dziś tylko jedno krótkie pytanie..

retro- ile masz lat??? tak z ciekawości pytam;)

"Przecież jesli mężczyzna nie szanuje własnej matki,to świadczy o tym ze nie bedzie szanował swojej zony" wiem, że ten poglad jest popularny i byc może w wielu przypadkach tak jest, ale ja nie uznaję tej analogii. Oczywiście przyjrzałabym się facetowi, który nie szanuje swojej mamy, ale w żadnym wypadku nie przyjęłabym z góry konkretnej, negatywnej postawy wobec tej sytuacji

absurdalnie i wręcz naiwnie na takim tle wygląda Twoje wczesniejsze zdanie: "ok, nareszcie ktoś zaskoczył" Klaudko, ty jesteś mara kobieta, ty powinnas zrozumieć szeroki temat nabiera sensu jeśli przestanie się o nim dyskutować w całej jego szerokości. Justynka jako pierwsza była łaskawa podac konkretny przykład sytuacji życiowej która się w temat wpisuje. Ty klaudko, jesteś mądra i masz wiele do powiedzenia, bez dwóch zdań. Ale chcesz kontynuować temat operując całokształtem, tak się oczywiście nie da. Kafe traktuję jako zbiór ludzi o naprawdę różnych, skrajnych czasem nawet doświadczeniach. Temat probuję formułowac na tyle szeroko, aby się każdy znalazł. Ale sama mam słabość do konkretnych przykładów, bo jak to się mówi: od ogólu do szczegółu... :) I

...ciemna noca blyskam w parku :) super sie swieci :)

klaudka, masz rację "Przecież jesli mężczyzna nie szanuje własnej matki,to świadczy o tym ze nie bedzie szanował swojej zony" a ja szanuję facetów, którzy potrafią mieć do matki inny stostunek niż bałwochwalczy nie pochwalam kłótni, wyzywania i obrażania ale odrobina dystansu do matki dobrze robi facetowi maminsynkowie są po prostu żałośni

Swietliki tez swieca i ich nikt sie nie czepia :P

"Klaudko, ależ większość osób liczy na to, że się domyślimy o co im chodzi" dokładnie tak jest :) Zwłaszcza jest to typowe zachowanie wielu kobiet w stosunku do mężczyzn, podczas kiedy powszechnie wiadomo, że naszym kochanym chopakom to trzeba "kawę na ławę" ;) to taka luźna refleksja chyba bez większego związku z tematem :D

Justynaaaa "Skoro tak, to mamy kolejny dowód na to, że mężczyzna zrobi wszystko, aby tylko przypodobać się kobiecie " właśnie tak jest, też tak sądzę ale wielu nie zastanawia się nad tym, komu oni chcą zaimponować - własnej dziewczynie, czy paniom z okienka? bo jeśli własnej, to nie osiągnie tego przez stroszenie piórek przed inną, chyba że chodzi z pustą lalą, która ma wacik zamiast mózgu

Przecież jesli mężczyzna nie szanuje własnej matki,to świadczy o tym ze nie bedzie szanował swojej zony" ja włąsnie znam odwrotne przypadki:) mama ok żona be może ktos tak ma...? Powiedzcie mi, kobiety, szczerze: czy naprawdę ni ebyło w waszym zyciu sytuacji kiedy poczułyście w sercu kolec i nasunęła się myśL: dlaczego on traktuje Ją ( KIMKOLWIEK BYłA) lepiej ode mnie...??

retro taka "mądra" tu na forum a swojemu facetowi ( lub kobiecie bo nie wykluczam ze jest lesbą ) w zębach skarpetusie i galoty do pralki zanosi

"ni ebyło w waszym zyciu sytuacji kiedy poczułyście w sercu kolec i nasunęła się myśL: dlaczego on traktuje Ją ( KIMKOLWIEK BYłA) lepiej ode mnie...?" była, ale nie jesteśmy dziećmi i warto pogodzić się z myślą, że nie zawsze cała uwaga musi być skupiona na Tobie poza tym to z Tobą wróci do domu a nie z tą jakąś

wredny :) mam nieodparte wrażenie że chcesz jakoś ukoić nerwy na tym topiku....:) rozładować napięcie...:) wredny zawsze występuje w obronie pokoju, zgody i miłości:) kto zauważył..? :)

W moim zyciu nie było takiej sytuacji, żebym poczuła ten kolec :) Zawsze czuję, że jestem najważniejsza dla Niego. Przy tym On jednocześnie potrafi okazać nalezyty szacunek kazdemu człowiekowi, nie tylko kobiecie. Swoją mamę kocha, ale nie jest maminsynkiem. Ma jakies tam koleżanki, ale to ja czuję się dla Niego najwazniejsza :)

Eyes of night ---> zgadzam się z Tobą oczywiście :) Facet powinien przede wszystkim umieć rozsądnie przeanalizować pewne sprawy i przyjąć konkretną, rozsądną, adekwatną do rzeczywistości postawę, a nie "uderzać na oślep" tylko dlatego, że to moja mama, to pani od historii, a tamta to pani, która sprząta (więc zwrot w drugą stronę)

poza tym to z Tobą wróci do domu a nie z tą jakąś własnie dlatego to mnie się należy większy szacunek, a nie tej jakiejś tam:)

Retro sama piszesz moje wypowiedzi, zeby tonowac swoja agresje :)

klaudka, "Facet powinien przede wszystkim umieć rozsądnie przeanalizować pewne sprawy i przyjąć konkretną, rozsądną, adekwatną do rzeczywistości postawę, a nie "uderzać na oślep" tacy faceci faktycznie są najbardziej godni uwagi - potrafią dać odczuć dziewczynie, że jest dla nich najważniejsza, ale to nie znaczy, że mają na każdą inną patrzeć spode łba i dowalać chamsko przy byle okazji bo wtedy to nie jest facet, tylko burak przez wielkie B nienawidzę takich facetów, którzy żeby przypodobać się swojej pannie są chamami dla innych

