Dość płakania!!! Będę ZOŁZĄ!!!

dokładnie! trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość, potraktować to jako zbiór nowych doświadczeń etc wg psychologów po rozstaniu każdy przechodzi 3 etapy dochodząc do siebie - żal, rozpamiętywanie i analizę tego co było. u niektórych to ttrwa kilka tyg u innych do półtora roku.. ale chyba lepiej przemęczyć się kilka mies niż męczyć się całe życie :) uciekam na dziś, trzymajcie sie Złudzenie - walcz o SIEBIE

Dzięki dziewczyny za miłe słowa, dawno nie było mi tak źle w życiu. Życzę Wam kolorowych snów, jak jutro będę miała dostęp do neta napiszę co i jak.

Jeszcze jedno- najprawdopodobniej jestem w ciąży- ale to akurat bardziej zmobilizuje mnie do odejścia- dziecko przy ojcu alkoholiku? Na to bym nigdy nie pozwoliła.

Nastał nowy dzień, nowe szanse na lepsze życie, pisząc tu mam wrażenie, że piszę pamiętnik. Ciągle wzloty i upadki, z tym, że więcej tych upadków. jak jest- szukam mieszkania- on o tym już wie... reakcja- najpierw zerowa, potem przeprosiny. Nie mam sily zyć na takiej chustawce uczuć. Przepraszam za blędy, coś mi word nie poprawia.

Nie daj sie!

nie wypowiadałam się, może później. czytałam cały topik. pozdrawiam wszystkie zołzy :)

no i co tam..?

Pozdrawiam kochane kobietki.Facet to pies na baby i tyle!!!! Nie wierzę,że istnieją normalni uczuciowi faceci co to kobieta jest dla nich wartością najwyższą.Mój ostatnio przyznał mi się że oglad gołe panienki na necie.Jednak musialam mu w tym wyznaniu nieco pomóc.Podejrzewałam go od dawna, wiem że ma płyty (miał) i na kompie tez ma.Od kilku dni siedzi na przymusowym urlopie w domu, ma wiele czasu który oczywiście marnuje.Pewnego dnia po powrocie do domu zapytalam go co robił?Dla jaj dodałam, że pewnie oglądał gołe panienki:) On na to , że -nie .....Ja - no to sprawdzimy? On-po co?Ja- dla żartu ,skoro mwisz prawde .No i zaczłeo się przekomarzanie.Na to ja w końcu - dobra zobaczymu, na siłe siadłam przed kompem.Kliknęłam ....i co się okazało....były stronki z gołymi panienkami.Wkrzyłam sie na to ze mnie okłamywła.Już nie sam fakt gołych bab ale fakt kłamstwa.Oczywiście przeprosił.Stracilam zaufanie....boli.pozdrawiam

przepraszam za zjadanie liter...;)nie jestem glodna ....

Cześć dziewczynki:) Jakoś się trzymam, nie jest najlepiej, nie jest najgorzej. Ale mieszkania szukam- na razie bezskutecznie- mój facet o tym wie. Wczoraj był jak do rany przyłóż- czyżby się wystraszył, że mnie straci? Nie wiem... ale przypomniało mi się jak było kiedyś. Wiem, że mogła to być próba uśpienia mojej czujności- dlatego tak łatwo mu nie odpuszczę!!!!

Cześć dziewczynki. :) Przeczytalam kilka stronek kiedy mnie nie bylo i widze ze nie jest najlepiej...:( Ale bywam zludzeniem czuje ze Ty masz w sobie wewnetrzna siłe i pozytywne mysli i to nie da Ci sie zalamac;) jestem z Toba!! Ja wczoraj dopiero wieczorek wrocilam z tego wesela:) Bylo krotko mowiac suuuupeeerr!!!:D Moj chlopak jak do rany przyloz.... Co chwila tylko Kocham Cie!!Mi sie juz nawet nie chcialo odpowiadac:\"ja Ciebie tez\"....:) Wybawilam sie za wszystkie czasy... Misiek byl bardzo milutki i sympatyczny ale ja jednak troche trzymalam dystans na wszeli wypadek. Wtedy kiedy on to czul, staral sie jeszce bardziej:) Zaprosil mnie na mily spacerek po lesie, rano obudzilam sie obok niego( co zadko nam sie to zdarza, dlatego bardziej to docenialismy). Bylo wspaniale. Mile wspomnienia... Przeprowadzilismy tez powazna rozmowe, przy ktorej on powiedzial e boi sie mnie stracic i ciagle pytal czy go kocham i czy nic sie nie zmienilo... Bedziemy musieli niezle sie starac tego nie popsuc jak jest teraz...:) W koncu czarne chmury odeszly gdzies daleko... trzymajcie kciuki:)

