Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Moon__

Kto bierze ślub w sierpniu 2009 ?

Polecane posty

Aicha, ja mam nadzieje, ze u nas nikt nam kociolu w domu nie zrobi. Nie mam ochoty zaczynac pozycia malzenskiego od porzadkow w domu - ale bylabym wkurzona 😡 Moj na szczescie nigdy o tym nie slyszal, zna tylko zwyczaj z podkladaniem mlodym malzonkom do sypialni balonow i serpentyn. Na to jeszcze moglabym przystac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu - masz bardzo podobną sukienkę do mojej. Super. mimo, że jeszcze nie wykończona już Wygląda świetnie. A ty w niej ...... :) bosko. My mamy ślub o 16.30. Mieliśmy do wyboru tę godzinę i 19.30. Ta druga to troszkę już póżno. Zazwyczaj śluby są w godzinach 15-18. Ale 15 sierpień to święto i ksiądz odprawia msze jak w niedzielę (czytaj: jest ich więcej i jeszcze jest odpust na Górce Rocha :) ) i załapaliśmy się w ostatniej chwili na rozsądną porę. Chciałam o 16 więc nie mam co narzekać. Wesele u nas w lokalu trwa do godziny 6 i dobrze. Więcej i tak bym nie wytrzymała. No ile można. :) Chociaż są niedobitki, które mogą siedzieć i do 8. A poprawiny mamy 14-22. My wczoraj też rozdawaliśmy zaproszenia. W naszej miejscowości mamy już wszystkich z głowy. Teraz tylko wyjazdy w \"teren\" :P W weekend chyba pojedziemy do Warszawy. Obydwoje mamy tam trochę rodzinki. Ale macie racje z tymi proszeniami. Jak się wejdzie do jakiegoś domu to nie chcą wypuścić. Kawusia, herbatka, ciasteczko...... :) Jestem opita za wszystkie czasy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siema:):) Gosia zajefajna kiecka!! Ja będę miała identyczną, tylko moja bedzie miała delikatne ramiączka i bolerko rzecz jasna! :D uparłam się i już! :) Zaraz sprawdzam poczte i zapraszam was na n-k :):) Miłego poniedziałku, ja padam na twarz z poczatku tygodnia, wczoraj rozdawalismy zaproszenia i póżno się połozyłam, ale warto było bo moja rodzinka jest superancka! :) fajnie było ich odwiedzić! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki:) No to znaczy że wszystkie mamy dobry guścik co do kiecek:):) No my w tym tygodniu chcemy wszystkim znajomym z Wawy dać zaproszenia....a za 2 tygodnie jedziemy do O-c to wtedy nie wiem jak ale musimy rozdać większość zaproszeń... Weekend szybko zleciał....W ogóle ten czas tak ucieka między palcami że szok!! Buzialki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po weekendzie :) my byliśmy w Tarnowie u mojej rodziny z zaproszeniami,wczoraj wróciliśmy i byłam taka zmęczona,że nawet nie wchodziłam na kompa. od dziś zaczynam naukę do obrony,bo to już tylko 2 tygodnie :( tak mi się nie chce uczyć,że sobie nie wyobrażacie. Ale nie mam wyjścia. a poza tym to dziś mamy rocznice 6 lat. Jak ten czas leci ..... :) miłego dnia,podobno u mnie dziś ma być 28stopni:) zapewne się wybiorę na solarium,bo na opalanie nie mam czasu. buziaki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj Justyna niezła rocznica! 6 lat! serdeczne życzonka!!!!!! nam 6 wpadnie we wrześniu :D ale ten czas zasuwa :) a wogóle na początku naszej znajomości nie sądziłam, że staniemy na slubnym kobiercu :) wogóle mnie mój K nie kręcił, jednak los sam weryfikuje :) teraz bym nie zamieniła jego na zadnego innego! