Kto bierze ślub w sierpniu 2009 ?

Moj misiek poszedl cudowac do lazienki to korzystam z sekundki abym Wam zraportowac moje przygody. W zeszlym tygodniu odnioslam wiele ran. Najpierw uzarl mnie kleszcz i to w czterech miejscach. Dwa razy wgryzal mi sie w tylek (oczywiscie zauwazylam, ze mnie cos uchapalo ale nie wiedzialam co to za stwor) - najwyrazniej nie podobalo mu sie jednak, ze mu siadalam na grzbiecie ;-) i przeprowadzil sie pod kolano. Tu tez najpierw wgryzl sie w jedno miejsce (jakis malo zdecydowany byl) a potem \"wreszcie\" sie usadowil centymetr obok i tu go przy goleniu nog namierzylam. I wszystko dobrze by sie skonczylo ale przy wyciagnaiu go (a nie byl to pierwszy kleszcz w moim zyciu, wiec doswiadczenie mialam) nie zostalo mi czarne cos w nodze :-o Nie wiedzialam czy to glowka kleszcza czy cebulka wlosa, probowalam wygrzebac to igla, nie dalo sie - siedzialo twardo w nodze. No to telefon do lekarza, kazali natychmiast przyjsc. I rzeczywiscie - byla to klujka kleszcza. Dziad paskudny! Konczac opowiesc dodam tylko, ze woda termalna nazajutrz przyspeieszyla gojenie - niemal z sekundy na sekunde :-D 13go mielismy zrobic maly wypad ze znajomymi na rowerach - we czworke, pierwsza wycieczke w tym roku. I tak jechalismy, jechalismy az wyszly z tego ponad 30km... Oj, jak nas bolaly pupy (od waskich siodelek - glupi wynalazek :-o ). Poniewaz bylismy \"po zimie\" niewytrenowani to pod koniec jezyki juz nam dochodzily do spzrych ;-) No i po drodze zaliczylam wypadek. Przy czym: na stojaco! Stanelismy aby sie zastanowic, ktoredy dalej jechac i moj cud przyszly malzonek chcial przestawic swoj rower, zahaczyl o moj, zamiast spojrzec szarpal az... wyszarpal . I ja stracilam rownowage, gruchnelam o asfalt ze hej, na szczescie nie nadjezdzal akurat zaden samochod bo byloby po mnie. Bilans: rana na lewym lokciu (przez 2 dni ropiala i zadna woda utleniona ani spirytus nie pomagaly, dopiero jak ja przetarlam rivanolem to sie zaczela goic), zadarty do krwi paznokiec prawej reki i stluczony zegarek. No i wstac od razu nie moglam, bo mi sie zrobilo slabo. A zdarzylo sie to w polowie trasy. Udalo mi sie jednak jakos pozbierac i dojechalam te kilkanascie kilometrow w dobrej formie. Nastepnego dnia pojechalismy ogladac mieszkania. Niezly maraton: 6 mieszkan. Nic dzienwego, ze staly puste: ponad 100m² kazde, wysokie stropy, brak podpiwniczenia, przedpokoj wielkosci salonu (!) - jak to zima ogrzac? Brr, juz sie robi nieodbrze jak pomyslec o rachunku (a ogrzewana nea gaz! :-( ). I na tym na razie przerwiemy nasze poszukiwania i poczekamy sobie chwilke. Zlozylam do szefowej pismo o urlop i przesuniecie czasu pracy na cztery dni w zwiazku z przygotowabniami do slubu. Wspanialomyslnie (i dobrowolnie) sie przy tym zobowiazalam do przejecia nowych obowiazkow na czas zwolnienia chorobowego naszej sekrtetarki, dopoki sie jej losy nie rozstrzygna (bidula jest na donoszeniu ciazy) Jeszcze nic nie odpowiedziala, wiec czekam lekko zestrachana na rozwoj wypadkow. Acha. Nasze obraczki maja odwrotnie grawerunki... Moj malzonek bedzie nosil: A... & R... (oraz date) a ja: R... & A... - czyli kazde ma najpierw imie wspolmalzonka a potem wlasne. Pierwsze slysze... Kobita sama to zrobila, bez porozumienia z nami - uznala, ze to \"cool\" :-o Nie wiem, co o tym myslec ale sceny nie robilam :-p (bo i sama nie wiem, co o tym myslec). W sumie wolalabym miec chyba najpierw swoje - jako kobieta i to do tego pierwsza w alfabecie :-p Trudno. Stalo sie juz. Obraczki leza w pudeleczku w domu. Teraz przyjdzie \"tylko\" je sobie nawzajem uroczyscie wlozyc na palec w kosciele ;-) To tyle na dzis. Nadrobilam wszystkie zaleglosci w pisaniu (bo z czytaniem Was jestem na biezaco ;-o Nawet jak tego czasem nie widac :-p )

