facet nie potrafiacy zarobic na utrzymanie rodziny to nieudacznik

Ale jest wielu facetów którym taki układ odpowiada.Żona ma być piękna,umieć się wypowiedziec,organizować życie rodzinne. Bogaci faceci nie biorą sobie żony by mieć wiecej pieniedzy ( Jej pensja ). A ilu jest takich co lubia jak sie nimi rzadzi? Jesli kobieta jest naprawde atrakcyjna a facet ma kupe kasy to po co Ona ma isc pracowac? Żeby ktos ja odbil ?

Aurtorko jesli preferujesz konserwatywny model rodzinny to twoja sprawa.Jesli bylabys w tym calym modelu szczesliwa to nie musialabys tutaj nas na sile przekonywac,ze tak wlasnie powinno byc. Bo najgorzej to byc uzalezniana finansowo od mezczyzny.

"Jesli kobieta jest naprawde atrakcyjna a facet ma kupe kasy to po co Ona ma isc pracowac? Żeby ktos ja odbil ?" na atrakcyjnosc sklada sie kilka opcji nie tylko ladny wyglad na bankiecie:P atrakcyjna owszem zaczyna byc wtedy,kiedy jest niezalezna,kiedy sie realizyje zawodowo,kiedy jest spelniona itp. Ja nie wiem jak TY ale umarlabym z nudow siedzac codziennie w domu.Takie kobiety pewnie nie wiedza nawet co to jest samorealizjacja i w glebi duszy nie sa szczesliwe.To nie tylko pieniadze daja nam szczescie.Plytki jest umysl tych co mysla,ze jest innaczej.

ale wyobrazmy sobie np. jakby kobieta znalazla faceta i ten facet nie szedby do pracy,bo jego dziewczyna spalaby na forsie.Oczywiscie wersja oficjalna bylaby taka,ze widocznie jej to odpowiada.Ale wszyscy tak naprawde uwazaliby go za miernote:)Dlaczego kobieta niby ma uwazac sie za swieta krowe i wymagac by jej ograniczenie zyciowe bylo wszechobecnie akceptowane? kobieta tez ma raczki i nozki i coraz lepiej od mezczyzn odnajduje sie na rynku pracy a jesli chodzi o takie podejrzenia,ze kobieta idaca do pracy zaraz zostanie odbita przez kogos innego...to bardzo prymitywne myslenie.Kobieta nie jest zdobycza ani zadnym trofeum.Jak bedzie chciala to i tak odejdzie.Takze to nie jest zadnym argumentem:P

lalunia zgadzam sie z Toba calkowicie prawda jest taka ze wiele kobiet i dziewczyn tak mysli, ale nie powie tego glosno, niestety

lalunia wez sie nie podszywaj pod pomarancze,bo zabraklo ci argumentow i nie wiesz jak masz sie teraz odnalezc:P i przedewszystkim twoj styl zycia koliduje z twoim nickiem tu na forum,bo kobieta z klasa chce cos soba reprezentowac,a byc tylko ladnym dodatkiem do mieszkania:P

po przeczytaniu pierwszego postu powiem tyle naprawde nie ma nic bardziej zalosnego niz utrzymanki bez ambicji ktore probuja na sile udowodnic innym ze "prawdziwy facet" ma utrzymywac siedzaca w domu zone :D:D:D gdyby moj maz nagle zaczal zarabiac 3 razy tyle co ja i powiedzial ze z tego powodu od dzis mam przestac pracowac i zaczac siedziec w domu to bym go wysmiala :D:D:D na dobra sprawe nie musze pracowac bo maz zarabia 8tys miesiecznie i spokojnie by nam to wystarczylo na normalne zycie. ale ja osobiscie dostalabym jobla siedzac w domu i chodzac z kata w kat. poza tym fajnie jest miec te dodatkowe 6tys na wydanie, bez koniecznosci proszenia meza o kase na waciki czy fryzjera :) pewnie sa setki facetow ktorzy maja wiecej kasy niz moj maz i utrzymuja swoje przeszczesliwe zony ale ja z zadna nie chcialabym sie zamienic.

jeżeli twoje życie sprowadza się do chodzenia na fitness i solarium, to bardzo Ci współczuję :D

a nie byc tylko ladnym dodatkiem do mieszkania mialo byc:P a powiedz mi czy takie kobiety jak ty maja wogole szanse,zeby znalezc jakas wartosciowa przyjaciolke?Czy maja w zanadrzu jedynie samotne soboty na kafe,bo malzonek i tak wiecznie w pracy.I jak ty pojmujesz pojecie "byc wartosciowa"??

kolejna materialistka http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

idealny relaks do obiadu.