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żebyscie wiedziały jak mi się nie chce dzisiaj pracować!! :( ale pocieszające jest to, że połowę dnia mam juz za sobą.... chce do domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika jestem z Tobą duchem,dzień Ci szybko zleci zobaczysz,ani się obejrzysz, a już będziesz w domu :) ja właśnie zrobiłam pyszną lasagne na wieczór,oczywiście nie omieszkałam troszkę zjeść :) jak Piotrek wróci z pracy to będzie u mnie malował futryny (ale będzie śmierdziało), a potem zjemy sobie kolacyjkę rocznicową :) w nauce zrobiłam postępy takie,że wydrukowałam sobie pytania i odpowiedzi,których się muszę nauczyć,jest tego 33 strony... nie chce mi się strasznie i czuję,że moja dzisiejsza nauka na tym wydruku się skończy :D teraz chyba wybiorę się na solar. miłego dnia ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniczko to możemy podać sobie raczki ja tez mam dzis takiego lenia ze szok, jeszcze jestem w pracy bez Piotrka bo mój piekny zaczyna dzis remoncik kuppiliśmy farbe do salonu szarą i jedna sciana bedzie ciemniejsza szara i do sypialni taki kolor jak mojego autka znajde takie na allegro to wam dam linka i tez jedna sciana ciemniejsza do kuchni wybraliśmy takie srednie capicino ale nie kupiliśmy jeszcze bo kuchnia bedzie malowana chyba dopiero poslubie bo mama bedzie sie przenosic jak bedziemy na wakacjach jeszcze musimy wybrac na przedpokój i do małego pokoju ale na przedpokoju chyba tez zrobimy takie jasniejsze capucino Justynka a Ty sie ucz bo mało czasu ja tak zostawiłam na ostatnia chwile i miałam stresa ale coz i tak pani pytała mnie nie z mojej pracy bo zamiast z ubezpieczen komunikacyjnych pytała mnie ze społecznych z zusu no i Gosia sliczna sukienka a jaka z profilu masz w niej talie no cud miód i malina jak to mówi piotrek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odwazne pomysly, Betatka. Wkleisz zdjecia, jak beda sciany gotowe? Jestem bardzo ciekawa efektow :-) (My planujemy przeprowadzke i wszelkie pomysly wnetrzarskie sa dla mnie inspirujace). Ja tez mam dzis lenia. Pol ranka spedzilam czytajac o tym miasteczku, w ktorym bylismy w niedziele. W tak malej miescinie jest 6 firm ds. nieruchomosci! Nas oczywiscie zainteresowaly te bez prowizji :-p (tu prawie nikt nie kupuje mieszkan na wlasnosc, tylko wynajmuje - ma to swoje plusy i minusy. Plusem jest na pewno niezaleznosc: mozna miec szybko wlasne gniazdko, bez kredytu i oszczedzania, sprzedawania starego itp. :-D ). A teraz zamiast o pracy, mysle o fryzurach slubnych :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze troszkę, jeszcze chwilunia i do domu!!!!!!!!! :D:D ja dzisiaj wogóle nie mogę się skupić na pracy, wy myślicie o fryzurach ja o balonie wybuchowym i organzie, nie mylić z orgazmem, hehehehehe :) zastanawiam się czy przybierać samochód do ślubu organzą i sztucznymi różami... czy tylko różami. Kurde sama nie wiem :) Idę manatki pakować i spadam na chałupe :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiecuję uroczyście,że od jutra siadam do nauki :) Gosiu zapomniałam napisać,że wyglądasz ślicznie w swojej sukni :) ja swoją dostanę gotową najpóźniej w lipcu,już się nie mogę doczekać :) muszę się zacząć rozglądać na allegro za rękawiczkami, naklejkami na wódkę i mój Piotrek wymyślił jeszcze jakieś wstążeczki. buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kobietki oficjalnie oświadczam iz praca licencjacka napisana i przyjęta przez promotora... teraz tylko drobne poprawki kosmetyczne:) i prawienie i koniec:D Już znam date obrony... Laseczki zamawiam wasze kciuki ( oczywiście żebyście je trzymały :D ) na 24 czerwca!! Gosiu sliczna sukienka.. widać ze jeszcze w surowym stanie ale już sobie wyobrażam ciebie taka