Mongrana jak Cię nie ma,to Cię nie ma,ale jak już jesteś,to potem mamy czytania dużoooo ;) gratulacje obrączek. My mamy tylko imiona współmałżonka na obrączkach,no i datę,swoich imion nie mamy. Biedna jesteś z tymi wypadkami i ukąszeniami,pilnuj się przed ślubem,żebyś sobie jakiejś krzywdy nie zrobiła!! muszę się wybrać na zakupy,bo mi się kończy krem wyszczuplający,a jestem teraz w obsesji smarowania :D nie powiem,skóra jest bardzo gładka :) może przy okazji zahaczę o solarium. wieczorem jedziemy do pani od ciast zamawiać wszystko :) miłego dnia buziaczki

Witajcie Witam również nową koleżankę Ja jestem już zmęczona tymi 2 etatami :( czasami to już niewyrabiam ......... Jak wracam o 22:00 mam dość...... Dobrze że to już końcówka (do końca czerwca)....:) U nas też jakoś tak stanęło z tymi przygotowaniami ........ Co prawda protokół spisany i zaproszenia rozdane ale nic więcej...... Dacie wiare kochane że jeszcze nie zamówiliśmy obrączek :( W lipcu jak bede juz tylko na 1 etacie wezmę się ostro i postaram się szybciutko nadgonic wszystko :) Może zdążę :) 09.08.09

Zapomniałam dodać że wczoraj byłam z W. na solarium ............. Spaliło nas na dobre ................ :( Spaliśmy tak jakbyśmy mieli spotkanie z kaktusami :( (Zmieniliśmy solarium --- > nie mając pojęcia że mają tak mocne lampy) MIŁEGO DZIONKA KOCHANE SIERPNIACZKI :) :p

Aicha... współczuje,wiem jak to boli. Ja znów byłam ostatnio na 7 minut i po 5 musiałam wyjść,bo myślałam,że zemdleję... teraz właśnie się wybieram,pójdę na 5 minut,to jest wystarczająco,bo jest dosyć mocne. A potem tydzień przerwy,bo okres będę mieć,więc muszę dziś skorzystać :) miłego dnia:)

Witam :D Justynka u mnie podobnie, bo ok 70 km :) Aniu to super, że już macie obrączki! Ja się już naszych nie mogę doczekać :) Dziewczyny Wy to pewnie już murzynki jesteście :P Ja chyba w sobotę wystartuję wreszcie na to solarium ;) Pójdę kilka razy a później jak będzie pogoda ( w co już zaczynam powoli wątpić :P)to dosmażę się na słoneczku i bedzie lux ;) Uciekam gotować obiadek...Cmok

Panie 1 sierpniowe zostało 1 miesiąc 15 dni!!!! Rety!! :P

Witam wszystkie przyszłe Panie Młode. Ja tak jak i Wy wychodzę w sierpniu za mąz (22) dlatego też weszłam na forum, mając nadzieję, że dowiem się czgoś przydatnego i sama może będę mogła pomóc w jakiejś nietypowej sytuacji. Większośc rzeczy mamy juz załatwioną, ale kobieta to potrafi nawet 3 dni buszować po internecie nie mogąc znależć odpowiedniej figurki na tort:) dlatego niektóre sprawy trwają dłużej. Pozdrawiam mam nadzięję że przyjmiecie mnie do grona :)

Agati22 witamy i zapraszamy :) zamówiłam ciasta i tort :) teraz muszę poszukać figurki jak pisze Agati! Kitek nasz wrócił z Bułgarii,ale pięknie,zazdroszczę :) miłego wieczorku :*

