Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gosiaczek prosiaczek

duża nadwaga! ---- razem damy radę! od teraz PO CO CZEKAć

Polecane posty

Witam! Gosiaczku,znam ten ból.Bardzo boję się poniedziałku.Bardzo chcę rzucić te wstrętne faje,a zarazem boję się,że rzucę się na jedzenie! Nie będzie mnie tu 2 dni,bo będę miała gości.Od rana mam ręce pełne roboty i jakaś taka podenerwowana jestem. Miłego weekendu życzę:),pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co wyyyy.. nie palcieee!! rzućcie te papierosy, nie zaczynajcie.. oprócz zrujnowanego zdrowia, mamy mniej kasy w portfelu... :P a co do utycia gdy się rzuci.. a guma du żucia? :D a coś innego? woda? no nie wiem, nie wiem, ale proszę, to naprawdę nie jest fajneee.. :P a ja już we wtorek jadę nad morze i TEŻ się opalę gosiaczku :> kocham Waaaas! :* oglądałyscie lejdis? podobało się Wam? bo chcę obejrzeć i nie wiem jak się nastrajać.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....Gosiaczku...ja nie mam motywacji od 2 lat...mimo że mam mężczyzne przy sobie i chciałabym wyglądać...bardziej atrakcyjnie i dla niego i dla siebie i synka to...ale czuje że teraz chyba coś się zmieniło..i na pewno nie wpłynęły na to idiotyczne i bolesne dla mnie komentarze rodziny i znajomych...jestem załamana brakiem sprawności fizycznej...o ubraniach już nie wspomne....nienawidze lata nienawidze wychodzić na spacery, ubieram zawsze długi rękaw żeby schować grube ramiona...długie spódnice i ..wyglądam do tego wszystkiego o 20 lat starzej... postanowiłam w końcu przestać narzekać...i się zabiore za siebie i bez żadnej presji otoczenia...w zasadzie dużo gadam a zaczęłam wczoraj;p najpierw małymi krokami...zmiana pór żarcia, zjadłam kolacje dziś o 17 teraz jest po północy i zdycham z głodu;p burczy mi tak że zaraz synka obudze;d;d;d jutro na śniadanie, zjem jajka 2, kawe zastąpie zieloną herbatką, później nie wiem co...na obiad koniecznie warzywa i piers z kuraka...jakis jogurt 3 h później kolacja...hmm im mniej tym lepiej!i jak ja mam to wytrzymać ??;p boję sie tego że będę musiała jeść to co mi nie smakuje a szybko mi się nudzą pokarmy do tego stopnia że jak je powtarzam --chce mi się rzygać..Dawaj Gosiaczku!damy rade cholera musimy!bo ja już mam się dość i tego cielska pod którym się chowam... dziś w sklepie chciałam kupić bluzkę...XL raczej dostępne wszędzie,góra u mnie jakoś się trzyma oprócz ramion oczywiście.....a ta cholerna ekspedientka powiedziała mi na samym wejściu\" że ja tu nic na siebie nie dostane\"krew mnie zalała i wezwałam kierownika sklepu! powiedziałam jak się ta ***** zachowała i dzięki temu sprawiła że robie skuteczną antyreklamę bo równie dobrze mogłam nie dla siebie kupować ubrania...ani dzień dobry ani nic....powiedziała mi to wprost 2 metry za drzwiami sklepu!!!to jest upokarzające !!!!powiem tak że kierownik okazał się kompetentny :) ale to i tak nie odda mi tego jak się poczuła,...a takich historii pewnie nie jedna z Nas ma wiele.....przykre Gisik ...daj znać ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angie, to dołącz do nas iii walcz ze swoimi kilogramkami :) a kiedyś, tak jak ta panna z Pretty Woman, wejdziesz tam do sklepu iii.... powiesz... \'hm, nic tu na siebie nie znajdę.. nie ma żadnych fajnych rzeczy..\' - takie myślenie daje kopa :D:D:D Gosiaczku, musisz myśleć pozytywnie, no bo czemu niby masz nie myśleć? niektórzy tak mają, że na początku jest ciężko zrzucić te kg.. ale później za to zlatuje :) trzymam za Ciebie [i za siebie przy okazji, hehe] kciuki. