Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama Joasi

Komunia dziecka, a czy ja mogę pójść do spowiedzi?

Polecane posty

Gość wiesz co zrob
napewno nie bedziesz jedyna matka. I napewno Twoje dziecko bedzie na tyle przejete ceremonia, ze nawet nie zwroci uwagi czy bylas u komunii czy nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama Joasi ----- W czasie mszy jest takie zamieszanie.Dzieci i rodzice się gubią że naprawde nie wiadomo kto był u komuni a kto nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że...
" by na razie zaprzestał współżycia.." no właśnie - NA RAZIE czyli zawieszenie grzechu na jakiś czas aby potem ponownie doń wrócić, czyli brak poważnego zamiaru odejścia od grzechu, czyli dalej hipokryzja wobec Boga Takie zawieszenie nie daje możliwości przystąpienia do sakramentu komunii świętej, to się dzieje w twoim sumieniu , a ty w sumieniu wiesz że chcesz przechytrzyć Boga No nie masz wyjścia, albo robisz to świętokradczo albo nie robisz wcale Lepiej mieć czyste sumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Listopadowa Skorpionica
u mnie była taka sytuacja, że rodzice nie mieli w ogóle ślubu i obydwoje nie przystąpili do komunii po prostu jak ja , a później brat przyjmowaliśmy komunię rodzice stanęli o krok do tyłu i wszystko było w porządku, a co ludzie gadali to mnie nie interesuje,i ciebie też nie powinno, to jest święto dziecka i ono jest najważniejsze w tym dniu,porozmawiaj z córką jak najszybciej i wytłumacz jej jak najprościej, tak żeby zrozumiała , że mama z tatą nie brali ślubu w Kościele i niestety mama nie może przyjąć komunii, i tyle, tak jak ktoś wyżej napisał dzieci rozumieją i wiele więcej niż nam się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W świetle kościoła.. Panna z dzieckiem moze przystąpić do komuni, bo zgrzeszyła... A Ty wciąż żyjesz w grzechu(bez ślubu) dlatego nie możesz iść do spowiedzi, bo i tak nie da Ci rozgrzeszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co zrob
mysle, ze w ogole nie musisz nic tlumaczyc... Ja sie nigdy nikogo nie pytalam czemu ktos nie byl ;) Czy bylam mala czy pozniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Joasi
Tak, juz widzę, że nic z tego nie da się zrobić. Będę usiłowała jakoś w zamieszaniu nie zwracać na siebie uwagi. Jedna rzecz tylko mnie boli. Na naszej klatce mieszka samotna matka, która ma trójkę dzieci każde z innym facetem, w dodatku teraz też z nią mieszka jakiś chłopak, w dodatku młodszy od niej. Podpytałam ją, czy ona idzie do komunii ( bo nasze dzieci sa w tej samej klasie) i wiecie co? Wytrzeszczyła oczy i spytała wielce zdziwiona: a czemu miałabym nie iść?! Ręce opadają. Ja przynajmniej nigdy nie zgrzeszyłam z innym mężczyzną, ale wychodzi na to, że ja jestem gorsza od niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że...
w sytuacji jaką opisałaś o swoim mężu, to ja cię rozumię że nie chcesz ślubu kościelnego Zresztą nie powinnaś tego teraz chcieć sakrament małżeństwa jest czyms bardzo poważnym, to na trwałe zaproszenie Jezusa do małżeństwa, w sakramentalnym małżeństwie są trzy osoby tj, Bóg + mąż + żona, i tego nie można rozwieść Ktoś kto nie ma przekonania że jego małżeństwo udźwignie takie zobowiązanie, nie powiniem brać ślubu kościelnego Wystarczy ślub cywilny, to też jest małżeństwo tylko bez obecności Jezusa, kościół też szanuje takie małżeństwo mimo że nie ma ślubu kościelnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że...