Wróciłam dziś wcześniej z pracy ale zaraz kładę sie spać bo padam .... Kitek---> fajne fotki :) Agati22---> Witamy serdecznie Agniesia---> idz idz na solarkę :) Trzeba wszystkiego spróbować ;) :P Przepraszam że jeszcze nie wysłałm ci zdjęc bukieciku :) Pstaram się jutro nadrobić zaległości :* Joostynka1985---> ty kochana to pewnie już murzynka jesteś :) Dobrej Nocki :) 09.08.09

agati22 witamy i mamy nadzieję, że u nas zagościsz na dłużej :) Kitek czekamy na relacje z wyjazdu!!! :) Właśnie podziwiam Twoje zdjątka :) Asiu nic się nie stało :) Nie musisz się spieszyć :) Ja figurkęna tort już mam i jestem z niej bardzo zadowolona :P Zamówiłam też dekoracje na butelki, coś takiego: http://allegro.pl/item659058105_zawieszki_na_alkohol_krawaciki_podwiazki_muszki.html Czadowe są :P Miłej nocki

Dziewczyny a ja figurke na tort chciałabym z rodzaju zabawnych, ale niestety te, które są wystawione na allegro kosztują w okolicach 120-150 zł a to wydaje mi się dość sporo biorąc pod uwagę, że inne bardziej przydatne rzeczy są tańsze. Kolejny problem jaki mnie męczy to bukiet ślubny bo jak poszłam do kwiaciarni i powiedziałam że chciałabym z kremowych kantadesek to pani powiedziała ze może kosztować około 350 zł, i może wyjdę na skąpą, ale to też chyba sporo. Pochwalcie się co o tym myślicie bo mam wielki mętlik w głowie:) Do ślubu zostało ok 2 miesięcy a ja zaczynam się trochę przejmować czy nie za bardzo się na szczegółach zastanawiam. Pozdrawiam Was serdecznie i dzięki za miłe przyjęcie.

Już jestem. Teraz muszę nadrobić to co tu naskrobałyście, a nie mam na razie głowy do ślubnych spraw. Wyjazd w miarę udany. W miarę, bo oczywiście przez klimatyzację jestem przeziębiona, spaliłam sobie ramiona (wzięłam krem z filtrem 20, a mogłam, tak jak zamierzałam wziąć 30), teraz na razie solarium odpada, muszę wyleczyć tę spaleniznę. brr...:( Trochę odpoczęliśmy, nie gadałam wogóle o ślubie i weselu. Mieliśmy problem z powrotem z lotniska, bo nikt nie mógł nas odebrać i musieliśmy sami dojechać do domku. Dojechać z lotniska do centrum graniczy z cudem. Autobus jedzie raz na 1,5h, a taksówkarz zażyczył sobie 160zł !!!!!!!!! (a 80zł daliśmy za cała podróż do domu-ze 100km, za 2 os. ). Następnym razem zostawimy autko na parkingu przy lotnisku, zapłacimy 100-150zł za 2tyg. i będzie spokój i nie trzeba się nikogo prosić żeby nas zawiózł i przywiózł. Za to pojawił się pomysł, żeby w \"podróż poślubną\" zamiast do Turcji wybrać się do Egiptu. Hmm, trudna decyzja:)

agati22 apropo figurek to ja właśnie taką zabawną kupiłam kiedyś na allegro i z przesyłką kosztowało mnie to niecałe 30 zł. I co najlepsze ta figurka niczym się nie różni od tych za 120 zł. Nie wiem czy te widziałaś, nie są aż tak drogie: http://allegro.pl/item657114310_figurka_figurki_tort_ciasto_wesele_slub_para_mloda.html http://allegro.pl/item663753725_figurka_pary_mlodej_na_tort_figurki_kpl_2_szt.html Przyznam szczerze, że zupełnie nie orientuję się w cenach bukietów. Ale podejrzewam, że tanie raczej nie są :( Kitek współczuję! Zdrówka życzę! My też mamy dylemat gdzie pojechać :> Miłego dzionka!

MONGRANA My mamy wygrawerowane nasze imiona i serduszko. JOOSTYNKA1985 My pojedziemy na 2 tyg. Tydzień to jest b. malutko. Tzn. jak chcesz się opalać i łazić po okolicy to tydzień starczy, ale jak chcecie jechać gdzieś dalej na jakiś fakultet to tydzień szybciutko zleci.Na tydzień byliśmy w tej Bułgarii i czas zleciał nie wiadomo kiedy. Agnieshla82 Mojej chrzestnej też na weselu nie będzie:( Co do figurki na tort to ja chyba (w przyszłym tyg. będę wiedziała na pewno), będę miała indywidualnie zaprojektowaną. Będzie albo serduszko albo romb (raczej romb), z naszymi imionami i będzie to dodatkowo podświetlone. Najpierw miało być bez figurki, bo większość to wygląda tandetnie, albo są takie malutkie, że ledwo to widać. Te co mi się podobały to koszmarnie drogie są, około 200zł. A ja za tą podświetlaną dam około 150zł. Niestety nie mam fotki, żeby pokazać jak to będzie wyglądało.

