Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trivium

Gdzie ci faceci???!!!

Polecane posty

Gość ofe rma
a miłość to niby co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Doprawdy => o.k. już myślałem, że o jakieś wyższe uczucia chodzi, no nie szkodzi. A już sobie przygotowałem arsenał dowcipów i złośliwości :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oferma jakoś wcale się nie dziwię, że nie wiesz co to miłość:D Miłość to uczucie oparte na wspólnym celu, wspólnie osiąganym to wspieranie się, opiekowanie drugą osobą, doświadczenia, śmiech i łzy, to zaufanie, wielka dojrzałość i odpowiedzialność za kogoś kogo się kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jest uczucie to jest chemi
a, proste i logiczne :) ciezko zakochac sie w kims kto nas nie pociaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jest uczucie to jest chemi
zgadzam sie z ofermą :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
no jasne. ja naprawdę nie mam 15 lat żebyś mi wciskał takie ściemy dla dorastajacych panienek. już widzę to "uczucie oparte na wspólnym celu" kiedy nie ma pożądania. no chyba że wspólnym celem jest jak najszybszy rozwód. to wtedy tak. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pożądanie to pożądanie, chemia, miłość to miłość, wiadomo, ze chemia bez milości moze istniec, miłośc bez pożądania nie...chyba, że kochamy faceta jak brata:D Q nie mogę uwierzyć, ze to trzeba komuś tłumaczyc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
"nie ma czegos takiego jak "ludziom na sobie zalezy" bez powodu zalezy im na sobie bo... i jednym z wazniejszych czynnikow jest dobry sex..." pierdoły gadasz. to jest tak jak powiedział ci ktoś powyżej. jak nie ma uczuć to ich nie będzie żeby nie wiem jak dobry był seks. czy prostytutka jest w stanie "rozkochać" w sobie faceta tym że zrobi mu tak dobrze jak jeszcze żadna mu nie zrobiła? nie, najwyżej jest go w stanie skłonić żeby przyszedł do niej jeszcze raz. ale o ile nie udany seks może zniszczyć uczucia, z tym się jestem w stanie zgodzić bez problemu o tyle nawet najlepszy seks nie pomoże kiedy uczuć nie ma. dlatego ta twoja teza "najpierw seks, potem uczucia" to stawianie sprawy na głowie. oczywiście z perspektywy ludzi którym zalezy na związku a nie tylko na dobrym seksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oferma, na poczatku jest chemia, potem rodzi się uczucie, "od pierwszego wejrzenia" to tylko w bajkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czy prostytutka jest w stanie "rozkochać" w sobie faceta tym że zrobi mu tak dobrze jak jeszcze żadna mu nie zrobiła? nie, najwyżej jest go w stanie skłonić żeby przyszedł do niej jeszcze raz. ale o ile nie udany seks może zniszczyć uczucia, z tym się jestem w stanie zgodzić bez problemu o tyle nawet najlepszy seks nie pomoże kiedy uczuć nie ma" chyba nie zrozumiales - to nie seks ma rozbudzic uczucia, tylko wspolna znajomosc z osobą, z którą uprawiamy sex... spotykasz sie, rozmawiasz, spedzasz miło czas a takze uprawiasz sex... jesli cos zaczyna kiełkowac, to powstaje zwiazek, jesli nie, to nie powstaje... a nie spotykasz, rozmawiasz, milo spedzasz czas, jestes juz wkrecony po czym zaczynasz sex i... facet konczy po 2 minutach i nie widzi w tym problemu.. kobieta potrzebuje raz w miesiacu a on codziennie... itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
teraz wymyśliłeś że seks jest tą samą kategorią aktywności co rozmowa. takie "miłe spędzanie czasu". to już się robi coraz głupsze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfsdsd
oferma nie ma sensu dyskutowac z tymi seksoholikami. oni i tak zawsze beda miec rację, nie wiesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfsdsd
oni niech sobie buduja zwiazki oparte glownie na sexie, a my, ludzie o wyzszych aspiracjach, ktorym nie wystraczy powierzchowne uczucie+seks, bedziemy budowac zwiazki oparte na glebokich uczuciach, dopiero potem sex. nie ma co dyskutowac, szkoda czasu. oni zawsze "maja rację" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"teraz wymyśliłeś że seks jest tą samą kategorią aktywności co rozmowa. takie "miłe spędzanie czasu"" ruchałeś kiedyś? bo tak sie wypowiadasz, jakbys miał spore doswiadczenia w tej kwestii :D tak, to jest for,ma milego spedzania czasu z osobą,z ktorą sie lubi sie ten czas spedzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
