Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kooooteeekkk

za mloda mezatka

Polecane posty

Gość kooooteeekkk

Dlugo sie wachalam zeby napisac , sama juz nie wyrabiam nie w iem co zrobic. Jezeli ktos ma cos madrego do powiedzenia to byla bym wdzieczana.Mam 22 lata od 1.5 roku jestem mezatka a zwiazek ten trwa juz 4.5 roku. Wiem wiem za mlodo wyszlam za maz tylko co teraz. Niedawno poznalam pewnwgo mezczyzne i wtedy zaczelam zauwazac wszystkie wady w naszym zwiazku. Kiedys byla to milosc + namietnosc a teraz jest czulosc moze gdzies milosc, sama nie weim. Nie potrafie juz z moim mezem znajsc wspolnej drogi zawsze sa tylko klutnie i wypominanie ohh a do tego nie potrafie przestac myslec o tym nowo poznanym facecie . Moj maz jest bardzo kochany i oddany dba o mnie jak nikt pod wzgledem finansowy mam wszystko no i tu jest problem a gdzie uczucia , No nie ma czasu na uczucia kiedy sie spedza kilkanascie godzinn dziennie przed komputerem. Jestem juz nawet pewna ze oboje nie mamy szacunku do siebie . Moje pytanie to czy mozna zyc z kims cale zycie nie czujac namietnosci i porzadania czy czulosc moze to zastapic? Nie iwm co zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznałam pewnego męzczyznę
coś takiego w małżeństwie, młoda mężatka, pewnie czekali do ślubu z wiankiem, wstyd i poruta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbeeeeee
To widac,ze za szybko wyszłas za mąz,bo wahac a nie wachać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekoniecznie
niekoniecznie, z tym nowym bedzie CI lepiej, To prawda, raczej 22 lata to za wczzesnie, chociaz sam znam takie małżeństwa, i swietnie sobie radza, Twoja sytuacja wynika pewnie z nudy. Zastanów sie nawet jak wpadniesz w romans, z tym nowym facetem moze byc podobnie po czasie. Porozmawiaj z mezem, zajmij sie czyms, masz jakies pasje, jak nie to je odkkryj. Przede wszystkim mysl o małzenstwie pozdr Ja tez młodo sie ozeniłem, jednak to małżenstwo nie przetrwało:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiaj z nim
przede wszystkim i nie rozwiązuj problemów zdradą czy rozwodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola76
dlatego jestem przeciwna wychodzeniu za maz w tak mlodym wieku za pierwszego faceta i czesto trzymaniem cnoty do slubu.. ciezko jest ci cokolwiek doradzic, tu tylko ty mozesz wiedziec jak sie czujesz i czy jestes w stanie zostac przy swoim mezu nie meczac sie.. wiesz...nowy facet to moze byc chwilowe zauroczenie a nie milosc..ilez ty go znasz?? I co masz na mysli piszac "czulosc"???Wiedz, ze przez cale zycie nogi nie beda ci sie uginaly pod wplywem wzroku meza...dochodzi codzienne zycie i ta wzniosla piekna pelna pozadania milosc zamienia sie w dojrzala milosc, szacunek, respekt, wspolne zainteresowania i wspolny dom. Ja pewnie nie jestem dobrym doradca, bo dopiero rok po slubie i u nas wciaz to pozadanie jest ( oczywiscie nie non stop, ale jest) Jeszcze jedno...ja nie wyobrazam sobie byc czulym dla osoby, ktorej nie kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodsza mezatka
hmmm zawsze jak poznasz kogos "innego" przypadnie ci do gustu szukasz w mezu wad na sile....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to nie jest przpadkiem tak, ze niudane malzenstwo to tylko pretakst, zeby uciec do innego??/ Nikt nie obiecuje, ze zycie bedzie bajka, ze malzenstwo to ciagla sielanka. Piszesz, ze maz jest \"kochany\" ze sie stara, ze dba...po czym pytasz gdzie uczucie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
ja mam wszystko identycznie tak jak ty. po slubie jestem 2 lata mamy dziecko znamy sie ogolnie 4 lata. miedzy nami tez nie jest kolorowo. codziennie sie spieramy o cos juz czesto nie mam sil i czeasem przychodzi chwila gdy juz nie mam sily byc z nim i z checia bym go zostawila ale jakos nie moge. zdradzilam go. tez tylko ze ja z tym co go zdradzilam to nie bylo tak ze poznalam go juz po slubie . znalam go tyle lat..... i zawsze chcialam byc z nim ale zabraklo nam odwagi by sie przyznac do uczuc no i wszystko szlag trafil. on mial pozniej inna ja tez kogos no i ja wyszlam za maz . ale zawsze mi sie tamten podobal i podoba i bedzie podobal zaluje ze tak mlodo wyszlam za maz . wiem ze nie doroslam jeszcze do takiego malzenskiego zycia. ale teraz jest za pozno nie ma co sie uzalac nad soba. pewno juz tak zostanie ze nede wzdychac za tamtym a zyc z