Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Malmala

Mam problem nie moge dojść z facetem.

Polecane posty

Gość Problem, Problem, Problem !
Wypróbuje wszych propozycji . dziękujee ;-**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasy
Droga autorko tego topiku, ja też mam podobniejak Ty. Mam orgazm owszem ale tylko w taki sposób w którym się msturbowaam od dzieciństwa..........a bylo to dośc dawno temu. odczas sexu tylko w jednej pozycji dochodze i tak jest od zawsze tak ,że wiem doskonale co czujesz i wierz też chiałabym to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iness_
hej. Ja mam identycznie jak Ty. Od dzieciństwa masturbowałam sie w ten sam sposób, teraz bedąc z moim chlopakiem, z ktorym jestem juz ładnych pare lat nie moge dojść. Obydwoje zastanawiamy sie dlaczego... Tez wydaje mi sie ze to przez masturbacje i moja psychike. tez wypróbuje te wszystkie sposoby ktore zaproponowaliscie, moze sie uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netowydoradzacz
doszedłem tylko do tej cudownej porady i odechciało mi się czytać dalej " leż sobie, ruszaj tym tyłkiem, rób sobie, co chcesz, a twój chłop niech się położy na tobie, takiej leżącej na brzuchu, oprze na rękach, żeby się nie uwalić na tobie za bardzo i niech ci włoży od tyłu, co to za problem? Będziesz sobie mogła robić to, co zwykle, a on będzie dodatkowo odbywał z tobą stosunek. Nie może tak być?" to tak jakbyś radziła lasce, której facet się masturbuje nałogowo, żeby w czasie kiedy on się masturbuje ona niech sobie wygodnie przed nim uklęknie i niech liże mu jajka i żeby jeszcze miała z tego przyjemność. Uwierz, że dla faceta ta metoda wcale nie musi być przyjemna. Najmądrzejsze porady to te w których forumowicze sugerują wizytę u specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwierze
Też masturbuję się od kiedy pamiętam a teraz nie mogę dojść ;/ I to bynajmniej nie robie tego 'pochwowo' tylko przez drażnienie łechtaczki (strumieniem wody lub palcami). Inne sposoby jakoś na mnie nie działają. W łóżku, ja i partner dajemy z siebie 100%. On zawsze dochodzi, tylko ze mną problem. Próbowaliśmy wiele razy skupiać się tylko na mnie. Starałam się w miarę otworzyć i ...nic. :| Jak któraś ma podobne doświadczenia i to przezwyciężyła to podzielcie się, a ułatwi mi to życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agggga
zwierze - mam tak samo. Tylko u mnie jest problem taki, że chłopak w ogóle się nie interesuje moim orgazmem, dla niego ważne jest, żeby on się zaspokoił. Znaczy troche mnie tam drażni, ale mam wrażenie, że robi to tylko po to, żeby siebie podniecić. I nie wiem jak mu przekazać, że mam dość jego egoizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwierze
Agggga - wiesz, do seksu trzeba dwojga. Najlepiej jak mu powiesz to prosto z mostu. Ja chyba najpierw jakoś delikatnie powiedziałabym, że też mógłby się bardziej o mnie starać, a jeżeli nie podziałałoby to przy następnym razem leżałabym jak kłoda. Kiedy to zauważy to powiedziałabym coś w stylu 'po prostu mnie nie podniecasz' albo 'jak Ty się nie starasz to ja też'. Kiedy mężczyznę zaboli ego to się zacznie przykładać - przynajmniej u mnie się sprawdza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwierze
A co do drażnienia przez partnera to chyba dobry pomysł ale jakoś nie potrafię mu dokładnie pokazać miejsca i kiedy on się tak stara ale nie wychodzi to czuję się dziwnie i nici z dojścia ;\ Potrafisz się tak po prostu rozluźnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agggga
