Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo zmartwiona

Dzieci alkoholików - DDA

Polecane posty

Gość bardzo zmartwiona

Czy dzieci DDA są bardziej nararzone na to ze w przyszłości bedą również alkoholikami?? Boje sie ze jestem bardziej na to podatna.. Co myslicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potwór z Loch Ness
Nie zadawaj takich pytań, tylko poczytaj co nieco na ten temat. Google to potęga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zmartwiona
nie mgłam znalesc odpowiedzi na to akurat pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potwór z Loch Ness
poczytaj po prostu o DDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zmartwiona
normalnie pije?? tzn nie ma jakis problemów zeby np sobie odmówić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak są bardziej narażeni. (Myrevin to ,ze Twoja była nie jest nie znaczy że wszyscy DDA nie są:O)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale bardziej są narazeni na podświadome wybieranie sobie partnerów ze skłonnościami do alkoholizmu i agresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem DDA i nie znoszę
pić:o Idę na piwo jak mnie proszą znajomi, wypije 2 i potem boli mnie głowa, jest mi niedobrze, czuję się jakbym miała umierać:O Nie lubię pić, zresztą nie robię tego częściej niż 1 w miesiącu, mówię o 1-2 piwach, większe ilości alkoholu to raz- dwa razy w roku. W sumie piję dla towarzystwa, żeby się lepiej bawić itd. Sama w domu raczej bym nie piła, bo nie mam po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój były facet jest DDA
najpierw pił, a potem mnie zdradzał i odszedł, bo się znudził... bo przyzwyczajony do tego, że w domu miłość polegała na przyciąganiu - odpychaniu nie mógł poradzić sobie z moim stałym, głębokim uczuciem... szukał wciąż nowych dziewczyn, ale nieustannie narzekał na samotność i nieszczęsne życie ...ale to nie jest reguła. wielu DDA nie pije, a większość raczej ma tendencje do trwania w toksycznych związkach z pijącym / bijącym / erotomanem za partnera i brania winy na siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem DDA i nie wydaje mi się żeby ryzyko alkoholizmu w przypadku DDA było jakieś bardzo duże. Natomiast z tego co widzę po sobie to mam wielką skłonność do komplikowania sobie życia na własne życzenie... Brakuje mi bliskości, a z drugiej strony się jej boję, bo jak już jest się z kimś blisko to wtedy łatwo o zranienie. Poza tym podświadome wybieranie drani na partnerów to też moja wybitna zdolność.... eh... życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cup of coffee Wiem, że nie tylko ja, ale to średnie pocieszenie... W każdym razie walczę ze sobą i własną podświadomością o siebie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dałam sobie spokój z facetami po kilku nieudanych związkach , mam chyba jakiś wykrywacz chamow w głowie , bo każdy z nich był z pozoru miłym , wykształcownym dzentelmenem;)Dopiero pozniej wychodziło szydło z worka... Tak czy inaczej jest do dupy,ale życie musi toczyć sie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cup of coffee Ja jeszcze próbuję. Raz nawet byłam w związku, z facetem który nie był draniem, był czuły, opiekuńczy i dbał o mnie... no ale co z tego jak nudno było niemiłosiernie. Eh... tak źle i tak niedobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dałam sobie czas na dojscie do ładu z samą sobą , nie chce być z nikim bo nie moge znieść oceniania , a poza tym mam skłonności do poniżania facetów z którymi jestem, tzn.jak juz cos przeskrobią, wczesniej jest ok,ale jak kiedys byłam z facetem , który mnie wczesniej zdradzał to latały talerze:P Wiem, jestem nienormalna...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój były był DDA
Zuza Nieduza, może Ty też potrzebujesz przyciągania-odpychania? Jeśli tak, to problem tkwi w Tobie :( i albo ktoś CIę będzie ranił, albo Ty kogoś, żeby mieć swoją hustawkę emocjonalną, nie ma innej drogi :(( Spróbuj terapii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma to jak skrzywienie psychiki :O Ja z kolei nie jestem w stanie znieść krytyki, wszystko biorę na poważnie... no i nie ma latających talerzy tylko zamykanie się w sobie. A co do poniżania facetów, cóż- też tak mam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój były był DDA -> moze trzeba Zuze z Twoim byłym zeswatac?;) A swoją droga znacie zwiazki dwojga DDA? Jak sie udają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że problem tkwi we mnie, a konkretnie w moim dzieciństwie i tym co miałam na co dzień w domu. Ja mam w kółko takę huśtawkę, którą sobie sama funduję... zawsze znajdę coś czego się można przyczepić. Takie skrzywienie zafundowane przez rodziców :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój były był DDA
Lepiej nie. To nie rozwiąze problemu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z dziwactw to moge jeszcze powiedziec ,ze do zadnego egzaminu nie przystepuje w teminie , zawsze tak sie stresuje , nawet jak jestem obkuta, ze nie trafiam na egzamin:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desiree9
jestem dzieckiem alkocholikow. Nie jestem pelnoletnia ale mam narzeczonego ktory takze jest z takiej rodziny. Ja nie pije ale on pil duzo zanim poznal mnie. Boje sie ze znów zacznie w przyszlosci... Narazie jestesmy szczęsliwi:) Ale nie wiem co bedzie pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desiree9 -> jesli jestescie świadomi swoich typowych dla DDA zachowań i próbujecie im zapobiegać to macie dużą szanse , dobrze że on walczy ze sobą i nie pije , widocznie bardzo mu na Tobie zależy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desiree9
a mi bardzo zalezy na nim. Tak szczerze mówiac to mam alkohol na co dzien i jak juz wchodzac do domu(zalózmy po szkole) czuje piwo albo wódke to mam ataki depresyjne albo ide wymiotowac... Nie wiem czy to normalne dla DDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej tak ,są różne sposoby reagowania ja np.w dzieciństwie cała sie trzesłam jak widziałam kogos pijanego , nawet na ulicy. Wiem ,że to niełatwe ale jak już sie wyprowadzisz z domu(to chyba najwazniejsze, im szybciej tym lepiej) to pozniej wszystko pomału wraca do normy.Jesli bedziesz miała duze problemy to mozesz skorzystac z pomocy psychologa ,ale lepiej zawsze samemu walczyc krok po kroku , przynajmniej mi sie tak wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja reaguję przesadnie np. na imprezie jak się ktoś ze znajomych upije.... Masakra, już kilka razy z siebie zrobiłam niezłą idiotkę :O dobrze że przynajmniej kilka osób z mojego otoczenia wie o co chodzi i starają się jakoś załagodzić sytuację w takich momentach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desiree9
ja za 9 miesiecy bede sie wyprowadzac:) przynajmniej mam taka nadzieje:) tylko mój nazeczony mosi wrocic z wojska bo idzie w poniedzialek:( chociaz wtedy tez bede nieletnia ale malo mi do 18 zostanie. Mam nadzieje ze jakos sie ulozy. Jesli chodzi o objawy to np jak moi rodzice przyprowadza kogoos do domu to ja nie spie po nocach. Teraz od 4 dni jest taki stary gosc. Przez 4 dni praktycznie czuwam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×