Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dhiwuycvbwqubyvwey

Moja kota potracił samochód...mama nie chce weterynarza

Polecane posty

Gość dhiwuycvbwqubyvwey

potracil go samochoid, ona nie chce ze wzgledu na wydatki, kot zle sie czuje- to widac, nie je, nie zalatwia sie , nie pije, a najgorsze nie rusza sie z miejsca :O czy jest mozliwosc ze przezyje? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K*urwa,co za ludzie.Nie masz od kogo pozyczyc kasy?Albo idz do weterynarza i powiedz ze matka ci nie chce dac,weterynarz powinien pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam,ze to mówie,ale Twoja mama chyba nie ma serca :o Przeciez powinno jej zalezec na waszym wspolnym zwierzaku. Jak u mojej suni wykrylismy guzka,to przeprowadzalismy badania,placilismy za operacje,badania wycietego guzka.Nie liczyly sie pieniadze.Nasz pies jest jak czlonek rodziny. wspolczuje Ci.Ja bym nie mogla patrzec na to jak zwierze cierpi.Porozmawiaj z mama!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomijajac zwykle wspolczucie czy milosierdzie, to jakiez sa te koszty??? ludzie przeciez to nie wydatek rzedu kilkuset zlotych!!! powinnismy zglaszac na policje takie przypadki to ludzie nie braliby zwierzat do swoich domostw bez zastanowienia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nocny Igrach
idz babo do schroniska i oddaj im tego kota! tam przynajmniej albo go zbada weterynarz albo go uspia a nie bedzie zdychal na wpol zywy u "kochanej" rodzinki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiepska prowokacja :o i niesmaczna,dotykająca wrażliwe serca:o:o jeśli nie.. to Ty nie masz mózgu ? Ktos w rodzinie musi miec !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhiwuycvbwqubyvwey
zaczarniłam sobie nick> nie przeginasaz troche? :O o czym ty mowisz w ogole? ciekawe ile z was tak matke pcha pod samochod za kota albo psa? kocham zwierzęta i wielokrotnie ja i moja mama pomoglysmy takim ktore potrzebowaly pomocy, ale po prostu czekamy, bo nie chcemy go uspic :( boże, ile w was złości co to za rada "wepchnij matke pod samochód" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rece opadaja...
nikt Ci nie kaze doslownie jej wpychac pod samochod,to byl sarkazm. Twoja matka nie ma serca,co tu duzo mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma na co czekac, jesli jest z nim zle to uspienie to jedyne humanitarne rozwiazanie. wy czekacie a on cierpi :( musicie udac sie do weterynarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhiwuycvbwqubyvwey
kordula: chyba sobie jaja robisz myslisz ze jak pojde i powiem ze nie mam pieniedzy to mnie przyjmie :O nikt nie pracuje dzisiaj za darmo weterynarz nie kocha ziwerząt tylko kase, o czym ty mowisz? wiem co mowie więc mi nie próbuj wmawiac ze jest inaczej moze u ciebie tak jest ale tu u mnie nie !!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzzzzzzkaaaa
weterynarz nie weźmie kasy,jak powiesz ze nie masz i chcesz ratowac kotka.Na Twoim miejscu szukałabym już całodobowego weta.Mójego psiaka leczyłam 3 tyg,codziennie był u weta 3 razy hna kroplówki i antybiotyki,potem sami robiliśmy mu kroplóki,a poza tym ja co 4 godz do pyszczka wlewalam mu szczkawką wodę.Wydałam na niego ok 800,a tez nie jesteśmy bogaci,młodzi na dorobku.Wszystko sie da,w połowie leczenia weterynarz już nie brał za wizyty a tylko za leki.Potem psiak był przez rok na specjalistycznej karmie dla psiaków z alergią pokarmową.Nie mógł jeść wogole miesa.Teraz dostaje cielęcinkę lub wolowinkę chudą z ryżem plus karma weterynaryjna,wiec policz ile to kosztuje,ale wzieliśmy go wiec jak chorował nei moglibysmy go opuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lizuś - zgadzam się z Twoimi postami rewelacja. - niestety nie jesteśmy a Ameryce Autorko topiku... jesteś dla mnie zerem i twoja matka też! 'czekamy bo nie chcemy go uśpić'?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! co to w ogóle kurwa mać jest! nie!! nie przesadzam cepico!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhiwuycvbwqubyvwey
