Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Liberty

Mój Atkins

Polecane posty

No więc zjadłam pierwsze \"Atkinowskie\" śniadanie i... to jest masakra, bo ja się tym w ogóle nie najadłam.:( Niestety daje znać o sobie moje uzależnienie od cukru, rano zwykle jadłam płatki Nestle Fitness (fitness jak fitness, kupa cukru) z jogurtem owocowym, też słodkim. To mi zwykle wystarczało gdzieś do 12-tej. Dzisiaj zjadłam jajecznicę z 3(!) jajek na szynce. I od razu jestem głodna.:( A ja głodna bywam rzadko, bo mam problemy gastryczne, a jak jestem to muszę natychmiast coś zjeść, bo moje nadwrażliwe jelito zaczyna się buntować i dostaje boleści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to, że przy Atkinsie ja nie mam pomysły na żadne "drugie śniadanie", coś, co mogłabym wziąć ze sobą do pracy. Przy tej temperaturze mam brać wędlinę albo nabiał? :( :( Nawet jabłko odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam się że odstawienie cukru i węglowodanów na raz będzie szokiem dla mojego organizmu.:( Dopiero teraz uświadamiam sobie, że ja każdy posiłek musiałam kończyć czymś słodkim, nawet jak to coś było jogurtem owocowym albo owocem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu mam symptomy jak narkoman na głodzie. Walczę z imperatywem pójścia do kuchni i zjedzenia czegokolwiek słodkiego. Jestem głodna i ssie mnie w środku. :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilooookkkk
ja jestem po śniadaniu dwa jajka na szynce cóż odnonosnie odtsawienia węglowodanów: nie jem chleba, nawet chrupkiego, nie słodze, nie jem słodyczy, tak samo jak kasz, ziemniaków, ryżu czasami sporadycznie zdarzał mi się kuskus i soczewica czerwona w sumie to nie pamiętam kiedy ostatnio to wszystko jadłam tak więc nie wiem czy Atkins podziała, skoro nie miałam żadnego ubytku wagi, a jem w sumie to co trzeba, a tego co nie - nie jem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilooookkkk
Czy orzeszki można jeść na Atkinsie? Bo mimo wszystko ta dieta podobno jest do SouthBeach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pierwszej fazie tylko migdały, mają 4 g węgli na 100. Inne orzechy niestety mają ich sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilooookkkk
Tak więc migdały na przekąskę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety ostatnio poszalałam z węglowodanami. Poza tym nawet przy ostrej diecie jadłam węglowodany na śniadanie, bo po nich nie byłam długo głodna. Ja niestety mam zaspół nadwrażliwego jelita i to jest problem przy dietach. Wolę np unikać jedzenia czegokolwiek poza domem, bo skończyć się to może poszukiwaniem w trybie pilnym łazienki. Muszę dociągnąć do jakiejś 13, kiedy mogę podjechać do domu coś zjeść. Więc sycące śniadanie jest dla mnie ważne. A nie zamierzam jadać tych jajek na boczku, bo na to mnie nikt nie namówi w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam potrzebę zjedzenia czegoś pół godziny po tym śniadaniu. To nie jest normalne. A ponoć właśnie na tej diecie nie jest się głodnym, bo się nie wydziela insulina itd... Może to przeze mnie tak przeleciało przez ten "owocowy" dzień wczoraj, w sensie, ze nie zjadłam normalnego posiłku tylko same owoce, nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To faktycznie, ilooookkkk, w twoim przypadku zmiana będzie niewielka.U mnie jest to rewolucja, biorąc jeszcze pod uwagę moją zwykłą niechęć do mięsa i raczej bardzo niewielką ilość protein które spożywałam głownie w jarzynach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjadłam 2 plasterki sera żółtego i kilka migdałów. Zaraz idę na siłownię, a potem mam lekcję, więc obiad zjem dopiero koło 16-tej. Ale ja to czarno widzę, ja utyję jeszcze na tym atkinsie.:( Poza tym ja nie mogę soli, którą wlaśnie wchłaniam w szynce i serze żółtym.:( Zastanawia mnie jeszcze, czy mogę przy tej diecie suplementować się błonnikiem, bo to będzie kolejny szok dla jelit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, byłam na siłowni, dotrwałam do obiadu: pierś z kurczaka plus sałata ze śmietaną. Ok. Potem w ramach kolacji kawałek sera białego. Nie jestem głodna, o słodyczach nie myślę w ogóle, ale chce mi się dramatycznie owoców!!!! Wypiłam chyba 6 herbat o smaku owocowym na pocieszenie, ale to niewiele dało.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej , chciałam tylko zauwazyc ze w przez pierwsze dwa tygodnie nie mozna sera białego i nie mozna pic herbatek owocowych.Ja na obiad zjadłam rybke z sałata i majonezem a na kolacje kawałek sera zółtego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę protestować z tym serem, bo wyczytałam inaczej. A herbatki byly czarne aromatyzowane. Nie sądzę żeby aromat zawierał węglowodany.:) Jutro kupię zieloną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ser żółty jest pycha ale ja muszę uważać na sól. A teraz jej ją w wędlinach, przesoliłam też pierś z kurczaka, głównie przez kostkę bulionową, bo nie dawałam soli wcale. Rozpaczliwie chce mi się jabłka albo pomarańczy... I w ogóle zamiast zadowolenia z siebie że dzielnie wytrwałam pierwszy dzień, czuję się paskudnie jakoś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli masz ochote to protestuj, ja chciałam tylko pomoc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilooookkkk
ja jednak jestem na SB ale wyliczyłam dzisiaj sobie kcal i wyszło mi ok 900 jestem zdzwiona że tak mało, bo nie jestem głodna w sumie zjadłam serek wiejski 5%, jajecznicę z 2 jaj, obiad - soczewica, warzywa, pierś z kurczaka wyszło mi ok 92 g białka, 40 g tłuszczy i 25 węgli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilooookkkk
jest fajna stronka www.vitalia.pl jest tam np kalkulator i można w miarę dokładnie policzyć jakie składniki się zjadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za stronkę. To dziwne, że z soczewicą wyszło ci tak mało węgli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już widzę, że nie wytrzymam na tej diecie. Na zwykłej niskokalorycznej ma się przynajmniej poczucie zdrowego jedzenia. Ja się uniem odchudzać na jarzynkach, owocach, błonniku. A nie soli i tłuszczu... Po prostu czuję się jakbym najadła jakiś śmieciowych paskudztw. Ale kusi mnie sprawdzić co będzie chociaż po tygodniu. Na "zwykłej" diecie to ja mogę być tygodniami i nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie wyszło 6 g węgli. Rozważam w tej sytuacji kawałek jabłka.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilooookkkk
6 g węgli to baaaardzo mało dieta ketogeniczna w pełni, kup paski do badania też się zdziwiłam że tak mało kcal wyszło, bo głodna wogóle nie byłam odnośnie diet "tłuszczowych" rzeczywiście niby paradoks że jak się je tłuszcze to się spala nasze tłuszcze :D natomiast jeżeli chodzi o takie diety na warzywach i owocach to mi nie pomagają jestem uzalezniona od jabłek, potrafię zjęć ok 2 kg dziennie i tylko tyle i wogóle nie schudnę co do dużej ilości soli w tej diecie to nawet nie zauważyłam, w sumie to soli powinno się używać jak najmniej, aby woda się nie zatrzymywała, z drugiej strony ciało człowieka to w ok 60% woda... ale mimo wszystko nie trzeba dużo soli jesć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilooookkkk
ja spróbuję przez ten tydzień wogóle nie jeść owoców i oczywiście słodyczy, zobaczę jakie efekty będą największy problem mam ze szkołą, nie wiem co mogę do niej brać, jak nic tam nie zjem to jak przychodzę to mogę wszystko zjeść w nieograniczonych ilościach, a nawet jeżeli o to nie chodzi to i tak trzba w miarę systematycznie, regularnie jeść... dlatego myślę o orzeszkach bądż jakimś jogurcie, na drugie śniadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość updffffff
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bossssh... pochorowałam się. Przez całą noc męczyła mnie wizja jajecznicy rano i było mi tak strasznie niedobrze. Rano doszłam do wniosku, że złapałam jakiegoś wirusa. Przespałam pół dnia. I prawie nic nie zjadłam, bo mnie nudziło i odrzucało od jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"największy problem mam ze szkołą, nie wiem co mogę do niej brać, jak nic tam nie zjem to jak przychodzę to mogę wszystko zjeść w nieograniczonych ilościach" No ja też, wprawdzie ja do pracy, nie szkoły:) ale też nie mam pojęcia, co brać przy tej diecie. U mnie to głownie problem z tym, że jak jestem za długo głodna moje nadwrażliwe jelita zaczynają szaleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze bardzo przepis na chleb proteinowy , jest bardzo smaczny i mozecie robic sobie kanapki do pracy i szkoły Podstawowy chleb proteinowy - 1 bochenek 3 jaja o temperaturze pokojowej, rozdzielone, 2 łyżki kwaśnej śmietany, 2 łyżki masła, rozpuszczonego, 1/2 szklanki mąki sojowej, 1 łyżeczka proszku do pieczenia Nagrzać piekarnik do temperatury 180 stopni. Połączyć żółtka z wszystkimi pozostałymi składnikami. Dobrze wymieszać. Ubić pianę z białek i ostrożnie wymieszać z ciastem. Przełożyć do formy wysmarowanej masłem i piec 50 minut lub do zrumienienia. Przechowywać w lodówce .Węglowodany 18 g to jest przepis na jedna porcje, najlepiej zrobic z dwoch i piec w małej foremce takiej na kształt zwykłego chleba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow! dzięki. Zastanawiam się, może takich chleb można gdzieś kupić. Bo ja i pieczenie.... Chociaż po 2 tygodniach Atkinsa będę tak wyposzczona, że jestem gotowa nawet ten chleb upiec.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tam słychać na froncie?:) Mnie się dzisiaj zrobiło luźniej w spodniach.:) Zaczyna mi się podobać ta dieta. Przez to, że nie trzeba tak strasznie ograniczać jedzenia, mniej o nim myślę. Moje menu dzisiaj: Jajecznica na 1 małym pomidorku Pierś z kurczaka plus sałata ze śmietaną. Kilka plasterków schabu plus ser żółty koltajl: śmietana plus pięć truskawek Polecam, truskawki mają mało węglowodanów, w dodatku pięć, a dodają smaku owocowego. kilka migdałów Męczy mnie ilość soli w wędlinach i serze żółtym. Muszę udusić jakiś schab sama, aczkowliek ja i gotowanie, well.... Znaczy umiem, ale mi się nie chce.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×