Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

labudka82

PORONIŁAM 2dni temu

Polecane posty

dziękuję, chociaż teraz chyba nawet już nie wierzę w miłość ;/ ale cóż kiedyś w końcu muszę zostać matką! muszą nam je oddać. a mąż pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozeszłam się z facetem ja nawet nie mogę znów próbować ;/ nikt nie wie tylko on a on z kolei uwaza ze juz czas zapomniec, i czasami wydaje mi sie ze on uwaza ze ja dramatyzuje czytal kilka forum i to zdarza sie wielu kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie facet nosił tą ciążę .oni tego nigdy nie pojmą.jest im łatwiej powiedzieć że dramatyzujemy bo nigdy niepoczują tego co my .nawet w udanej ciąży kobieta jest sama i sama znosi uroki ciąży.mężczyżni się chwalą swoimi dziećmi ale cały obowiązek opieka spada na nas.staram się ukrywać łzy przed mężem żeby mi czegoś niepowiedział po czym mogłabym się bardziej załamać . współczuję ci chmuro ale staraj się myśleć pozytywnie,napewno nadejdzie czas że będziesz w upragnionej ciąży i będziesz miała u boku kochającego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale kochana skoro masz meęża to nie ukrywaj swoich łez , może powie powie coś nie na miejscu ale może przytuli pocieszy wytlumaczy? uwierz ja bym wile dala zeby byc w takiej sytuacji wiedziec ze niedlugo znow spruboje ale nie trduno, poradze sobie sama. a ty skoro masz to o czym ja marze to wykorzystaj to wykrzycz wyplacz jemu wszytko!! ulzy tobie a on moze zrozumie...i pocieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nienawidzę w sobie tych dni w których to wraca tak jak wczorej oczywiście musiałam się na nim wyrzyć, jemu pokazać moje słabości, że jeszce sobie nie poradziłam i płaczę płaczę myśle że dobrze zrobiłam a chwilę później znów żałuję i szukam sił żeby się pozbierać...:( to mija kiedyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj miałam doła .zadzwonił mój brat który mieszka w angli jego żona jest w 5 mies.ciąży zaczeli się starać trochę póżniej niż my.przez długi czas niemogłam zajść i kiedy przyjechali nagle okazało się żę jestem w ciąży byłam taka szczęśliwa myślałam żę wszystko będzie w pożądku a nasze dzieci będa sięrazem bawić (różnica wieku 4 miesiąće).brat rozmawiał z mężęm bo ja niemogłam wykrztusić z siebie słowa i wybuchłam płaczem.niewiem jak sobie poradzę kiedy będę patrzeć jak ich dzidziuś rośnie.a mojego już niema i pozostał żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie... moja siostra ma dziecko 2miesieczne... i odkad stracilam swoje nie jestem w stanie sie nim zajac wziasc na rece czesto gdy zaczyna plakac ja zaczynam razem z nim .tyle ze o mojej sytuacji nikt nie wie poza ojcem mojego skarbulka ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też niewiem jak sobie poradzę .na razie to za świeża rana i niepotrafię się cieszyć szczęściem innych.ale mam nadzieję żę czas leczy rany.mimo że niezapomnę o moim dziecku.chciałabym jak najszybciej znowu poczuć się w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisz pisz musimy się wygadać inaczej w środku coś by nas zjadło, możesz pisać ile chcesz i jak chcesz w końcu nie będziemy same z naszą tragedią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeraża mnie to że ja zaczynam ich wszystkich winić za to że mi nie pomagają nie pocieszają nie przytulają nie tłumaczą ale jak mają mi pomóc skoro o niczym nie iwedzą? nie chcę już nikomu mówić boję się że ich pomoc będzie tak 'nieoceniona' jak mojego eks. boże przecież to było jego dziecko fakt nie wiedział, dowiedział się w chwili mojej słabości, może to ja nie powinnam albo nic mówić nigdy albo wszystko od samego początku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinnaś powiedzieć bo inaczej będzie ci coraz ciężej .u mnie cała rodzina najbliższa od początku wiedziała że się staramy .potem że jestem w ciąży. i od razu dowiedzieli się co się stało .napisałam im smsa bo niepotrafiłam wypowiedzieć słowa bez histeri. na drugi dzień było mi ciężko ale opowiedziałam mamie jak to wyglądało .wspierają mnie .ale gdybym ukrywała przed nimi ciążę to pewnie miałabym dylemat czy im powiedzieć. ale prędzej czy póżniej i tak bym powiedziała bo niepotrafię milczeć.tobie radzę żebyś powiedziała niajbliższej twojemu sercu osobie a na pewno ci pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ale co powiem? 