Haydi 0 Napisano Lipiec 11, 2008 Nika -dzięki za słowa poparcia. Boję się tylko tego, że jesi coś jej nie wyjdzie w życiu, albo coś się nie uda to bedzie miała do mnie pretensje, ze jak przyszła to jej nie pozyczyłam tych pieniędzy tylko sprawiła, że zaczeła chciec tego dziecka. Ale ja ją do tego jakoś nie namawiałam, nie krzyczałam. Opowiedziałam jej tylko o moim dzidziusiu, chociaż jeszcze prawie nikt nie wie, że jestem w ciąży. No i chyba to o tym serduszku ją najbardziej wzruszylo. Dziś normalnie widać, że chce już tego dziecka. A na początku mówiła, że jak jej nie pożyczę to zacznie się bić po brzuchu, spadneze schodów i takie tam, żeby poronić. Dziś wiem, że jej rodzice sie z tym pogodzili a chłopak planuje termin ślubu. Myślę, że będzie wszystko ok, ale jeśli np dzidziuś będzie jakiś chory, to czy nie będzie żałowac, ze go nie usunęła ? No już sama nie wiem. Trochę odpowiedzialna się za to czuję. Ale gdybym jej dała pieniądze to jeszcze bardziej byłabym odpowiedzialna, za to, że usunęła. Oj ciężko.... Ale cieszę się, że ten maluszek nie został brutalnie wyskrobany... Że będzie żył. Oby tylko wszystko było dobrze..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Haydi 0 Napisano Lipiec 11, 2008 Musiałam się wygadać, bo mi z tym ciężko było :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nika777 0 Napisano Lipiec 11, 2008 Haydi, niczym się nie martw. To jest JEJ decyzja, fakt że podjęła ją po rozmowie z Tobą, ale przecież do niczego jej nie zmuszałaś. Zobaczysz, że wszystko się ułoży i założe się się, że raczej będzie Ci wdzięczna do końca życia. A Ty możesz być z siebie dumna i nie możesz obarczać się odpowiedzialnością za czyjeś życie (mam na myśli ta dziewczynę). Ciesz się swoim macierzyństwem kochana:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
joannaa25 0 Napisano Lipiec 11, 2008 Witam Was, Kochane! Haydi Bardzo dobrze zrobiłaś!!! Jestem w pełni podziwu dla Ciebie! :-) Gdybym Ja była postawiona w takiej sytuacji jak Ty to dokładnie tak samo bym zrobiła -odradzałabym dziewczynie usunięcie ciąży. A to czy się poradzi to napewno tak. Może jeszcze nie dorosła to macierzyństwa ale wiesz mi jak dzidzia się urodzi to samo przyjdzie. My kobitki macierzyństwo mamy już we krwi. Po tym co napisałaś odnoszę wrażenie, że rodziców ma wyrozumiałych a chłopaka (przyszłego męża) - odpowiedzialnego. Nie jeden by stchórzył a ten ma względem Jej poważne plany. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nika777 0 Napisano Lipiec 11, 2008 Haydi, znów zaczęłaś kolejną stronę:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KAROLINA1986 0 Napisano Lipiec 11, 2008 haydi Zdecydowanie dobrze zrobiłaś. Gwarantuję ci to w 100000 % Jednak moim zdaniem trzeba ją delikatnie uświadomić że na początku na pewno będzie lekko ale z czasem wejdzie w rytm dnia. Kiedy dzidziuś podrośnie to będzie mogła zostawić je z rodzicami czy nawet z Tobą i sobie wyjść gdzieś poplotkować z koleżankami. Ale tak czy inaczej wielki PLUS dla Ciebie. Buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Haydi 0 Napisano Lipiec 11, 2008 Nika no widzisz,jak ja już coś napisze to pojawia sie na nowej stronie :) już czwarty raz chyba tak zaczynam :) dziękuję Wam dziewczyny za wsparcie. Już jestem spokojniejsza że dobrze zrobiłam. Tak jak