wyczesana, wymalowaną i do tego ta sukienka.. cudownie:D No joostynka do nauki!! ale już :D no i wszystkiego dobrego z okazji rocznicy!! widze ze pare z nas będzie miało w tym roku równe 6 latek.. ja mam rocznice 25 maja.. na początku chciałam w ten dzień mieć slub ale po dogłębnej kalkulacji stiwerdziłam że wole we wakacje już po obronie.. no i tak wyszedł 15 sierpień:) Betatka musze przyznać że odważny kolor.l. a pozostałe 3 sciany jakie będą?? uciekam sie szykować na imprezke... mam juwenalia teraz cały tydzień i szykują sie niezłe atrakcje;) To miłego dzionka laseczki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia sukienka extra!!! :) Ja to już zapomniałam jak moja kiecka wygląda ;) Justynka wszystkiego naj naj naj Wam życzę!!! :) Aj padam z nóg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane ja to jestem szybka! właśnie zamówiłam sobie na allegro rękawiczki i etykiety na wódkę weselna z naszymi imionami i datą :) w końcu coś załatwiłam :) miłego popołudnia i wieczorku 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamcia bedziemy trzymac kciuki :) do pierwszej krwi ;P Ale jestem dzisiaj zmeczona, ledwo oczami ciapie Nic mi się nie chce, najchetniej poszłabym już spac, ale troche wiocha bo jeszcze widno a ja mam juz do wyrka wskoczyc? jeszcze chwile posnuję sie po chałupie :) Jestem juz na etapie USC, dokumenty złożone tylko czekac na odbiór. Wole miec to już z głowy i zajac się innymi rzeczami. Nie, jednak ide zakręcic się za posłankiem ;) Do jutra! Dobrej nocy 😘 Dzięki dziewczynki za komentarze a swoją drogą trzeba już nowych zdjęc pocykac bo te są już przeterminowane ;) Bye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SUKCES!!!!!! Dziewczyny, udalo mi sie dzis kupic sukienke wieczorowa na poprawiny! Jest sliczniusia :-) Lezy na mnie jak ulal :-) Przyda sie pewnie jeszcze na niejedna impreze czy Sylwestra :-) Sluchajcie, ja mam wogole duzy dylemat z tymi sukienkami. Mam nadzieje, ze uzyskam od Was pomoc ;-) - wszak wszystkie jestesmy w podobnej sytuacji. Nurtuja mnie nastapeujace kwestie: - w sukni slubnej przyjdzie mi wytrzymac jakies 11 godzin (:-o ) LATEM. Suknia moja, jak i Wasze, jest z gorsetowa gora. Caly czas sie martwie, ze sie w niej przez tyle godzin ugotuje abo udusze. W koncu co innego godzine w niej a co innego 11 wytrzymac... - nigdy nie probowalam paradowac, siedziec i tanczyc tyle godzin w gorsecie! Zastanawialyscie sie wogole nad tym, zeby na przyklad po polnocy zmienic suknie na cos lzejszego? Ja mam wesele i tak do polnocy ale od 13, wiec sie zastanawialam, czy w srodku (kiedy nie beda robione zdjecia :-p ) przebrac sie na chwile, zeby odpoczac a potem znow nalozyc suknie slubna (no i miedzy czasie poluzowywac gorset - na przyklad siedzac za stolem czy w samochodzie). Jak Wy sobie wyobrazacie wytrzymac tyle godzin w gorsecie? Zadna z nas (no moze poza Kitkiem ;-) ) nie ma chyba specjalnie wielogodzinnego doswiadczenia gorsetowego, co? Czy taka suknia na zmiane jest wogole pomyslem wartym rozwazenia? Bo ja si eboje, ze dostane ataku klaustrofobii w sukni :-p (co gorsza, czytalam na jednym z forow, ze takie przypadki sie zdarzaja :-o ) - my planujem po slubie zrobic jeszcze dwie imprezy - ze znajomymi i dalsza rodzina, tj. z tymi, ktorych nie zaprosimy na slub i wesele (te beda w malym gronie). Oddzielnie z jego rodzina i naszymi niemieckimi znajomymi (w Niemczech), oddzielnie z moja rodzina i moimi polskimi znajomymi (w Polsce). Uwazacie, ze powinnam miec oddzielna suknie na impreze w Polsce a oddzielna w Niemczech? Ja sie boje nastepujacej rzeczy - jak zaczne hulac, to skonczy sie tak: 1. suknia slubna, 2. suknia awaryjna (jak sie zaczne dusic w slubnej ;-) ) 3. sukienka na poprawiny w Niemczech. 