Poród w szpitalu MSWiA, Warszawa

Witajcie, czy rodziła może któraś z Was w szpitalu na Wołoskiej? Mam tam rodzić, polecono mi ten szpital, ale jestem ciekawa, jacy są tam lekarze, pielęgniarki? Czy może jakiś ginekolog-położnik z tego szpitala przyjmuje prywatnie?

poleććie stamtąd jakiegos ginekologa,byle dobrego

Wojciech Grzybowski. Ginekolog-położnik. Prowadził moją zagrożoną ciążę (dziś jestem mamą dwumiesięcznej Julki:-) ). Pracuje on na odziale gin w MSWia i przyjmuje prywatnie. Świetny lekarz. Zawsze można na niego liczyć.

ja rodziłam na woloskiej 14 marca 2008 i przyznam ze położne są bardzo miłe i pomocne miałam okazje sprawdzić bo leżalam 8 dni. ginekolog-położnik którego mogę polecić to dr Lenkiewicz która jest bardzo dobrym specjalistą. szpital napradwę przyjazny :0

Z tego co sie wczoraj dowiedziałam brakuje miejsc na porodówce w mswia w sobote odesłali 4 ciężarne z kwitkiem. Sama pojechałam tam sie dowiedzieć o ceny porodu rodzinnego itp. jednak po 3 godzinach czekania na położną która by mi odpowiedziała na pytania zwątpiłam i udałam sie do domu.

chciałabym uaktualnić... czy nadal porodówka w tym szpitalu cieszy się dobrą opinią??

upppppp...

dwa tygodnie temu urodziłam tam synka - położne i cały personel lekarski super - opieka pediatryczna nad bobasem też - nie zapłaciłam za poród ani złotówki, a rodziłam jak w prywatnej klinice. Jestem bardzo milo zaskoczona, oby więcej takich szpitali.

Ja rodziłam tam córeczkę w listopadzie i uważam, że lepszego miejsca na poród nie mozna sobie wymarzyć. Położne są naprawdę wspaniałe, lekarze też bardzo mili, sale porodowe super.

Czy może jeszcze ktoś w ostatnim czasie rodził w tym szpitalu?? Czy nadal jest dobra opieka? Czy kąpią noworodki? Czy trzeba mieć swoje ubranka dla dzidzi czy dają szpitalne??

ja rodziłam pod koniec 03-2009. Noworodkó nie myją, chyba teraz w żadnym szpitalu nie myje sie niemowląt, bo ta powłoczka z wód płodowych ponoć działa ochronnie na dziecko. Wieczorami pielęgniarki noworodkowe wykonują "toaletę" przemywają pępek wyjmują kozy z nosa i przemywają oczki, ważą itd. Opieka przy porodzie jest ok, jednak nie ma co liczyć na znieczulenie przy porodzie naturalnym. Taka jest prawda i nikt tam się nie pojawia z ulicy (chyab że przez przypadek) więc jeśli chodzicie do lekarza z MswiA i zapewnia Was o zniecuzleniu to prawda jest taka że go nie ma i już. Ubranka trzeba mieć swoje dla dziecka , dostaje sie tylko rozek zrobiony z kołderki zawiązany bandażem. Tak samo swój papier toaletowy sztućce oraz kubek. No generalnie wszystko. Do porodu dostaje się koszulę szpitalną. Sam proód oraz sposób ewnetualnego zszywania jest na wysokim poziomie, jednak stawia się tam na poród naturalny i w naprawde ciężkich przypadkach lekarz podejmuje decyzję o cc. Chyba że cc jest planowana i wczęsniej umówiona, bo są takie wskazania. Pielęgniarki położne są miłe, studentki (ale one się zmieniają) również. Lekarze, jak to lekarze, raczej mili i sympatyczni, ale niech nikt nie liczy że lekarz stoi przy porodzie, a lekarz do któego chodiz się prywatnie tez spaecjalnie nie będzi eprzyjeżdżał na nasz poród jesli nei ma dyżuru. Z resztą obecność lekarza przy porodzie tak na prawdę nei jest konieczna, bo przy porodzi epomagają położne i one od tego są, lekarz przychodzi na gotowe. Jest piłka, można rodzić z mężem, nie ma w tej sali prysznica i kibelka ale jest tuż obok. Można pić wodę przy porodzie, ssać landrynki i lizaki - coś po czym nie bedzie treści pokarmowej w kiszkach :) Opieka po porodzie jest tylko na sali poporodowej dobra, później nie ma co liczyć na to że będzi esię ktoś z nami cackał, takich co boli krocze czy brzuch jest tam dziesiątki tygodniowo, wiec nikt nam z tego powodu współczuł nie będzie. Mimo tego pielegniarki z porodówki są miłe, no moż epo za jedną Panią grubszą pielęgniarką an izbie przyjęć. Uwagi mam natomiast do "specjalistek" od laktacji oraz pielegniarek noworodkowych. Te od laktacji ciągają za piersi i chyba nie za bardzo wiedzą jak mamie wytłumacyzć po co stymulować brodawkę i jak to robić, na siłę wciskają dziecko na pierś. Pielęgniarki noworodkowe mają swoje humory i nie są miłe, ale nei wszystkie. Nie mam wspaniałych wspomnień i pozostął mi lekki niesmak po opiece nad moim dzieckiem i ich fuczeniu i robieniu łaski że pracują. Do momentu kiedy dziecko się urodzi jest ok, później jest gorzej. Nie polecam tego szpitala ze względu na brak znieczulenia, wynikający z braku anescezjologów i naprawde nie ma co się łudzić że znieczulenie się dostanie!!! Problematyczn esą również rygorystycznie przestrzegane godzinyodwiedzin , bo od 11 do 13 oraz od 16do 18 i ani chwili dłużej. To bardzo męczące, szczególnie kiedy brak nam jest bliskiej osoby jak np mąż czy mama itp. i tylko 4 godziny dziennie moze ktoś nam pzy tym dziecku pomóc. Tak jesteśmy pozostawione same sobie i z niemiłymi pielęgniarkami któe zamiast łągodnie i rzeczowo pomóc i pokierować j=co z dzieckiem robić itd, to burczą i są złe na to że muszą pracować. Baby od laktacji - to wielkie specjalistki w swoim fachu po haravrdzie mlecznym chyba bo się uważają za najmądrzejsze na Ziemi. ja uwazam karmienie piersia za super sprawe i mleko mamusi jest najlepsze ale gdybym nie zachowała zimnej krwi i cierpliwosci to bym mleko straciła przez nie. potrafia to obrzydzić mimo rzekomj innej intencji. Drugi raz nie zdecydowałąbym się jednak na ten szpital pomimo ż emiałam doskonałego lekarza. A i polecam bycie acjentką ordynatora- sama nią nie byłam- to czasami można liczyć na milsze traktowanie.

