diidii 0 Napisano Lipiec 9, 2008 Kate też tak myślę, bo jak przestałam palić to naprawdę świetnie się czułam. Nie wiem po co w ogóle zaczęłam, ale dokładnie pamiętam ten dzień jak siadłam w kuchni, rozpakowałam uprzednio kupioną paczkę slimów i zapaliłam tak jakbym w ogóle tej przerwy nie miała. Fakt że byłam tak zestresowana jak rzadko kiedy... Ech wiecie co, w sierpniu zaczynam ćwiczyć jogę. Koniec i kropka. trzeba sie jakoś rozwijać :) miłego deszczowego popołudnia ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxmadziaraxx 0 Napisano Lipiec 9, 2008 Hej sloneczka weszlam sie z Wami przywitac,pozdrawiam Was wszystkie i przesylam Wam buziaczki Laseczki jestescie sliczne,nic dodac nic ujac,kazda z Was jest ladna. :)) Bardzo dziekuje za zdjecia. Ktora jeszcze jest z Was sloneczka na NK?,moj mail jest w stopce,wysylac dane i bede wysylac zaproszenia na NK jak ktoras z Was chce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pau.la 0 Napisano Lipiec 9, 2008 Diidii, Nie mam pojecia co mi sie z tym UK przysnilo. Jakos mi sie tak wydawalo ze ty tam mieszkasz. Tyle nas na forum ze wszystko mi sie miesza. Sorki:-) Kate, Z przytulania na razie nici bo ja wciaz mam @ Ale podobno ma padac przez nastepne 6tyg tak ze powinnam sie jeszcze zalapac na brzydka pogode:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pau.la 0 Napisano Lipiec 9, 2008 Diidii joga jest super. wiem bo sama chodze:-) Pomaga mi trzymac forme... rowniez mentalna:-) Nigdy nie palilam wiec nie wiem co to znaczy rzucac palenie. Ale moj Misiek palil i rzucal...juz z 10 razy:-) ale od jakis 6 miesiecy w ogole nie pali z czego sie ciesze:-) Czasem jednak powtarza ze papierosy do jedna z najlepszych rzeczy jakie musial w zyciu porzucic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaa25 0 Napisano Lipiec 9, 2008 Witam! Karolina, fajna historia z tą nimfą. Do mnie nimfa też trafiła niespodziewanie ale nie było to takie zabawne zdarzenie jak u Ciebie. Poprostu brat nie mówiąc nikomu o swoim zamiarze kupił ją w sklepie zoologicznym. Początkowo rodzice nie chcieli się zgodzić na ptaszka ale po długich negocjacjach wkońcu ustąpili. W pamięci utkwiło mi takie zdarzenie...jak pewnego razu wypuściliśmy ją z klatki a ona zaczęła lecieć w stronę okna. Przywaliła do tego okna i zaczęła po nim spadać jak woda po szybie. Na szczęście nic jej się nie stało, była tylko w szoku. W swoim dorobku tez miałam papużki faliste: samca i samicę. A co za tym idzie doczekałam się ich potomstwa. Pisze w dorobku bo w dzieciństwie bardzo dużo miałam zwierzaczków. Najpierw były chomiki, potem rybki, papużki faliste, dwie świnki morskie, nimfę, żółwia wodnego i króliczka miniaturkę. Mam nadzieję, że wszystko wymieniałam :-) Śmialiśmy się z tego, że otworzymy zoo i będziemy pobierać opłatę za zwiedzanie :-) Ach...fajne to były chwile. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pau.la 0 Napisano Lipiec 9, 2008 Joanna to ja sie przylacze. Ja tez kocham zwierzaczki i mialam ich cale mnostwo w swoim zyciu:-) - 3 jamniki - 8 chomikow - 4 swinki morskie - 3 szczury - myszki - rybki - raki A teraz mam 2 pólroczne jamniczki szorstkowlose - Beti i Gucio:-) Kate, mi tez przdazyla sie podobna historia z papuga ale niestety nie moglam jej zatrzymac bo moj brat ma uczulenie na piora:-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaa25 0 Napisano Lipiec 9, 2008 Pau.la widzę, że też jesteś fanką zwierzaczków ;-) Zawsze też chciałam mieć szynszyla-taka skacząca wiewiórka o fajnej mordce :-) Z pośród tych wszystkich zwierzaczków najbardziej kocham pieski. Osobiście mam tylko jednego piesia ( rasa-haski). Mój pupil wabi się cezar. Nie dawno miałam jeszcze dwa pieski ale tego drugiego trzeba było go uspać. Biedaczek był bardzo chory i strasznie się męczył. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pau.la 0 Napisano Lipiec 9, 2008 Ja tez najbardziej lubie pieski. Daltego teraz juz nie bawie sie w zadne gryzonie:-) ani rybki. Moje pieseczki sa kochane i mam przy nich tyle pracy ze nie mialabym czasu na zadne inne zwierzaki... szczegolnie ze planuje dzidzie. Haski to bardzo ladne psy. Wymagaja duzo spacerkow:-) Pewnie masz niezla kondycje:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pau.la 0 Napisano Lipiec 9, 2008 Mam ich pare zdjec na fotosiku:-) http://paulapb.fotosik.pl/albumy/441280.html#e Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KAROLINA1986 0 Napisano Lipiec 9, 2008 a mój psiak to kundelek i wabi się Baster Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaa25 0 Napisano Lipiec 9, 2008 Ja tez już wyrosłam z gryzoni. W dzieciństwie tylko miałam takie upodobania. Pau.la te Twoje psiaki są naprawdę śliczniutkie! :-) Takie są kochane, że Ja bym je chyba cały czas przytulała-rozpieszczone były by przy mnie. Ja tego mojego cezara nie mogę przytulić bo jest za duży :-) Nie ukrywam, że bardzo lubi jak się go głaszcze. Nawet jest taki mądry, że gdy siedzę na krześle w ogrodzie, ręce mam położone na oparciach to ten cwaniak wejdzie mi pod dłoń, żebym go głaskała. A jak przestane go głaskać to mnie duga głową, żebym kontynuowała :-) Najbardziej podobają mi sie w pieskach ich pyszczki a Twoje psiaki mają cudne. Jak opanuję jak się wkleja zdjęcia do fotosika to Ci parę przyśle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pau.la 0 Napisano Lipiec 9, 2008 Na fotosiku trzeba zalozyc najpierw konto ale to trwa pare sekund:-) Karolina, Twojego pieska to ja chyba widzialam na zdjeciach na fotosiku? Jest slodziutki:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxmadziaraxx 0 Napisano Lipiec 10, 2008 Zycze milej nocki,dobranoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kate29 0 Napisano Lipiec 10, 2008 Witajcie moje drogie :) kolejny piekny choć deszczowy dzień sie zapowiada. Ja nie mam obecnie zwierzaczka ale jak wroce do kochanej Polski to napewno bedzie to duzy piesek. Nikomu go nie oddam i bedzie mial ze mna jak paczek w masle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
angel-ika 0 Napisano Lipiec 10, 2008 No ja tez nie mam zwierzat, ale mialam kiedys chomiki i pieska, ktory pozniej mieszkal sobie kolo domu dzidkow. Biegal za traktorami, samochodami i strasznie szczekal. Raz mial zlamana noge, bo mu auto przejechalo. Jak pamietal o nodze to kulal ale jak zapomnial to biegal jak szalony:) No jego zywot skonczyl sie niestety potraceniem przez samochód. To był Maksiu. A teraz mamy Groma, tzn maja moi rodzice, ale nie jest z nimi na bloku tylko ma bude kolo domku odziedziczonego po moich dziadkach. Moj tato tam codziennie jezdzi, robi w ogrodku, remontuje dom i zajmuje sie psina. I jezdzimy tam na grilla. I to jest najlepsze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
milka2306 0 Napisano Lipiec 10, 2008 CZEŚĆ DZIEWCZYNKI Ja swój dzień zaczełam od @, niestety przyszła, tak się zresztą spodziewałam :-( Postanowiłam, że w tym miesiącu wybiore się do gina i zrobie wszystkie podstawowe badania!!! Bo wtyd się przyznać ale takowych nie robiłam :-( Będe pewna bynajmiej czy wszystko jest ok. Nie jestem zawiedziona, to był dopiero mj pierwszy cały cykl starań, mam nadzieje, że później się uda :-) MIŁEGO DZIONKA BABECZKI Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