piszesz,rodziców na fajnych i dobrego i porządnego chłopaka,dlatego nie pożyczyłabym tych pieniędzy bo wiem,że są ludzie którzy na pewno jej pomogą. Ona już to też zresztą zauważyła i jest jej widać zdecydowanie lżej :) fajnie jak to dziecko sie urodzi wiedzieć,że tak troszkę je uratowałam. No nic,muszę ja dalej wspierać. Razniej jest jej też jak wie,że ja też jestem w ciąży. Trochę sie wkurzyłam,że ona nie chce,a zaszła,a Wy tak o tym marzycie i nic. Jaki świat jest niesprawiedliwy. Ale pozostaje mi wierzyć,że będzie dobra matka i dziecko ani matka nie będą żałować,że sie urodziło :) a Wy kochane jesteście! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
asz 0 Napisano Lipiec 11, 2008 Haydi uratowałaś tą małą dzidzię no i Jej mamę oczywiście też. Myślę że gdyby usunęła tą ciążę to wtedy tak naprawdę zmarnowałaby sobie życie, bo nie przestałaby o tym myślec i na widok każdego dziecka rozmyślałaby jakie by było jej dzieciątko. Mówię Ci, przede wszystkim to ją uratowałaś.Ty jej nie namówiłaś, Ty ją poprostu uświadomiłaś że to co ma w brzuszku to już życie a nie jakaś tam forma co można się jej pozbyc. Myślę że nie była tego świadoma, tak jak wiele młodych dziewczyn zresztą.HAYDI JESTEŚ BOHATERKĄ.Bóg Ci wynagrodzi to piękną zdrową dzidzią, zobaczysz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nika777 0 Napisano Lipiec 11, 2008 Ale burza przyszła do nas, leje jak z cebra, błyski i grzmoty jak efekty specjalne w dobrym filmie. Wymarzona pogoda na przytualnie więc zmykam dziewczynki:-) Dobrej nocki Wam życzę:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kate29 0 Napisano Lipiec 12, 2008 Dzien dobry, ja jak juz w zwyczaju klade sie wczesnie spac i wczesnie rano wstaje.Wkochanej Polsce jest 6, a ja juz po śnniadanku. Przyznam sie ze troche sie zle czuje.Mam sucho w płucach i zaczyna sie katar.Jezdzi ze mna do pracy pakiet kobietek w ciazy i jednej jest szczeczgolnie goraco.Chyba mnie przewialo od otwartego okna. Pojawila mi sie alergia na skorze i strasznie swedzi.Nie wiem co mam zastosowac bo masc ze sterydami to raczej nie. Paula, Ty bedziesz moze wiedziala bo pisalas ze bierzesz tabletki na alergie. Haydi, brak mi słow.Piekna akcja.Bedziesz dla tej dziewczyny ostoja, a to bedzie zapewne trudne zadanie.Sama wiesz ze czasem w rodzinie nie jest łatwo, wiec nie mysl co bedzie potem.Jesli usunełaby ta ciąze do konca zycia by tego załowała, jesli nie usunie tez bedzie sie zastanawiac co by było gdyby.Tak to juz jest. Fakt jest bardzo młoda i roznie sie to w zyciu ułozy.Mam 29 lat i widzialam juz wiele takich matek.Powiedz jej ze musi sobie znalezc jakies dobre zajecie (np wycieczki w gory), musi sie tez przyjaznic ze swoim chlopakiem.Tak jak z dziewczyna.To brzmi dziwnie ale z czasem bedze miala tylko jego i Ciebie. Dobrze ze ma Ciebie, ma szczecie i niech to dobrze wykorzysta :) Buziaki dla Ciebie, jestes bohaterka miesiaca! