Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sam na sam

Jestem zalamana poziomem na moich studiach

Polecane posty

Gość Sam na sam

AE w Poznaniu - studiuje tu od 3 lat i jeszcze ani razu nie mialam ksiazki z dloni - nic nie umiesz masz 3, cos przeczytasz, dostajesz 5 albo 6. To jest chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oceniacz prowokacji XXL
0,5/10 na zachętę ps. wymyśl coś nowego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwfwe
chora to jestes ty, a co wolałabys wkuwac nocami i dniami, zeby dostac ledwo 3? poj..bayna jestes jakas czy co:? nie wierze, ze sa takie jebaniootkie kujony na swiecie jak ty! ktorym zle w dupie,bo za mało im zadaja do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ot i napisałem
A myślisz że kogokolwiek będzie obchodzić czego ty się nauczyłeś na tych studiach ?? Musisz dobrze wykonywać swoją pracę. A studia to tylko papierek, którym jeżeli nie masz doświadczenia albo mocnych pleców możesz się podetrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PWR
Tak się cieszę, że spać kładę się dzisiaj o 12 rano bo muszę siedzieć całą noc nad materiałami do dzisiejszego laboratorium :/ tak się cieszę że spał bedę do 15 a potem będę się uczył z języków, i robił sprawko z laborki, a potem bieganie, myju-myju, przygotowanie kolacji,zjedzenie kolacji i nauka na cwiczenia do 5 rano. Potem godzina snu i od 7,30 do 19 na zajęciach, wracam - bieganie, myju-myju, kolacja i do 5 rano ucze sie na laborke srodowa, laborka srodowa - wracam i do 3 w nocy pisanie sprawka, sen, od 6 rano nauka na czwartkowa laborke, a potem jzu tylko weekend i nauka na trzy laborki w przyszly poniedzialek i dwa kolokwia w przyszlym tygodniu i robienie projektu semestralnego.... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xczcz
BO MACIE CHUJOWY POZIOM NA akademii w pzonaniu wrocławska polibuda gorą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mOCNA ZaWoDNICZka
a co to za uczelnie jakaś prywatna ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mOCNA ZaWoDNICZka
jesli uczelnia jest choojova to pracodawy o tym wiedzą i dyplom pewnie też choojowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mOCNA ZaWoDNICZka
ja studiwoałam to 3-4 godziny dziennie w ksiazkach i ledwo na 4 wyrabiałam - widocznie sa studia i stódia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokurydza
a ja studiuje na Uniwersytecie w Krakowie i też jest żenująco. Studenci nikogo nie obchodzą niczego się od nich nie wymaga, wiec uczą się \'po łebkach\' i zdaja, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokurydza
poza tym sa studia i stódia ale też zdolni i zdalni... niektórym trzeba 3-4 godzin dziennie po prostu. Nie ma co jedna miarką mierzyć wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mOCNA ZaWoDNICZka
wiesz są też uczelnie i óczelnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie chcę nikogo degenerować ale do niektórych zajęć na studiach po prostu nie warto się przykładać z jednego prostego powodu - teoria teorią a do praktycznego wykonywania zawodu mało która uczelnia potrafi przygotować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokurydza
myśle że to chyba dlatego, ze teraz wszyscy studiują. czytalam kiedys raport , juz dokladnie nie pamietam ale na jednego wykladowce przypada jakas masakrycznie duza liczba studentów. Jak ma biedak uczyc efektywnie?! jak grzyby po deszczu wyrastaja tez ptywatne uczelnie, w wiekszości( znam tez naprawde dobre) wylegarnie pseudo inteligentów, czego sie spodziewać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, na SGH w Warszawie, więc jak widzisz branża ta sama, jest dokładnie to samo. Tydzień temu pisałam kolokwium zaliczeniowe z przedmiotu, z którego nic nie wiedziałam i nie byłam na żadnych zajęciach. Poprzedniego dnia wróciłam o 1 w nocy totalnie skacowana, rano ledwo sie zwlokłam, poszłam na 2 godziny do biblioteki, przejrzałam ksiazke i poszłam na kolo, oczywiscie wciąż ledwo przytomna. Co dostałam? 5. Do tej pory miałam ponad 20 przedmiotów, i z każdego umiem tyle co i z tamtego, wyjąwszy może statystykę i ekonometrię... Czesto ide na egzamin prosto z pracy, w której zamierzalam sie pouczyć ale mi nie wyszło, albo z jakis innych powodow zielona. Wykładowcy chca tylko wszystkich puścić i mieć spokój. I o to chodzi!:D Nie rozumiem co Ci sie nie podoba:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×