Nie chcę być świadkową na ślubie przyjaciółki, bo...

a może usiądziesz z nim i powiesz tak: 'słuchaj X, ponieważ chcę wszystkiego co najlepsze dla mojej przyjaciółki - będę Cie mieć na oku" - tylko wiesz... na luzie:-) ważne, żeby facio wiedział, że coś wyczuwasz niefajnego i że bedziesz mieć rekę na pulsie... :-)

pseudo-to też dobry pomysł. :)

jak ja lubię te wszystkowiedzące paniusie z kafe;) te chodzące ideały:D

Jeśli to było do mnie to uprzedzam :) nie jestem wszystko wiedząca ale od lat jestem w prawdziwej przyjaźni i jednak chyba wiem jak ją pielęgnować i co należy zrobić by taka przyjaźń faktycznie była prawdziwa ...:)

ja wiem w czym tkwi problem, jestes po prostu zazdrosna, ze ona bierze ślub, ze ma faceta a ty nie :D ludzka zawisc nie zna granic:o nie chcialabym miec takiej przyjaciolki :o gardze toba dwulicowy kobietonie :o zacznij dbac o siebie to i moze toba jakis facet sie zainteresuje :D wtedy tez opusci cie to niszczace uczucie zazdrosci ))))))

nie wiem czy wiesz czy nie wiesz ale sposób w jaki to przekazujesz jest dość dziwny:D budzisz antypatię:)

Ratiss, opierasz wszystko na swojej przyjazni, ale przeciez nie wszyscy sa jednakowi. Ja na przyklad naleze do osob, ktore o pewnych rzeczach wolalyby nie wiedziec. I taka szczerosc do bolu to nie dla mnie;)

Pokaż mi gdzie napisałam, że nie mam faceta. Otóż mam, ale nie wiążę z nim żadnych poważnych planów. Zazdrosna też nie jestem.

A kto Ci daje prawo decydowac o czyimś szczęściu?? Może skończ wsadzac nos w cudze sprawy!! Jak nie chcesz byc świadkową nie bądź i już. To zaszczyt więc się zastanów.. pozdrawiam :-)

"Pokaż mi gdzie napisałam, że nie mam faceta. Otóż mam, ale nie wiążę z nim żadnych poważnych planów. Zazdrosna też nie jestem." To w czym problem?:o Porozmawiaj z nia szczerze przeczytaj jeszcze raz ta wypowiedz (wszystko zostalo juz napisane a wy dalej drazycie temat :o) "przyjaciel to ktos taki - kto sama przez to przechodziłam kiedy moja przyjaciółka powiedziała mi prosto w twarz ; NIE PODOBA MI SIE TWÓJ FACET I JUZ ...wytłumaczyła mi dlaczego i powiedziała mi pare detali i opisała swoje odczucia ...co prawda nic to nie dało i tak wiedziałam swoje ....ale potem okazało sie ze to ona miała racje ...przyjaznimy sie nadal bo wiemy co to prawdziwa przyjażń"

limonka...ale to nie jakieś bóg wie co ...ona ma przecież po prostu powiedzieć przyjaciółce że się o nią martwi bo ma złe przeczucia że to nie ten czas na ślub i że mężczyzna też raczej nie ten...A limonka gdyby twoja przyjaciółka dowiedziała się np. że twój facet zdradza cię w burdelach i nie powiedziałaby ci o tym a on by cię czymś zaraził ;/ wolałabyś nie wiedzieć ??;/

"A kto Ci daje prawo decydowac o czyimś szczęściu?? Może skończ wsadzac nos w cudze sprawy!! Jak nie chcesz byc świadkową nie bądź i już. To zaszczyt więc się zastanów.." dobre :D ale jak widzisz za daleko to juz zaszlo, ona na kazdym kroku ja oklamywala i nadal oklamuje a teraz nie wie jak sie wykrecic:o żałosne to to

Ratiss, ale tu nie chodzi o zdradę, tylko przeczucia. Nie wiem, autrka sama zna najlepiej swoją przyjaciółkę i powinna wiedzieć, jak ona zareaguje na takie wyznania. Ja tylko mówię o własnych odczuciach. Szczerośc tak, ale tylko wówczas, gdy nie zrani, albo jest absolutnie konieczna.

że twój facet zdradza cię w burdelach i nie powiedziałaby ci o tym a on by cię czymś zaraził ;/ wolałabyś nie wiedzieć ??;/ ale on jej nie zdradza:) a to co ona ma mu do zarzucenia to "przeczucie ze to nie ten" litości:D

Taaaa...no niby każdy inny...ale ona ma jej tylko powiedzieć że się o nią martwi i opowiedzieć jej o swoich odczuciach co do tej sytuacji...nie chciałabyś w takiej sytuacji szybkiego ślubu wiedzieć co myśli o tym twoja przyjaciółka...nikt nie mówi że ona ma swoją przyjaciółkę ranić...jeśli byłaby delikatna to by nikogo nie zraniła.

