Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość akap-it.

Wynajmę własny brzuch? na 9 miesiecy? co wy na to

Polecane posty

Gość akap-it.

co wy na to? uwazam ze surogatki powinny byc chronione prawem w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akap-it.
czy mozecie mi poradzic? mozna zarobic okolo 16 tys euro rocznie. Wynajmuje wlasny brzuch na 9 miesiecy. Moge podreperowac swoje finanse co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tii
Obiektywnie nie potrafię na to spojrzeć bo jest bardzo dużo za i przeciw, i różnych dziwnych sytuacji za każdym z rozwiązań. Natomiast subiektywnie wiem że odchorowała oddanie szczeniąt po mojej kochanej suce, które urodziły się na moje ręce i o które dbałam od małego a co dopiero gdyby w grę wchodziło dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akap-it.
tak ale powinno byc to uregulowane prawem. Zaczyna sie o tym problemie pisac. NIe wiem czy sie zdecydowac na bycie surogatka. Mozna pomoc ludziom ktorzy nie moga miec dzieci, to blogoslawienstwo dla nich. Dla mnie to tylko pare miesiecy zlego samopoczucia. Dosc dobre pieniadze. A jesli da sie potem o ciazy zapomniec to mozna to zrobic jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efbkj
jestem za, usługa jak kazda inna :) jednimoga urodzic inni nie i trzeba sobie pomagac a ze za pieniadze w koncu jest to jakas uciazliwosc i pozniej ciało nie te :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akap-it.
istnieje ryzyko powiklan dla kobiety noszacej ciaze. Ciekawe czy mozna naprawde myslec o dzieku ktore sie nosi w brzuchu jak o maszynce ktora produkuje pieniadze przez 9 miesiecy? Nie czuc nic? Nie tesknic po porodzie za dzieckiem? Nie miec depresji? Jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akap-it.
zapraszam do dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemy... problemy....
Malo kobiet decyduje sie na takie rozwiaanie z uwagi na czeste problemy z matkami zastepczymi, ktore na pocatku pewne swego zdania - nagle je zmieniaja. Tak sytuacja zawsze jest tragedia dla jednej ze stron. A co, jesli ci sie w ciay odmieni? nikt ci nie agwarantuje, ze bedzie tak, jak odczula to inna, kada z nas jest inna. i co bedzie, jak umownie zrzekniesz sie praw do dziecka, ktorego jeszcze nie nosisz a po porodzie zapragniesz zatrzymac dziecko za wszelka cene? warte to jest 16 tysiecy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akap-it.
trzeba sie szpikowac hormnonami no i proces zajscia w ciaze moze trwac nawet 2 lata. Jest ryzyko cukrzycy i innych chorob Jestem ciekawa czy ktoras z "bogatych Pan" ktore kupuja dzieci w ten sposob poswiecilaby swoje zdrowie i powiedziala ze chce pomoc parze ktora nie ma dzieci? I nosilaby ty to dziecko w swoim brzuchu za darmo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiii
uwazam że jest to skrajnie zły i głupi pomysł.... Jak można mieć dziecko pod sercem przez 9 m-cy i póżniej je po prostu oddać????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oddawanie (nie sprzedaż) komórek jajowych kobiety, jest:- praktycznie stosowaną i legalną techniką nawet w PL - przez m.in. takie Pary, które poddają się in vitro i nie mają potrzeby posiadania kolejnego dziecka (wówczas mogą przekazać swoje zamrożone komórki jajowe potrzebującej Parze, lub Parom, gdzie Kobieta jest bezpłodna i nie produkuje swoich)- to absolutna nieprawda, że po takim zabiegu kobieta jest bezpłodna! Komórki rosną co miesiąc a stymulowane odpowiednio rosną w mnogiej ilości, są pobierane bezpośrednio z powłoki jajnika i prawidłowo przeprowadzony zabieg nie niesie za sobą żadnych skutków ubocznych ani tym bardziej niepłodności czy bezpłodności!I nie jest to "jakoś straszne szpikowanie się hormonami" tylko stymulacja hormonalna przez kilka dni. Każdy z podawanych kobiecie hormonów produkowany jest w jej organizmie naturalnie, tylko w mniejszej ilości. Taka stymulacja może odbywać się nawet co miesiąc i nie ma ku temu przeciwwskazań medycznych tyle, że nie jest konieczność, bo jednorazowo zazwyczaj pobiera się wystarczającą ilość komórek - od kilkunastu do kilkudziesięciu, z czego część (zazwyczaj większość) to w pełni wartościowy materiał zdatny do zapłodnienia pozaustrojowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akap-it.
troche to przypomina handel zywym towarem Ale to medota stara jak swiat. Juz w Biblii pisano na ten temat. Niewolnice rodzily przeciez dla Sary i dla innych bogatych kobiet ktore nie mogly miec dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naogladała sie ddtvn dzisiaj o tym było, i mysli że interes na tym zbije, bo sie 16 tys euro za to dostaje hahahhaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akap-it.
interes jak interes, ale warto pomyslec o tym. tez o tym myslisz prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akap-it.
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem za. A co do ryzyka zmiany zdania: to chyba też powinno być regulowane prawnie. Dostajesz ileś pieniędzy za komórkę jajową i noszenie ciąży, więc komórka nie jest już Twoja. Plemnik jest własnością mężczyzny, który razem ze swoją żoną kupuje w/w, toteż matka zastępcza może sobie zmieniać zdanie do upojenia - dokonała transakcji, sprzedała "prawa" i nie ma nic do powiedzenia. Niestety, jak się chce robić interesy, trzeba myśleć biznesowo, a nie emocjami. I to też odpowiedź Assiii - dziecko kochasz jako dziecko nie dlatego, że nagle w macicy pojawił Ci się zlepek komórek, tylko dlatego, że tę istotkę odbierasz jako swoją, nadajesz jej miejsce w swoim życiu, w swojej rodzinie. W byciu zastępczą matką na takie uczucia nie masz prawa, więc ich nie dopuszczasz. Coś za coś :) Czy handel żywym towarem? Niekoniecznie. W przypadku, gdy mówisz o dziecku połowicznie własnym, a połowicznie powstałym z tego, co legalnie nabywasz - jest zupełnie inna sytuacja niż w przypadku kupienia obcej osoby. Zaczynasz od komórki. To ona podlega sprzedaży. Czy handlem żywym towarem jest w takim razie oddanie szpiku? Krwi? A przecież materiał podobny, nawet bardziej rozwinięty. Na tym polega w PL problem z antykoncepcją, aborcją, in vitro, matkami zastępczymi itd. Że zamiast rozpatrywać zagadnienia w kategoriach medycznych, nakłada się na nie ideologię i emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akap-it.
nomina hej, zgadzam sie z toba. Wydaje mi sie ze brak jest w Polsce regulacji prawnych. Bo co zrobic z dzieciakiem jesli urodzi sie niepelnosprawne i rodzice ktore dziecko zamowili nie wezma go bo im sie po prostu nie podoba? Lub zwyczjnie popatrza i mowia ech jest za brzydkie nie bierzemy? co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musi. To był towar na zamówienie, nie podlega rezygnacji :D. A poważnie: tak, na pewno bez dobrych uregulowań prawnych - sprawa się rozbije...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiła bym to dlatego bo wiem co znaczy nie móc miec dziecka i patrzec na inne matki jak tula swoje kochane dzieciatka . ja mam 2 dzieci ale niestety moja siostra ich nie moze miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×