milka2306 0 Napisano Lipiec 10, 2008 Haydi i Kate a Wy ile cyklów się staralyście? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pauly78 Napisano Lipiec 10, 2008 witajcie kochane wpadlam sie tylko przywitac i zaraz biegne na pociag.....musze jechac do centrum Rzymu:( a jest taki upal!!!!!!! odezwe sie wieczorkiem milego dnia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kate29 0 Napisano Lipiec 10, 2008 Haydi to szczęściara, u mnie mineło troche czasu. Zaczełam mysleć ze z ciązy nici bo nigdy sie nie zabezpieczałam tabletkami.Przytylam 3kg i po prawie roku okazalo sie ze jestem w ciazy. wiec mialam duzo szczęscia.Czasem to trwa dwa lata. Najpierw wielka faza a potem dalam sobie na luz.Kiedy juz zaszlam to nie wierzylam ze to ciąza.Moglam sobie dac reke uciac ze to torbiel spoznia moja miesiaczke :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kate29 0 Napisano Lipiec 10, 2008 paluly 78, powiedz nam jak wrocisz co warto zwiedzic w Rzymie.Oczywiscie poza bazylijką. Twoimi oczami, i cos czego nie ma w standardowym przewodniku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kate29 0 Napisano Lipiec 10, 2008 hehehe Pauly 78......przepraszam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sensai 0 Napisano Lipiec 10, 2008 Witam Wszystkim dziewczynom najlepsze życzenia z okazji urodzin, kolejnych rocznic ślubów itd. Przepraszam że nie wymieniam Was indywidualnie ale ostatnio mam bardzo mało czasu i nie nadążam czytać tak się rozpisałyście. Wszystkiego najlepszego. Ja czekam na @ i chyba się zbliża ale zgodnie z dewizą mamy Pau.li trzeba się cieszyć i tyle może w następnym miesiącu wyjdzie. Uciekam już do pracy. Pau.la jamniczki masz śliczne, swoją drogą to podobno straszni indywidualiści. Mój kolega ma jamnika i ten łobuz nie słucha kobiet w domu tak że Jego mama ma problemy z doprowadzeniem jamnika do porządku. Piesio szaleje jak tylko uda mu się wybiec na ulicę bo wtedy jest w raju. Pauly78 napisz koniecznie co Twoim zdaniem warto zwiedzić w Rzymie bo od lat marzę o wycieczce ale jakoś nie wychodzi. Coś co warto zobaczyć a czego nie ma w przewodnikach. Pozdrawiam ciepło wszystkie dziewczyny pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ilona24 0 Napisano Lipiec 10, 2008 hejka:) Milka to jest nas dwie u mnie jak w zegarku miala byc 10-go i jest,w tym miesiacu zobacze czy wogole mam owulacje,kupilam testy owulacyjne:) pierwszy raz boli mnie brzuch podczas miesiaczki,tzn bola mnie ale przed ciaza pozniej nic az do teraz ,ciekawe dlaczego...hm... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxmadziaraxx 0 Napisano Lipiec 10, 2008 Kawa płodności szkodzi ThetaXstockŚroda, 9 lipca (13:24) Zbyt dużo kawy może zmniejszać szanse na poczęcie dziecka u kobiet, które mają problemy z płodnością - ostrzegają naukowcy. Jak podaje portal BBC, holenderscy badacze przyjrzeli się 9 tys. kobiet, które zostały poddane zapłodnieniu in vitro, aby sprawdzić, czy mają one szanse na naturalne zajście w ciążę. W przypadku jednej pani na siedem rzeczywiście tak się stało, ale picie ponad czterech filiżanek kawy dziennieEksperci podkreślają, że odnosi się to tylko do pań, które miały problemy z płodnością i chciały zwiększyć szanse na ciążę. Naukowcy z Radboud University w Nijmegen skupili się na paniach, które zostały poddane sztucznemu zapłodnieniu w latach 1985-1995. 16 proc. udało się zajść w ciążę w sposób naturalny, z czego 45 proc. po pół roku od ostatniego zabiegu in vitro. Zdrowy tryb życia zwiększa szanse na ciąże Masturbacja a (bez)płodność - Witam, mam 16 lat. Słyszałem, że jeśli się będę onanizował, to stracę płodność. Czy to prawda? - napisał do nas Czaki, użytkownik Faceta. więcej » Panie zostały zapytane o nawyki. Picie alkoholu, co najmniej trzy razy w tygodniu, pociągało za sobą takie same konsekwencje jak picie zbyt dużej ilości kawy. Palenie przynajmniej jednego papierosa dziennie i nadwaga jeszcze bardziej obniżają szanse na dziecko. Okazuje się, że 36-letnia kobieta, która pali, pije zbyt dużo alkoholu i kawy, a także ma nadwagę i przeszła już trzy cykle zapłodnienia in vitro, ma tylko 5 proc. szansę na naturalną ciążę. Jeśli prowadzi zdrowy tryb życia - prawdopodobieństwo poczęcia wzrasta trzykrotnie.Ostrożność nigdy nie zawadzi Prowadząca badania dr Bea Linsten jest zdania, że potencjalni rodzice powinni być informowani, jak zmaksymalizować szansę na naturalne poczęcie potomka. Inni eksperci są sceptyczni. Zwracają uwagę na to, że badanie dotyczy jedynie kobiet, które były poddawane zapłodnieniu in vitro. Fiona Ford z Centre for Pregnancy Nutrition przypomina, że poprzednie badania nie wykazały, by kawa mogła wpływać na poczęcie. Z kolei prof. Bill Ledger z University of Sheffield twierdzi, że kofeina może rzeczywiście mieć słaby toksyczny wpływ na jajniki i plemniki. Jego zdaniem wiele kobiet może wypijać 20 filiżanek kawy dziennie i zajść w ciążę, ale kiedy są problemy z płodnością, to może faktycznie zaszkodzić. Opinii jest zawsze tyle, ilu jest ludzi. Jednak lepiej, oczywiście nie przesadzając, zminimalizować wszelkie zagrożenia, które mogą stworzyć perspektywę bezdzietności. Przecież większość z nas pragnie wydać na świat potomstwo. Źródło informacji: INTERIA.PL/PAP Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxmadziaraxx 0 Napisano Lipiec 10, 2008 Komórka zabija spermę Niewinna rozmowa przez telefon może stanowić zagrożenie... /AFPCzwartek, 7 lutego (12:09) Codzienne rozmawianie godzinami przez telefon komórkowy może wpływać na jakość spermy.Tak wynika ze wstępnych badań, opisanych w styczniowym numerze naukowego periodyku "Fertility and Sterility". Związek między korzystaniem przez pacjentów z telefonu komórkowego a jakością ich spermy odkryli naukowcy, którzy zbadali 361 mężczyzn w klinice leczenia bezpłodności w Cleveland. Badani przychodzili do kliniki przez rok. Wszyscy byli pytani o swoje zwyczaje związane z rozmowami przez telefon komórkowyLiczba plemników Przeciętnie, im więcej godzin spędzali codziennie na rozmowach przez komórkę, tym niższą mieli liczbę plemników w spermie i w ich nasieniu występowało więcej anomalii. Nawigacja Serwisy skojarzone FacetQuizyPiłka NożnaExtremalneBieliznaAm I SexyKoneserGórne menu StartSeksFormaCiekawostkiOjcostwoErotykaMilitariaGalerie Tylko u nasStart Mapa serwisuNewsroomSeks Know HowZwiązkiBez ryzykaPorady ekspertówSeksdopasowanieZakładanie prezerwatywyForma Siłownia i sporty walkiRuchZdrowieCiekawostki Popularno-naukoweRóżnościGroza i kryminałyWiązanie krawataOjcostwo Przeżyć ciążęDumny tataInstrukcja obsługiErotykaMilitaria WojskoKonfliktyMilimaniacyGalerie DziewczynyMilitariaExtremalneFotoreportażeTylko u nas WywiadyForumCzatyAnkietyNajlepiej oceniane zdjęcia Komórka zabija spermę Niewinna rozmowa przez telefon może stanowić zagrożenie... /AFPCzwartek, 7 lutego (12:09) Codzienne rozmawianie godzinami przez telefon komórkowy może wpływać na jakość spermy. Martwisz się jakością własnego