Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

labudka82

PORONIŁAM 2dni temu

Polecane posty

:( dzisiaj w dniu mamy żegnam się ze swoim aniołkiem.od poronienia mineło 5 dni i mój aniołek cały ten czas był zemną .jutro idę oddać mojego aniołka do badania histop.i dlatego dzisiaj się z nim żegnam na zawsze :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny przeczytałam cały Wasz topik. Nie moge powiedzieć że wiem co czujecie. Ale bardzo Wam współczuje. Zresztą tak prawdę mowiąć to bardzo bym też chciałą być w ciąży. Zresztą tak naprawde to boję sie sprawdzić czy nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od mojego minęło ponad dwa miesiące, a dzisiejszy dzień nawet nie zapłakałam wiem ze to glupie ale dlatego ze dzis dzien matki, ale jakieś takie puset są te dni jakieś bez sensu. niby sobie poradzilam ale jejuuuu ja chce je miec ale juz nie mam takiej mozliwosci ... przynajmniej narazie.... Kochanie przecież on zostaje tylko się troche wyżej przeniesie... DO SERDUCHA! a może sprawdz ... może jesteś?? zaczniesz szybciej o siebie dbac, a jak nie to probuj od nowa!! : ) ja trzymam kciuki.i zazdroszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję wam wszystkim za słowa wsparcia. wiem że mój aniołek będzie teraz w moim sercu ale właśnie dzisiaj tak naprawdę to domnie dociera co się stało. chmurko dałabym wszystko żeby obudzić się za kilka miesięcy i móc przez ten czas otym nie myśleć.ale wiem że tak się nieda . pozzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona beznadziejne to zycie
nie martw sie napewno nastepnym razem ci sie uda!!! JA mam inna sytuacje bylam w ciazy pozamacicznej.. i dostalam zastrzyk.. TEz to przezywalaam. i teraz od 4 meisicy staram sie o dziecko i nic .:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro dowiem się czy czeka mnie czyszczenie .i czy spadło bhcg .jeśli nie to czeka mnie wizyta w szpitalu bardzo bym niechciała .mam chyba jakiś uraz .nawet jak rodziłam swojego synka niepojechałam do zwykłego szpitala tylko do prywatnej kliniki gdzie czułam się jak w domu .mój synek mnie wspiera 2,5roku przychodzi przytula i pyta mama sutno (smutno). życzę wam wszystkim takich pociech.dziecko to radość i teraz bardziej to doceniam że mam takiego mądrego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona---bardzo mi przykro mam nadzieję że po kilku miesiącach to mniej boli.i czas leczy rany. czy przyjmujesz jakieś hormony czy poprostu staracie się bez leczenia .ja o tą 2 ciążę starałam się rok i dopiero po roku bez leczenia zaszłam ale teraz lekarz powiedział że da mi jakiś lek na zwiększenie szans ale jeszcze niewiem co to za lek.ja chciałabym jak najszybciej móc się starać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba czas nie leczy ran... chociaż Ty jesteś w innej sytuacji masz już jednego skarba. mi się wydaje że do konca zycia bede plakac na widok dziecka ;( kurwa mac no!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serio tak myślicie, że keidyś nam się ułoży będziemy szczęśliwymy Mamusiami? a ja nawet się może zakocham? czy tylko tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na miłość nigdy niejest za póżno :0 chmurko znajdziesz swoją prawdziwą miłóść na pewno to wymaga czasu i cierpliwości pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko.... Miłość możę przyjść bardzo nie spodziewanie i może dać Tobie najwieksze szcześćie na świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chmurka Nie załamuj się gdzieś tam pewnie już czeka na ciebie twoja druga połówka. Może jest bliżej niż się wydaje. Moja znajoma swoje pierwsze dziecko urodziła w wieku 34 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość labuka82
właśnie wruciłam od ginekologa :) :) na szczęście ominoł mnie szpital ładnie sama się oczyściłam i niepotrzebuję łyżeczkowania. wszystko jest idealnie i za 2 mies możemy prubować dalej .dostałam też leki duphaston ,bromergon które zaczne 8 czerwca.mój mąż też dostał witaminki i musze teraz dbać żeby zażywał :) a tak się bałam że wyląduje w szpitalu no i mój aniołek oddałam go w dobre ręce :( smutno mi bo to koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bożeeee starałam się było w miarę dobrze, ale jak go kurwa widzę to pamiętam tylko dziecko nie mogę patrzeć na tego faceta, i znów powróciłam do poprzedniego stanu tj.rozpaczy, czy ja kiedyś ominę te wszystkie rzeczy które mi przypomninają o ANIOłKU? przecież mnie nikt nawet po tym co się stało nie przytulił on kretyn uważa że było minęło, a ja potrzebuje jakiegoś wsparcia bo kiedyś wybuchnę ;(((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
labudka nie koniec będziesz miała jeszce dziecko, a o tym niestety nie zapomnisz ;( dziękuję dziewczyny, ale naprawdę w życiu nie byłam tak przekonana jak teraz że miłość NIE ISTNIEJE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm przepraszam, za moje wczorajsze użalanie się nad sobą, ale nie mam gdzie tego robić a taki wczorej dzień był. dziś może będzie lepszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki ja też straciłam dziecko,byłam już w siódmym miesiącu ciąży,wszystko było dobrze i ze mną i naszą córeczką bo to była dziewczynka,ale mieliśmy wypadek samochodowy i ona nie przeżyła:( wiecie co nie ma takiego dnia żebym o niej nie myślala, teraz staramy sie o dziecko i nam nie wychodzi,coraz bardziej jest mi ciężko,myślałam żę z czasem będzie mi lżej a jest wręcz odwrotnie:( rozumiem co przeżywacie nie ma chyba nic gorszego od straty dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejuuu bo wiecie jednego dnia jestem pewna, że od jutra będzie lepiej , że da się zapomnieć, ale wstaję i znowu nic ;/ to minie kiedyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny napewno minie musicie w to wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
straszna tragedia stracić dziecko w 7 mies.bardzo mi przykro i współczuję. :( trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i po następnym dniu, czasem tak jak dziś np. niby wszystko dobrze, ale czuje się ta dołującą pustkę coś jakby mniej wartości bo jednak już się nie ma w sobie prawdziwego SKARBU... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chmurka od tego nieszczęśliwego wypadku minęło 2 lata i wcale nie jest mi lżej,bywa tak że często płacze jak rozmawiamy o niej,mam straszny żal do lekarzy że jej nie uratowali a była bardzo duża szansa bo leżałam trzy godziny bez pomocy gdzie ona jeszcze żyła i mieli szanse ją uratować,po trzech godzinach udusiła sie krwią i ja to widziałam bo miałam usg robione w tym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety są dni lepsze i gorsze ale trzeba wierzyć że tych lepszych będzie coraz więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×