Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gosiaczek prosiaczek

duża nadwaga! ---- razem damy radę! od teraz PO CO CZEKAć

Polecane posty

ten podolski to jednak biedny... niby strzelił dwa gole, ale komu, no kurde komu... NAM!! co w jego głowie się teraz dzieje, to ja sobie nie wyobrażam. :P a co to będzie, jak do Polski wróci... uuuch! O___o no dziewczyny, ja liczyłam chociaż na 2:1 [dla nas ten jeden, no..] ale się przeliczyłam. w drugiej połowie grali DUUŻO lepiej, ale co z tego, jak wszystkie okazje do bramek nam się nie udały? :( eh, zachowywałam sie wczoraj przed tym telewizorem jak jakaś dzikuska, facet z orzeszkami i czepkiem \"Polska\" na głowie, tak komentowałam hhahahaha :D a u mnie waga znów troszkę spadła, ale dziś wybieram się na wycieczkę 3-4 dniową na litwę, więc nieciekawie będzie z dietką... no bo jak to w podróży [autokary, hotelowe żarcie, fast foody..[oby nie!] ojej] aż się boję.. :P no dobra tam, miłego dnia koleżanki moje miłe.. :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaczku gratulujeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D:D teraz będzie tylko lepiej! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laski! Gosiu gratuluję! A mi przybyło.Zaczynam dietę.Magda,udanej wycieczki i nie głupiej jak ja,bo szkoda by było tych kilogramów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha, dzięki gochamax, przyda mi się! no bo ja łakomczuch jestem, zwłaszcza na wycieczkach.. no bo co wziąć do autokaru i w ogóle, jak mamy tylko śniadania i obiadokolacje, a resztę mamy sami mieć ze sobą, a każdy częstuje to chipsami, to czekoladą? uch. przede mną trudny okres.. xDD gochamax, udanej diety i wytrwałości w niej!! :):) gosiaczku, a Ty wiesz, czego ja Ci zazdroszczę! :P i nie przestanę, bo cholera no dobrze masz, no! i jestem pełna podziwu, że Wasz związek na odległość przetrw....uje? no wiesz. :P oby tak dalej, powodzenia w dalszym dietkowaniu :):) nim wrócę z wycieczki to już Ci znowu jakieś 5 kg zleci, haaa :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gochamax! to teraz bierz się do galopu i odchudzaj się na prawdę :) dasz sobie radę... jak ja daję to każdy da radę!!! Madzia! nie przesadzaj, już nic mi nie spadnie nim wrócisz pewnie, może 10 dkg ;)..... i rozglądaj się dobrze na tej wycieczce bo..... nie wiesz gdzie spotkasz tego wybranego :D mówię serio!!! :) ... powiem coś jeszcze..... ja mieszkam w warmińsko mazurskim a Mój Narzeczony w ................dolnośląskim :D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynyyyyyyy ja już nie napisze ile ja waże bo aż strach :( przytyłam,ale ale od dzisiaj dieta i zwaze sie dopiero za dwa tygodnie i zobacze ile schudłam :D Gocha gratuluje Mad udanej wycieczki Dziewczyny MILEGO DNIA ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nasi nie pokazali.Wg mnie żle grali.Podawali sobie na tyły....bo....bo do przodu nie było komu podawać!Nie wiem czy oni sie bali wyjść do przodu?!Co to za taktyka była.Przy każdej naszej akcji góra 3 Polaków i 10 Niemców!I jak oni mieli zrobic jakąś akcje:(.No i tyle zmarnowanych, pieknych akcji:(. Za to Niemcy bardzo ładnie grali.A w skorze Podolskiego nie chcialabym teraz być. A wracając do odchudzania.....to.....aż boję się ważyć.W przyszly weekned szykuje się imprezka.U mnie w domu.Więc kupa jedzenia.Potem to zostanie i bedzie trzeba zjeść żeby nie wyrzucic.I kolo sie zamyka! Dziewczyny robimy po najblizszym weekendzie tą 7 dniowa???Ja jestem za.Od wtorku proponuje. A póki co idę sie uczyć:|.Dziecko którym się opiekuję śpi, to ten czas trzeba jakos wykorzystać:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie zaczełam dietkę 7-io dniową,bo już zjadłam 2 młode ziemniaczki.Muszę wytrzymać i zrzucić kilka kilogramów szybciej,a potem powolutku aż do skutku!Trzymajcie za mnie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dzięki! To Ty nie na wycieczce? Ciężko mi na tych kartofelkach,ale jakoś przetrwałam.Jutro pracuję cały dzień z chudym twarogiem.Zobaczę rano czy będzie w sklepie,bo coś mnie kusi,aby zamienić na maślankę lub kefir,bo tym serem to się chyba uduszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 dzień-ziemniaki ok kg gotowane bez soli,2-gi dzień-1kg chudego twarogu,3-ci dzień-suszone owoce,4-ty dzień-pierś z kurczaka,5-ty dzień-woda,6-dzień-owoce,7-dzień warzywa surowe lub gotowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co zrobic Gosiaczku. Musze sie uczyć i tyle:|.Tak mi się nie chce, że brak słów. Dobrej nocki Wam zyczę i do jutra:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wyruszam o 24.. żeby jutro rano być już na miejscu... :) a że ze mnie śpioch, to ledwo już się trzymam na nogach wiedząc, że cała noc podróży przede mną.. :P AAA!! już się najadłam, ale przecież całą noc będę jechała, to energii potrzebuję :D dobrej nocy.. wyśpijcie się, eghem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To spokojnej podróży i wracaj szybko,bo pusto tu będzie bez Ciebie! Ja już też idę spać bo rano trzeba wstać..Dobrej nocy wszystkim,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po krótkiej nieobecnosci. wrciłam ze szpitala, trochę pocięta ale za to chudsza o orawie 4 kg :D a oto moja kolejna historia zwiazana ze słuzbą medyczną nadająca sie do prasy: od rana w czwartek pobolewał mnie brzuch, ale nie miałam sraczki ani rzygania. po południu juz ból był na tyle silny ze zaczełam sie troche martwic. wracałam z mezem do domu i juz mnie tak chwyciło ze lezałam w samochodzie połprzytomna. jak dojechalismy do szpitala to tam juz mążmnie niósł, zostawił mnie na krzesle u ochroniarza i poleciał do recepcji po doktora. a baba mu powiedziała ze doktor nie zejdzie bo ...nie mamy skierowania! no ja pierdole! jakbym była w stanie to bym sama sie do tej pani pofatygowała. mąż przez chwile walczył, ale i tak nic nie wskórał. pojechalismy do przychodni ( jedyny miły człowiek w tym szpitalu to był ochroniarz, sam skombinował wózek zeby mnie przewieżc do samochodu). w przychodni jak mąż mnie rzucił na kozetke u lekarki to ta sie złapała za głowe i zadzwoniła po karetke- do tego szpitala z którego własnie wracalismy. w karetce sanitariusz od razu postawił diagnoze- zatwardzenie. nie dotarło tłumaczenie ze załatwiam się b.regularnie, i tego samego dnia rano również się wyprózniałam. a w szpitalu juz musieli mnie przyjąć bo przyjechałam karetką. po 23 i po wielu godzinach spedzonych na poczekalni wkoncu mnie połozyli na oddział a w piątek ( moje urodziny) pieknie mnie pokroili. okazało sie ze jednak nie zatwardzenie a ostre zapalenie wyrostka robaczkowego. ale jestemjuz w domku. pobyt w szpitalu nawet miły ( pomijając trudnośći z dostaniem sie do niego). lekarze sympatyczni, pielegniarki tez. tylko jesc nie dawali- schudłam prawie 4 kg(piew. rwszego dnia w szpitalu się wazyłam i było 71,8 a jak wychodziłam to równiutkie 68 :) )nie moge dalej pisac, odezwe sie pozniej. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!! Dużo zdrowia, radości i WYTRWAŁOŚCI! JA właśnie zasiadłam przed komputerem z miseczką truskawek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór! Gosiaczku,wszystkiego naj,najlepszego z okazji IMIENIN! I duuuuuużo wytrwałości w zrzucaniu puszystości! A tak myślałam o Tobie,czy Ty przypadkiem też nie obchodzisz dziś imienin? Mi jakoś dzień zleciał,koleżankom postawiłam ciasta,a ja dziś zjadłam na śniadanie i kolację po 1 opak.200g serka wiejskiego,a na obiad 400ml kefiru.Najgorsze za mną,myślę,że jutro będzie już luzik.Minimonia życzę Ci zdrówka i chodź prosto,aby Ci się zrosty nie porobiły!Ja też niemiło wspominam przyjęcie do szpitala,miałam niecałe 18 lat,zwijałam się z bólu,a lekarka nawrzeszczała na mnie,że pewnie w ciąży jestem i może zaraz poronię!Dobrze chociaż,że później miałaś dobrą opiekę,miło mi to słyszeć,bo...jestem pielęgniarką. Co do tej dietki,to myślę,że jak uda mi się zrzucić choć 5 kg,to póżniej raz w tygodniu będę sobie robić jeden dzień z jednym produktem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomy dziś \"świętujemy\" ale ja najlepszego życzę wszystkim :):):):):) ja chcę wakacje :( tęsknie za Miłością Mojego życia :)......chyba będę płakała, że On tak daleko :( do jutra :) kolorowych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×