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem sama co o tym myśleć... śniadanie zjadłam duże, bo 3 kanapki, obiad gotowanego kalafiora trochę i fasolki szparagowej, pół gołąbka bułkę francuską i tyle wypiłam litr czerwonej herbaty słodkiego poza ta bułką nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja to dziś, wydaje mi się, że zjadłam dużo... kurde. a chciałabym dobić 15 do mojego wyjazdu nad morze... a więc: śniadanie - placek z jabłkami, cynamonem i łyżeczką cukru drugie śniadanie - bułka jagodzianka obiad - dwa gołąbki kolacja - 1/3 szklanki jogurtu malinowegoo 1,5% ii 5 kubków czerwonej. jak to napisałam, to aż się za głowę wzięłam (w swej fantazji, bo normalnie mi się już dziś nic nie chce) a wczoraj wypiłam 3 piwa z sokiem, ale troszkę spaliłam w tańcu :D no cóż... czasem trzeba poszaleć. :) [ale za jaką cenę xDD proponuję wieczorne spacerki jako dobre i miłe spalanie kalorii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a więc jestem....wydawało mi się że dziś mało zjadłam :/ na śniadanie zjadłam jajko, 2 kromki chrupkiego z pomidorem ...2h później jogurt z bananem, na obiad już lepiej mi poszło bo poszła gotowana \"pałka\" z kurczaka, później znowu jogurt, na kolacje nektarynka i 2 kromi chrupkiego.....to dużo czy mało bo ja już sie gubie:/ przydałby mi się jakiś przelicznik kalorii.Gosiaczku jak dla mnie to mistrzostwo !;) ja prawie nic..do przodu..norma...a co do preety women to A Zrobie TAK!;p ..dziewuchy nie wiecie może gdzie znajde jakiś kalkulator kalorii normalny bo to co znalazłam nie obejmuje tego co jem w zasadzie;p a i mam prośbe...czy dzisiejszy jadłospis był oki czy jeszcze mniej????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato mija a wy dalej
grube jak świnie... Nie wiem jak można w ciągu ponad 2 miesięcy schudnąć TYLKO 4 kilo... Oszukujeciie same siebie...z takim podejściem ZAWSZE bedziecie tłuściochami... (oczywiście nie dotyczy to was wszystkich, wiecie doskonale które udają ze chcą schudnąć)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, pomarańczko. Przynajmniej Ci lepiej, że nie jesteś jedyną, której się nie udaje! Powodzenia i nie złość się tak, bo psychika odgrywa w odchudzaniu bardzo ważną rolę. Szkoda żeby Ci siadła. Dziewczyny, nie przejmujcie się farbowanymi tchórzami. Każdy gram mniej to sukces!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gochamax święte słowa! a swoją droga ostry języczek masz :D hihihihi :) dziś mi idzie ok :) a takie pomarańcze to...wiadomo kim są :D ...nie wszystkie ale takie wredne to....wiadomo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze Wam coś powiem, spotkałam ciotkę, taką do bólu szczerą :) no i ona widzi te moje kilka kilo mniej "oj widze oponki powoli Cię opuszczają" :D motywujące.... no i narzeczony też tak uważa :D znaczy on nie wie nic że ja cokolwiek próbuję...wysyłałam mu ostatnie zdjęcia i ...powiedziała że mnie ubyło....a jego przybyło... :D oby nie przytył za mocno, niech chociaż jedno z nas dobrze wygląda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie u Ciebie Gosiaku tak jest,że waga stoi,a w obwodach ubywa.Później znów ruszy waga:) U mnie dziś tragicznie!Co z tego,że nie zapaliłam?Zjadłam 2 trufle,4 kromki razowca z pomidorem,ziemniaki,\"tłustą wodę\"z makaronem,a jeszcze wczoraj nie miałam na te rzeczy ochoty! Jak mi jutro z tym jedzeniem nie przejdzie,to chyba