Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wr....rrrrr....

zostawiłybyście dzieci i pojechały sobie na wczasy???

Polecane posty

Gość uja jaja
no dokładnie ... bałabym się, ze mała wpadne w jakąś histerię w nocy, bo jeszcze jest tak, ze ona w nocy budzi się i szuka nas, generalnie mnie woła i co będzie jak nie dość, ze u dziadków w domu, to jeszcze mamy w nocy nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takiego malucha w życiu bym nie zostawiła na tak długo. Tydzień to dla mnie szmat czasu. Jakoś nie miałabym sumienia nie tylko chodzi tu o dziecko bo oczywiście ,,ono przeżyje” ale również trzeba myśleć o dziadkach! – oni w końcu już swoje dzieci wychowali więc po co dawać im taką odpowiedzialność? Owszem dzień ,góra dwa to co innego. Odpocząć można nie tylko na tygodniowym wyjeździe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak
kilkudniowy wypad jest wskazany dla zdrowotności pozycia, w domu ciągłe kupki i zupki...chetnie bym sie wybrała...mój syn ma 14 miesięcy i np 4 dni z dziadkami dobrze by zrobiły w moim małżeństwie..tęskniłabym ale nie byłaby to tragedia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uja jaja
wg mnie na co dzien trzeba znajdywac czas dla siebie i meza, a jak ludzie decyduja sie na dziecko, to jest to chyba norma, ze to dziecko będzie, od bycia matką i ojcem nie ma urlopu i wg mnie nie ma ODPOCZYNKU OD DZIECKA. To jest moje zdanie. Zdecydowałam sie założyc rodzinę, bym czas ze mialam meza i bylismy we dwoje, teraz jest nas wiecej, mamy dziecko i nie bede go traktowac jak balast od którego trzeba odpocząć. Ponadto jak dziecko idzie do przedszkola, to jest to własnie ten moment, gdy zaczyna sie usamodzielnianie, wiec sorki, ale do tych 3 lat dziecka mozna wytrzymac w takiej niewygodzie (otwieranie drzwi sypialni, dawanie biszkopcików :-o) I to jest MOJE zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne że tak a czemu nie
ja pozwolę się nie zgodzić, moim zdaniem, to chore, takie dzielenie zycia- teraz zabawa, teraz dziecko, teraz praca- nie wierzę, ze ktoś kto lubi np. tańczyć, nagle wyłącza tę potrzebę bo ma "czas dla dziecka" tylko i wyłącznie.... zycie to zycie, praca, dom, dzieci, zabawa, moim zdaniem wszystko mozna połączyć i moim zdaniem, to jest najnormalniejsze- ja uważam, że dziecko też powinno wiedzieć, że nie zawsze jest cudownie, że nie zawsze będa rodzice w poblizu, że inni ludzie też są fajni itp jak by na to nie patrzeć, to wakacje z dzieckiem są inne niż bez- nie można np iść na impreze- bo przecież dziecka się samego nie zostawi, nie mozna wypic czegoś mocniejszego razem- bo przecież ktoś musi czuwac nad dzieckiem, nie można uprawiać bardziej ekstremalnych sportów- bo trzeba zająć się dzieckiem itd itp a takie wakacje tez są fajne.... ja uwielbim dzieci, ale czasem potrzebuje dorosłej rozrywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uja jaja
poza tym nei porównujmy do 24 godzin bez meza, który nie budzi sie w ncy szukając poczucia bezpieczenstwa i normalnosci z dzieckiem kilkunastomiesiecznym. Owszem - na pewno zdrowe jest to dla związku, ale czy dla relacji dziecko - rodzice ... to juz nie wiem. Trzeba myslec jak dziecko moze zareagowac na rozłąke i z czym przyjdzie sie zmierzyc. Wy zabieracie tyłki i grzejecie na plazach, a dziecko dziadkom daje w kosc 24/24 płaczem, bo tęskni. Owszem, nie kazde dziecko, są dziciaki, którym zwisa z kim, byle fajnie ... ale są dzieci wymagające poczucia normalnosci, bezpieczenstwa, które czują jak są rodzice. Spójrzcie na całość nie tylko z perspektywy mozliwości baraszkowania bez oporów 24 godziny na dobe w hotelu, ale i z punktu widzenia potencjalnych opeikunów ... i dziecka przede wszystkim. Tragedii nie będzie, ale uraz moze pozostac. Moja kolezanka zostawila 2 letniego, rezolutnego synka z mamą i starszą 8 letnią siostrą a sama wyjechała z mezem na 10 dni do Tunzji. Po powrocie dziecko wolało babcie, a mamie powiedziało, ze niech sobie leci tym swoim samolotem bo on jej nie chce ... wiecie jak sie czuła?:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do uja jaja
nie przesadzaj!:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uja jaja
