Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tupti

Wejdź i doradż proszę-najgorsza majówka ze wszystkich

Polecane posty

Gość dziwne to zachowanie
skoro znacie się aż 5 lat i wcześniej tego nie było. Ja jestem z moim też 5 lat i znam to trochę bo mojemu zdarzały się też podobne zachowania. Robiłam mega kłótnie na drugi dzień kiedy już byliśmy sami. Czasem rozumiał że zachował się nie tak a czasem nie za bardzo. Napiszę pokrótce. Jak masz siłe to z nim zerwij. Jak nie masz odwagi po tylu latach zrywać to licz się z tym że podobne sytuacje mogą się powtarzać. Rozwiązanie jest proste. A jednocześnie cholernie trudne jak na 5-letni związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
florapol-->nie mam takiej natury,żeby oplatać faceta jak bluszcz.Sama też mam przyjaciół,wychodzę z nimi,a on może wychodzić ze swoimi.Nie widzę w tym problemu.Ale wydaje mi się,że razem wychodzimy nie jako obcy ludzie,tylko jako para:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znamy się już 8 lat.Wczoraj właśnie sobie uświadomiłam,że on zaczyna zachowywać się jak swój ojciec.On niby dba o swoją rodzinę,ciężko pracuje,buduje dom,ale ilekroć rano nie musi wstawać,zawsze wieczorem zaprasza kolegę i piją wzmocnioną herbatę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostka cukru
Na początku rozprawki napisze, że sama rozstałam się z facetem będąc z nim 5,5 roku. Nie jest naprawde tak źle jak się może wydawać. A teraz o innym związku. Przez rok byłam z facetem, który za często lubiał spobie wypić. Na początku ok, bo w sumie sami piliśmy. Ja 1-2 piwka, on adekwatnie więcej. Potem zaczęły się wypady z kolegami i tam popijawa. Pretensje do mnie o niewiadomoco. Żyłam w toksycznym związku, gdzie na pierwszym miejscu był alkohol i koledzy. Ja jestem wierna staremu pożekadłowi, iz człowiek jest najbardziej sobą jak sobie wypije. Mój był beznadziejny. Jaki jest Twój sama mogłaś zaopserwować podczas wyjazdu. Wiem że łatwiej pisać, niż samemu podjąć decyzje, ale radziłabym Ci pożądnie zastanowić się nad przyczłością waszego związku. Jesteś w moim wieku, całe życie przed Tobą. Pomyśl, czy nie będziesz się za niego wstydziła wśród swoich rodziców czy znajomych, jak sobie popije? A jego towarzystwo? Jeden co wiecznie pije? Zadając się z takim towarzystwem wiesz jaki może być finał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 112232
Jesli ten wyjazd Ci nie wystarczyl zeby zobaczyc jaki jest naprawde to powodzenia na nastepnym, bo uwierz bedzie o wiele gorzej. Lepiej zacznij szukac nowego ktory bedzie Cie szanowal. Bo tacy nigdy sie nie zmieniaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ramoon
Chłopak chciał poszaleć, ale nie zapomniał o tym ze nocą fajnie mieć w łózku kobietę. Faceci lubią też chwlic się swoimi zdobyczami przed kumplami. Ten wyjazd ostatecznie mówi, że nie jestes w jego zyciu najwazniejsza, emocje opadły, miłośc też jest zakurzona. więc mu już nie zalezy. Pomyśl i szanuj się dziewczyno, stac cię na pewno na kogoś lepszego. Szkoda czasu, może miłośc przechodzi obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostka cukru
Sorry miało być porzekadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irvingtea
Twok facet zachowal sie jak totalny palant. Udowodnil, ze ma Cie w glebokim powazaniu. Ja tez czasam jezdze z moim facetem w wiekszym gronie i to normalne, ze czasami towarzystwo dzieli sie na kobiety i facetow, ale moj facet i tak przychodzi do mnie co jakis czas, przytula, mowi cos milego itp. Poza tym nie chleje wtedy co noc z kumplami, bo tak robia tylko prostacy... Olej go:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ramoon-->Twój opis o zakurzonej miłości z przykrością muszę stwierdzić,że jest w 100% trafny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eva123
