Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna jedna

On za miesiac bierze slub...

Polecane posty

Gość smutna jedna

A ja jak mysle o przysiędze, która będzię skladał swojej przyszlej żonie przed BOgiem, płakać mi się chcę... "Ślubuję Ci miłość ..." ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochasz go...nie możesz o nim zapomnieć i nie możesz się pogodzić z myślą, ze będzie brać ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jedna
Zakochałam sie w nim 2 lata temu...On nic nie wie...Pracujemy razem. Od zawsze wiedzialam ze ma dziewczyne, potem narzeczoną, a w czerwcu będzie jego żoną...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdz inny obiekt
zapomnij o nim, napewno jest z nia szczesliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jedna
Duzo bym dała żeby zakochać się w kims innym, bardzo duzo.. Czy jest szczęsliwy - tego nie wiem. Czasem mam wrazenie ze nie jest tak szczesliwy jak inni ludzie których obserwowałam przed ślubem, że bierze ślub ponieważ w swoim wieku powinien się juz ustatkować. Po prostu nie dostrzegam w nim tej radości.Ale może się mylę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jedna
Najgorsze jest to, że przez tego jednego nie potrafie zakochac sie w zadnym innym. Jest chlopak, ktory chcialby sie ze mna spotykac ale dla mnie to nie ma sensu, skoro bedac z nim, ciągle myślę o tym drugim. Kiedy probuje się do mnie zbliżyc ja sie odsuwam, tęsknie za obecnością innego- który nigdy nie będzie mój...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a nie możesz zmienić pracy?? wiem, ze to zaje...cie trudne ale poponują totalną izolacje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jedna
Mysle o zmianie pracy. Tylko jest to trudne z kilku powodów. Firma jest całkiem ok. Atmosfera w pracy jest SUUper. Szkoda mi tego stracic. Poza tym musze znalezc prace przynajmniej tak dobra jak mam. Z drugiej strony jesli odejde, to odejde tez od niego. To jest ogromnie trudne i strasznie teog nie chce choc wiem ze moze tak by bylo lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna 78 ale pojechalas
dogłębną analizą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z żadną analizą nie pojechałam, tylko nie chciałam się rozpisywać, lecz w ten sposób chciałam by wreszcie przestała się dołować bo to do niczego dobrego nie doprowadzi...On będzie żonaty i szczęśliwy, a ona będzie cierpieć i płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeerrr
nie martw się, moze sie rozwioda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czy jest szczęsliwy - tego nie wiem. Czasem mam wrazenie ze nie jest tak szczesliwy jak inni ludzie których obserwowałam przed ślubem, że bierze ślub ponieważ w swoim wieku powinien się juz ustatkować. Po prostu nie dostrzegam w nim tej radości.Ale może się mylę..." zgadza się - mylisz się, znam ze 4 przypadki, gdzie zakochana laska wmawiała sobie dokładnie to samo, bo wolała wierzyć, ze facet spotyka się z inną z tysiaca powodów, byle tylko nie dopuścić do siebie mysli, ze ja kocha i jest z nia szczęsliwy. W tym wypadku każdy symptom wskazujący ze coś mogłoby być nie tak w jego życiu/zwiazku wyłapujesz i wyolbrzymiasz. Takie podejrzenia jak masz , mozna by wysnuwać w stosunku do zdesperowanej trzydziestki z przedmieści, której ciotki zmydliły głowę, że czas się związać i rozmnożyć i teraz robi to z obowiązku. Normalny facet raczej się tak nie zachowuje, a jesli się tak zachowuje, to osobiście juz bym go z tego tytułu nie chciała :D W każxdym razie zapomnij i nie łudz sie za bardzo, bo to najpewniej tylko Twoja desperacka wyobraźnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jedna
Wcale się nie łudzę. Napisałam ze mogę się mylic - wiem bowiem ze pewnie nie podchodzę obiektywnie do tego wszystkiego. Nie mam najmniejszego zamiaru podejmowac jakis niedorzecznych kroków chocby dlatego ze poza czysta sympatią on pewnie nic do mnie nie czuje. Jakby było inaczej- dałby to do zrozumienia w ciagu ostatniego roku. Problem jest tylko w tym ze wlasnie nie wiem jak mam o nim zapomniec. Jak sama mam przestac o nim myslec i nie nakrecac sie w tym wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babay
jesli on nie czuje nic do ciebie i nawet mu sie nie podobasz to daj sobie spokoj. bo nie mozna zmusic nikogo do milosci a po co chcesz mu mieszac w glowie skoro kocha tamata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alojza
smutna jedna---zapomnij o nim i wez sie za swoje zycie. Rozstrzasanie czy jego mina jest szczesliwa, czy to czy tamto nie ma zadnego sensu a ty tylko dodatkowo sie dolujesz. jak ktos napisal: nie zmusisz go do milosci, jesli on kocha tamta to tak wybral a ty pogodz sie z tym. i im szybciej to zrobisz tym szybciej i ty bedziesz miec szanse by tez poznac kogos fajnego i wolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O i tyle
smutna widzisz to, co chcesz widzieć. On jest szczęśliwy i bierze ślub. Wbij sobie to do swojej pustej główki a nie szukasz wpsarcia, żeby zniszczyć czyjeś szczęście, bo ci na łeb padło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mammm
czuje coś do kolegi z pracy który bierze ślub non stop coś do mnie gadał śmiał sie itp więc myślałam że mu się podobam i jak już w to wpadłam to dowiedziałam się o NIEJ i co zrobić chciałbym być nią ale się mie da a to taki super facet głupi świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jedna
wcale nie szukam wsparcia co zrobic aby rozbic czyjes szczescie. Nie mam absulutnie takiega zamiaru!! Chce tylko podopowiedzi jak poradzić sobie z sobą i swoimi uczuciami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eskimosss
Nie ma co się smucić. "Takiego kwiatu to pół światu" ! Nie był Ci pisany, jet szcześliwy u boku innej i powinnaś się z tego cieszyć. Nadejdzie taki dzień,że poznasz tą drugą połówkę, zakochasz się i zapomnisz o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba sie bylo za niego brac a nie kryc,moze cos by wyszlo,teraz to rzuc ryzem otrzyj lzy i zapomnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×