Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna mamusia

Trochę to przykre.

Polecane posty

Gość smutna mamusia

Moja córka ma 10 miesięcy i bardziej woli przebywać z moją przyjaciółką niż ze mną. Gdy tylko pojawia się na horyzoncie Hania szaleje, dosłownie, uwielbia z nią przebywać, bawić się, uwielbia jak usypia ją moja przyjaciółka, jak ją karmi i przewija, nikogo innego nie chce. W tej chwili nie stać nas na mieszkanie, więc wynajmujemy razem z Natalią (przyjaciółka), dlatego córka ma często styczność z nią. Przykro mi się z tego powodu robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogranicz kontakty
ogranicz kontakty, bo córka najwyraźniej traktuje przyjaciółkę jak matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ja wiem czy to przykre? moja corcia swoja babcie widuje raz w tydoniu, raz na dwa tygodnie przez okolo 2-3 godzinki a i tak ja kocha najbardziej na świecie i jak tylko pojawia sie babcia na horyzoncie to zapomina ze ma rodziców :D:D:D tak poprostu czasem jest i nie ma co z tym walczyć :) Ja tam sie ciesze ze mala lubi babcie :) Ja tez zawsze kochalam szalenie moją babcie co wcale nie oznacza ze rodzice byli dla mnie mniej ważni. za niedlugo twoja córcia zacznie bardziej lubić kolezanki w skzole, poźniej chlopaka... nie ma co sie smucic :) napewno cie kocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam uważam że to jest normalne u takiego malucha.Ciebie dziecko ma na codzień a inni są dla niej odskocznią.U mnie jest tak że jak jestem sama z synkiem to jestem jego ukochaną mamuśią ale niech no tylko do nas ktoś przyjdzie - czy to dziadkowie czy nawet listonosz to mama schodzi na dalszy plan.Nie chce odemnie już nic. Wtedy chce by ktoś inny zrobił kanapke,przytulił czy nawet wytarł tyłek :) Takie dzieci już są.Uważam że powinnaś się cieszyć faktem że mała lubi kogoś z kim dzielicie mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaabbbbbbbbbbbbbbb
Czytacie co ona pisze????I ona i koleżanka sa na co dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaabbb ja tez mieszkam z ojcem na codzien ale to ja malą przewijam karmie myje chodze na spacery a ojciec wpada raz na czas i wtedy mala mnie olewa i jest dziadzius :D:D:D zaklądam ze to ze autorka mieszka z koelzanką nie oznacza ze kolezanka wychowuje jej dziecko bo jesli tak jest to rzeczywiscie trzeba to zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie jednak problemy
z rozumieniem tekstu czytanego. Wyraźnie napisała, że mieszka z przyjaciółką i najwyraźniej to przyjaciółka jest traktowana przez dziecko jak matka. To, że ktoś z rodziny czy znajomych wpadnie raz na jakiś czas i dziecko zapomina, że ma matkę jest zrozumiałe, ale takie zachowanie nie jest zrozumiałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że mieszkają z koleżnką bo przecież czytać umiem.Mnustwo rodzin mieszka razem tzn młodzi na górze,rodzice na dole.I wystarczy że ktoś wejdzie na góre matka i ojciec się nie liczy. Zresztą czego można oczekiwać od 10 miesięcznego dziecka????? Jak sama mama pisze GDY POJAWIA SIĘ NA HORYZONCIE.Czyli jak jej nie ma to mama jest dla dziecka cąłym światem.A to żeby ograniczyć kontakty z ,,dobrą ciocią" bo tak można nazwać koleżanke jest ciut śmieszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja umiem czytac i to ze sie z kims mieszka wcale nie oznacza ze tego kogos dziecko widzi 24 na dobe... zakłądam ze nie mieszka z przyjaciolka w jednym pokoju. i ze to przyjaciólka- wspollokatorka a nie niania do dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie jednak problemy
czytać umiesz z pisaniem gorzej "mnustwo" ;) Gdyby było ok., dziewczyna nie pisałaby, że ma z tym problem, trochę wyobraźni. Załóżmy sytuację, że to Twoja córka nie chce żebyś bawiła się, przewijała, karmiła, spała, czytała, kąpała tylko współlokatorka? Nie ma problemu, to jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam bym sie tylko cieszyla
ze mam taka przzyjaciólkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka napisala ze corka chce zeby ja przewijala przyjaciólka tylko wtedy kiedy dziecko zauwazy przyjaciólke. Z tego mozna łatwo wywnioskowac że kiedy tej osoby nie ma w polu widzenia dziecka to wszystko jest ok i córcia cieszy sie z obecności matki. Dla mnie to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie jednak problemy -----Słownik sobie kupie to nie będzie problemu :P A wracając do tematu koleżanka nie jest 24 H z nimi. Gdyby ktoś u mnie był na horyzoncie to bym się cieszyła.Co ma mnie w tym boleć??? - to że moje dziecko kogoś bardzo lubi czy to że ktoś chce mi pomóc??? Bez przesady.Mama sama zrobiła sobie problem,jest poprostu zazdrosna o to co jest między jej dzieckiem a obcą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zgadzam się z Mamani
i Princpolo!!!!! Nie ma to jak trzymać dizecko przy spudnicy boi przecież ono jest tylko moje!!!! Matka jest zazdrosna o normalną kolej rzeczy jaka jest w maluchach!!!I całe mi zamieszanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie jednak problemy
a zazdrość nie jest problemem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaabbbbbbbbbbbbbbbaaaaaaaaa
ja bym poprosila przyjaciolke tzn.delikatnie bym powiedziala zeby az tak sie do mojego dziecka nie przywiazywala.to ty powinnas ją kąpać przewijać karmić póki ta koleżanka nie wkroczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaabbbbbbbbbbbbbbb
Wy tu gadu gadu,a autorka wsiąkła........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×