Kafe - nasz świat równoległy

o widzisz i to pasuje do twojej pedałowatej teorii jak ulał :D

Moim zdaniem pasuje 1 zasada: Każde ciało trwa w swym stanie spoczynku lub ruchu prostoliniowego jednostajnego, jeżeli siły przyłożone nie zmuszą ciała do zmiany tego stanu. Pedaly spokojnie staly dopoki Ike nie zmusila ich do krecenia, a czy tylko ze soba czy rowniez Ike to juz inna dzialka

wtedy i pedał jest w uciskanej mniejszości i ja:) wiesz nigdy nie byłam dobra z fizyki ale to tłumaczenie bardziej na mnie działa:) zwracam honor newtonowi:)

A i ja bym jeszcze tutaj odnalazla watek psychologiczny, jak znalezienie sie pomiedzy dwoma pedalami moglo wplynac na psychike Ike

Do teorii rzeczywiście pasuje, ale nie pasuje do Twojej intymnej relacji z pedałami i vice versa.

no tak tylko nie chodziło o wprawianie pedałów w ruch a właśnie o oddziaływaniu ich na mnie ostatecznie to przecież ja znalazłam się - wierząc psedłonimowi- w uciskanej mniejszości :)

Zgadza się, Kapelano. :-) Ja przypuszczam, że w omawianej tematyce dałoby się zdefniować szereg wątków. Jednak dla spójności rozmowy proponuję nie poszerzać tematu.

Ja bym jeszcze sprecyzowala liczbe pedalow uciskajacych Ike. Jesli byly tylko dwa, to mniejszy bol, ale jesli Ike samotnie dosiadla tandem, gdzie sa az 4 pedaly i te 4 pedaly ja uciskaly, wtedy Ike powinna mocnym glosem domagac sie praw dla siebie jako dla Ikowej mniejszosci.

heee nie tak szybko owszem pedały były cztery ale uciskał je i był uciskany przez nie jeszcze mój mąż :P

A, to mamy już jasność. Czyli czworokąt. :-) Ike i trzech osobników płci męskiej. :) Z drugiej strony zastanawiam się, czy aby rzeczywiście? W końcu trudno zdefiniować płeć prawdziwego pedała...

prawdziwy pedał jest na szczęście rzeczą- nie posiada płci :) i tego się trzymajmy:D

Dokladnie, a pozy tym w rowerze to np. siodelko jest w mniejszosci, bo ono jest jedno a pedaly dwa.

I tu się z Tobą zgadzam, Ike. Prawdziwy pedał płci nie posiada. :)

w wodnym rowerze nie ma siodełek ale przyjmując , że są a skąd wiesz , że poszkodowane? a może wręcz przeciwnie??:D zawsze co dwa to nie jeden:P

Z tej prostej przyczyny, że jest pedałem. :)

:-) Jako facet, chciałem zeznać, że od czasu do czasu odczuwam pewną zazdrość w odniesieniu do rowerowego siodełka, kiedy urzęduje na nim zgrabny, damski tyłeczek...

ale siodełko też na upartego jest rodzaju męskiego :P

Na bardzo upartego, Ike. Siodełko jest rodzaju nijakiego a to pachnie już kryminałem...

pociesz się, że czasem siada na nim olbrzymie męskie dupsko :) od razu zrobi ci się lepiej:)

oj tam zaraz kryminałem za upartego założyć można wszystko:)

Istotnie, na samą myśl o czymś takim napawa mnie głęboką odrazą. Nie dość, że męskie, to jeszcze tłuste! A tfu!

Jak Wy bedziecie wszystko zrzucac na upartego to on sie poczuje uciemiezony i oskarzy Was o molestowanie

a niech oskarża nie odpowiadam za jego odczucia :P

Ty nie musisz odpowiadać. Sąd za Ciebie odpowie. A Ty posiedzisz. :)

dziękuję- postoję :)

W kryminale.

potrafisz bardzo umiejętnie człowiekowi zburzyć piękne pedalskie wspomnienia

Nic na to nie poradzę. Watek rozległy i potoczysty. Poza tym wcięła się nam jeszcze Kapelana. Więc nie tylko moja wina. :)

tak najlepiej wal teraz na kobietę !

jesuuuuuuuuuuuu :D zwal i bez skojarzeń