Pomóżcie kobiety, błagam.

Boję się właśnie tego, że ten nowy okaże się jakiś taki, nie spełniający moich oczekiwań, ale będzie już za późno, żeby wrócić do tamtego.

przydałoby się pobyć samej, oj, przydałoby...tak dla wlasnej higieny :D

Oboje są ode mnie starsi.

powim krótko!! zdecyduj sie dziewczyno i idz za rozumem bo rozum ocenia nha zimno a serce kłamie w takich sytuacjach, posłuchaj madrej rady i rozumu a nie bedziesz załowała , zreszta co to za facet który wchodzi z butami w istniejacy układ dla mnie to cwaniaczek i hobbysta:)

Kurwa no. Nie wiem, co robić, a muszę podjąć decyzję:(

:)

co robić? rzucić obu :) Nauczyć się przebywania w swoim wlasnym towarzystwie :)

WE WILL jesteś pierwszą osobą, która radzi mi, żebym kierowała się rozumem, a nie sercem:)

posłuchaj kolezanek i pobadz sama w milczeniu to tez jest jakies rozwiazanie bo jesli zdecydujesz na goraco zawsze zostanie obawa ze decyzja mogła byc niewłasciwa i nie bój sie pobyc chwile sama

Czuję się jak jakaś rozkapryszona panienka. A ja naprawdę nie wiem, jak teraz z tego wyjść:(

uzyj głowy i poczekaj w samotnosci lepszych rad nie dostaniesz pozdrawiam

bycie samej ma swoje zalety :) I co ma do tego mama????? Jak jej się ten pierwszy podoba, to niech sobie go weźmie :D

Dzięki. Boję się jak cholera.

nie bój się :) Moja Mama mawiała "jesteś jedyną osobą, z którą naprawdę musisz wytrzymać do końca życia, rodzice umierają, dzieci wylatują z gniazda, przyjaciele i mężczyźni pojawiają sie i znikają. Naucz się przebywać z samą sobą, to wystarczy" :)

A był ktoś kiedyś w podobnej sytuacji?

kyyrene - bardzo mądrze powiedziane.

kyyrene

tak, ja kiedyś byłam, odeszłam od obu. Z tym, że wtedy już byłam kompletną sierotką, więc nikt na mnie nie naciskał.

Kochana nie można mieć i zjeść ciastka-niestety! Posłuchaj co podpowiada Ci serducho i tak zrób. To Twój wybór,Twoje życie!

Stań przed lustrem i zobacz na swoje odbicie !!(ja Cię nie oceniam) Ale ,jeżeli nie jesteś jeszcze żoną ,matką a już wdałaś się w romans na boku to pomyśl co będzie co parę lat ,kiedy w małżeństwo wkradnie się rutyna??????????????? Jesteś na etapie szukania i powiem Ci tak kobieta zawsze wie ,który facet jest dla niej nawet jeśli myśli ,że nie wie. Głowa do góry i podstawa grunt to nie szkodzić innym ,bo to wróci z PODWÓJNĄ SIŁA. Pobądź sama ze sobą nie spotykaj się w tym trójkącie nie wiem może miesiąc ,może rok . I sama zobaczysz wszytko się rozwiąże . ( I jeszcze jedno jak kobiet w związku szuka znaczy ,że niedojrzała i to nie jest to ) .

I coś Ci jeszcze powiem na tak ,króciutko :P Mówisz o poczuciu bezpieczeństwa (nie bardzo zawsze wiem co to znaczy ) ale, myślę tu o finsach ,stabilizacji ,uczuciu . Tego nigdy nie wiesz życiowy partner może w każdej chwili być kaleką . Finanse będą marne. Stałe uczucie jeżeli wie ,że walisz go po rogach przed ślubem nigdy Ci nie zaufa .Nawet jeśli teraz mówi ,że tak jest . Po 5 latach małżeństwa może zrobić z Ciebie worek treningowy oni sobie nie dają rady ze zdradą .(chociaż bardzo chcą ) Każda kobieta ,która wdaje się w takie sytuacje robi przedwewszytkim krzywdę SOBIE. P.s mężczyzna ,który bierze się za mężatki ,narzeczone jest zwykłym kmiotem i równie dobrze ,kiedyś może zostawić Ciebie ZDRAJCĄ SIE NIE UFA .

No i dalej nic nie zrobiłam