Postaw na faceta!!

zaopiekuj sie mna ike mimo, ze nie we wszystkim sie zgadzam z Toba :)

heh wredny- ale ja juz się jedyn samcem opiekuje;) w zasadzie to dwoma bo mam jezcze 7 letniego małego

dobrze, że teraz kobiety mają wybór i juz nie MUSZĄ stawiać właśnie gdzieś tu składałam podziękowanie dla losu, że żyję teraz a nie np. 100-200, czy więcej lat temu .. biedna by była moja dusza ;-)

\"dobrze, że teraz kobiety mają wybór i juz nie MUSZĄ stawiać\" no niby nie muszą, ale bez przesady - to postawienie :P facetowi raz na jakiś czas, to chyba nie jest aż taka katorga :P przynajmniej ja nie dostrzegłem jakichś negatywnych reakcji :D

Komiczne, a Ty jak zawsze o jednym:P

Komiczne, stawiam Ci long island ice tea, nawet nie będziesz wiedział, kiedy będziesz gotowy na wiele ;-) :-P

p.s. dla niewtajemniczonych, to taki drink :-D

bardzo lubię drinki robione na zasadzie "wszystko ze wszystkim" :D ale po alkoholu nie trace kontroli :)

ech, a już miałam nadzieję ;-) :-D

podpisuje sie pod tym. po pierwsze to zawsze najpierw POLEGAJ NA SOBIE :)

stawianie wszystkiego na jedną osobę jest idiotyzmem i nie ma nic wspólnego z taką czy inną postawą mężczyzn. Moja mama zawsze mi mawiała "jesteś jedyną osobą, z którą naprawdę musisz do końca życia wytrzymać, mąż może umrzeć lub odejść, rodzice umierają, dzieci usamodzielniają się...żyj tak, żeby z sobą samą było Ci dobrze".

Ja jedynie moge postawić oczy w słup. Swoje własne:P I nic więcej:D

ja na razie też...ale jak się trafi odpowiedni facet, to jemu też chętnie..;) (oczy w słup i nie tylko oczy :D)

Kyyrene masz bardzo mądrą mamę :) Nefrytko Komiczne, jak to facet, wszystko sprowadza do .... :P i fajnie! :D

a tak po prawdzie : dziękuję, też tak uważam :) Niestety, najpierw musiałam sie sparzyć, żeby wreszcie jej nauki do mnie dotarły, taki koń po szkodzie ze mnie :D:D:D

Po prawdzie Kyyrene nie trace nadziei

U mnie było tak--- w małżeństwie -- to ja wszystko robiłam:Oale to moja wina,bo zawsze chciałam wszystko szybko,już.Mój mąż miał na wszystko czas.Nie wierze w to zeby ludzie dobierali sie idealnie,podział obowiązków...Chyba nigdy w to nie wierzyłam,tylko coś mnie ogłuszyło na ślubnym...:O Zawsze trzeba liczyć na siebie.

Nefry : podobno większość matek kocha swoje dzieci ;) Zostaniemy ukochanymi dzieciątkami matki nadziei :D:D:D

nierealne wyobrażenie dotyczy nie tylko związków ale i macierzyństwa zwłaszcza rodzice jedynaków często liczą, że inwestycja się zwróci i dzieciak "odda" z nawiązką nakłady obrzydliwe to jest :O

A tam, obrzydliwe od razu. Przecież na wszystko patrzymy w tej perspektywie. Oczekując czegoś w zamian.

jest więcej niż obrzydliwe - jest okrutne, gdyż większość takich dzieciaków nie wytrzymuje presji i żyje w wiecznym poczuciu winy, starając się potem, poza rodzicami - w życiu dorosłym - zadowolić wszystkich, tylko nie siebie ale nie o tym ten topik :)

z drugiej strony, w przypadków jedynaków nie dochodzi do co najmniej obrzydliwych przepychanek "kto ma sie zająć rodzicami, bo ja nie mogę". Też jestem jedynaczką :)

retro no ciebie to napewno dotyczy :P wystarczy ,że facet cię trochę pozna i daje nogi za pas :D:D:D:D:P:P:P:P

A tak po prawdzie Tylko że to nie powinien być przykty obowiązek, ale przyjemność, przywilej. Zresztą, jeśliby się na siłę chciało wszystkim dookoła sprostać, to nie miałoby się własnego życia.

Justynko to jest miłe, kiedy są postawione granice :)

Właśnie stawianie na jedną kartę w czymkolwiek(nawet w grach losowych) jest nierozsądne. Bardzo,bardzo.

Umiesz liczyć? Licz na siebie.

Zależy od skłonności do ryzyka. Jeśli postawisz na jedną kartę, to możesz zyskać więcej aniżeli rozpraszając ryzyko.

Rozumiem ike :( ale moze ktos mnie adoptuje? :)

wredny- głeboko w to wierzę ;) mi niestety nie pozwalaja na tego typu wspaniałomyślny uczynek waunki mieszkaniowe