Tak sie zwykle zaczyna a ty jestes w szoku ze to nieprawda, niemozliwe ze to przez kolegow.Niestety prawda jest okrutna, ja tak zmarnowalam 10 lat zanim sie rozwiodlam z alkoholikiem.jesli pije i nie chce sie leczyc to szkoda Twojego zycia. To dobry moment na rozstanie lepiej teraz niz zrobi sie za pozno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie muszę to poważnie przemyśleć:( Już nie jest tak,jak dawniej i chyba nie chodzi po prostu o kolejną fazę związku.Coś się psuje,a ja chciałabym,żeby było tak,jak kiedyś,żeby on mnie traktował tak,jak dawniej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami,gdy jesteśmy gdzieś ze wspólnymi znajomymi,którzy planują w przyszłym roku ślub i widzę,jak sie trzymają za ręce,siedzą razem,rozmawiają o wspólnych planach,to prawie płaczę,bo mój facet albo siedzi przy drugim końcu stołu,albo nawet jeśli obok,to jakby go nie było:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo inaczej-jakby mnie nie było:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wszystkim za rady:) Poczekam jeszcze trochę i zobaczę,jak się rozwinie sytuacja.Wtedy podejmę ostateczną decyzję.Jeśli ktoś chciałby jeszcze wyrazić swoją opinię-chętnie posłucham:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czekaj - bo wlasciwie na co Ty chcesz czekac? Malo Ci? Szkoda, ze dopiero po 5 latach wyszlo szydlo z worka (jesli wczesniej nic podobnego sie nie zdarzylo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym bardziej,że w ogóle się nie odzywa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mango1234
ja mialam tez chlopaka, ktory sie tak zachowywal, ale mielismy wtedy 14 lat, wiec to moglo byc zrozumiale :P wydaje mi sie, ze twoj ma ciebie dosc, byc moze znudzilas mu sie, a nie chce ci tego powiedziec wprost nie wiem, ale ja porozmawialabym z nim, jesli nie widzi problemu itd to zerwij z nim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki mango1234:) Rozmawiałam dzisiaj ze swoją współlokatorką i wtedy właśnie też mi to przeszło przez myśl.Że może jest ze mną z przyzwyczajenia,po 5 latach człowiek nawet nie pamięta jak to było być samemu,więc może boi się zmian i dlatego ani mi tego nie powie,ani nie zachowa sie w porządku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale humor mi się niesamowicie poprawił-dzwoniła do mnie koleżanka i powiedziała,że w końcu zerwała ze swoim chłopakiem,o którym wiedziała,że na początku związku ją zdradzał,ale później miał się z tą drugą nie kontaktować.A tu się wczoraj okazało,że cały czas utrzymują bliskie stosunki.Nie ma to jak weekend majowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,doradźcie proszę-co ja mam zrobić?On nie dzwonił-zadzwonić sama,czy czekać aż on się odezwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwie sie ze Ci
popukal w glowe :D Takie fochy odstawiac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wefwef
normalny facet potrafilby bawic sie z kolegami i sprawic, zeby dziewczyna czula sie okej. i nie byloby to dla niego trudnoscia i problemem, tylko czyms normlanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale powiedzcie,co zrobić?Bo mam mętlik w głowie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz ze chcesz sobie zrobic przewre w waszym zwiazku:) nie odzywajs ie do niego z tydzien i zobaczysz jego reakcje:) jezeli go to nie ruszy badz znowu wezmie cie za wariatke to chyba bedziesz wiedziala co zrobic🖐️ z facetami trzeba ostro i doslownie krzyki sie na nic nie zdaja🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dziwie sie ze Ci
nie dzwon. jak mu zalezy to sam zadzwoni ;) Pewnie sie niezle wkurzyl ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki pain au chocolat :)-->chyba to będzie najlepsze wyjście.Myślałam jeszcze o tym,żeby czekać i zobaczyć,czy on się odezwie,czy mu na nas jeszcze zależy,ale nie wiem,czy to ma sens...Jak myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dziwie sie ze Ci-->i to tez jest pomysł:)Ekh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krasulkaw
zupelnie jakbym widziala mojego faceta.Jaks impreza siada niby obok mnie.ale nie odzywa sie do mnie wogle licy sie tylko czy kieliszek jest pelny i zeby czasem kolejki nie przegapil.Poza imprezami jest spoko,tylko,ze to potem ja wychodze na jedze bo dlaczego ja sie z nim kluce i dlaeczgo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krasulkaw-->dokładnie:(Mój zapewne też uważa,że to ja mu zepsułam wyjazd,bo co ja w ogóle wyprawiam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krasulkaw
kochana ty mi nie musisz gadac...wiem jak sie czujesz.Sluchaj najlepszy z jego numerow i zarazem ostatnio to taki,ze poszlismy na urodziny do mojej mamy organizowala wieksza impreze..bo to okragle urodzinki i organizowala to w lokalu.Siedzimy tak jak zawsze jak to wyzej nap[isalam tanczymy sobie czasem itd.Nagle p[atrze niema ma go...poszedl sobie na impreze do kumpla bo tu mu sie nudzilo...muyslalam ze go zabije....potem sie tlumaczyl,ze poszedl tylko na kieliszka....zabicv!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×