Pęcherzyk w szyjce macicy!!!

Byłam dziś u ginekologa, stwierdził on że mam pęcherzyk w szyjce macicy, czyli ciążę, ale jeszcze to nie jest pewne i kazał mi za 5 dni zrobić test ciążowy, a za 7 dni przyjść do niego na USG. Przepisał mi też NO-SPĘ, która działa rozkurczowo. Dodam że planuję ciążę i od marca staramy się z mężem o dzidzię :) ale w ciągu tegho czasu już 2 razy miałam lekką miesiączkę! Czy taka ciąża przetrwa? Czy poronię? Pomóżcie!!!

dobrze, ze chociaz komus sie udaje:( ja robie ciagle testy, staramy sie i nic:( ciagle jedna kreska:( juz nie chce o tym myslec. teraz juz bylo prawie pewne, ze w ciazy jestem bo moj narzeczony strzelil gola 3 razy pod rzad dzien przed owulacją. okres mi sie spoźniał, juz sie cieszylismy a tu miesiaczka, ale jakas dziwna. \Dzis zrobilam test kolejny z rzedu i oczywiscie....jedna kreska:(:(:(:(

anik-21 jak ci stwierdzil dopiero pecherzyk to to jest poczatek ciazy i te 2 poprzednie okresy, to na pewno nie byla ciaza. Tym bardziej ze nic jeszcze do konca nie widac. Ale jestem dobrej mysli i trzymam za ciebie kciuki. wrozko - przede wszytskim poczekajcie jeszcze 3-4 miesiace i nie panikuj. Jak sie nie uda, to na wyniki siebie i chlopaka i do lekarza. On Wam na pewno pomoze. Aha i najwazniejsze. Nie mysl o tym tyle. Nie wchodz na fora, n astrony internetowe itd. I nie czytaj o ciazy. Bo zwariujesz. Ja wiem o tym najlepiej. Ponad rok sie staram i nic. Trzeba spokojnie sie leczyc i nabrac do tego wszytskiego dystansu i przestac rozpaczac. Wtedy bedzie latwiej. Zycze Ci aby Wam sie szybko udalo.