a to co napisałeś sprawia takie wrażenie jakby "wkręcenie sie" było jakimś rodzajem kary czy też zapłaty którą trzeba ponieść za to że można uprawiać seks. spotykasz się, rozmawiasz, wkręciłeś się a tu sru, seks nieudany. no rzesz kurwa tylko się pociąć. no ale jak już seks OK to niech będzie, można się "wkręcić". :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
"ruchałeś kiedyś?" nie, ale to nie oznacza że jestem głupi i można mi wcisnąć każdą ściemę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a my, ludzie o wyzszych aspiracjach," mesjanizm :D jako synonim słowa oziębłośćw tym przypadku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm..hm..hm..
To zależy jak jesteśmy rozwinięci emocjonalnie:)! Bo w zwiazku, w którym ludzie są zdolni do miłości na poziomie pragnień, seks spełnia trochę inną rolę, jest o wiele bardziej satysfakcjonujący. ponieważ satysfakcja seksualna wcale nie zalezy od jakichś nadzwyczajnych walorow fizycznych, ale od tego, co mamy w głowach i co czujemy do siebie nawzajem. Jeżeli partnerka(partner) jest dla mnie darem, czymś w rodzaju osobnego kosmosu i kocham ją(go) za to, że jest kimś osobnym, tajemniczym, nie jest mi podporządkowana(y) i świadomie chce byc ze mną, to zarówno seks, jak i wspólne robienie jajecznicy, jest nieustannym odkrywaniem siebie nawzajem, ożywianiem więzi, odświeżaniem związku. Jeśli seks jest oparty jedynie na rozładowywaniu popędu, zawsze powstaje ochota, żeby sprawdzić, czy z inną kobietą(mężczyzną) nie bedzie lepiej. W zwiazku opartym na pragnieniach nawet nieporadność seksualna partnera(ki) rozczula, a problemy nie są powodem do ucieczki. Jeśli odczuwam w stosunku do mojej partnerki(ra) popęd seksualny i jednocześnie kocham ją (go), to z aktu seksualnego mam dwa w jednym. po pierwsze - obcowanie z kims, na kim mi zależy, kto jest dla mnie ważny, kto mnie obdarza sobą:) Najczęściej zwiazki są zakotwiczone na niczym, bo seks bez miłości jest smutny. Jeśli jeden z partnerów lokuje seks tylko na popedzie, zawsze traci, bo wtedy szuka nowych niesłychanych doznań, aby zredukować swoje potrzeby seksualne.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie, ale to nie oznacza że jestem głupi i można mi wcisnąć każdą ściemę." jesli nigdy nie leciales samolotem, tez nie jestes głupi, ale jesli zaczniesz ze mną spory o to, jak sie czlowiek szuje podczas silnych turbulencji, to bedzie to nieco smieszne... tak jak i w tym przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oferma- diagnoza była prosta:D teraz się lecz:D gwarantuję, że po pierwszym razie zmienisz swoje poglady na temat miłości, sexu, na temat kobiet:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfsdsd
komiczne moze troche kultury a nie slowa typu 'ruchales' ? jestes oblesny :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Najczęściej zwiazki są zakotwiczone na niczym, bo seks bez miłości jest smutny" ale takie "związki" konczy sie szybko, bo nie maja sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
no jeżeli będziesz mi próbował wmawiać że w czasie lotu pilot wykonuje beczki, korkociągi i pętle i jest to "naturalny porządek rzeczy" to jednak będę protestował. czy to śmieszne, nie wydaje mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfsdsd
hm..hm... pieknie napisane, zgadzam sie. ale osobniki pokroju komiczne i tak nic nie zrozumieja z tego co napisales/as. ale to juz ich sprawa :) my wiemy swoje i szukamy prawdziwego uczucia bo po prostu jestemy byc moze bardziej dojrzali emocjonalnie... zreszta ktos kto ma 35 lat i wypowiada sie jak komiczne raczej nie jest dojrzaly . mysle, ze w tym wieku troche oglady i kultury by sie przydalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"komiczne moze troche kultury a nie slowa typu 'ruchales' ? jestes oblesny" też Cie kocham gorąca kocico :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto nie irytuj się, oferma pewnie tylko takich wyrazów używa siedząc na ławce pod blokiem z kumplami i prawiąc wzniośle o miłości do Pameli na okładce Playboya- komiczne zniża się do poziomu rozmówcy by do niego trafić:D choć jak widze z kiepskim ezultatem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" mysle, ze w tym wieku troche oglady i kultury by sie przydalo. " mylisz znaczenie słów... i wszystkie uzyte przez Ciebie okreslenia traktujesz jako synonimy dla sztywniactwa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×