Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stołeczny Zenon

Sprawa wygląda następująco

Polecane posty

Gość stołeczny Zenon

Od pół roku, codziennie po kilka godzin, rozmawiam na GG z pewną studentką, zakochałem się w jej osobowosci, ona twierdzi, że też czuje do mnie coś znacznie więcj niż tylko sympatię :) Wielokrotnie dawałem jej do zrozumienia, że chce się z nią spotkać, ale nie chce nalegąc i naciskać, więc powiedziałem, że jak sama do tego dojrzeje, to niech powie i wtedy się spotkamy.... No ale ile kurde można czekać? :( Strasznie pragnę ją zobaczyc (fotki czy NK to nie to samo :o) , porozmawiać na żywo, a jeśli okarze się, że naprawde ją kocham, to pociągnąc temat dalej ;) Doradzcie jak zrobić to, zeby nakłonić ją do spotkania, ale żeby ona myślala, że to od niej wyszła ta inicjatywa? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci nie pomoge
nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukaj jakichś poradników, bo problem chyba przerasta możliwości uczestników tego forum :-D p.s. pomyśl logicznie - pół roku codziennie kilka godzin i nie chce się spotkać? moze chodzi o to, że "ja też mam 12 lat"? :-) a moze o coś innego ale zastanów się - trudno o dziwniejszą znajomość :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stołeczny Zenon
No własnie nie wiem o co może chodzić :o Za babami nigdy nie nadąży :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prowizorka
Zastanow sie czy ta studentka to przypadkiem nie jest jakas znudzona mezatka lub narzeczona, ktora w necie postanowila podwyzzszyc swoje ego. Normalnie samotna dziewczyna, ktora zaczyna czuc wiecej do faceta z ktorym klika chce spotkac sie od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stołeczny Zenon
nie jest gruba, widziałem jej zdjęcia, jest normalna. i śliczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nakłonić ją do spotkania, ale żeby ona myślala, że to od niej wyszła ta inicjatywa?" Nie kombinuj, bo przekombinujesz... TY chcesz spotkania, TY wykazujesz inicjatywę. Nie nalegaj, ale proponuj. Nie nakłaniaj, tylko staraj się dowiedzieć, co może być przeszkodą w ewentualnym spotkaniu? Pytaj. Najwyżej nie uzuyskasz odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stołeczny Zenon
nie ma faceta, tzn była z jakimś, rzuciła go, on mieszka w irlandii, ale ona ciagle nie wie czy juz nic do niego nie czuje, typowo babskie rozterki.... jakbys się z nią spotkał, to z pewnością by zapomniała o tamtym gościu ;) tylko jak ją nakłonić.... tak, widziałem całą sylwetke, nie jest gruba, jest zgrabna i śliczniusia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjawiskowa majeczka
Popieram prowizorke. przechodzilam kiedys okres kryzysu z mezem to przez pare tygodni klikalam z takim jednym poznanym na czacie. I ani slowa mu nie pisnelam o tym zem mezatka. najpierw go zwodzilam, ze kiedys tam sie spotkamy, facet potem stal sie tak natretny ze go zablokowalam na gg i zerwalam wogole kontakt a z mezem miedzyczasie sie pogodzilam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklaneczka soku
Ja też kiedyś tak ściemniała, dacie wiare przez ponad rok. Lubiłam faceta, ale z powodu awersji do seksu nie widziałąm sensu w realnym spotkaniu. Zmieniłam nr gg i żyje dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stołeczny Zenon
ona na bank nie ma męża, w zasadzie nie widze zadnych przeszkód zeby sie spotkac.... zupełnie nie wiem o co moze chodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prowizorka
To ze nie ma faceta i ze niby byl ale pojechal do Irlandii to jej wersja. A prawda moze byc taka, ze ten facet w Irlandii to jej maz lub chlopak. I jak wroci to ona stwierdzi, ze do ciebie nic nie czuje lub nagle sie zakochala w kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stołeczny Zenon
ja nie chce się z nią spotkać z powodu seksu, absolutnie nie o to mi chodzi. W tych kategoriach nawet o niej nie myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stołeczny Zenon
ona ma 20 lat, to na bank zaden mąż ten eks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prowizorka
Moze nie maz ale tez nie eks tylko jej chlopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stołeczny Zenon
jakby się spotkała ze mną, to wtedy na bank tamten by ostatecznie został jej EKS. Ale do tego potrzeba widzieć się w 4 oczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Zenon, Zenon ... :-) to może nie pisz do niej przez jakiś czas, albo tylko zdawkowo odpowiadaj... poza tym nie widzę problemu, zeby od czasu do czasu zapytać kiedy idziecie razem na kawę.. ale juz tak podsumowując, ja bym już dawno się rozmyśliła, wciaz nie mogę pojąc jakmozna przez pół roku po KILKA GODZIN DZIENNIE pisać na GG i tylko to :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklaneczka soku