Powiedziałam wczoraj wszystko swojemu facetowi i ego mu znacznie zmalało. Najpierw był zły, że od razu mu tego nie powiedziałam, ale potem obiecał, że będzie lepiej i w ogóle jakiś taki miły był dzisiaj dla mnie :D Jutro zamierzam sprawdzić jak teraz będzie się zachowywać w łóżku ;) Właśnie mam ten problem, że nie potrafię się rozluźnić. Ciągle myślę o orgazmie i tylko na tym się skupiam. Wiem, że źle robię, że powinnam o tym zapomnieć, ale ja jakoś nie potrafię... Zamierzam wypróbować sposób ze wsłuchiwaniem się w oddech partnera. Jutro dam znać czy pomogło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwierze
No powodzenia i czekam na informację :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jak w bajce
aggga, przynajmniej fajna reakcja i podejście twojego faceta do sprawy, bo mój walnął focha, powiedział że on już seksu nie chce, żebym zrobiła to z lepszym :( ALe i tak później seks był, ale od nowa to samo zachowanie w łóżku, od nowa egoista :( Ja już nie wiem co mam robić, ktoś gdzieś radził aby postawić mu ultimatum, albo zacznie coś robić albo odchodze. Tak się zastanawiam czy to dobry pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Są kobiety,
które położą się,rozłożą i pasywnie czekają na przyjemność, w ogóle nie współdziałając z partnerem,a potem się dziwią,że nie mają orgazmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agggga
No ja nie leżę jak kłoda, więc to nie na tym polega problem ;) Wczoraj mój facet był wspaniały :D Od czasu naszej rozmowy nasze seks zmienił się nie do poznania. Na początku troche się wymigiwał od seksu (pod pretekstem rozpraszającego skrzypiącego łóżka), bo chyba bał się jak to teraz będzie, ale potem... Ciągle się pytał jak chcę teraz, prosił, żebym mu pomogła odpowiednio nakierować rękę jak się zajmował moją łechtaczką... Orgazmu jak nie było tak nadal nie ma, ale zrobiło mi się bardzo miło, że w końcu zaczęło mu zależeć na tym, aby i mi było dobrze :) I wykazał się ogromną cierpliwością, mi to by ręka odpadła :P Wsłuchiwanie się w oddech niewiele dało :( nie jak w bajce - a ile lat ma Twój facet? Bo mój zaledwie 21 (ja 19), więc zdziwiłam się, że tak idealnie zareagował podczas rozmowy. Może porozmawiaj z nim, powiedz mu, ze nie ma 14 lat, żeby się obrażać ;) Spróbuj go może nakręcić, zacznij namiętnie całować i powiedz "no zajmij się swoją kobietą!" :D Czasami może podziałać :P Albo podczas gry wstępnej złap go za rękę i nakieruj ją w stronę swojej łechtaczki. Większość wtedy przejmuje inicjatywę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilianna
przez 15 lat podczas stosunku piescilam dodatkowo lechtaczke zeby miec orgazm....wspolzylismy czesto orale gadzety itd myslalam ,ze jest ok... od pewnego czasu spotykam sie z facetem ,ktory nie piesci mnie tak jak m.,nie skupia sie tak na mnie a za kazdym razem mam mega orgazm tak,ze ustac na nogach nie moge...nic szczegolnego nie robi...nie wiem doswiadczenie?wiek?ksztalt penisa? i to ja uznawalam sie za eksperta w sprawach seksu ..nie wiem co on ze mna robi ale to jest niesamowite

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ererererertrtyuu
To dojdź z babcią, skoro facet nie może być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ricki
Ja tez mam problemy z dochodzeniem dochodzimy zawsze tyle ze ja jako strona aktywna dochodzę w stosunku 1:10 a on 10:1. Dla mnie sie liczy orgazm w byciu aktywnym bo jest o wiele intensywniejszy. Masturbuje sie często ale potrafię wytrzymać kilka dni by dojść w seksie jako aktyw - gdy nie wyjdzie mam okropną traume :( poradźcie co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobny problem jak
autorka wątku. absolutnie nie mogę skończyć kochając się ze swoja partnerka. czy to ręka, pochwa, usta czy nawet seks analny. martwi mnie to, chociaż ona przeżywa to jeszcze bardziej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietka 35