To był przykład...;/ teraz nie powie jej że ma negatywne przeczucia co do sytuacji i że jej przyjaciółka popełnia głupstwo tak szybko żeniąc się z człowiekiem którego praktycznie nie zna ...potem nie powie jej że widziała jej faceta na kawie z jakąś inną kobietą ;/ itp. myslisz że jak przy takich bzdurach ona boi się być szczera to przy większych sprawach nie będzie się bała i powie ;/

/ teraz nie powie jej że ma negatywne przeczucia co do sytuacji i że jej przyjaciółka popełnia głupstwo tak szybko żeniąc się z człowiekiem którego praktycznie nie zna .. halo:D przyjaciółka jest pełnoletnia(skoro bierze ślub) i skoro sama nie uważa że ślub po pół roku jest głupi to jeśli ktos jej to powie to sie tylko wkurzy:D i taki będzie skutek PS jedno z szczęśliwszych małżeństw jakie znam pobrało sie po 3 miesiącach-30 lat temu:)

Ratisss podam Ci prosty przykład, choć odbiegający od tematu. Trzy dni temu wróciłam od fryzjera, który mnie zapewnił, ze blond, który mam na głowie, to nie dla mnie i przerobił mnie na jakąś tam miedz:(. Wrócłlam do domu obejrzałam się w lustrze i zaczęłam wyć jak kojot. Kiedy zobaczyła mnie moja przyjaciółka, powiedziała, że wyglądam fantastycznie...nie wnikam jak jest naprawdę (choć dzisiaj się już sobie podobam), ale ostatnią rzecza jaką chciałam usłyszeć z jej ust było,że w tym kolorze wyglądam nieciekawie.

zeby brac slub:P

ja spadam:) dodam tylko że ja w takiej sytuacji bym nie mówiła-wiele związków moich znajomych mi się nie podoba czy wydaje dziwnych,ale jakimś cudem IM jest dobrze:)

No widzisz :) najwidoczniej to małżeństwo miało farta i byli to inteligentni gotowi do stałego związku ludzie...Co z tego że jest pełnoletnia ?;/ to już pełnoletni ludzie nie mogą tracić głowy i popełniać głupot ??;/

jak chcesz byc oklamywana to ok. ja bym wolala zeby ktos mi powiedzial na prawde jak wygladam, a nie zebym chodzila z beznadziejnym kolorem wlosow.

No widzisz Limonka..najwidoczniej ty wolisz żyć w iluzji w której wszystko jest dobrze...ja tego nie popieram ...tym bardziej by tę iluzję podsycać.Delikatnie ale szczerze.

To nie chodzi o iluzje, tylko o to zeby nie kopac lezacego:P. ja mam lustro i sporo samokrytycyzmu:D

limonko oczekujesz... prawdy, czy slodkich klamstw

zastrzezenia i to nie jest zazdrosc to powinna jej w delikatny sposob o tym powiedziec :o "No właśnie o to chodzi, że prawdopodobnie tą świadkową i tak będę, mimo że tego nie chcę... Chyba nie byłabym w stanie jej tego powiedzieć, zwłaszcza, że ona nic nie wie o tym, że ten cały pomysł ze ślubem mi się nie podoba, bo cały czas udaję, że się cieszę.. Ale niby co innego mam robić?" ----- dwulicowosc jak sie patrzy :o Ja jednak mysle, ze to jest zazdrosc, ona dobrze wie za kogo wychodzi, a ty Scout Finch nie mąć w jej zwiazku :o Jak tak bardzo cie to boli, ze jest szczesliwa i wychodzi za maz to powiedz, ze nie bedziesz jej swadkowa i tyle

Oczekuje wyczucia.....i nie ja jedna jak sadze;).

limonka ty jestes inna jak chcesz byc oklamywana to ok. ja bym wolala zeby ktos mi powiedzial na prawde jak wygladam, a nie zebym chodzila z beznadziejnym kolorem wlosow. bo limonka jest paskudna, gruba itd. w ten sposob musi sie dowartosciowac, a ta jej "przyjaciolka" i tak pewnie swoje wie :D mowi tak zeby jej nie zrobic przykrosci :o

to jest cala prawda o limonce :D

Tak paskudna gruba i co tam chcesz:P. wyglada na to, ze ty musisz sie dowartosciowywac ublizajac ludziom o ktorych nic nie wiesz:O:O:O. Przykre