kazdy ma swoje zdanie i nie pozwolę sobie narzucać innych poglądów; ja uwazam, ze krzywdy dziecku nie robię nie wyjeżdzając z mezem na 2 tygodnie - tydzien, przynajmniej narazie; a z pewnością przyjdzie pora, ze wyjedziemy gdzies sami, ale nic na siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli dorosła rozrywka to są imprezy i wypicie czegoś mocniejszego, to sorki ale chyba rzeczywiscie do was nie pasuje. Odkąd urodziłam dziecko nie interesują mnie imprezy, alkohol, które były fajne w wieku 18 lat. Ehh widać że każdy inaczej widzi "rodzinę". ----uja jaja---- Zgadzam się z Tobą. To też miałam na myśli mówiąc że nie chce wyjezdzać sama z mężem a dziecko co...podrzucic rodzicom ehh.. A jak dziecko bedzie już w szkole to jasne, wycieczki szkolne, kolonie itp ale teraz to jest właśnie czas dla rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie
czy to zbrodnia? pewnie "super idealne matki - Polki" wyzwą takich rodziców od nieczułych, wyrodnych itp. ale kto by sie takimi przejmował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uja jaja
nie przesadzaj :-o nie przesadzam - rodzice powinni myslec nie tylko ze swojego punktu widzenia, ale brac pod uwagę to ze zostawiają dziecko dziadkom pod opiekę 24/24 przez kilka dni. Jak dziecko starsze, to i lżej, z jedzeniem, ubieraniem, spacerami, zabawa, ale jak jest to maluch, który jeszcze nic koło siebie sam nie zrobi, to uwazacie, ze to taki cud i mód dla dziadków? to odpowiedzialność! a to, ze chetnie sie zajmą to wynika z milosci do wnuków i tego, ze z serca proponują rodzicom opiekę ... ale niektórzy rodzice zbyt chętnie wykorzystują te dobre chęci, a potem powstaje problem, ze dziecko woli babcie od mamy :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z
jasne że tak a czemu nie , kilka dni sam na sam z partnerem naprawdę potrafi ożywić związek. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja niee....
ja bym nie zostawiła nie moge sobie wyobrazic nawet tego bardzo tesknie jak jestem w pracy za córka ona zreszta tez ma teraz 1,5 roczku moze jak bedzie starsza to inaczej to bede widziala ale teraz NIGDY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne że tak a czemu nie
uja jaja> kwestia podejścia do dziecka- ja przyzwyczaiłą dziecko, że jest zawsze na każde jego zawołąnie, a później zostawiła na 2tyg bez słowa.... nie dziwie się że dziecko się wkurzyło.... ja mam już duże dziecko, ma 7 lat, ale od małęgo było przyzwyczajane, że rodzice, też mają swoje życie, a ono, oprócz rodziców ma terz kochających dziadków, fajne ciocie i kuzynów.... z ktróymi też można, a nawet warto spędzac czas.... moim zdaniem to jest normalne.... nie chce narzucać nikomu swoich poglądów, ja po prostu nie rozumiem waszego podejścia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne że tak a czemu nie
*też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne uja jaja
bo rodzice chcą wyjeżdżać na wczasy co chwilę, pewnie ledwo sie wrócą z jednych i chcą juz na kolejne.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uja jaja
a czemu nie nie uwazam sie za super idealna matkę Polkę, popełniam błedy, bo nikt nie jest alfą i omegą, wszystkiego ciągle się uczę, ale dla mnie własnie jak i dla poprzedniczki A_B dobra zabawa to niekoniecznie alkohol i sporty ekstremalne; umiem sie bawic i bez tego; a dodam, ze u nas w domu bywaja goście i do późna, a dziecko w niczym nie przeszkadza, wręcz jest w skowronkach, bo lubi ludzi i gwar, ale jak przychodzi pora spania to spi i nie przeszkadza w niczym. A jak chce w mezem wyjsc to dziadkowie chetnie na pare godzin zostają i nie ma w tym problemu, my mamy chwile luzu, dziadkowie nacieszą sie, wiec rozrywki mi / nam nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vermars
Blagam, nie wmawiajcie ludziom, ze z dzieckiem wakacje sa takie same jak bez niego. I nie chodzi tu nawet o alkohol czy imprezy. Juz widze, jak cale dnie zwiedzacie jakies miasto z malymi dziecmi. Nawet moja ciocia, ktora ma 3 dzieci i jest do nich bardzo przywiazana powiedziala, ze np. do Paryza musza pojechac drugi raz sami, bo z dziecmi to nie to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wr....rrrrr....