jeszcze się wstrzymam z tym rzucaniem,bo nadrobię szybko te stracone kg! Idę zaraz spać,bo albo znów się najem,albo zapalę:( Pa,do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO! słuchajcie ruszyło;) ..znaczy się ja też sie ruszyłam:) co prawda nie widze tych 3 kilo ale ..! zważyłam się dziś wkońcu! to nie ubytek wody bo pije jej dużo;) Ciesze się strasznie...to moje pierwsze 3kilo bo nigdy się nie odchudzałam więc skacze jak dziecko...ta 3 to moja motywacja bo 1 cel osiągnełam...wiem ze duzo przede mna...chociażby tak jak koleżanka ..rzucenie palenia:/ ale cholerka jak chce mi się jeść to pale....zapijam czerwoną herbatkę i idę spać....buziaki ;) cieszę się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dziś rano miałam już 79,5 kg.. a na wieczór zjadłam 200g czipsów [a cały dzień na dietce, fuck.. ;/] no i co? i dupa. znów nadrobie. ;| a chciałam nad morze mieć 15 za sobą :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panno_mad ..oj chipsy są fe!;p ja jak mam ochotę to już wcinam suszone banany też takie chipsy, i jakoś przechodzi ale na noc..no dobra tydzień temu sama sobie kebaba zamówiłam to nie będe moralizować;p gosiaczku dzieki za gratulacje;) co jecie jutro na śniadanie??może macie jakieś pomysły bo ja mam jajek dość a mleka nie trawie(dosłownie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Magda,ja też bym zjadła chipsy jakbym miała w domu.Może ich nie kupuj? Angie,ja dziś na śniadanie mam kawę(bez mleka) i rower:) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja poszłam na wieczór filmowy do kolegi... i tak stały przede mną.. i godzinkę to się powstrzymałam.. ale potem jak się wzięłam, to zjadłam całą paczkę :P a dziś rano postanowilam to spalić biegając, ale po mniej niż 10 minutach [tak mi sie wydaje] tak sie zmachalam, ze wrocilam do domu :D] a na wadze znów 79,8. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haaa, nie, zważyłam się przed chwilą, i znów jest 79,5! XD uff.. ale to i tak nie to, co chciałam osiągnąć. jak zrzucić pół kg w kilka godzin? hahahah :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko czy ty naprawde
taka tepa jestes, panna_mad? jak dobrze na ubikacje pojdziesz to tez ci pol kilo zejdzie jak nic. nie chodzi o wage, a o tluszcz w organizmie i o wymiary, a nie o gubienie miesni. dziewczyny, kiedy wy to zrozumiecie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HA! my to rozumiemy świetnie ale widzę że tylko Ty masz problemu z czytaniem ze zrozumieniem...szkoda mi Ciebie, moze zaczniej się wysypiać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej pamiętacie mnie jeszcze niektóe z was mam nadzieje ze tak:) byłam tu na początku topiku później zrezygnowąłam bo nie chudłam efektów widać nie było później jakisz czas temu zaczeam chudnac wiec sobie pomyslałam ze znów sie dołącz ale zanim zdązyłam to zrobic dowiedziałam sie ze jestem w ciązy:) no to teraz trzeba bedzie sie chwalić ile sie przytyło hahah ale jak bede tak jadła jak do tej pory to bedzie masakra!!!!!!!!!!!!! pozdrawiam i zycze wytrwałości i nie przejmować sie pomoarńczami swoja drogą to jedna z was na poprzedneij stronie bardzo dobrze ujęła w słowa odpowiedź na złosliwości:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaż mam 18 lat, to ostatnio tak parzę na dziewczyny w ciąży, albo na dzieciaczki, i ttaaak bym chciała swojegoooo .. :) kiedyś. aktualizacja stopki, a co tam. xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×