jak to jest z tym dziewictwem ????????

Bardzo miły blondyn - to super. Gratuluję. Przeczytaj jeszcze raz, co napisałeś na poprzedniej stronie i rusz główką. Niweinny żarcik? Taaa.... A gdybym zażartowała w ten deseń: "Twoja żona to gruba rura, mega tucznik i niezły pasztet, skoro dała się złapać takiemu łosiowi?" To co? Uśmiechniesz się i stwierdzisz że super żart? Miło? Bo idąc Twoim tokiem rozumowania, powinieneś teraz mieć ubaw po pachy. A zatem mój drogi, z takich spraw jak :Wiara, Miłość (prawdziwa miłość nie głupie miłostki - bo zakładam, że tak właśnie kochasz swoją żonę), Rodzina się w CHAMSKI sposób nie żartuje. Dziękuję za uwagę, pozdrowienia dla Twojej żony, która mam nadzieję, grubą rurą nie jest.

kobieto przewrażliwiona jesteś, gdzie napisałem, coś niemiłego, to że deklarujesz się jako katoliczka i walisz teksty na pieska, czy na jeżdźca, a w powszechnie sie sądzi że katolicy to tylko po Bożemu, czy teksty że mąż będzie cie zdradzaj. Wyluzuj i popatrz realnie na świat, bo świętą i tak nie zostaniesz.

Zostanę czy nie zostanę, nie Twój biznes, nie sądzisz? Teksty to ja potrafię walić jeszcze lepsze. Nie wiem jakich znasz katolików, ale na moje oko to tylko powyżej 70 roku życia. A dlaczego mam nie wiedzieć co to pozycja "na jeźdźca"? Co więcej, zamierzam w przyszłości ją stosować (Rany, zaraz mnie grom z jasnego nieba trafi za takie bezeceństwo!!!). Jesli troszczysz się o moją bezgrzeszność, zajrzyj do Katechizmu Kościoła Katolickiego. Gruby, ale za to kompetentny. Słowa tam nie znajdziesz na temat "grzesznych" czy "bezgrzesznych" pozycji. Jakieś beznadziejne mity opowiadasz i jeszcze masz pretensje, że nie uszanuję Twojej niewiedzy. Na koniec- kiedy zabrakło Ci juz argumentów i zrzedła mina - radzisz mi "wyluzować" .No pewno. Jakoś trzeba zachować twarz, a nie dawać po sobie jeździć małolacie.

możliwe że pozycja wymieniona przez ciebie jest cenna, ale dla mnie nic nie znaczaca. Zajmuje sie filozofia H.F. Nietzsche, i z założenia jestem przeciwnikiem katolicyzmu, choć bardzo go szanuje. Jest to dyskusja na temat dziewictwa a zaczyna wkraczać w dziedzine religii co mnie już w tym topiku nie interesuje. Wyraziłem swoje zdanie o dziewictwie, nie stanowi dla mnie żadnej wartości a o religii nie mam zamiaru dyskutować i czytać twoich insynuacji o zjeczaniu mnie czy cos takiego. Było miło......do zobaczenia

*zjechaniu

Jak na kogoś, kto czytuje Nietzschego, który wszakże o katolicyzmie pisał wiele, wiesz na ten temat niewiele. Ale taki widać z Ciebie naukowiec. śpij dobrze, żegnam. papa.

A ja bardzo szanuję osoby, które, jak Abbanita, czują się katolikami (czy kim tam innym) od początku do końca. Sama katoliczką nie jestem, dziewictwo straciłam ...eee... długo przed ślubem i dobrze mi z tym, ale uważam, że jeśli ktoś mówi o sobie "jestem katolikiem/katoliczką" to znaczy, że żyje zgodnie z wiarą i nie uprawia, między innymi, seksu przedmałżeńskiego. Abbanita, trzymam kciuki za Twoje udane przyszłe małżeństwo. Pozdrawiam.

AAAAA....nie kloccie sie, nie o to chodzi by wylewac tu swoje frustracje. jedni chca jednego, drudzy drugiego. ile os tyle opinii. Abbanita, jesli czujesz ze tak Ci dobrze to tak postepuj nie zwazajac na zdanie innych :) W koncu to Twoje zycie :) ja moge Ci tylko zyczyc by Ci sie udalo :)

Jestem dziewicą, nie przejmuję się tym.

...cholera! Ja straciłem w piaskownicy :-)

napisałem, że Katechizm dla mnie nic nie znaczy, co nie oznacza, że go nie znam.