jak wytłumaczyć 1,5 r dziecku ze mama wróci za tydzień :O chyba u takiego dziecka zachwiane zostaje poczucie bezpieczeństwa które na tym etapie jest bardzo ważne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uja jaja
zaraz wyjdzie na to, ze dziecko jest ze mną 24/24. Nie jest, pracuje jak wiekszosc matek, na pelnym etacie, jak wracam do domu, to z mezem dzielimy obowiazki (obiad, sprzatanie i opieke nad dzieckiem). NIe narzekamy na brak rozrywek, bo byc moze dojrzelismy do tego by zostac swiadomymi obowiązków rodzicielskich, nie wpadlismy, a dziecko w niczym nam nie przeszkadza. Dokładnie jak ktos napisał, będzie czas i na dłuższe rozłąki i to nie wcale dopiero wtedy gdy kolonie sie zaczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wr....rrrrr....
my z meżem takze spedzamy ze soba czas np wyjezdzając na cały dzień na wieksze zakupy czy do kina na basen na działke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne że tak a czemu nie
ja pierwszy raz zostwiłąm małego jak miał dokładnie 1rok, pojechaliśmy do Chorwacji- skutery, paralotnie, zwiedzanie, nurkowanie - powiedzcie jaką radość miałoby z tego 1 roczne dziecko? ono by się męczyło a my bysmy się wkurzali, że wielu rzeczy nie możemy zrobić razem..... to było 7 dni i było bosko, potem zabraliśmy dziecko na Węgry na ciepłe baseny- leniwie, pomoczylismy się przez drugi tydzień - Mały wniebowziety.... nam tez się podobało- ale ten pierwszy urlop również, , uważam, że tym sposobem jest i wilk syty i owca cała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne że tak a czemu nie
a 1,5 rocznemu dziecku nie tłumaczy się- trzeba je stopniowo przyzwyczajać, najpierw zostawiać z kimś na krótko, później ten czas przedłużać- jak zostawia się na noc to zawsze dzwonić, i np. opowiedzieć bajeczkę na dobranoc, zeby dziecko miało to poczucie bezpieczeństwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówie że z dzieckiem wakacje sa takie same ale można sobie wyjechac gdzies sama na sam z mężem ale jak dziecko jest wieksze np 3-4 latka a nie jak ma roczek czy 2. Ja w tej chwili jestem z mężem w UK, dziecko poleciało samolotem z moja siostra do Polski 2 tygodnie temu a my na dniach wracamy samochodem. Jesteśmy teraz be dziecka...dziecko (teraz 3,5 roczku) nie tęskni za nami ciągle płacząc czy coś. Jest pod opieką babci, dziadka, prababci itp. Chodzi mi o to podejście że "ja byłam w Egipcie bla bla bla a dziecko w bloku" a miało dopiero 1,5 roczku. Uwierzcie, będzie jeszcze czas na wyjazdy tylko z mężem ale malutkie dziecko to jednak malutkie dziecko któremu si nie wytłumaczy że mamusia wyjeżdza ale wróci.. ona tego nie wie i nie zrozumie. Roczne dziecko to nie dziecko które już rozumie, mówi jak 3latek. Zresztą każdyw ychowuje po swojemu, ja ju opisałam wczesniej co się działo z moim dzieckiem jak wyjechałam na 2 dni jak miało roczek. No cóż, każda matka jest na szczęście odpowiedzialna tylko za swoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uja jaja
zgadzam sie, ze z dzieckiem wczasy sa inne - na pewno tak! nie zaprzeczam, bo to jednak ciagal opieka, jesc, pic, siku, kupe, spac, ale jak powiedzialam - byl czas na zabawe, potem na zalozenie rodziny, mnie stac na to zeby "stracić" 2- 3 lata na to, by spedzac urlop z dzieckiem. A jak podrosnie i bede mogła wytłumaczyc dziecku, ze mama i tata pojadą na kilka dni, ale wrócą do niego na pewno, ze bedą dzwonić, to wtedy co innego. Ale ja nikomu nie wmawiam nic, to jest moje zdanie i wcale nie musicie sie z nim zgadzać. Wypowiadam swoje opinie. Według mnie to ci bardziej sfrustrowani rodzice chca "uciec" na troszkę od pieluch, kupek, zabkowania itp. a niech sie inni pomartwią i poopiekuja maluchem 24 /24. Mnie by serce pękło jakby sie okazało, ze dziecko płacze do mnie a ja nie mogę przy nim byc, bo "sobie wczasuję".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie chodzi to,zeby umiec pogodzic wszystko,ja nie zostawie jak narazie dziecka nikomu na dluzej niz to konieczne,kiedy jade do szkoly,ok nie innego wyjscia,i jest dobrze,mala jest zadowolona:)U nas w domu zawsze jest duzo ludzi,przychodza goscie,sa imprezki..dziecko biega zadowolone,potem idzie spac..nie musze pozbywac sie dziecka,ono mi absolutnie w niczym nie przeszkadza,a kiedy mamy ochote z mezem na chwilke dla siebie,wtedy babcia zajmuje kilka godzin wnuczka,i wszyscy sa zadowoleni..wyjazdy??owszem z dzieckiem:)jezdzimy na mazury,za granice,przygotowujemy sie wlasnie do wyjazdu do Wloch.Nie chce pojechac bez dziecka,chce zeby zobaczyla troszke swiata:)jestem matka -polka cierpietnica???NIE NIE NIE!!!kocham moje dziecko,i chce zapewnic jej poczucie bezpieczenstwa!a bezpieczna czuje sie z nami,rodzicami:)Bedzie starsza,bedzie wiecej rozumiala..moze pojedziemy sami z mezem na tydzien do egiptu:)narazie nie chce jej narazac na pewne rzeczy,ona nie rozumie dlaczego mamy i taty nie ma w poblizu.I nie przywiazuje jej zbytnio do siebie:)czy mozna za bardzo kochac wlasne dziecko??czy mozna za bardzo przywiazac je do siebie??nie sadze,3 lata moim zdaniem to idealny wiek na poszerzanie wiezi spolecznych.przedszkole .mamy jeszcze 1,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggggggggggggg
a napiszcie ile macie lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walizeczka
Dzieci dzisiaj są takie mazgajowate, że głowa boli. Ale co sie dziwic, jak rodzice tylko chuchaja i dmuchają. Przed chwila był temat, czy dziecku trampolinę kupic - nie nie kupowac, bo strach. na rowerze tez niech nie jexdzi, bo jeszcze spadnie, niech na drzewo nie wchodzi, bo spadnie, niech za duzo w szkole nie wymagają, bo sie zestresuje i zablokuje i siedza tylko te tuczniki, żrą caly dzień, nie ruszają się, nic nie umieją same zrobić. Jasne, ze można zostawic dziecko i pojechac samemu gdzieś. Bo rodzice też mają prawo odetchnąć, a nie wszędzie tarabanic tonę pieluch, wózek, nosidło i te wszystkie duperele. Przystawac nad każdym kamyckiem i piórkiem, a to siusiu, a to sraciu, a to boli, a to nieść. Jak dziecko dobrze zna dziadków i lubi u nich być, to sie zostawia najpierw na weekend, a jak dziecko sie przyzwyczai, to na dłużej. Dziadkowie sie cieszą, bo se mogą pobyć z wnukiem , wnuk, bo z dziadkami, a rodzice sie cieszą, bo mają chwilę spokoju i czas tylko dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--->>> uja jaja Widzę że mamy takie samo podejście do "rodziny" i dzieci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy to mozliwe...
dziecko nie moze caly czas przebywac tylko z rodzicami!!! potem zacyznaja sie problemy bo sie wszysrtkiego boi, mamausia i tatus musza byc, dziecko sie hartuje od malego, kocha sie przytula ale trzeba tez umiec je zostawic na troche samo i zwikaszac ten czas w zaleznocis od wieku. moi rodzice tak robili, w wieku 5-6 lat sama chodzilam juz z siostra na nogach do przedszkola.dziecko sie szybciej usamodzielnia i wie ze musi liczyc na siebie nie ciagle na mame i tate... oczywiscie rodzice zawsze pomagaja jak wiedza ze cos jest ciezkiego dla dziecka, ale najpierw musi sprobowac samo do tego dojsc! ja sotawalam z siostra 2 razy do roku na 2 ygodnie u dziadkow, na wakacje i ferie , rodzicie mieli czas dla siebie a my szalalysmy z przyjaciolmi w innym miescie i skakaysmy po drzewach:) dziecko musis sie usamodzielnic szybko inaczej zostanie ciapa do konca zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×