witam:) co do figurek,to ja znalazłam coś takiego http://doye.art.pl/sklep/?p=productsMore&iProduct=284&sName=para-mloda-sls038 :) chyba ją kupię. Nie jest droga. co do bukietów,to ja jeszcze nie wiem na 100% jaki chce,ale kosztują w granicach 100-130zł. Nie zamierzam więcej wydać,bo nie będę mieć kasy. Kitek zazdroszczę wyjazdu!! my dopiero gdziekolwiek pojedziemy we wrześniu. Oby były jeszcze jakieś oferty na Kretę,bo będziemy dopiero po ślubie rezerwować-brak kasy obecnie. milego dnia życzę buźka :*

Witam :) Agati22 ---> Ja też chcę bukiet z kremowych Cantadesek :) Pani w kwaiciarni powiedziała mi że sliczny bukiecik z wstązką i koralikami zrobi mi z 7-9 cantadesek za 200zł :) Agniesia --->Mam takie same ozdoby na butelke Pana Tadzia :P Tzn. zamówiłam same krawaciki w kolorze ecri :P Są już w domu i wyglądają cudnie :P Figurki nadal szukam :) Kitek280 ---> My też myślimy nad Egiptem :P Mam już 3 katalogi w domu :P Tylko że my jednak pojedziemy na 1 tydzień ..... Oferta która przypadła nam do gustu to All 1 tydzień 5 gwiazdkowy hotel wylot 12 sierpnia 1890zł z wszystkimi opłatami na 1 osobę :) 09.08.09

hejo :) witamy koleżankę nową, witamy! :D faktycznie, za wiazanke ślubną tyyyle kasy?! dużo, naprawde! ja szczerze mówiąc nie ogariam tematu wiązanki i ogarniać go nie zamierzam :) moja chrzestna ma kwiaciarnię i ona mi zrobi wiązankę i przybranie samochodu, do mnie należy tylko wybór kwiatów i kolorystyka i dziękuję, jedno z głowy ;) myszę sie dopytać właściciela naszego domu weselnego, czy trzeba dokupywać figurkę na tort, bo tort mamy już w cenie, jak i ciasta i różne inne słodycze. Także dziewczyny, jak ja was czytam, że zamawiacie ciasta, torty itp to mnie zimny pot oblewa na samą myśl, że jeszcze miałabym tym się zajmować, dzielne jesteście ;) a wiecie, że już co z niektórymi klikamy ponad roczek :D dzisiaj mam nadzieję, że \'\'załatwimy\'\' księdza. Już trzeci raz do niego idziemy, jakoś nie mamy szczęścia :) Bo jak nie brak czasu księdza, to brak protokołów, albo święto i kancelaria nieczynna :O ale czuję, że dzisiaj to jest TEN dzień :) zamówiłam sobie białe balerinki na allegro, do przebrania na weselu, jakby mnie w razie coś przycierało czy coś tam ;) Czytałam na innym forum, że czasami panie młode występują w adidachach!!! no nie no! na taką wieś się nie odważe a balerinki to chyba niezły pomysł, a wyglądają naprawdę gustownie, z kokardeczką z \'\'eko\'\' skóry :) ide na peta. a swoją drogą, nie wiem, czy widziałyście (i czy w każdych miastach to jest) nowy billbord, zachęcający do rzucenia palenia. ło mamo, daje do myślenia, jest okropny... podejrzałam też na nim stronke internetową, może bedzie ten okropny obrazek i dwuznaczny napis \'\'zapraszamy do urn\'\' :) www.rzucto.pl

tamto się chyba nie otwiera :) wklejam linka: http://facet.wp.pl/kat,1007819,wid,11170092,wiadomosc.html?ticaid=183ab masakra, nie?! :D

My na pewno weźmiemy 7+7 i HB, bo się bardziej opłaca niż wykupowanie fakultetów na miejscu. Bardziej zależy mi na wycieczkach niż all. Jak dla mnie to w tych upalnych krajach wcale nie musi być jedzonka, śniadanko i kolacja w zupełności nam wystarczą, tymbardziej, że na wypoczynku raczej w hotelu nie będziemy siedzieć non stop. A załatwiać będziemy dopiero około 7 sierpnia, bo tak 3 tyg. przed terminem pojawiają się fajne oferty last minute.

