Czy pakowanie zakupionych towarow klienta w sklepie to obowiazek?

to widać mało rozgarnięta jesteś. Ma mi zapakować, bo to jej obowiązek!

u fryzjera płacisz za usługe a nie za zakup czyz nie?

Iska to pewnie sama się strzyże a fryzjerce daje tylko pieniądze. Bo przecież ona jest od przyjmowania pieniędzy.

oj a ty taka światła ,więc co tu jeszcze robisz? Czemu nie rozkładasz nóg przed mężem toz to twój zakichany obowiązek :P Nie po to się z Tobą żenił ,zebys teraz siedziała przed kompem i zgrywała ważniarę:P

no teraz fryzjer to też jest punkt handlowo usługowy kupujesz szampny, które zresztą wręczają Ci w ładnej torebeczce, i idziesz się ostrzyc, a że do całości usługi wlicza się też pozamiatanie włosów to oczywista sprawa- nie płacisz za to dodatkowo. Tak samo sprzedawczyni nie powinna tylko powiedzieć ci ile masz zapłacić i zgarnąc kasę, tylko powinna doradzić, spakować zakupy i z uśmiechem podziękować za zakupy i zaprosić na ponowne.

jaka ty jesteś zasciankowa. Pewnie teraz, idąc twoim tokiem rozumowania, siedzisz na krześle z rozłożonymi nogami a mąz robi swoje? Ale ty głupia jesteś.

ja pracuję w sklepie papierniczym i jest to normalne, że pakuję zakupy klientom, tak samo jak się pakuje w odzieżowym. W sklepie spożywczym nie zawsze mi pakują, ale nie robię z tego problemu, sama pakuję i wydaje mi się, że jest wtedy szybciej bo ja pakuję a w tym czasie kasjerka skanuje następny produkt:) Trzeba sobie pomagać. W końcu każdemu zależy aby był obsłużony szybko:)

ja szampon kupuję w drogerii a nie u fryzjera:P A ekspedientka sprzeda doradzi i skasuje kase,.To czy mi spakuje towar to juz jej dobra wola i tyle.Ewentualnie moze podac mi woreczek,którego nie mam.Gdyby kasjerki w supermarkecie pakowały jeszcze towar to stałabys w kolejce zamiast 10 min pół godziny.

nie cierpie jak ktos mi pakuje.. zwlaszcza harcerze.. pomidory przygniataja domestosem itp - masakra :D

oj jaka Ty głupia jesteś

a nie wpadłaś na to, że w supermarketach, przynajmniej w usa są przy kasach dodatkowe osoby, które pakuja towar? Byłam w szoku jak przyleciałam do Polski i zobaczyłam, że kasjerka siedzi. W usa kasjerka stoi, tak jak klient. A nie rozwala swoje d.upsko na wygodnym fotelu, podczas, gdy klient musi stać.

Nie wyobrażam sobie np żeby kasjerka miała mi pakować zakupy w hipermarkecie. Jeśli miałaby to robić to rozumiem że porządnie czyli chemia osobno, spożywcze osobno itd. Chyba stałabym w tej kolejce z 40 minut:o

ja sex nie traktuje jak obowiązek ,ale o czym ja mówię dla kogos takiego jak Ty to przecież kosmos:P

a dlaczego fryzjer i kasjerka . Fryzjer to usługodawca -do niego nalezy zrobienie fryzury i koniec ,jak ma panne do sprzatania to ona to zrobi ,jak nie to sam .Kasjerka jak sama nazwa wskazuje jest od kasowania towaru ,od wykładania na pólki , sprzątania i pilnowania porządku(ochrona )są inni, chyba że ktoś ma mały sklepik i sam wszystko robi , ale i on nie ma obowiązku pakować towaru. Poza tym to chyba jest tak jak z mówieniem "dzieńdobry"-są jakieś zasady a i tak osoba grzeczniejsza kłania się pierwsza...Jeśli jesteś wyrozumiały , uczynny i grzeczny to pakujesz sobie sam , i to samo dotyczy kasjerki -jeśli jest miła to ci spakuje towar... ot co...

W makro i selgrosie też stoją.

mieszkam w Anglii i tu maja obowiązek zapakować.Pytają się tylko czy potrzebuje też wieszak.W spożywczych zawsze pytają czy potrzebuję pomocy przy pakowaniu

Trzeba też się postawić w roli takiej kasjerki z hipermarketu-która czy stoi czy siedzi to ma pewnie dosyć ludzi, którzy zawsze maja jakieś ale...i ona nic nie może burknąć nawet...

ciekawe czy ty w pracy,zakładając ze ja masz,stoisz na nogach 8 godzin non stop

Vagina- chciałabyś żeby kasjerka stała tak jak klient?:o Tylko, że ty postoisz z pół godziny a potem posadzisz tyłek w aucie czy w domu a kasjerka będzie stać dalej:o

z tym staniem to przesada...

O ile zauważyłam nie mówimy tu o kasjerkach tylko o sprzedawczyniach. Kasjerki to są od kasowanie, ale sprzedawczynie powinny się zajmować sprzedażą od A-Z. Przy czym Z to w tym wypadku staranne spakowanie zakupów i miłe pożegnanie klienta.

takie są standardy w usa. Ja przy kasie stoję, kasjerka skanuje a ktoś z obsługi sklepu mi pakuję towar i od razu wkłada do wóżka. Ja płacę i wychodzę. Często jest tak, że mi oferują, aby ktoś mi pomógł ten wózek doprowadzić do auta.

tak i zaniesienie zakupów do auta vel domu.

vagina zal mi takich osob jak ty...

iska32? Gdzie ty kupujesz, jakimś sklepie GS-u? Żayjesz w poprzedniej epoce.

oj to ja nie rozumiem co ty jeszcze robisz w kraju skoro w usa taki raj:P

Dlaczego ci żal. Mam męża, dzieci, pieniądze, jestem szczęśliwa. Stać mnie na wakacje 2 razy w roku.

ja poprostu szanuję kazdego człowieka.Szanuje jego pracę i nie wywyższam się jak Ty biedna sfrustrowana kuro domowa z usa

to jeszcze nie wywnioskowałaś że mieszkam w usa a w Polsce to byłam jakiś miesiąc temu?

takie nowobogackie sa najgorsze.Mnie też na to stać,tyle ze sama uczciwie sobie na nie pracuje ,zreszta nie o tym jest wątek