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pau.la 0 Napisano Lipiec 12, 2008 Haydi, Bardzo dobrze zrobilas i nie martw sie co bedzie w przyszlosci. Jak ona by poszla do tego lekarza rzeznika i zaplacila za aborcje Twoimi pieniedzmi to nie moglabys spac do konca zycia. Jestem pewna zreszta ze ona po rozmowie z Toba i ujawnieniu calej sprawy rodzicom rozmawiala z nimi na ten temat. I na pewno przez nastepnych pare tygodni beda myslec o tym jak pomoc przyszlym rodzicom. Moze tak wlasnie mialo byc...moze ona miala przyjsc do ciebie...dostac takie wsparcie i taka a nie inna porade... moze to dzicko mialo zyc od samego poczatku... a ty mialas je uratowac:-) To sie nazywa przeznaczenie. Ogladalyscie kiedys film Juno???? O nastolatce ktora zachodzi w ciaze i postanawia urodzic i oddac dziecko do adopcji. Super pozytywny film, od razu robi sie po nim lepiej na sercu. Goraco polecam. Kate, Nie beirz zadnych tabletek na alergie!!!!! Szczegolnie w pierwszych 3 miesiacach. Ich dzialanie na plod nigdy nie zostalo zbadane. Jezeli alergia sie nasili to wtedy skontaktuj sie z lekarzem i moze on ci cos przepisze co bedziesz brac pod jego nadzorem. Jezeli jest to tylko alergia skorna to zacznij od wypicia musujacego wapna. 3 razy dziennie. Odstaw jak przejdzie. Jest tez taka masc - FENISTIL. To taki zel antyhistaminowy, bardzo dobry na uczulenie i uzadlenia. Bardzo skuteczny. NIE WOLNO go jednak stosowac w pierwszym trymestrze!!!!! Tak ze musisz chyba zaczac od wapna. A teraz jade na zakupy i na poczte:-) Calusy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kate29 0 Napisano Lipiec 12, 2008 tu cisza, a mnie boli gardlo:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Haydi 0 Napisano Lipiec 12, 2008 witajcie. Kochane jesteście dziewczyny. Dziękuję Wam za wsparcie i za to że utwierdziłyście mnie w przekonaniu,że dobrze zrobiłam. Po tym wszystkim co teraz widzę,wiem,że dziewczyna sobie poradzi bo ma wokół siebie bardzo życzliwych ludzi. Rozumie ja,że sie bała,bo przecież jest młoda. Ja mam 22 lata a też momentami wydaje mi sie że młoda jestem,ale czuje sie gotowa aby mieć dziecko. No nic,będę Wam pisać jak będzie coś nowego na ten temat. W każdym razie nie żałuję,że z nią porozmawiałam tak a nie inaczej. Ja jak byłam na usg też byłam zdziwiona że tak wcześnie bije serce. Ona też o tym nie wiedziała. No ale teraz widzę,że naprawdę zaczyna chcieć tego dziecka. Ja w każdym razie pomogę jej jak tylko będę umiała. A wczoraj wieczorem nadrobiłam zaległości i wszystko co opuściłam już przeczytałam. Fajny temat miałyście - o zwierzętach. Ja też jak byłam młodsza miałam zaczynając od początku : świnkę morska,kota,psa kunedelka, dwie papugi faliste, 4 chomiki, potem drugiego kota,potem króliczka miniaturke,potem dwa żółwie wodne i rybki. No a obecnie mam jamnika,dobermana, te dwa żółwie które wcześniej wymieniłam dalej żyją, papuge rozelle białolicą no i to tyle. Kiedyś miałam dwie papugi rozelle ale jedną uciekła... Wróciła do nas po trzech miesiącach ! Usiadła na płot,ale nie udało sie jej złapać. Znów uciekła i już jej więcej nie zobaczyliśmy. Tak więc została jedna. Wogóle to ja sobie nie wyobrażam życia bez zwierząt. A bez psów to już wogóle. Myślę,że każde dziecko powinno mieć w domu jakiegoś zwierzaka. To uczy miłości. No i znów sie rozpisałam... Buziaki dla wszystkich. Kochane jesteście dziewczyny! Jeszcze raz dzięki za ciepłe słowa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kate29 0 Napisano Lipiec 12, 2008 moje szczescie pobieglo do sklepu po cytryne.zrobilo mi syropek z czosnku i teraz sie dusi.Ja to sierota jestem...l Haydi, masz pokazna rodzinke:) ja miałam zlowia stepowego.latem zawsze mieszkal w