4. sukienka na pozniejsza impreze w Polsce, 5. sukienka na wieczor panienski. Pomijam koszt tylu sukienek (bo ze to problem to rzecz oczywista) ale skad ja je mialabym wiac? W sklepach jest marny wybor wieczorowych sukienek. Ba i po co mi tyle wieczorowych sukienek w szafie? Ile Wy zamierzacie miec sukienek na imprezy \"okoloslubne\"? A teraz ide spac, bo zmeczona jestem baaaaardzo. Pa, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jednak nie moge pojsc spac, bo przypomnial mi sie jeszcze jeden moj problem: woreczki do ryzu. Nie wiem, czy u Was ryz bedzie sypany ale u nas w kosciele zabraniaja. Zakaz to jednak zadna przeszkoda dla takiego talentu negocjacyjnego jak ja (he, he :-D ). Dogadalam sie z koscielna, ze ryz bedzie sypac tylko najblizsa rodzina (7 osob) i na to sie zgodzili :-D Okazalo sie, ze w przeszlosci na slubie goscie sypali WIADRAMI i potem ten ryz zalegal tonami przed kosciolem. A ze w srodku tygodnia jestesmy jedyni (chyba) to na kilka osob sie zgodzili :-D Pomyslalam sobie, ze ryz dobrze byloby rozdac rodzinie w woreczkach z organzy. Tylko: skad te woreczki wziac????? Dzis widzialam w sklepie (bodajze butlerze :-o ) woreczki po 8 zl sztuka! Toz to paranoja! Mialabym wydac 56 zl na zwykle jednorazowe woreczki? Kota mozna dostac z tym slubem :-o Nie mam pojecia, skad wziac woreczki... Czy ktoras z Was wie, gdzie to sie kupuje? Teraz to na prawde ide spac, juz dosc nazawracalam Wam glowy ;-) Dobranoc :- *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja :) a ja znowu nieprzytomna w pracy :( sesja mnie wykańcza... co do tych woreczków z ryżem, to nie lepiej kupić małą bele organzy na allegro?? widziałam wczoraj dośc szeroką (sama się nad nią zastanawiałam, bo chcę chyba na samochód :) ) ponad 40 cm i długą na 9 metrów za około 10 zł chyba. Kupic takie coś i tasiemkami powiązać i z bańki :) Organza jest dość elastycznym materiałem wiec podejzewam, że tasiemke nawet można wpleść miedzy i masz woreczki jak ta lala:) Miłego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie martwi z koleji inna rzecz. Byłam u krawcowej ze dwa tygodnie temu i powiedziała mi, żebym przyszła na zdjęcie miary na początku lipca, i ze na około 24 lipca suknia bedzie gotowa ;-/ a ja się martwie czy to faktycznie tak będzie i żebym się nie obudziła pod koniec lipca bez sukni, bo się zabije chyba :( Ta kobieta szyła mi już sukienkę na komunię ale to było 15 lat temu, wiec nie wiem czy teraz ma też takie tempo i da rade... A jak cos miedzy wypadnie i trzeba bedzie ją poprawiać, ehh.. Martwie się, że sie samochód popsuje, ten którym mamy jechać do ślubu, dekoracją tego samochodu, jak to wszystko w czasie przebiegnie. Jakoś wogóle wszystko mnie przytłacza, bo w sumie zostaje wszystko na mojej głowie, te wszystkie sprawy organizacyjno-dekoratorskie. Trochę zaczynam już świrować!! kurde ja sobie zawsze jakieś problemy stwarzam :) Ja juz to chce miec za sobą bo zgłupieje, jeszcze jak patrzę na ten suwaczek i z każdym dniem jest coraz mniej czasu to wogóle dostaję gorączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) Mongrana ja też myślałam,żeby po oczepinach sobie zmienić suknię na inną,jakąś luźniejszą,i już w niej zostać do końca... ale dziewczyny uważały,że