nasienia? Nie, bo jestem pewien, że jest najwyższa Nie, bo nie chcę mieć dzieci Trochę się przejmuję... Bardzo mnie to niepokoi Martwisz się jakością własnego nasienia? Dziękujemy. Twój głos został już zarejestrowany Tak wynika ze wstępnych badań, opisanych w styczniowym numerze naukowego periodyku "Fertility and Sterility". Związek między korzystaniem przez pacjentów z telefonu komórkowego a jakością ich spermy odkryli naukowcy, którzy zbadali 361 mężczyzn w klinice leczenia bezpłodności w Cleveland. Badani przychodzili do kliniki przez rok. Wszyscy byli pytani o swoje zwyczaje związane z rozmowami przez telefon komórkowy. Liczba plemników Przeciętnie, im więcej godzin spędzali codziennie na rozmowach przez komórkę, tym niższą mieli liczbę plemników w spermie i w ich nasieniu występowało więcej anomalii. czytaj dalej Wyniki części dotychczasowych badań poświęconych wpływowi telefonów komórkowych na zdrowie łączą używanie telefonów komórkowych na dłuższą metę z wyższym ryzykiem zachorowania na guza mózgu, podczas gdy w innych badaniach związku takiego nie stwierdzono. Wpływają, ale... Chodzi o to, że wraz z upływem czasu pole elektromagnetyczne emitowane przez telefony komórkowe teoretycznie może uszkadzać tkanki, uszkadzając na przykład struktury DNA. Jednak odkrycie z kliniki w Cleveland nie dowodzi, by telefony komórkowe uszkadzały spermę. Jak wyjaśnił doktor Ashok Agarwal, rezultaty tych badań wskazują na silny związek między używaniem telefonu komórkowego a spadkiem jakości spermy. Nie dowodzą one natomiast związku skutkowo-przyczynowego i nie wykazują, w jaki bezpośrednio sposób telefony komórkowe mogą wpływać na płodność mężczyzn. Więcej światła Agarwal powiedział, że wraz z kolegami prowadzi nowe badania, które być może rzucą więcej światła na ten problem. Jedno z nich polega na poddawaniu próbek nasienia promieniowaniu elektromagnetycznemu telefonu komórkowego. Drugie ma być powtórzeniem omawianego, ale będzie przeprowadzone na większej grupie mężczyzn i zostanie bardziej rygorystycznie zaplanowane. Ma ono uwzględniać także inne czynniki - takie jak tryb życia oraz warunki pracy zawodowej, które mogą mieć wpływ na jakość nasienia. Źródło informacji: INTERIA.PL/PAP Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
angel-ika 0 Napisano Lipiec 10, 2008 Dziewczyny boli mnie podbrzusze. caly czas bym cos jadla. Dzisiaj mam 22 dzień cyklu. Myslicie ze to moze byc spozniona owulacja czy to raczej na wczesniejsza miesiaczke??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaa25 0 Napisano Lipiec 10, 2008 Witam! Angel.ika mnie też jakoś boli podbrzusze. Martwię się jednak tym, że ten ból jest już od dwóch tygodni. Zaczął się zaraz po naszych starankach (ok 16 dnia cyklu). Parę dni przed spodziewaną miesiączką też mnie boli ale to jest normalne bo zawsze tak mam zanim ją dostanę. A teraz się zastanawiam czego to może być powodem...? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaa25 0 Napisano Lipiec 10, 2008 Mój M narobił mi nadziei, że mogę być w ciąży. Kolega z pracy mu powiedział, że jego żona zanim zrobiła test (wyszedł pozytywny) to jej też ,długo przed spodziewanym terminem miesiączki, bolał brzuch. Każdy organizm jest inny i każda z Nas inaczej będzie to przechodzić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
angel-ika 0 Napisano Lipiec 10, 2008 hm... poczekamy i zobaczymy. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
-_fiołek_- 0 Napisano Lipiec 10, 2008 Witam drogie panie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach