Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Drapiący się w głowę

Czy możliwa jest prawdziwa miłość bez seksu?

Polecane posty

Gość jest możliwa i ...........
aha i jeszcze jedno...można w równym stopniu rozwijać miłośc duchową i miłość w łóżku;)....obie sfery mają swoje zalety i są nam potrzebne. sztuką jest zachować proporcje i harmonie, a to już nam nie zawsze wychodzi. ale jeśli wychodzi to dla mnie to już jest miód:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tego niedopasowania...jesli dwoje sie kocha i decyduje na bycie razem to oprocz uczuc jest tez oddzialywanie zmyslow...i nie jest tak, ze nie wiedza czy pociagaja sie nawzajem...w mojej wypowiedzi chodzilo o to by rezygnujac z sexu na jakis dluzszy czas upewnic sie czy nie tylko pociag fizyczny kieruje nami w relacjach i aby milosc rozwinac w sferze duchowej tak by cielesnosc nie przeslaniala tej milosci...by nie wydawalo nam sie ze jest uczucie a to tylko chemia cial... jesli jest pociag fizyczny w obu kierunmkach to partnerzy sie dopasuja w sexie...na pewno nie od pierwszego zblizenia...bo trzeba poznac potrzeby partnera..."nauczyc" sie jego ciala...i bedzie git:) wlasnie ..gdyby z tym niedopasowaniem bylo tak jak Gnom pisze to wiekszosc par by nie przetrwala i po pierwszym zblizeniu byloby bye bye ...pewnie czesto sie takzdarza ze cos nam w sexie nie "lezy" i sie ludzie decyduja na rozstanie...ale bywa tak w przypadkach gdy sex jest wazniejszy od uczuc lub te uczucia sa pozorne bo chemia cial jedynie zadzialala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale miłość agapae się zdarza, bywa, że kochamy kogoś całe zycie, ot tak po prostu, bez oczekiwań, bez wymagań, żeby nas zaspokajał, dawał, po prostu-kochamy." ale mówisz o miłości w związku monogamicznym między zdrową na ciele i umyśle kobietą i tak samo zdrowym mężczyzną? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest możliwa i ...........
nie polaola...tu musisz się wzbić troche wyzej...:)miłośc między kobietą i mężczyzną już opisałam i nie jest ona jak widzisz idealna;) mówię o tym, że np można kochać całe życie przyjaciela, chcieć dobrze dla niego, bez oczekiwań itd. ale też i nie każdy jest zdolny do róznych uczuc, prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam jedna pare ktora czeka
a wyjaśnij, nefrytowa Ja bym się nigdy w związek bez seksu lub z seksem za 5 lat nie bawiła. Szkoda mi życia, poza tym głównie pociąg zmysłowy powoduje, że zaczynam interesować się danym osobnikiem. Intelekt, charakter, zainteresowania - to tylko dalsze warunki, jakie ktoś musi spełnić, ale jeśli nie robi mi się mokro w majtkach na jego widok, to skreślam znajomość. Ale obserwuje niektórych ludzi i doszłam do (jakże banalnego) wniosku, że nie posiadłam jedynej słusznej drogi do szczęścia. i chociaż oni (ta para) wydawać mi się mogą dziwaczni, tak samo jak pare innych, dość niestandardowych przypadów, to póki są zadowoleni, nie mi oceniać, czyj pomysł na szczęście jest lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polaola, ja też znam prawdziwą miłość, moja leciwa ciotka zakonnica jest przykładem takiej miłości bez seksu, środkiem zastępczym u niej jest dewocja, i zołzowatość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest możliwa i ...........
a w ogóle to dyskusja kieruje się na tory- ile sexu w miłości? otóż namiętność jest elementem miłości.....poza intymnością i zaangażowaniem i uczuciami...bez namiętności to będzie miłość przyjacielska, to namiętność czyni ją uczuciem gorącym, płonącym, silnym. i tu pojawia się kolejne pytanie... co gdy największa namiętność opada?;)a że opada to wiemy prawda?;) no to mamy topy- zdradzone żony i kochanki,;)niestety... dlatego tak ważne jest rozwijanie związku od początku także w sferze pozałózkowej i łózkowej. no i podsycanie namiętności ile wlezie, ile się da;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba, że tak jeżeli rozumiesz temat dosłownie to Twoja odpowiedź jest OK ja jednak - z pobieżnej co prawda, wiec mogę się mylić - lektury topiku zrozumiałm, ze pytanie odnosi się do tardycyjnego zwiazku kobieta-mężczyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> jest mozliwa i szczerze to już się gubię o co Ci w ogóle chodzi :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo miły blondyn, a ciotka uświadamia sobie w ogóle swój stan? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pola ja też..ale myslalam ze nie umiem czytać;D:D A moja wypowiedź dotyczyła tego stwierdzenia ze załamałabym się nie mając seksu codziennie:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie autor topiku? ciekawi mnie co Go sklonilo do zadania takiego pytania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w miłości są rózne etapy, ognista namiętność, ale już sama natura zadbała o to abyśmy się mówiąc brutalnie nie zaruchali na śmierć i daje pewne chwile ulgi i odpoczynku i tzreba o tym wiedzieć, bo inaczej są właśnie to co nazywamy zdrady, wynikające z niewiedzy o tym jak miłość w człowieku rozkwita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest możliwa i ...........