twoja sąsiadka nie ma pojęcia o Bogu, ona jest niewierząca chociaż nosi plakietkę z napisem że biega do kościółka pewnie nikt jej nawet nie wyjaśnił że popełnia świętokradztwo, skoro żyje w trwałym związku niesakramentalnym, bo żyje ze swoim kochankiem w sposób trwały (brak ślubu cywilnego jest tu nieistotny bo ona jest w trwałym grzechu z konkubentem, kochankiem i nie ma znaczenia czy mieszkają raze czy osobno i tylko się spotykają)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosciol czy Bog
Ja bym poszła do spowiedzi, sama mówisz, że chcesz uczestniczyć w sakramencie, który będzie przyjmowała Twoja córka. Stare dewotki powiedzą Ci nie idz, bo to świętokradztwo. Gdyby wszyscy tak myśleli to kościół katolicki straciłby rację bytu. Ksiądz ochrzcił Twoje dziecko mimo, że nie byłaś w zwiąku małżeńskim wg. kościoła, tym samym zgodził się by dziecko zostało wychowane w wierze katolickiej, i nie kto inny tylko Ty jako matka i Twój mąż jako ojciec powinniście umożliwić córce wychowanie w tej wierze. Jeżeli czujesz potrzebę pójścia do spowiedzi ZAWSZE masz do tego prawo! Ile dewotek chodzi do spowiedzi , obiecuje poprawę, a po wyjściu z kościoła już nadają na jedną czy drugą sąsiadkę. Obgadywanie to też grzech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotkaaaaaaaa
mamo joasi, porozmawiaj z córka, powiedz, że wobec kościoła nie możesz przystąpic do komuni swiętej, bo nie masz slubu koscielnego, dziecko powinno to zrozumieć. najważniejsza dla niej powinna byc twoja obecnośc! ja sama jestem z rozbitej rodziny, mama po rozwodzie wzięła ślub cywilny z moim ojczymem, wobec kościoła bedzie grzesznica do końca zycia. uczestniczyła we wszystkich moich sakramentach, na miom slubie siedziała w pierwszej ławce, wiem że było jej przykro, że nie może przystąpic do komuni, ale dla mnie najważniejsze jest to że była przy mnie i to że i ja i Bóg wiemy że to dobra osoba. nie uciekaj w kąt kościoła, przed obcymi chcesz się schować, wstydzisz sie? nie jesteś zbrodnirka, nikogo nie zabiłaś, nie krzywdzisz, nie ty pierwsza i nie ostatnia! głowa do góry i udanej komunii córki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Joasi
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Taką mam sytuację i cóż. Porozmawiam z córką, jasne. Muszę się pochwalić, że moja córa pierwsza z całej klasy pozaliczała modlitwy i katechizm, katechetka wciąż ją chwali, oczywiście katechetka nie wie o sytuacji jej mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Obecnie dużo par ma tylko ślub cywilny lub wręcz żyje bez ślubu. Na pewno nie będzieci jedyną parą, która nie przystapi do Komunii. Nie kryj się po kątach, bo jedynie zwrócisz uwagę innych, że coś jest nie tak. Czy będziecie siedzieć w ławkach z dziecmi czy dzieci będą oddzielnie? Jeżeli w grę wchodzi ta druga opcja, to na pewno nikt nie zauważy niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Joasi
Jeszcze nie wiem, gdzie będą siedzieć rodzice. Nie było jeszcze prób w kościele, a ja jakoś wstydzę się rozpytywać, wręcz unikam tego tematu. Pierwsza próba w poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama Joasi - jestem w podobnej sytuacji tyle ze my z mezem nie mozemy wziasc koscielnego ze wzgledu na to ze obydwoje jestesmy po rozwodach.Tez w maju komunia mojej corki w czerwcu chrzest syna i niestety nie mozemy korzystac z udzialu w komunii.Na pewno mozemy i ty tez mozesz isc do spowiedzi tyle ze ksiadz nie daje rozgrzeszenia a blogoslawienstwo:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Joasi