moja mama nie jest bez serca i chyba nie chodzi nawet o koszty, ale tak jest wychowana kotek ma wszystko- najlepszą kielbaskę pokrojona, kuwetę obok, lezy sobie...boi sie ze lekarz karze go uspic, kiedys czegos takiego nie bylo, albo zwierze przezywalo albo nie ona nie chce go oddac do weterynarza, bo boi sie ze trzeba bedzie go uspic :( nikt tego nie chce widac ze sie o niego troszczy, przynosi mu jedzienie, probuje mu po swojemu z nim rozmawiac :( uwielbia go tak jak my :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzzzzzzkaaaa
wiem ze wet przyjmie Cie napewno.Nie jest to prawda że weterynarzowi zależy tylko na pieniądzach,w większosci to ludzie bardzo kochajacy zwierzęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiaj z mama, byc moze wcale nie trzeba go uspic :) moze wlasnie nie idac z nim do lekarza powoli go dobijacie :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki topiku: bronisz mamy,ktora patrzy na kota,ktorego pewnie wszystko boli i ktory moze powoli umiera w meczarniach! wez sie zbuntuj,nie wiem co zrob,ale zanies to zwierze,do weterynarza!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhiwuycvbwqubyvwey
*lollipop*> boże zadna to prowokacja :( i do schroniska go nie oddamy !!!!!!!!!!!!!!! nie gadajcie o nas jak o nie wiadomo kim, bo mamy 2 psy ze schroniska (mocno pobite i skrzywdzone) ktore nie są uczepione przyslowiowej budy tylko zyją, biegają po podwórku i się cieszą, więc wybaczcie, nie róbcie z nas tyranów !!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzzzzzzkaaaa
ale niestety Twoja mama jest nieodpowiedzialna,Wiesz wolałabym aby weterynarz uśpił mi zwierze,jak kot bardzo cierpi niż aby sam umierał w wielkich boleściach.Wiesz jak to wygląda? często koty potrącone mają krwotoki wewnetrzne i jest to bardzobolesne,w ranach potrafią zagnieźdxić się robaki.To jest straszne widziałam cos takiego.Powiem tylko Tyle że Twoja mataka nei ma serca i nie tłumacz jej,bo glupoty nie da sie usprawiedliwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i zgadzam sie z izzzzzka znam kilku weterynarzy i wierz mi, ze najczesciej to ludzie, ktorzy bardzo kochaja zwierzeta. pomoga i doradza. moj kot choruje przewlekle i moge dzwonic do weterynarz jakby cos sie dzialo nawet w nocy pomimo, iz wetrynarz ma male dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mnie szlag trafia,jak sobie pomysle,ze przez bezmyslnosc DOROSLEJ osoby ,gdzies tam,biedne zwierze sie zwija z bolu i cierpi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprobuj isc do weterynarza moze trafi sie taki co bez kasy pomoze szkoda zwierzaka. Jak bylam mlodsza i naszego psa potracil samochoe piesio strasznie krwail i nikt nie wzial by nas do auta a swojego nie mamy to tata biegl z sunia na rekach do weterynarza a piesio maly nie byl na dodatek weterynarz byl w innej dzielnicy miasta i takimi polami tata biegł. Ale psiaka zoperowali i juz jest z nami ze 15 lat:) jak mozna patrzec jak sie meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzzzzzzkaaaa
to jest takie wiejscie ograniczone myślenie,nie pójde do weterynarza,bo jeszcze mi kota uśpia.To lepiej niech patrzy aż kot zacznie wymiotowac i srać krwią.tak to wygląda.Sorki ale się wściekłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nocny Igrach
wolalabys umrzec w ciagu minuty czy zdychac przez tydzien?? gdzie ty masz mozg?! oddaj go do schroniska bo u was nie czeka go nic procz cierpienia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzzzzzzkaaaa
oczywiscie ze bez kasy przyjmą,a w najgorszym wypadko moga dac Ci odpracować,np w schronisku kilka dni. oja kolezanka w dzieciństwie tak miała.teraz jest weterynarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzzzzzzkaaaa
ale jestem wściekła,nie lubie ograniczonych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×