadczynność i niedoczynność to zbyt długie słowa ;) Taśma a właśnie jak z tą uczelnią? Przenosisz się czy nie?

Moja nauczycielka z matematyki z podstawówki miała tarczycę. Jak mówiła do klasy, w głosie słychać było chrypkę.

Byłeś w szpitalu, bo się tam urodziłeś.

też wam kafe jebło? :O

chyba ide spac. odzwyczailam sie od kafe :P

Jarek kup mi coś w Wiedniu i wyślij pocztom :P

już nie trzeba :)

Cześć. Wczoraj cafe zacięło się. Było już tak wiele razy.

a ja już z 7 razy w szpitalu leżałam :O pierwszy raz jak miałam 12 lat. Podobno w ostatniej chwili trafiłam na stół operacyjny. Jeszcze doba i bym kojtnęła :D A przez ostatnie 6 lat co roku spędzam tydzień w szpitalu. Już przestałam liczyć te moje pobyty :O

a to obuzy jedne :D

ja Ci mogę załatwić pobyt w szpitalu :) ale na ginekologii :D

lewatywy są na porządku dziennym :) albo jakieś badania przezodbytnicze :D

hmmm, na żarcie to wiesz.... spuśćmy zasłonę milczenia :O