Nie rozumiem zajadłości z jaką toczą się dyskusje na ten temat. Osobiście zwisa mi czy ktos uprawia seks czy nie. Nie mam zamiaru nawracać nikogo \"na wlaściwa drogę\" bo... kojarzy mi sie to właśnie z katolicyzmem który podaje jedną, podobno najlepszą recepte na szczęście. Nie popieram czystości przedmałżeńskiej ale jeżeli ktoś świadomie tak wybrała to jego sprawa. Ja na pewno nie bedę prawić moralniaków. Wolny kraj.

a co to seks jest najwazniejszy? Jak ktos czeka do slubu z seksem a potem sie niby nie dopasuje chodz to bywa bardzo zadko to sie ma odrazu rozwodzic? A co z miloscia >?

dziękuję Abba nito , spałem świetnie po długim kochaniu z moim skarbem, a po wszystkim, pomyślałem sobie że jakaś głupia abba nita straciła noc na daremnych modłach żeby ją ktoś podziubdział, choć przez chwilę........

kruszynko najwięksi kochankowie Romeo i Julia, o ile dobrze pamiętasz, nie czytali w nocy Hamleta........

Miłość bez seksu nie istnieje. Nigdy w to nie uwierze.

Bardzo miły blondyn (hm hm.). Podtrzymuję swoje wczorajsze zdanie, że jesteś chamem. Dziękuję za uwagę.

och jaka proznosc, ktos tu napisal, ze kazdy zyje jak chce, a jednoczesnie kpi z wyboru innych..........zal......... co do 'kota w worku' jak sie kogos kocha to sie nie rzuci z powodu nieudanego seksu, tylko sie postara zeby jakos go udoskonalic seks nie jest gwarancja, ze zwiazek sie nie rozpadnie, szanse sa takie same jak w przypadku braku seksu przed slubem

zgadzam sie z Toba.

Ja mam 21 lat, jestem dziewicą bo nie spotkałam faceta z którym miałabym ochotę to zrobić. I już.

nie abba nito Chamem nie jestem, bo z Noe nic mnie nie łączy żadne pokrewieństwo, a tobie dziewictwo już w mózg uderza i zaczynasz gadać od rzeczy. Sredniowieczni święci z braku seksu mieli takie wizje, że aż czasami można im zazdrościć, umartwiaj się i ćwicz duchowo, może też ich doświadczysz.

jesli ktos nie używa seksu nie znaczy to ze sie umartwia, jak mozna takie głupoty pisac jak toba rzadzi tylko seks to współczuje blondynie.

Straciłam dziewictwo w wieku 25 lat, bo nie było okazji ani odpowiedniego partnera. Moi starzy się kłócili i nie mialam czasu na sex. Żałuję, że tak późno ale nie było warunków. Byłam dziewicą z przymusu. Mam 36 lat i mialam tylko dwóch partnerów. Byłam z nimi kilka lat, ale uważam się za taką dziewicę, bo mieć dwóch partnerów to jest jakbym nie znała mężczyzn. Nadal nie mam czasu na sex i mężczyzn bo mam zalatane życie. Żałuję tego. Lubię sex ale cóż...nie mam na to czasu. Mam dwie koleżanki w pracy, które są dziewicami a mają po trzydziesci 33 i 32 lata. One mają znów okropną sytuację w swoich rodzinach. Moi drodzy, to że ktoś jest dziewicą czy prawiczkiem to nie zawsze jest z wyboru. Czasem jest w przymusu, ja nie chciałam być dziewicą do 25 lat.

kruszynko, średniowieczni święci, nie seks , kochanie, jest bardzo ważnym elementem mojego życia, nigdzie nie napisałem że jestem seksocholikiem.....

jest jeszcze wibrator dla niektorcy to tez moze byc rozwiazanie :-)

Abba nito , zauważyłaś że złośliwie robię przerwę, a tu wkleję link, nie obawiaj się , bez trojanów, i wirusów http://niniwa2.cba.pl/IN.HTM , możesz też to znależć jako Oficjalny Regulamin stosunków płciowych, po lekturze byłem przekonany że to tekst z kabaretu, i ciągle tak myślę, katoliczko.....

bardzo mily blondyn, ale masz pewnosc ze ten link jest wiarygodnym zrodlem nauk kosciola??(pozwolilam sobie ogladnac:) ) swoja droga mnie to bardzo rozsmieszylo, ale mozna wyszukac bardzo wyuzdany film pornograficzny i powiedziec a to jest dobre?? nie popadjamy w skrajnosci atakowanie sie i obrazanie nie ma sensu, kazdy postepuje wedlug swjego sumienia, kazdy jest panem swojego zycia, ma wolna wole i podejmuje decyzje mniej lub bardziej trafne, za ktore ponosi konsekwencje :)

a ja jestem dziewica i bardzo sie z tego ciesze nie chce oddac swojego skarbu byle komu,pierszemu lepszemu ,zrobie to po ślubie i niemam zamiaru robic tego wczesniej i sie stresowac ze mam jakąs chorobe ,że facet mnie wykorzystał jak dla mnie seks jest wazny i zrobie to z osoba która naprawde kocham.Gdy ktos cie naprawde kochaa to poczeka z seksem do ślubu wtedy po ślubie będzie łatwiej wytrzymać kiedy jedno z małżonkow wyjedzie gdzieś.Ja czekam na tego który jeszcze tego nierobił mam nadzieje że sie taki znajdziei wierze w to:)

Coś mi się wierzyć nie chce w ten link. Jest z deczka przesadzony.

Przecież to nie jest od wierzenia, tylko żeby się pośmiać:)