Kitek ---> dzieki za info :) warto się zastanowić :) Ale u W. w pracy są problemy z wzięciem urlopu dłuższym niż 1 tydzień.... Zresztą my chcemy się byczyć, leniuchować i cieszyć sobą w podróży poślubnej ................ :P Monisia ---> ja tez mam ciasta i tort w cenie :) ale na figurke i tak się uparłam :P A propo tego plakatu ................ też go widziałam ................. ciary przechodzą ............. też palę .......... Ale już znacznie mniej niż kiedyś :P MILEGO DZIONKA KOBITKI 09.08.09

justyna figurki jak dla mnie rewelacja (moze i ja taka zamówie) a co do jedzenia w Egipnie to w hotelu w którym byłam dokładnie rok temu (własnie pwenie lezałam sobie na słoneczku :) ) było PASKUDNE wiec HB moim zdaniem jest dobra mysla tylko szkoda byłoby mi wydawania kasy na wszystkie napoje (choc i tak piwo kupowaliśmy sobie w sklepie bo to z baru było paskudne) dziewczyny siedze w tej robocie i szlag mnie trafia zostałam sama w pokoju a roboty masakrycznie dużo :) dobra ide sobie przerwe zrobić na papieroska

Betatka ja już zamówiłam :) byłam z mamą w mieście i mama sobie znalazła super kieckę na wesele,oczywiście nie było rozmiaru,ale w sobotę może przywiozą i być może uda się kupić. Ja szukałam dla siebie kiecki na wesele na które idziemy 22 sierpnia,ale nic nie ma kompletnie,za tydzień jadę do Rzeszowa,to tam się rozejrzę. My poprawin nie robimy,także nic kupować nie muszę.

Asiu widzisz po raz kolejny się potwierdziło, że mamy podobny gust :P Ja też mam w kolorze ecru! :D Laseczki nie palcie!!! Po co się truć! Wiem, że rzucić jest bardzo ciężko...Ja tam jestem niepaląca i do papierosów mnie nie ciągnie...no może kiedyś troszkę podpalałam..ale szybko mi przeszło...Za to 2 lata (od czasu kiedy zamieszkaliśmy razem) walczyłam z moim miśkiem, żeby wreszcie rzucił palenie...i wiecie co, od października praktycznie nie pali... Przyznał mi się, że zapali od czasu do czasu jakiegoś do piwka i jak go bardzo zdenerwuję ;) Ale żadnego przy mnie!!! A palił ok 12 lat i to sporo! Co najlepsze już mi zapowiedział, że na weselu na pewno zapali i to nie jednego :P Justynka moja mamuśka szuka, szuka i nic nie może znaleźć... My w podróż pojedziemy też na tydzień i też tylko chcemy odpoczywać i cieszyć się sobą! :D

No i nawarzylam bigosu... Zrobilam jakis czas temu tabelke w exelu (ach, jakie to modne :-p ), zeby sledzic postepy w przygotowaniu do slubu, o niczym nie zapomniec i kontrolowac wydatki. Dzis uzupelnilam i dokonalam pierwszych podsumowan. Ach. Myslalam, ze lepiej wypadniemy :-o W sumie najwazniejsze juz zalatwilismy: suknie (i wszystkie dodatki, no prawie wszystkie), garnitur (i wszystkie dodatki), obraczki, cala fura negocjacji. Zostaly nam, jak mi sie wydawalo, tylko drobiazgi uzupelniajace calosc. A tu akuku. Okazuje sie, ze drobiazgow jest wiecej, niz przypuszczalismy :-o W mojej tabelce jest 85 pozycji. Zalatwilismy dopiero \"wieksza polowe\", czyli 45. 40 punktow jeszcze czeka :-o Malo motywujace to podsumowanie :-o Lepiej wypadlismy z wydatkami. Jak bedziemy sie dalej TAAAAAAAK starac jak teraz, to moze nawet zmiescimy sie w planowanym budzecie :-p Trzymajcie kciuki :-D A Wy robilyscie juz jakies podsumowanka? W podroz poslubna my sie tez dopiero wybieramy we wrzesniu. Na dwa tygodnie. Po pierwsze moj (juz wowaczas :-p ) mezus musi byc pod koniec sierpnia na targach ( :-( ) i pod koniec wrzesnia rowniez, wiec mamy ograniczone pole manewru, bo w tym czasie urlopu nie dostanie. Po drugie wrzesien jest tanszy niz sierpien. Po trzecie mniej upalny (a my bysmy tez chcieli gdzies, gdzie cieplo) i jak sie wybrac w jakis cieply nadmorski zakatek, to sie nie upieczemy ale za to uroczo przedluzymy lato :-D 25-30°C nas zadowoli, 40°C w cieniu miec nie musimy :-p Taki jest zamiar, zobaczymy jak wyjdzie z realizacja ;-) Zazdroszcze Wam tych wszystkich mozliwosci przygotowan dekoracji - na butelki, parek na tort itd. U nas okoniem staja wlasciciele sali - albo oni dekoruja albo nikt a z nimi sie ciezko w tych kwestiach dogadac. :-( No i wsciekle drodzy sa :-( Pewnie wiec moze cos na poprawiny zrobimy a wesele w skromniejszej obudowie... Za to u nas roznyh ozdobek jest mnostwo tez w zwyklych sklepach. I bardzo tanie! W Butlerze, Idei i innych takich dekoratorsko-modelarskich sklepach. Do wyboru do koloru. Nawet w Drospie! Tak mnie lapki swedza, zeby to nakupowac... ;-) Co do fajek: ja nigdy nie palilam. Moj paskudnik jednak kiedys ciagnal ostro (oduczyl sie na praktyce studenckiej w Anglii - ceny go ostudzily :-p ) i teraz ma co jakis czas nawroty (choc to juz pare latek), ktore ja tepie bezlitosnie :-p