ogrodzie.mial wykopana wielka nore i wybudowany domek.lubil ta, przebywac.czesto sobie wychodzil i podjadal sasiadom z ogrodu:) potem zawsze sobie wracal.odkad tak zamieszkal, stal sie naprawde zdrowy i lsniacy.niestety ukradli mi go:( kiedys sobie kupie nowego i bedzie rozrabial razem z moim przyszlym wielkim psem. Paula, masz racje.zaczne od wapna.masc niestety musi poczekac.nakleje sobie laty na swedzace biodra:) i nie bede sie drapac.w nocy robie to przez sen. Jeszcze raz Haydi- bardzo dobra robota:) i jeszcze raz duze buziaki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pau.la 0 Napisano Lipiec 12, 2008 Kate, A czemu boli gardlo??? Moze ty sie przeziebilas? W ciazy to nic fajnego bo prawie nic nie mozna brac. Na bolace gardlo: - ciepla woda, odrobinka wody utlenionej i szczypta soli. No i pluczemy:-) Ide robic objadek. Dzisiaj rybka. Morszczuk. Mniam mniam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pau.la 0 Napisano Lipiec 12, 2008 Jeszcze przypomnialam sobie jedna recepture na przeziebienie: - gotujemy 2 polowki cytryny przez 5 minutek, wyjmujemy je z garnka i dodajemy sposo miodu. Pijemy na goraco. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
diidii 0 Napisano Lipiec 12, 2008 ja to zawsze napar z goździków ale czy w ciąży można to nie wiem. opakowanie gożdzików zalać 3/4 szkl wody i zagotować, niech się pogotuje kilka minut pod przykryciem opczywiście potem jeszcze zostawić na kolejne kilka minut a potem najgorsze - pić to drobnymi łyczkami. okropnie niesmaczne ale pomaga :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxmadziaraxx 0 Napisano Lipiec 12, 2008 Zycze Wam udanego weekendu :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxmadziaraxx 0 Napisano Lipiec 12, 2008 Dobranoc Wam sloneczka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jakasia1980 Napisano Lipiec 13, 2008 Paula wiem wiem o czym mowisz :((( leje i leje. od tygodnia nic tylko deszcz. dzis wyszlo trosze slonka, przerywanego deszczami. popadam w depresje :(((( nie jest zle ale potrzebuje slonca :( praca juz mnie nie cieszy i chyba juz bym chciala od niej odpoczac... dzidzie sa slodkie ...mysle ze jesli juz zaczne starania i beda one pozytywne...bede wtedy najszczesliwasza kobieta na siewcie. kochane. mnie liczenia dni. mniej chemii...wiecej pozytywnego myslenia... pomimo tych szrych deszczowych dni na wyspach dzis mysle pozytywnie :))) bo wie ze oprocz mojego meza kochanego mam kogos komu ufam niezmiernie- i to sie nie zmieni- moja duszka blizniacza- Becik buzkiaki :))) pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kate29 0 Napisano Lipiec 13, 2008 dziekuje moje kochane.przetesuje sposoby z cytryna. tak przeziebilam sie.Wczoraj moje szczescie zrobilo mi syropek z cebuli,czosnku, miodu i cytrynki.kazal wypic pol kubka i..... skonczylo sie zwracankim.Pol kubka to raczej za duzo, a moze ja nie toleruje czosnku.Jak sobie tylko pomysle o nim, to juz mi slabo. Leze i grzeje sie.Buziaki moje drogie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pau.la 0 Napisano Lipiec 13, 2008 Witam goraco, Jakasiu, ja tez dzisiaj mialam pol godziny sloneczka!!!! Normalnie az od razu mi lepiej. Bo tak to normalnie deprecha non stop. Juz pada od 10dni. W tamtym roku w wakacje mmielismy 64 kolejnych dni z deszczem. Lipiec