Czesc Dziewczyny czy nadal porodówka w tym szpitalu cieszy się dobrą opinią?? Czy ktoras z Was rodzila tam ostatnio?

Czesc Dziewczyny! czy nadal porodówka w tym szpitalu cieszy się dobrą opinią?? Rodziłyscie moze tam ostatnio??

witam, ja rodziłam tam w październiku 2009 i nie narzekam. opieka w porzadku, sam porod tez.

Witaj Malaa MI - a czy ewentualne znieczulenie wchodzi w gre (ZZO)? Czy wykupywałas sobie indywidualna sale porodowa? czy wogole warto to robic?

znieczulenie jest mozliwe jesli akurat anestezjolog jest "wolny". gdy ja rodziłam mial dyzur domowy, polozna zadzwonila zeby przyjechal ale ze porod poszedl szybko to lekarz dotarl troszke za pozno:D - no ale dotarl. trzeba poloznej wczesniej powiedziec zeby ewentualnie zdazyli lekarza wezwac. sala porodowa byla akurat zajeta, rodzilam na wspolnej sali, maz byl caly czas przy mnie i nic nie placilismy. na sali poporodowej pierwsza noc bylam sama, druga z 2 innymi dziewczynami ale bylo naparwde w porzadku. do domu wypisuja po 2 dobach- po porodzie naturalnym i po CC. ogolnie bardzo milo wspominam i polecam

Malaaa miii - dziekuje za informację:) :) zostało mi jeszcze 3tg do konca ciazy i mam własnie zamiar rodzic na wołoskiej. Mam jeszcze pytanie jak wyglada sprawa na izbie przyjec, czy bez problemu przyjmuja rodzace, czy moga odeslac? Czy do porodu dziewczyny sa przyjmowane poza kolejnoscią. Ostatnio tam bylam i byla okropmnie duza kolejka z paniami na oddzial ginekologiczny i troche mnie to przeraziło..

hmmm, ja akurat bylam o godzienie 1 w nocy i nie bylo ani jednej osoby. wszedzie ciemno, swiatla pogaszone.ale za mna przyjechalo kika rodzacych i sie zaczelo:) naprawde szpital bardzo w porzadku, opieka tez. a lekarze.. sami mlodzi przystojni;)

Malaa Mi - dziekuje za te informacje. Jestem pacjentka dr Jakimiuka - mam nadzieje ze nie odesla mnie z kwitkiem jak zaczne rodzic...a termin tuz tuz :) Pozdrowienia!

na pewno nie odesla. ja nie mialam lekarza prowadzacego z tego szpitala.i nie odeslali:) moze dlatego ze w domu odeszly mi wody i poza tym nic sie nie dzialo.