lepiej być w ślubnej cały czas. Ja się jeszcze zastanawiam,bo podobnie jak ty coś nie mogę sobie siebie wyobrazić 15 godzin w sukni z gorsetem. co do ryżu to ja nie chce żeby mi goście sypali ryżem,poza tym po nas ma inna para i by mieli brudno :D poza tym w moich stronach najcześciej goście rzucają drobnymi monetami-który z małżonków zbierze więcej,ten będzie rządził kasą w domu. Gorzej z tym,że będę mieć tipsy i trudno mi będzie podnosić z ziemi drobne :D a jak macie z życzeniami?? my postanowiliśmy przenieść życzenia na salę,bo pod kościołem przeszkadzałoby to innej parze w ślubie. nie zamartwiajcie się tak kochane,to już tak mało czasu do ślubu,czas szybko minie i zobaczycie,że wszystko się uda na 100% :) no nic uciekam,idę się myć i zabieram się do nauki,bo popołudniu znów mam dużo spraw do załatwienia i mi zleci cały dzień. miłego dnia buziaczki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monograna Ja w swojej sukni mam zamiar wytrzymać całą imprezę....bo to jest tylko jeden dzien w zyciu taki kiedy ja załozysz...więc dla mnie jest bezsensu przebieranie...Ale każdy zrobi jak będzie chciał... A co do sukienek na resztę imprez to jeżeli goście nie będą się pokrywać na żadnej z nich to przecież możesz kupić 2 żeby obskoczyć te 4 imprezy... Ale mam dziś sporo pracy...nawet nie mam czasu się pouczyć.... Wczoraj byłam na solarce i przy okazji poszłam na brwi(henna+regulacja)i od razu lepiej się czuję:):) Ale za to dziś pogoda kijowa:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny w takim razie uczyc sie do obrony !!!!! widze ze Justyna cos nie moze sie do niej zebrac a w tym kolorze beda trzy sciany + jedna ciemniejsza oczywiście jak juz bedzie zrobione to wkleje fotki co do ryżu to u nas sie rzuca tez drobnymi i cukierkami, zyczenia u nas raczej sie składa przed kosciołem a w sukience chciałabym wytrzymac cała noc :) a co do auta któtym mamy jechac to miesiąc temu zaliczyło mała krakse jak je zobaczyłam ryczec mi sie chciało a najgorsze ze kolegi wina i nie ma AC ale na szczescie już zrobione i wyglada jak z salonu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
była u mnie straszna burza... a ja oczywiście byłam z siostra w mieście i musiałam odczekać w urzędzie miejskim :D lało strasznie,ale już na szczęście koniec :) no i załatwiłam wszystko na dziś, teraz pewnie skocze na solarium,a o 17 przyjdzie Piotrek z pracy i będzie malować dalej więc nici dziś z nauki... to jest jakaś masakra :D nie mogę się zmobilizować za nic w świecie,chociaż wiem,że muszę. Mam nadzieję,że jakoś dam radę :) co do tych przebieranek,to moim zdaniem jak się ktoś chce przebrać ok 2 w nocy to już wszyscy goście zdążyli się napatrzeć na suknię,poza tym wszyscy juz są pijani i mają gdzieś,czy panna młoda jest w tej czy innej sukni. w sumie jednak chyba się przebierać nie będę,bo nie mam pieniędzy na kolejną sukienkę i buty,ale uważam,że to jest dobry pomysł. jutro idziemy do USC po zaświadczenie,Piotrek już zdobył swój akt urodzenia z innego miasta. miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas nie wolno sypać ryżem. Ryż strasznie brudzi i niszczy a jest położony nowy chodnik. Będą sypane płatki z żywych kwiatów. W sukni będę całą noc. Poza tym mam ją 2 w 1, wieczorem wersja krótka, więc już będzie trochę lżej. Do tego na sali jest klimatyzacja, a sala jest wielka (na 120 osób, a my będziemy miec połowę), więc nie będzie tak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bym bardzo chciala wytrzymac