Po wycieczce super! Mnóstwo pieknych zdjęc :))) Misiek mówi ze kocha, a ja nie odpowiadam przez co się niepokoi i stara sie taaaaak bardzo :) Myśle ze jest na dobrej drodze :)

Najnowsza zołza i strong women!!! Gratuluje i cieszę się, że Wam się zaczyna układać- byle do przodu:) tylko nie zapominajcie napisać o rezultatach. U mnie---> ok.Jak będzie dalej- poinformuję. Życzę wszystkim milutkiego wieczoru z tymi \"niedobrymi\" Miśkami.

Ciesze się ze chociaż optymizm Cię nie opuszcza :)

Jeżeli możecie drogie zołzy to napiszcie jakieś rady doraźne na niesfornych Miśków :) :) :) takich młodszych jak mój :) :) :) :) :)

No kobietki nic nie piszecie :(

To ja wam coś opowiem :) Tylko się nie śmiejcie.... Koleżanka szykuje imprezę w pobliskim miasteczku, a potem nocka w jej spooorym domu :) Super prawda? Od razu sie godzę, przy czym Misiek się trochę pomartwi (impreza bez chłopów hi hi ) Swietny sposób na podreperowanie związku i spędzenie milo czasu wszystko spoko gdyby nie........ moja własna matka! Która nie moze pojąc ze jade bez chłopaka, on cie zostawi, narobisz se bidy, zobaczysz ze on sie sprzeciwi... to chyba on ma sie starac a nie ja nadskakiwac...

awsze tak jest... z tym ostatnim ogniskiem tez tak bylo, bo co on powie :( ja jestem zerem i tak sie zachowuje, to mam we krwi :( wiecie jak mi jest trudno, ale staram sie... mama zabroniła nocowac mi u koleżanki, i tak pojade :)

A i najważniejsze! Co Wy na to drogie panie????

Nie pojade, bo jak pijade to kasy juz nie dostane :(

a taaak chciałam się pobawic z dziewczynami :((((((

Najnowsza Zolza---> powinnas jechac i nie sluchac sie mamy... masz prawo do zabawy i nie patrz na faceta...:):):):):)

Tak zrobie.. chyna.. ale kasy nie dostane juz na nic :( a moja mama to by sobie z Miśka pomnik zrobiła jakby mogla :P

To ile masz lat ze mama ci jeszce daje pieniadze:)

17

Najnowsza zołza - czy Twoja mama jest w związku z Twoim tatą nadal? (sorki ze pytam, ale to moze tłumaczyć pewne jej zachowania względem Ciebie i Twojego faceta) Złudzenie - mam nadzieję, że wszystko ok :) pozdrawiam :)

Rozwiedli sie dawno temu i nie utrzymują żadnego kontaktu :(

Misiek pisze smsy a ja nie odpisuje... :) doszło do tego ze sam prosi mnie o spotkanie, ale ja się nie zgadzam tak w środku tygodnia, niech poczeka do weekendu i zaaranżuje ładnie wspólny czas :) jak będzie ładnie t będzie nagroda, jak nie- nagrody nie będzie :):) :)

myslę że właśnie dlatego mówi Ci, żebyś ty dbała o niego bo Cię zostawi.. wiesz, bycie lajtową zołzą jest ok, ale kary i nagrody za przewinienia itp - to już przegięcie.. moim zdaniem.. nie chodzi mi o to, że sie zbuntuje bla bla bla, tylko o to, ze to trochę ludzkiej godności uwłacza.. to takie tresowanie w negatywnym tego słowa znaczeniu (jak mówię że tresuję swojego to mam na myśli żartobliwy kontekst tej wypowiedzi) - nie wiem, czy zostanę dobrze zrozumiana. pewnie nie heh ;)

Nagrodą będzie jakiś buziak, no a jeżeli będziemy sie nudzić to będę nieobecna myślami marząc o pięknym spędzeniu czasu :)