do Magdy

Wiem że tu bywasz... Chciałem tylko napisać że jest mi naprawdę przykro z powodu sytuacji która kiedyś między nami nastąpiła. Przepraszam, nie byłaś do końca w moim typie, wolę szczuplejsze dziewczyny. Widziałem że Ci na mnie zależy, ale... przepraszam. Wiem że postąpiłem źle, chcialem to tylko wytłumaczyć. Wiem że to przeczytasz i wiem że domyślisz się że to do Ciebie.

nie wiń mnie jednak do końca, trochę Twojej winy także jest. Nie przyznawałaś się że jesteś taka gruba, skąd mialem to wiedzieć? Gdybyś była szczera, nie byłoby zgrzytu :(

to wyzej to podszyw i ktoś zaczernił nicka... nie napisze tu juz nic wiecej, wszystko z moim nickiem ponizej będzie podszywem. To mój ostatni wpis, chcialem Ci tylko to powiedziec.

Nie wiem. Nie jestem magda:) to ta co spała z tym 46 letnim w 2003?:)? ta z kreconymi? Nie wiem, czy jest gruba. Widziałam tylko niezbyt ładna twarz.:)

A komu teraz Madzia Kowalczyk obciąga?:)

myślę że może chodzić o magdę skunik

Mysle, ze Madzia tez woli szczupłych facetów. Jak zobaczyła twoj brzuch rzekla boze ale sie spasł..w tak mlodym wieku..ale coz jak sie kocha to calego. I rzekal a schudnie, wazne jest serce i wnetrze, oczy:) gdyby wiedziała jakimpustakiem jestes. Niewazne jaka byle miała ciało..krzywe nogi w glowie siano:)

W porządku. Rozumiem. Ale Twoje jedno słowo wystarczyłoby, abym zaczęła się odchudzać. No nic, wiecznie płakać za Tobą chyba nie będę. Życzę szczęścia i pozdrawiam.

No. szczescia z ciałami innych:) Miałes chamie Miłosc. I sie skonczyło amen:)

a na przyszłosc do potomnych:) ja znam babeczki i facetów, co mieli i 60 kg a w trakcie zwiazku zmienili sie. Miłosc upieksza:) Nie da sie tego opisac:)

w pierwszej chwili myslałam, że to do mnie. :P

Ty R... też...dziecko Ci przeszkadzało,a ja sie meczyłam 2 msc,by to przetrawić...O żeszNigdy wiecej netu

znalazła się WŁAŚCIWA magda?

Też Magda A może i do Ciebie to było. Przyznaję się - wpis "nie podam tutaj nicka był mój". Dla żartu. :) NIech więc sie Magda - ta prawdziwa - ma na baczności.:P:P:P

Tylko, że po chwili reflekcji doszło do mnie, że nie mam kandydata na autora topicu. :D Mój pierwszy chłopak rzucil mnie 8 lat temu bo on chciał poważnego, stałego związku a ja jeszcze małam koleżanki i imprezki w głowie. Zresztą PO zerwaniu usilnie chciał do mnie wrócić a ja się zachłysnęłam nowo odzyskaną wolnością i już go nie chciałam. :P A drugi chłopak jest już moim mezem. ;)