w mojej sukni ale sie boje, ze nie dam rady. Bylo nie bylo na wlasnym slubie nie chcialabym zemdlec jak panny przed wiekami - od braku powietrza :-o Ani katowac sie do lez :-o Nie boje sie, ze na sali bedzie za duszno, czy za ciasno. Boje sie na przyklad siedziec w sukni - wtedy mam tak scisnieta klatke piersiowa, ze nie wiem, ile tak wytrzymam. Dol sukni jest zwiewny. Boje sie o gore. Mam i tak najlzejsza suknie z tych, ktory przymierzalam. Ale do gorsetu przyzwyczajona nie jestem :-o W koncu slub powinien byc pieknym przezyciem a nie tortura. Mysle, ze najbezpieczniej bedzie, jezeli wezme ze soba sukienke na zmiane (chocby poprawinowa, jezeli nie znajde innej) i jesli poczuje, ze nie wytrzymam ani sekundy dluzej - zrobie sobie przerwe i sie przebiore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz taka jestem, ze lubie wyjscia awaryjne ;-) Z innej beczki: Dziewczyny broniace sie: ruszac do nauki! Im wiecej sie teraz pomeczycie, tym z wiekszym luzem podejdziecie do egzaminu. Ja do swojej pierwszej obrony tez sie zabieralam jak do jeza. Kumpel odstapil mi swoj kat w akademiku i przeniosl sie do znajomych, zebym miala spokoj do nauki (pomieszkiwalam wtedy w zwariowanej komunie na Friedrishainie i nijak nie mieaam tam warunkow do nauki :-) ) . Wszyscy moi przyjaciele sie dla mnie starali, chodzili na paluszkach, chuchali i dmuchali. A ja wolalam imprezowac w akademiku :-o Oczywiscie zdalam ale nerwy byly takie, ze ledwo uszlam z zyciem ;-) Do drugiej obrony podeszlam inaczej i zdalam spiewajaco - bylam tez jedna z najbardziej wyluzowanych studentek mimo iz zamiast szaenczego zycia studenckiego mialam na glowie prace zawodowa (podyplomowke robilam zaocznie) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki... Kurcze cos dzisiaj spać nie moge... Szłam spać o 1 a o 6 już dostałam duże oczy:) może to nerwy.. dzis mam tą rozmowe w sprawie pracy wiec 3mać kciuki!! Co do sukienki to ja mam zamiar wytrzymać całą noc ale różnie z tym może być wiec bede mieć sukienke poprawinową awaryjnie... Ale kobietki robie postępy!! kupiła buciki!! http://www.allegro.pl/item629327155_arturo_vicci_r_38_na_paseczek_skorzane.html Jutro powinny przyjść.. mam nadzieje że bedą dobre... Kurcze Wy już rozdajecei zaproszenia a ja nawet jeszcze nie zamówiłam.. mi wszyscy mówią że pod koniec czerwca mam zacząc.. i jestem troche w kropce... W mojego T rodzinie jest jeszcze ślub tydzień po nas i nie chcę żeby jego rodzina nam poodmawiała bo od tamtej pary prędzej dostaną zaproszenie:/ U mnie pododbno też nie wolno rzucać ryżu chyba że sie załatwi kogoś kto to posprząta po slubie... Wiec chyba ograniczymy sie tylko do pieniążków... A co do nauki to u nie pomału zaczyna sie sesja.. właśnie zaliczyłam jeden egzamin i czekam za resztą... potem szybciutko obrona i może jeszcze w czerwcu uda mi sie mieć tydzień urlopu b od lipca co pracy tylko pytanie której.. ja mi dzisiaj dobrze pójdzie na rozmowie to chyba będe skakać do nieba (niezła kasa) no a jak sie nie powiedzie to od lipca staż w państwowym szpitalu:/ No to miłego dnia kochane!! szykuje sie śliczna pogoda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilko Trzymam kciuki za Ciebie, nie martw się będzie pewnie dobrze:):):) No ja dziś postanowiłam cały dzień w pracy poświęcić na naukę:/ Bo w końcu nie nauczę się do tych całych egzaminów i zaliczeń... Ale jakoś ciężko i opornie mi idzie...Dobrze że prawie wszystkie to testy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×