mezem albo raczej...obok meza! rozumie cie doskonale. wiem ze zdradzisz potrafie to przewidziec. bedziesz miala tak jak ja, juz ci wspolczuje. ale zdrada nic w zwiazku nie naprawi no a ty musisz nauczyc sie zyc z mezem. a macie dzieci? a ten maz i twoj kolega znaja sie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babki...czyż to nie ty zamydlałaś nam oczy, tym, że mąz cię nie kocha i o zdradę podejrzewa, spiskując przeciw tobie ze swoją matką????????????????????????? No to już rozumiem dlaczego nie docierały do ciebie żadne argumenty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tamto to zauroczenie masz problemy i chesz przez chwilke poczuc sie lepiej, pogadaj z mezem powiedz co ciebie trapi, czego ci brakuje, nie przekreslaj wszystkiego dla jakiegos znieznajomego bo mozesz stracic naprawde bardzo duzo, maZ moze nie wybaczyc ci ttego a bedziesz zalowala zawsze, nie spiesz sie przemysl wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ktoś nie dorósł do małżeństwa, w ogóle do stałego związku, to żadne rozmowy nie pomogą. Żadne tłumaczenia. Przecież już nie ma czułości, już nie ma szacunku, bo się motylki skończyły :o bo trzeba pracować, bo czasem jest się zmęczonym, bo tak z kimś być dzień w dzień... Nie, to już stanowczo nie to. Lepiej poszukać kogoś nowego, a w związku poszukać parę wad. I problem z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będę tym razem niemiły i dosadny, jak się gówno w związek wkłada to i gówno się wyciąga, a jak sie wkłada wartościowe sprawy to i wyciąga się wartościowe rzeczy. Wkładasz zołzowatość znudzenie a chcesz wyciągać oddanie , miłość , wybacz ale małżeństwo to nie ekonomia polityczna socjalizmu , cudów niema........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli już wyszłaś za mąż to nie rozglądaj się za innymi -ale staraj się zrobić wszystko by wasz związek ulepszać. to samo dotyczy twojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak czułam
i o mało nie zdradziłam gdyby on nie wyjechał zrobiłabym to dziś już prawie zapomniałam o nim i wiem, że nie warto było się w to pchać coś na de mną czuwało i nie pozwoliło mi zniszczyć małżeństwa dziewczyny rozumie was doskonale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koootkaa
Macie racje piszac ze nie doroslam do malzenstwa bo tak jest . Wlasnie niedawno zdalam sobie sprawe z tego. Narazie dzieci nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koootkaa
do babki - co zamierzasz z tym zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawa dla tych nie
zdradzajacych. i nie myslacych o zdradzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
a co ja moge? juz nic i lepiej bym nic nie robila. wiem ze jesli bym poszla do niego i zaproponowala sex to bez zastanowienia by sciagnal spodnie i heja.... ale ja chce o nim zapomniec albo chociaz zapomniec ze byl ten sex miedzy nami. ale wierze w siebie wierze ze zapomne, ale to zajmnie mi sporo czasu ale uda sie. narazie spedzam jak najwiecej czasu z mezem czesto gdzies wychodzimy gdzies jedziemy bo takie wypady tylko we dwoje bez dziecka bardzo zblizaja. ale gdy znowu sie chcocby przypadkiem spotkam z tamtym to znowu mam mętlik w glowie i gubię sie. i tak w kólko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jako że przyroda nie znosi pustki i mąż tylko udaje że jest głupi i nie widzi, możesz się niedługo spodziewać, że będziesz w sytuacji swojego męża, mówiąc krótko role sie odwrócą i nie będzie ci do śmiechu, a wprost przeciwnie.... a jak się jest tak głupio zakochanym to wiele rzeczy sie nie widzi , a to błąd , spory błąd , robiony przez kobiety...niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
jestem pewna ze maz o niczym niewie. nawet gdy jestesmy wszyscy razem to nic nie podejrzewa bo gdyby cos mu nie gralo to by juz dawno mi powiedzial o tym. jesli mnie zdradzi ..... wiem ze wybacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się tylko tak wydaje
jeśli cię kocha to zauważy od razu zmianę, w twoim zachowaniu, choć tobie sie wydaje że jest inaczej, żal mi ciebie w takim małżeństwie sie smarzyc, to juz lepiej w żadnym, kupą gówna można ciebie nazwac babki niemiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
a czemu niemila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
a skoro mnie nie znasz to sie nie udzielaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×