Rodziłam tam dokładnie 2 tygodnie temu. Miałam skierowanie do tego szpitala, więc zostałam przyjęta bez problemu. Nie miałam lekarza prowadzącego, który tam pracuje. Mimo trudnego porodu - mam bardzo dobre wspomnienia z całej przygody :0) Naprawdę wszystko było tak jak powinno, czasami to czułam się jak w prywatnej klinice gdzie wszyscy z należytą starannością się tobą zajmują, a przecież nie zapłaciłam nikomu nawet złotówki. Położna - najcudowniejsza kobieta jaką poznałam (ciepła, życzliwa, doświadczona, naprawdę brakuje słów żeby to wszystko opisać), lekarze, pielęgniarka anastezjologiczna (całe cesarskie cięcie głaskała mnie po głowie, a potem wycierała łezki - jak już zobaczyłam mojego synka). Polecam ten szpital z całego serca... Opieka po CC znakomita, pomoc przy maluchach również, pielęgniarki zawsze przychodziły z pomocą i radą jak tylko się było w potrzebie. Pediatrzy również fantastyczni - informowali na bierząco o stanie maluchów, odpowiedali na wszystkie pytania, wątpliwości. Polecam to miejsce, bo bez nadęcia, wynajmowania połoznych itd...rodzi się po ludzku.

Tak, to prawda, lekarze przystojni :0)) To nawet trochę krępujące... :0)) Jeżeli chodzi o osobną salę do porodu - to naprawdę polecam, jest ładana i przyjemna, czułam się tam bardzo dobrze i komfortowo. Mąż był ze mną cały czas i nie czuliśmy się w żaden sposób skrępowani. ZZO też bez problemu - bardzo fajny anastezjolog mi się trafił ;0)

Laziza - miło to słyszec, nie ukrywam ze jak kazda kobieta mam obawy przed porodem i watpliwosci szczegolnie ze to moj pierwszy dzidzius. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam z Twojego maila, ale najpierw zaczełas rodzic naturalnie i potem cesarka, czy odrazu byłas umowiona na cesarke? Napisz prosze jak jest z karmieniem maluchów, czy połozne pomagaja? A jesli nie ma pokarmu to czy mozna dokarmiac maluchy? Zostało mi jeszcze niecałe 2 tygodnie. Pozdrowienia!

to ja jeszcze slowko wtrace;) maluchy mozna zawozic do pielegniarek na dopajanie, a jak nie ma sie pokarmu to karmia maluszki. jest jedna bardzo super pielegniarka (niestety nie znam nazwiska) ktora pomaga przystawiac maluszka do piersi, a dziewczyny po CC uczyla masowac piersi zeby lecial pokarm. ja na nic nie narzekam w tym szpitalu. Aha. nie kapia tam maluszkow powodzenia:)

Baska - to też mój pierwszy dzidziuś i też miałam sporo obowa, ale to zupełnie normalne. O maluszki dbają dobrze, dokarmiają, pielęgniarki zawsze przychodzą z pomocą, trzeba tylko pójść do nich i powiedzieć jaki jest problem. Są naprawdę fajnie (jedna jest niezbyt miła...) ale może na nią nie trafisz ;0) Tak ja miałam CC po 18h porodu naturalnego i muszę powiedzieć że mam same dobre wspomnienia mimio wszystko. Wybrałaś dobre miejsce na tę przygodę, także będzie dobrze, życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki. No i czekam na wieści jak już będziecie we dwoje :0))) Powodzenia :0))

Laiza, Mała Mii - dziekuje za ciepłe słowa i praktyczne rady. Powiem szczerze ze juz nie moge sie doczekac przyjscia na swiat malutkiej. Jestem juz troche zmeczona ciążą, i te ostatnie dni bardzo mi sie ciągną. Ale dzieki Waszym opinia o Wołoskiej troche mniej sie boje porodu :):) Pozdrowienia!

Powodzenia! Nie ma się czego bać, wszystko będzie super, sama zobaczysz! Teraz dużo odpoczywaj i wyśpij się na zapas ;0)))) Pozdrawiamy, mama i mały Leon

Ja także szczerze polecam tą porodówkę. Urodziłam tam swoją Julitkę we wrześniu. Profesjonalna opieka położnych, lekarze przesympatyczni. Troszke by można pomarudzić na pielęgniarki. Trochę znieczulica ich wzięła, ale poza tym bardzo polecam to miejsce do porodu. I najważniejsze, bardzo rzadko odsyłają rodzące kobiety do innych szpitali a te z bólami czy też po odejściu wód przyjmują bez kolejki.

Hej Dziewczyny! Mania jest juz z nami, urodziła sie 9 .02:):) 3650, 57 cm.Cudo!! Niestety po 2 dobach bezskutecznego porodu miałam cesarke, ale wszytsko wspominam bardzo dobrze:) jednym słowem MIAŁYSCIE RACJĘ!! Panie od laktacji bardzo mi pomogły w pierwszych dobach.Przystawiały mała zeby pobudzic laktacje i udało sie-karmie mała piersią i nie mam zadnych problemów. Operacja tez przebiegła super, ekipa lekarska bardzo fajna :):) Generalnie jestem zadowolona, mimo trudów porodu! Pozdrowienia!!