Jasne piszesz ze prawie ja kochasz, oczekujesz wiec predzej czy pozniej "normalnego" zwiasku, ktory w 60% opart jest na seksie własnie. Poza tym zdjecia to jedno a realny wyglad co innego, widziales ja przez kamerke czy tylko raczyla zdjecia Ci przyslac. Zdarzalo mi sie "CZATOWAC" z roznymi i tylko w 2 przypadkach wysylalam swoje zdjecia. Co za problem przekserowac cos z portali podobnych do fotki.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stołeczny Zenon
palola probowałem metody zeby nie pisac, po dwóch dniach sama wołała mnie przez smsy zebym przyszedł do niej, w sensie na tlena czy gadulca :o jak mozna pisac przez pół roku przez kilka godzin dziennie? a no mozna, ona jest piekielnie inteligentna i rozmawiamy dosłownie o wszystkim, jestem zafascynowany jej osobowością i wygląd w zasadzie nie ma dla mnie znaczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stołeczny Zenon
nie myślę o niej w kontekscie obiektu seksualnego czy seksu wogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklaneczka soku
To jest na tym oparte, że zaczynając rozmowe z kimś nowym z góry wiesz, że chcesz tylko pogadać. Czasami ta rozmowa jest niespodziewanie udana, ciekawe rozumowanie ostre riposty i przechodzisz na gg. Rozmawia sie coraz czesciej i dluzej, ale to nie zmienia faktu, ze zycie realne to jedna sprawa a takie gawedzenie to cos innego. Moze Cie lubi, przyzwyczaila sie do waszych rozmowa ale nie ma zamiaru zmieniac dla Ciebie swojego zycia. Jest jej dobrze tak jak jest tzn mile bezpieczne rozmowy na anonimowym polu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stołeczny Zenon
szklaneczka możesz mieć racje :( ale ja się z tym pogodzić nie moge i musze coś wykombinować, tak łatwo nie odpuszcze.... nie chce być nachalny, ale to czekanie nie wiadomo ile i na co mnie dobija....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklaneczka soku
Jesli chcialaby sie z Toba spotkac to juz dawno by to zrobila, odpusc sobie zycie pelne jest interesujących i ładnych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stołeczny Zenon
owszem, ale czy nie warto powalczyć o nią? mi podoba się nie jej fizyczność, tylko charakter i inteligencja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklaneczka soku
Jeśli będziesz coraz bardziej nachalny to zacznie czuć do Ciebie niechęć. Będzie w potrzasku, z jednej strony sympatia do iebie z drugiej coraz bliżej nieuniknionego tzn podjęcia decyzji co dalej. Przejść na realny front (mało prawdopodobne) czy spuścić Cię w wirualnej odchłani. I nie łudz się jeśli to typ lubiących "poczatować" to po Tobie znajdzie sobie kogoś innego do miłych niezobowiązujących rozmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stołeczny Zenon
nie poznałem jej na czacie, w sumie przypadkiem, sama zagadała... to co byś radziła zrobić w mojej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa wyglada tak
Ten niby eks w Irlandii to tak naprawde zaden eks tylko po prostu jej chlopak. Byc moze maja jakis przejsciowy kryzys, byc moze po prostu sie jej nudzi i stad klika z toba. Zeby podwyzzszyc swoja samoocene to zrobila ze swego chlopaka eksa bo i w ten sposob ma wieksze przyciaganie. A ty naiwny dales sie w to zrobic. I nie pisz, ze na bank tak nie jest bo niby skad to mozesz wiedziec? Bo ona tak mowi? Nawet nie wiesz jakie mozliwosci daje net. Ja jako kobieta pisze ci o tym, ze momentach kryzysu z mezem nie raz lazilam na czaty udajac wolna by sobie z kims wirtualnie poromansowac dzieki czemu czulam sie lepiej a krzywdy nikomu nie robilam bo sie z nikim nie spotykalam i nie zdradzalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazynka.
Pomysl - pół roku zainwestowałeś w jakąś znajomosć, która moze byc prawdziwa, a moze w niej tak samo dobrze nie byc nic prawdziwego. Jestescie z tej samej miejscowości ? Jak tak, to wywal karty na stół, powiedz, że chciałbyś się spotkać osobiscie, że szkoda życia na spotkania wirtualne, jak można sie spotkac w normalnej scenerii. Chłopie, naprawde szkoda zycia. Jakos sie tam zakotwiczyłes, liczysz na to, a moze z tego nic nie bedzie. Chcesz poczekać jeszcze 3 lata i przez ten czas stracic mnóstwo okazji na normalne znajomosci ? Musisz ja przycisnąć i albo w te, albo we w tę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stołeczny Zenon
grazynka, ona mieszka 20 km od mojego miasta... masz sporo racji, ale jak ją przycisne, to pomysli ze jestem natręt i z całej tej znajomosci moze nic nie zostac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklaneczka soku
Radziłabym odpuścić i to już po co masz się jeszcze bardziej angażować w coś co nie istnieje. Jak chcesz poznać kobietę idz do klubu, zapisz się na lekcje tańca, do scholi parafialnej. Tam są realne kobiety z krwi i kości. A nie pseudoidealne piękności, które napiszą Ci wszystko to co tylko chciałbyś przeczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×