'siostra sluchaj 2mc temu poronilam i boli mnie to do tej pory... a zaczne od tego ze ylam w ciazy przez jakies 4tyg' w zyciu tego nie zrobie. tak jak pisalas w koncu czas musi uleczyc rany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szatanku kochany spierdalaj do ciemnej dziury i niewychylaj tej wrednej gęby bo ci ktoś do niej narobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zastanów się czy powiesz jak będziesz w następnej ciąży bądz jak już będziesz mamą. powiesz że to drugie czy wtedy też będzie to tylko twoja tajemnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze to będzie tylko moja wina mój problem i moja tajemnica. ale chyba o niczym tak nie marzyłam jak o dziecku teraz. chciałabym przytulic dziecko siostry ale drazni mnie to ze to nie moje, ze moje bylo by pod moim serduchem dopiero albo juz 3mc ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
labudka---duphaston pomaga utrzymac ciaz . ja go biore bo zawsze przed @ mialam ciemne plaminia i tak sie zaczynaly u mnie poronienia . bylo to oznaka niwydolnosci cialka zoltego a wlasnie duphaston jest hormonem ktory jest wskazany przy tym oraz przy poroniniach nawykowych . ja go teraz biore i mi wirze ze pomaga - zapytaj lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie twoja wina nie myśl tak bo będziesz się zadręczać .jedyne co teraz możemy zrobić dla naszych aniołków to w rocznicę urodzin zapalić im świeczuszkęi podziękować że choć krótko to jednak z nami były i wybrały nas na swoje mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olawd dzięki ja jestem po pierwszym poronieniu i zastanawiam się czy też dostanę czy dają dopiero po kilku poronieniach a może to zalerzy od lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olawd dzięki zastanawiam się czy też dostanę chociaż jestem po pierwszym poronieniu czy to zalerzy od lekarza czy od ilości poronień ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy od lekarza - ja sobie zalatwilam recept przez znajoma polozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olawd ile po poronieniu zaczeliście się starać o ciążę mi lekarz powiedział 3 mies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwszym poroniniu odczekalismy 3 cykle a po drugim 5 , bo uwazam ze jdnak 3 to bylo za malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale jak mogę tak nie myśleć skoro to ja o siebie nie dbałam ja nie poszłam do lekarza. chciałabym żeby on mnie wsparł nie żeby wrócił do mnie ale żeby w tej jedynej kwesti pdzielił ból a nie oddał całego mi ;/ czasami myśle, że mi to przejdzie a czasami że nigdy że zasze będę płakać gdy spadnie talerz, gdy zobaczę matkę z dzieckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chmurko ja zato poszłam do lekarza i co na to samo wyszło.jeszcze musiałam błagać żeby mnie przyjeła.ale miała minę jakby chciała powiedzieć co ja tu robię z tak wczesną ciążą 3 tydz.pewnie chciała żebym przyszła jak będę w 3 mies.konował nie lekarka.z pierwszą ciążą poszłam w 4 tyg.i właśnie mi powiedziała co tak wczas.głupia baba .a dbać też za specjalnie niedbałam pomagałam mężowi we firmie musiałam się zająć dzieckiem też mogłabym sobie zażucać ale poco. gorzej się będę czuć jak tak bęę myśleć trzymaj się chmurko może zaglądne tu wieczorkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×