Mam 35 lat, nigdy nie miałam orgazmu podczas stosunku bez dodatkowego pieszczenia łechtaczki. Masturbuję się bardzo często i bardzo różnie, czasem już po dwóch minutach orgazm przychodzi. Kiedyś się przejmowalam tą sytuacją co spowodowało, że nie miałam ochoty na seks. Zmieniłam swoje podejście, pogodziłam się z tym, że należę do kobiet, które nie mają orgazmów pochwowych, czerpię większą przyjemność ze stosunku a mój partner stara się doprowadzić do finału bez użycia penisa. Warto też uświadomić mężczyźnie, że to, że nie ma się orgazmu nie oznacza, że seks z nim jest nieprzyjemny. Gdy obie strony są tego świadome łatwiej im obojgu czerpać radość z seksu a to jest jego istota....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrriiiii
Masturbuję się bardzo podobnie do Malmala. Choć bardzo lubię dołożyć do tego penetrację pochwy palcami lub jakąś zabawką. Niestety problem mam ten sam :( Nie potrafię dojść z partnerem i jakoś głupio mi mówić mu o tym, dlaczego tak jest. On myśli, że potrzebuję po prostu dużo czasu, a to wina tym moich przyzwyczajeń (które też nabyłam lata temu). Kiedy się masturbuję, potrafię dojść w 2-3min, podczas stosunku jeszcze nigdy mi się to nie udało, a minetka sprawia mi najmniejszą przyjemność :/ Już od jakiegoś czasu próbuję się nauczyć dochodzić inaczej, masturbując się w innych pozycjach, ale wbrew pozorom to nie takie proste. Pozycja od tyłu, w której facet leży na mnie też nie jest zadowalająca, bo muszę się chociaż trochę wypiąć, a wtedy nie dociskam tak łechtaczki. Mam nadzieję, że w końcu nauczę się dochodzić "jak człowiek", bo na razie mam wrażenie, że jestem jakaś nienormalna :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odswieze nieco ten temat. Wszystkie osoby ktorr tutaj wchodza i maja ten sam problem niech sie nie martwia bo jest na to rozwiazanie. Moja kobieta rowniez ma z tym problem. Oczywiscie teraz juz nie jest to takie oczywiste i boi sie o tym powiedziec ale ma z tym problem i ja to widze. Na poczatku pretekstem byl moj brzuch. To schudlem 16 kg brzuch wyrzezbilem jak z reszta reszte ciala tez. Pozniej byl problem ze antykoncepcja nie ta to zmienilismy na taka ktora jej odpowiadala. Pozniej sie okazalo sie za szybko koncze wiec nauczylem sie kontrolowac wytrysk. Teraz slysze ze albo ja cos szczypie albo jej zimno. Drogie panie ja skonczylem sie obarczac i przejrzalem na oczy. Jej jak i waszym problemem jest MASTURBACJA! Beda wam wmawiac ze nie, ze masturbacja jest okey , ze porno jest wporzadku ze problem jest z partnerem.Nie jestem egaoista ale niestety problem jest w was drogie panie. Poprzez samozaspokajanie utrwalilyscie sobie nawyk dochodzenia i wasz organizm sie zaprogramowal. Jedynym sposobem aby sie oduczyc tego jest odwyk. Musicie sobie odpowiedziec czy liczy sie wasz orgazm czy orgazm obojga. Zaraz pojawią sie glosy ze to nie prawda ze jestem jakims katolikiem ze wystarczy zmiana partnera. Otoz moi drodzy do Kosciola nie chodze poniewaz jestem zakochany w Buddyzmie i Tantrze. Zmiana partnera jest najwiekszym egoizmem w tej sytuacji i pomoze wam tylko tyle ze wrocicie do tego watku po raz kolejny. Jezeli kobiety uwazacie ze jestem nadal w bledzie to proponuje zajrzec na strone nadopaminie.blogspot.pl czy jakos tak i zobaczycie jak koncza masturbujacy sie faceci i co robi z nimi pornografia. Drogie panie trzeba odlozyc masturbacje na minimum dwa tygodnie uprawiac tylko i wylacznie seks z facetem i przede wszystkim przyznac sie do problemu. Zmieniac faceta jezeli bedzie was olewac i problemu nie zrozumie. Kluczem jest szczerosc i zrozumienie. Unikac nerwow i stresu w tej sytuacji. Podczas stosunku rozluznic sie maksymalnie i niech partner probuje. Mi zmoja poprzednia partnerka zajelo to ponad dwa tygodnie. Obowiazkiem bylo odstawienie masturbacji i podzialalo. Moze to trwac dluzej. Piszcie postaram sie pomoc. Jacek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×