czego nie rozumiesz????to dosyc proste....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mawiala moja matka, paolaola, ciotka zakonnica nigdy nie zdawała sobie sprawy z istnienia męzczyzm, oprócz jednego z którego i tak niewiele pożytku, ale że przyroda dąży do równowagi drga siostra mojej mamy miała chyba ze 13 dzieci, tzn moich kuzynów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłość bez seksu....jeżeli jedna ze stron w związku tego seksu nie jest w stanie uprawiać np. z powodu choroby, to teoretycznie tak, jest możliwa, ale nie chcialabym być wówczas w skórze tej drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4g5e4g
yjgj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie jest takie
Sex jest najważniejszą częścią związku. W każdej innej kwestii można się nie dogadywać. Jedno lubi politykę, drugie jej nie nawidzi - nie rozmawiają o tym, jedno lubi grać w tennisa, drugie nie - gra z kim innym. Ale sexu nie pójdzie uprawiać z kimś innym. Dlatego najważniejsze jest żeby dobrać się tak, aby mieć zbliżone potrzeby sexulane. Jeśli dobiorą sie takie dwie osoby, że ani kobieta ani mężczyzna nie potrzebuje sexu (tak tak, istnieją takie osoby), to miłość jest jak najbardziej możliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie jest takie
To nie Ty prosiłaś o pomoc, więc możesz nie czytać moich wypowiedzi bo nie są kierowane do Ciebie. Nie wiem jak Tobie, ale mi do uprawiania sexu wystarczy kochany i kochający mąż, nie potrzebuję do tego słownika. Jak już mowa o zwracaniu uwagi, i poprawnej pisowni - zdanie zaczyna się wielką literą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"prawie zawsze jest jakis wyjatek" ...chyba ze wyjatkowo nie ma wyjatku? :D a wtedy wiadomo ze i tak wyjatek sie trafi :p a co do tematu - owszem, jest mozliwa ale potem sie dojrzewa zazwyczaj bez wyjatkow (prawie?) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie jest takie
Dlaczego w internecie nie? Skąd to wzięłaś? Od kiedy w internecie obowiązują inne zasady gramatyczne? Co w takim razie robi się z seKSem, skoro nie uprawia go?? Jeśli przebywasz ze swoim chłopakiem non stop, to mogę tylko Wam współczuć braku własnych spraw, i własnego życia. Piszesz, jak byś dopiero co zdała maturę i "pozjadała wszystkie rozumy". Jesteś strasznie przemądrzała, i to nie jest w najmniejszym nawet stopniu komplement. Widać, że Twój chłopak nie ma zbyt dużych wymagań intelektualnych. Żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze zwiazek bez seksu, miedzy dwojgiem zdrowych , o normalnych potrzebach ludzi, rodzi jedynie frustracje, natury nie oszukasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie jest takie
"I kto to mówi". Napisałam co miałam do napisania, a z Tobą nie chce mi się dyskutować, więc nie będę zaśmiecać topiku postami nie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie jest takie
Sorki, przez przypadek myślałam, ze to wyżej to wypowiedź "małej_mi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ale jak już pisałam- jeśli ktos nie ma specjalnych wymagań intelektualnych i duchowych, zaś związek postrzega tylko przez udane życie płciowe, no to cóż.\" mi mała, jesteś chyba jeszcze za mała, żeby w tak autorytatywny sposób się wypowiadać ;-) powiedz mi np. dlaczego jeżeli jest wzajemne pożądanie i udane zycie seksualne to mamy duze tendencje, zeby wybaczać partnerowi/ce ewentualne (w naszym postrzeganiu) niedociagniecia \"intelektualne i duchowe\"? oraz dlaczego sam podziw dla intelektu i duchowości mężczyzny niewiele znaczy na dłuższą metę, jeżeli nie ma się z nim orgazmu? bardzo mnie nurtują te pytania :-D ;-) sumienie 🖐️ w tym wypadku o wyjątki faktycznie dość trudno chyba :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może pewien "skrót myślowy" ;) - miłość bez seksu to .... przyjaźń z elementami orgazmu psychicznego - seks bez miłości ... to zaspokojenie fizjologicznej potrzeby Wszelkie kombinacje pozwalają pełniej cieszyć się związkiem. Najpierw dzikie pożądanie, a potem narodziny prawdziwego, głębokiego uczucia na wyższym poziomie? - proszę bardzo, możliwe. Tak samo jak przyjaźń przechodząca stopniowo w głęboką miłość a seks np. dopiero po ślubie. Wszelkie zawężanie tematu i rozdzaił sfery duchowej i cielesnej jest ... szukaniem dziury w całym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukanie, też prawda :-D tylko żeby ten orgazm psychiczny był poprzedzony przynajmniej jakimś dreszczem wywołanym myślą o seksie z tym, a nie innym oraz/lub jego dotykiem :-D ale ja i tak się na ten wariant nie piszę na stałe (na sam orgazm psychiczny ... no chyba, że po wspólnych latach orgazmów cielesnych :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamiee
hm, jak sie kogoś kocha to chyba chce sie z nim byc jak najbliżej?? w kazdej strefie życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×