witam...dopisuje sie do was-08.08.09to data mojego ślubu

dziewczyny ja nigdy nie paliłam,nawet jednego papierosa,za to mój Piotrek pali :( może po ślubie go będę strofować to rzuci :P mam właśnie krótką przerwę w goleniu nóżek nowym depilatorkiem :D jeszcze tylko bikini (najgorsze) i będzie spokój na jakiś czas.

hejka dziewczyny:)) ja sie sie pochwale wczoraj zalatwilismy jzu pierwsza spowiedz przedslubna:)) i byla to moja najkrotsza spowiedz, ksiadz nic sie nieodezwal zapytal tylko kiedy slub i tyle zero kazania , dyskusji , pytan, rozgrzeszenie i pokuta szal:)) a juz myslalm ze mi sie oberwie za \" niegrzeczne grzeszki\":P no i rozdalismy kilka zaproszen, jutro juz na na wekend do rzeszowa jedziemy do mojej rodzinki, tylko pogode niefajna zapowiadaja niestety. trzymajcie sie cieplo milego wekendu papa

hej:0 witam nowe koleżanki:) dziś się dowiedzieliśmy ze kuzyn mojego wpadł... i robią wesele tydzień po nas albo 3 tygodnie... wszystko fajnie ale stwierdzili że w takim wypadku oni nie przyjadą do nas na wesele(200km) bo w ciąży to to takie niewygodne... ale jak my dostaniemy zaproszenie 2 czy 3 tygodnie przed ich ślubem mamy jechać?! wkurzyłam sie trochę bo nam już kilkoro gości odmówiło... i to jest perzykre... może to wredne z naszej strony ale postanowiliśmy że jak oni do nas nie orzyjadą to my się też nie wybierzemy do nich... nigdy tak nie myślałam...ale przykro mi się zrobiło, bo rozumie jakby to był jakiś już wyższy miesiac ciaży a nie 3... echh... musiałam sie wyżalić... buźka:

Dagaa To u mnie będzie jedna dziewczyna w 5 miesiącu ciąży i jakoś nie ma problemu. Pytałam się, czy na pewno przyjdą, skoro ono jest w ciąży, powiedzieli że tak. Przecież nie trzeba szaleć, można posiedzieć, pogadać z kimś. Po prostu być z młodą parą. Przykre to jest, jak tak ludzie odmawiają. Mnie wczoraj znowu 2 osoby odmówiły, tzn. jeszcze się zastanawiają, ale raczej ich nie będzie. I tego odmawiania mam dosyć(już 20 osób nam odmówiło), bo w sumie wesele jest dla gości głównie. Ale trudno, prosić się nie będę. Tak to nie chcą przyjść, ale z ciekawości do kościoła to pewnie przylecą i potem się będą pytać o film, o fotki. Ale figa, kto nie przyjdzie na wesele fotek i filmiku nie zobaczy. Jetem wredna pod tym względem.