Dostałam ciuszki, dla mojego dziecka z lumepksu!!

mój tez jest przeciwienstwem mojego ojca wybierałam męza majac antyprzykład mojego ojca

ale powiem wam za to, ze los wynagrodził mi, moze niezbyt dbajacych i kochajacych mnie rodzicow.. dajac mi cudownego meza a teraz bede miec synka wiec nie moge narzekac na los a rodzicow sie nie wybiera prawda? dobrze, że męża mozna sobie wybrac mój mąz jest przeciwienstwem moich rodzicow

nie wiem czy tak się da naukowcy twierzą, ze zawsze, nawet podświadomie - wybieramy na zasadzie podobieństwa nawet jesli nam sie wydaję, ze dokładnie odwrotnie :D

wyjątek potwierdza regułe

Haris...na szczescie nie zawsze;):D

własnie takie jest kafe...najpierw najeżdżaja a potem myślą o co wlaściwie chodzi w poście...moja mama też nie miala zbytnio pieniążkow, ale kupiła mi ręczniczek dla Małej, jakieś skarpetki :) to było bardzo miłe bo zrobiła to z dobrego serca a nie żeby cos wcisnać na odczepne...

pewnie, ze nie zawsze a co naukowcy wiedzą o "prawdziwym zyciu"

jedza - tez mam taka nadzieję :p

Mala mi...pewnie nadlal bysmy najezdzaly, gdyby nie wyjasnienia, bo w poscie jast dokladnie to co jest:P

No ja to juz raczej pewnosc mam:P:D

J a zawsze mówiłam że nigdy nie będe taka jak moja matka- niestety charakterek mam po niej wg. męża i znajomych. Za to mąż wogóle przeciwieństwo mojej rodziny

no jak na Rydzyka wydaje to jest .............:o chora

Ot, co ja mam charkter tatusia:P...ktos ma ze mna przerabane:(

moja mama zawsze powtarzała, że jesli stanie się taka jak babcia, to mam ją zastrzelić, jakis czas temu powiedziałam jej, ze czas juz strzelac :p i mnie pewnie tez to czeka za jakis czas bo tak to jest genów nie oszukasz

Haris- :) hahaha

bez przesady już po pierwszysch postach wmożna ZROZUMIEĆ o co właściwie chodzi, ale lepiej ponajeżdżać, wyzwać niż zapytać i obiektywnie ocenić sytuację

Oj! Haris, ja jakis czas temu powiedzialam mezowi, ze kiedy stane sie taka jak moja mama, to moze mnie ubic...zaczynam sie bac o swoja zycie:P:D

Ja mam zachowanie po mamusi, ale niestety niektóre poglądy po tacie odziedziczyłam...i przemądrzała po nim jestem, a jaka uparta :)

dla przypomnienia wklejam pierwszy post: Za miesiąc urodze i od jednej osoby,dostałam ciuszki z lumpeksu.Dla mnie to troche dziwne;( faktycznie można się domyślić..... :p

no to i ja się wypowiem po pierwsze odniosę się do tematu ciuszki z lumpeksu to naprawdę nic złego zwłaszcza gdy ma się małe dziecko które rośnie szybciej i szybciej niszczy ubranka wiec tak naprawdę nie widzę sensu wydawania więcej niż można. Moja mama też potrafiła wyszukać fajne ciuszki za grosze i byłam zadowolona. Jeśli masz problem z matką trudno zrozumieć twoje postępowanie skoro ci nie pomagała to trzeba było nie przyjmować ubranek a nie robić teraz sceny że z lumpeksu. Ale nie wyczytałam żebyś ich nie przyjęła a teraz obgadujesz mamę. tO tyle w kwestii tematu

Dobra! Malo inteligentne jestesmy, bo rzeczywiscie mogla nam przeleciec przed oczami cala przeszlosc autorki:P:D

Nie tylko przeszłośc ale i przyszłość...to byśmy sobie tutaj przepowiedziały kto jaki będzie..nie ma to tamto :P

zwłaszcza kiedy nie wiadomo po kim ciuszki są, weźmy pod uwagę, że skóra niemowlaka jest bardzo delikatna.

tak ale już po 3 -4 poscie można się domyślić....ale po co czytać reszte lepiej rozwodzić się nad pierwszym zdaniem....w sumie po co czytac posta....lepiej sam temat :P

Swojej przyszlosci to ja juz sie niejasno domyslam:P:D:D:D

ale ktoś tu przynudza ;)

gdybym nie przyjeła ubranek, matka by sie na smierc obraziła!! a tego nie chciałam, nie chciałam jej robic przykrosci:(

że to trudne dla Ciebie, ale spróbuj tym się nie zadręczać, widać i wnuk ich nie zmieni, tak bywa, żale do rodziców musisz pozostawić w tyle, bo one dręczą tylko Ciebie i stresują nie potrzebnie. Spróbuj choć to trudne olewać takie rzeczy. Te ciuszki zostaw, naprawdę się przydadzą, na wszelkie ulewania itp Moja siostra ma kasę a kupuje w lumpeksach ubrania dla naszej mamy, moich dzieci i ... dla samej siebie i swojego dziecka, ja też tam zaglądam ale dlatego, że mam mało kasy a ona to lubi, bo czasami znajdzie coś fajnego i niedrogiego. Warto mieć takie ubrania, bo jak się zniszczą, zabrudzą to nie szkoda ich wyrzucić. A sama kup ładne, nowe ubranka na różne wyjścia, uroczystości. Jak Twoja mama będzie miała przyjść do Ciebie to też ubierz pięknie dziecko i powiedz, że udało Ci się kupić te ubranko w firmowym sklepie, w promocji za 200zł :)

naćpana, a pralkę w domu masz?? jak chcesz to proszek do prania paczką wyślę. I instrukcję obsługi do ubranek. Uwaga, ubranka nie są jednorazowe, je się pierze...serio!

Ot problem dzieci odtraconych...one cale zycie nie chca robic przykosci swoim rodzicom:(. Wiem co mowie;)