to najgorszy miesiac w roku. Oj, juz zaczyna sie chmurzyc... Ja dzisiaj pospalam sobie do 10. Potem troche pogimnastykowalam sie, a zaraz zabieram pieski na spacer do lasu. Po sniadanku. Kate, Pewnie do konca ciazy odkryjesz jeszcze wiele rzeczy, ktore Twoj organizm nie \'bedzie lubil\'. Czosnek to tylko pierwsza na liscie:-)Podobno tak zawsze jest. Nie martw sie. Wygrzej sie i duzo odpoczywaj, duzo pij, a jakbys miala katater to zrob sobie inhalacje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxmadziaraxx 0 Napisano Lipiec 13, 2008 Hej slonka,weszlam sie z Wami przywitac,pozdrawiam Was i przesylam buziaczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pau.la 0 Napisano Lipiec 13, 2008 Wrocilam z lasu. Ledwo zyje tak mnie te moje pieski wymeczyly:-) Suczka wytarzala sie w czyms zdechlym i potwornie smierdziala. Ale jaka byla szczesliwa i dumna z siebie!!!! Musialam ja po przyjezdzie wykapac:-( Ale taki spacerek jest dobry dla zdrowia. Dodaje energii. A teraz biegne robic objadek. Faszerowane papryki:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KAROLINA1986 0 Napisano Lipiec 13, 2008 Ja miałam nieprzyjemną styczność w piątek z osą. Chciałam otworzyć okno balkonowe i najpierw musiałam przesunąć firanę. Niestety osy nie zauważyłam i ją zgniotłam delikatnie ale tak nieszczęśliwie że całe żądło weszło mi w rękę. a wczoraj i dzisiaj to tak mi spuchła dłoń że szok. A do tego jeszcze piekielnie swędzi. Mam nadzieje że jutro już będzie znikać opuchlizna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kate29 0 Napisano Lipiec 13, 2008 A ja dalej chora, Paula, wapno na swedzonko wzielam i dalej syropek ale juz po lyzeczce.Duzo herbatki z miodkiem i cytrynka. Tesknie za krajem.... bardzo.:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KAROLINA1986 0 Napisano Lipiec 13, 2008 ale się u mnie rozpadało. Ale jest jeden plus tego trawka się zrobiła ładna zielona a nie jakieś siano Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewelinkailaporush 0 Napisano Lipiec 13, 2008 czesc dziewczynki, daaaaawno mnie to nie bylo:) mam tesciow na glowie od tyg i brak czasu doslownie na wszystko..widze ze coraz ciekawej, nie nadązam za czytaniem:) ja sie czuje niebo lepiej, jestem w trakcie owulacji:D, wczoraj zakupilam sexy bielizne, moj mąz oniemial jak mnie w niej zobaczyl:D kiedys ktos pisal o rodzince ktora przy kazdej wizycie wspominala o dziecku, nie myslalam ze to i mnie kiedys spotka, ale odkąd mam tesciow w domu, slysze prawie co 2 dzien jakie to zalety bycia rodzicami:D oni chyba nie rozumieją ze my sie stramy i chcemy..:) buziaki dla wszystkich przyszlych mam:):*:*:* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pauly78 Napisano Lipiec 13, 2008 witajcie kochane a nie rozumiem co jest z tymi tabletkmi na alergie......:( ja od kwietnia biore co wieczor zirtec....bo niestety mam alergie na pylki...mysle,ze ten tydzien bedzie ostatni bo juz lepiej sie czuje. u mnie goraco 35 st....a co najgorsze to,ze w nocy nie mozna spac.jest goraco i wilgotno!!!!!!a po deszczu jest jak w saunie!!! w piatek jedziemy do Chorwacji:)juz nie moge sie doczekac! pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pauly78 Napisano Lipiec 13, 2008 a co tu tak pusto:(???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach