Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Scout Finch

Nie chcę być świadkową na ślubie przyjaciółki, bo...

Polecane posty

Gość Ratisssssss
ej...pisałam...DELIKATNA SZCZEROŚĆ...a nie kopanie leżącego..nie mówię że ma powiedzieć swojej przyjaciółce "zostaw tego pojebańca na pewno ci się z nim nie uda to kretyn " itp. tylko żeby powiedziała " martwię się o ciebie,dziwnie się czuje w tej sytuacji,mam złe przeczucia,uważam że to za wcześnie na ślub...właściwie to go nie znasz,nie wiesz czy będziesz potrafiła z nim żyć i czy to na prawdę miłość czy jedynie zauroczenie,nie wiemy o nim zbyt wiele,to niebezpieczne brać ślub z kimś kogo praktycznie nie znasz bo możesz sobie spaprać kawał czasu, nie chce żebyś cierpiała.Uszanuje twoją decyzje bo to twoje życie i nie mogę cię przecież do niczego zmusić,ale uważam że powinnaś wiedzieć co myślę o tej sytuacji,wole być uczciwa względem ciebie niż kłamać" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam takich ludzi jak limonka
limonka ty jestes inna jak chcesz byc oklamywana to ok. ja bym wolala zeby ktos mi powiedzial na prawde jak wygladam, a nie zebym chodzila z beznadziejnym kolorem wlosow. ================ dokladnie lepiej zeby mi ktos powiedzial prawde niz zebym wygl. beznadziejne w jakiejs fryzurze czy stroju :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawde to mozesz mowic komus, kto jej nie zna, a kogos, kto jest zdolowany prawda pewnie uzdrowi w twoim mnimaniu:O Litosci:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam takich ludzi jak limonka
myslisz pojecia :o pocieszyc to moze mnie jak nie zdam egzaminu np. na prawo jazdy a nie oklamyc jak wygladam w danej sukience itp. :o nie odpisuj juz bo widze, ze krytyki to ty nie potrafisz przyjac:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ratisssssss
Cholera limonka ;/ a czy przyjaciółka autorki ma doła czy bierze ślub z facetem którego nie zna ??;/ z resztą i tak wolałabym wiedzieć że mam okropne włosy niż słyszeć "wyglądasz świetnie " a za plecami " o matko jaka paszkwila co ona sobie z włosami zrobiła" ;/ w podanej przez ciebie sytuacji można pocieszyć w inny sposób niż kłamać w żywe oczy ;/ "fakt ten kolor ci nie pasuje kochana ale pomyśl...zawsze mógł cię zafarbować na różowo :D dopiero byś wyglądała jak kinder niespodzianka,nie martw się za jakiś czas kupimy farbę i jakoś ładnie zafarbujemy,z resztą znowu nie jest tak źle ...mnie się nawet podoba."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o razy ...to jak długo sie zna
faceta nie musi miec wpływu na jakosć ich pożycia ! Ja poznałam mojego męza w pazdzierniku - w grudniu mi sie oświadczył i wtedy sie zareczyliśmy w marcu zamieszkalismy razem a we wrzesniu bralismy ślub!!!!!! I co powiecie na to ?!:P Sama jestem w szoku jak sobie to przypominam :) ale ja nie wiem ...jakos od razu wiedziałam ze to jest WŁAŚNIE TEN ! I tak juz prawie 10 lat razem i JEST NAM PO PROSTU CUDOWNIE :D nasz 6-letni syn jest najszczesliwszym dzieciakiem pod słoncem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ratissssssssss
No to mięliście farta...ale taka decyzja jest nieodpowiedzialna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma znaczenia ile sie
ludzie znaja ! Jesli do siebie pasują to od razu jest to coś! Moja ciotka jest już 30 lat po ślubie a wyszła za maż mając 16 lat a jej chłopak 17 ...ona po prostu uciekła z domu do swojego chłopaka bo jej rodzice nie byli za tym aby wychodziła tak wczesnie za mąz! "Postarali sie o dziecko specjalnie aby miec powód do wziecia ślubu :) Powiem wam ,ze nie znam bardziej szanującej sie i kochajacej rodziny :D mają troje dzieci -dorosłych i wiedzie im sie bardzo dobrze -prowadzą własną rodzinną firme i nigdy nie słyszałam aby sie wyzywali czy krzyczeli na siebie... Znam też pary,które "chodziły" latami i po paru latach małzeństwa sie po prostu rozpadały .... Wniosek z tego,ze nikt nigdy nie da nam gwarancji na udany i szczesliwy zwiazek ... Moja prababcia wyszła za maż za chłopaka z sąsiedztwa-ale strasznie zakochana była w innym chłopaku ale ten był bardzo biedny ....strasznie cierpiała z tego powodu ale nie śmiała sprzeciwic sie rodzicom wiec ...Po 26 latach owdowiała i tamten na nią czekał :D pobrali sie i dożyli razem spokojnej i szcześliwej starosci.Czy to było odpowiedzialne ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scout Finch
Ratiss już możesz przestać się mądrzyć. Niech bardziej doświadczeni ludzie się wypowiadają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ratissssssssss
Dziesięć lat trwania nieprzerwanie w przyjaźni to dla ciebie zbyt małe doświadczenie :D dobre...to z dawaniem rad poczekam do stażu lat 50 ...jeśli dożyje.;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość varta686
autorko moze nie doczytalam wszystkiego, ale napisz nam... Nie podoba mi sie facet przyjaciolki bo..........!!!!!!!dokoncz zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scout Finch
Sama nie wiem. Niby wszystko z nim w porządku, ale go nie lubię. Mam wrażenie, że to on ją namówił do tego ślubu, chociaż ona twierdzi, że to był jej pomysł. Trudno tak opisać swoje uczucia. Ratissss - parę moich przyjaźni trwa dłużej niż 10 lat i nie uważam się za autorytet w sprawach przyjaźni....Czas nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość varta686
czyli wlasciwie nie masz jakiegos konkretnego powodu dla którego przyjaciolka mialaby nie wychodzic za maz za tego faceta. Moze ty boisz sie ze po jej slubie cos sie zmieni miedzy wami, ze juz nie bedzie tylko spedzac czasu z toba, ze bedziesz musiala sie nia dzielic z nim. I nie rozumiem dlaczego nie chcesz byc jej swiadkową? Przestan sobie cos wymyslac i nie odmawiaj kolezance bo to i tak nic nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scout Finch
Przeczytaj cały temat, juz napisałam, że jednak będę świadkową :) A co do obawy czy ona po ślubie będzie mniej czasu ze mną spędzać, to raczej nie, bo i teraz się zbyt często nie widujemy, więc to chyba nie o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ratissss ma sporo racji....
Ratissss ma sporo racji.... jeśli teraz ja okłamiesz że wszystko ok, to bedziesz miała wyrzuty sumienia jak coś się zacznie chrzanic w ich związku... Możesz przecież powiedziec delikatnie, że sie o nią martwisz.... Jesli jest taka pewna swojej decyzji, to poda ci argumenty, że się mylisz i bedzie starała się cię uspokoić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×