że retro odpowiada tylko na te wpisy które jej odpowiadają ? Jak ktoś jej dogryzie lub powie coś co by jej nie odpowiadalo to nie odpisuje :D

tak zaowazylismy to.

retro, ale Ty mnie najwidoczniej nie zrozumiałaś :) ja doskonale rozumiem Twój zamysł formułowania ogólnych tematów i wiem, że można nimi świetnie "żąglować", bo są w swej pierwotnej formie po prostu elastyczne :) Moja uwaga do Ciebie (niezłośliwa zresztą) wzięła się stąd, że dość absurdalnie zabrzmiało zdanie: "nareszcie ktoś zaskoczył" w momencie, kiedy w zasadzie nie było czego zaskakiwać, bo wciąż operowalismy ogólnikami :) nie chcę Cię atakować, alle odniosłam wtedy wrażenie, że starasz się udowodnić swoją jakąs tam "mądrość" poprzez coś, czego właściwie nie ma :) Takie było moje odczucie, to wszystko

poza tym to z Tobą wróci do domu a nie z tą jakąś własnie dlatego to mnie się należy większy szacunek, a nie tej jakiejś tam retro wszystkie sytuacje należy rozpatrywać we właściwym kontekście jeśli facet zawsze nadskakuje przypadkowym kobietom a Ciebie olewa, to coś nie gra ale w wielu wypadkach olewane dziewczyny są sobie same winne, trzeba umieć wyjaśnic facetowi swoje racje i punkt widzenia

"że retro odpowiada tylko na te wpisy które jej odpowiadają ? Jak ktoś jej dogryzie lub powie coś co by jej nie odpowiadalo to nie odpisuje" nie no, mnie odpisała, a w jakiś tam sposób ją zaatakowałam jednak :)

odpowiadam tylko na wpisy które mnie zaciekawią... tok rozmowy jest zbyt szybki, ledwo nadązam czytac....:) a gdzie mi ktoś przywalił? bo nie zauważyłam...? :) to się ewentulanie ustosunkuję...:) Powiem jeszcze tylko tak: nie wyobrażam sobie nic bardziej obrzydliwego jak sytuacje kiedy kobieta ze stażem małżeńskim powiedzmy 10 letnim, znająca swego męza na wylot, jego słabości, jego wyskoki i kochająca go mimo wszystko, nagle musi obserwowac jak w obecności innych kobiet ten sam człowiek, który ledwo jej tam coś odburknie w domu, nagle zaczyna stroszyć pióra i udawać nie wiadomo kogo.... Toz to pawia puścic można...! Kobiety naprawde nie mają takich tendencji do kreowania się. to jakieś jest prymitywne...

nie chcę Cię atakować, alle odniosłam wtedy wrażenie, że starasz się udowodnić swoją jakąs tam "mądrość" Całą moja mądrość pochodzi od was:) i z obserwacji tego co się dzieje wokól mnie innej nie mam:) Justyna, chcesz mnie wyciągnąć na zwierzenia...? :)

Eyes of night ---> i do całości Twojej wypowiedzi, z którą się w pełni zgadzam, dodam tylko, że właśnie tacy faceci, którzy umieją odekwatnie do sytuacji reagowac (nawet na swoja mamę), a nie "szanować, nadskakiwać, bo tak trzeba" , sprawiają, że ich komplementy i wszelkie reakcje na mnie (nawet te negatywne) traktuję jako coś naprawdę wyjątkowego

"Przecież jesli mężczyzna nie szanuje własnej matki,to świadczy o tym ze nie bedzie szanował swojej zony" co to znaczy "nie szanuje"? Moja matka ma tendencje do wpieprzania sie we wszystko... najchetniej wpadałaby kilka razy w tygodniu i cos tam poprzestawiala... co "doradziła" i sie powymądrzała... Gdyby ktos posłuchał czasem jak rozmawiam z matką, to stwierdziłby, że stwierdzenie, iż jej nie szanuje, to najlżejsze co mozna powiedziec... Gdy dzwonie do starych i słysze kolejny 100000 raz mądrą rade dotyczacą mojego życia, nie panuje juz nad sobą... A matka jest wpuszczana do domu najwyzej raz na pol roku :) "przez traktowanie swojej dziewczyny z lekkim lekceważeniem i przez tokowanie przy innych żeby potem szpanować, jak to laski na niego nie lecą" kazdy ma takie traktowanie na jakie sobie pozwala

Justynka... to jeszcze nie czas....:) Ale kto wie...? w zasadzie na każdym moim topiku jest trochę o mnie..:)

"kazdy ma takie traktowanie na jakie sobie pozwala" komiczne, tak jest, tak Cię ludzie traktują, jak im na to pozwolisz gorzej, jeśli mamy do czynienia z klasycznym przypadkiem faceta, któremu się jego kobieta lekko znudziła i szuka potwierdzenia atrakcyjności w oczach innej a może dlatego że już nie widzi tego w jej oczach?:P

hyyyyyyyyyy! O Boshe.. komiczne.....:) toż to z miłosci jest robione...... jak możesz...? :)

"Moja matka ma tendencje do wpieprzania sie we wszystko... najchetniej wpadałaby kilka razy w tygodniu i cos tam poprzestawiala... co "doradziła" i sie powymądrzała... matka jest wpuszczana do domu najwyzej raz na pol roku " gdyby wszyscy faceci mieli taki dystans do kochanej mamuśki:P rozmarzyłam się:P