Mantodea, będzie mi raźniej wiedząc, że i ktoś inny ma ten problem. Postaram sie nie przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walsnie dlatego bardzo zaluje ze wzielam ze swoim koscielny ;( bo choc minelo dopiero pol roku ja juz wiem ze to nasze malzenstwo dlugo nie pociągnie. A choc moze do kosciola nie chcodze to jestem bardzo wierzaca i sam fakt ze w kazdej chwili moge isc do swowiedzi i komunii jest dla mnie bardzo wazny. Jak bede sie rozwodzic to postaram sie tez o uniewaznienie, chocby wlasnie dlatego aby kiedys ktos nie cierpial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Joasi
Na tej sytuacji niestety cierpi tylko dziecko - bo dla dzieciaka to ważne, czy rodzice biorą komunię czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana
A ja zachecam do spowiedzi - rozmowy z ksiedzem w konfesjonale, ale tak na spokojnie, nie jak bedzie spowiedz przedkomunijna tylko wczesniej. Powiedzialabym wszystko co tu nam napisalas... ze mieszkasz, ze maz rzadko bywa, ze to jego mieszkanie, ze tak zareagowal na kalectwo corki, ze od tego momentu budzi w Tobie zal, niechcec, ze nie chcesz brac z nim slubu, bo Cie uderzyl, bo prowadzi hulaszczy tryb zycia, ze Cie obraza, i ze Cie przymusza do wspolzycia. DLaczego to ostatnie jest wazne - bo grzech jest swiadomym i dobrowolnym przekroczeniem przykazan Bozych lub Koscielnych. Swiadomym i dobrowolnym... Dlatego dla mnie Twoj grzech jest lekki, bo swiadomosc masz, ale nie jest to do konca Twoj wybor... Pamietaj o tym! Nie jestes gorsza w zaden sposob od innych rodzicow! Kochasz dziecko, wychowujesz w duchu chrzescijanskim, dbasz o rozwoj wiary - slowem spelniasz to, do czego zobowiazalas sie w czasie chrztu waszej corki. I wielkie jest to, ze chcesz razem z corka przezywac, to wielkie wydarzenie! Napisalam, ze wedlug mnie grzech jest lekki, ale Ty musisz ocenic swoja swiadomosc i dobrowolnosc sama, i mam nadzieje, ze trafisz na dobrego ksiedza, ktory zrozumie, wyslucha, pomoze. A wg mnie coraz wiecej takich. Ufam, ze trafisz wlasnie na takiego, poobserwuj ksiezy na parafii Twojej czy sasiedniej, popros o rozmowe - spowiedz, konkretnego, takiego do ktorego masz zaufanie - na pewno nie odmowi :) Zycze CI z calego serca pozytywnego rozwiazania Twojej dosc skomplikowanej sytuacji zyciowej, zycze, zebys potrafila byc szczesliwa. A na teraz cudownej uroczystosci dla Twojej Corci i dla Ciebie. Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B*
Ja również powiedziałabym księdzu o szczegółach Twojego zwiazku i spytałabym co mi doradza w tej sytuacji Kościół. Sama pochodzę z rodziny, w której rodzice są poza sakramentalnym związkiem. Nigdy mi nie przeszkadzało, ze podczas kościelnych uroczystości nie przyjmują komunii!!! Powiem wiecej - po latach moja mama postarała się o dyspenzę (chyba tak to się określa)od biskupa - może przyjmować sakramenty. Mieszka z moim ojcem, ale nie współżyją i w oczach Kościoła nie popełnia grzechu. Wydaje mi się, że Ty też nie popełniasz grzechu, chociaz ja nie mogłabym życ w takim ponizeniu jak Ty.. Smutne jest to, że w tym kraju tylko ze względów finansowych trzeba znosić poniżenie, katowanie, znęcanie...Masz do wyboru to lub bezdomność z dziećmi, w najlepszym razie socjalne mieszkanie wśród wykolejonego elementu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×