Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PawełWaWa

Kocham przyjaciółkę...shit

Polecane posty

"Jakoś inaczej jest teraz między nami. Błędem była w ogóle decyzja o seksie A znamy się 15 lat. A jak jest u Ciebie? Twoja przyjaciółka wie?" My znamy się lekko ponad miesiąc.. na początku fajne, ciakawe rozmowy, potem zaczęliśmy oglądać razem filmy w łóżku i tak gdzieś tam moje rączki powędrowały.. zacząłem ją dotykać , ale to ona pewnego dnia moją rękę pod jej majtki wsadziła.. i tak się zaczęło.. następnego wieczoru już był seks. Było tego troche.. Teraz jakby trochę mniej.. Woli tylko dotyk, przytulania.. Sex z nią też taki dziwny, bez jej wysiłku, tylko ja muszę się ruszać. Jak powiedziała: ona jest leniem i jej sie nie chce. Nie wiem kurcze co myśleć. Ja bym chciał żeby było coś więcej, chciałbym zeby ona wyrażała chociaż swoje emocje.. jak nie uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubi Cie, byc moze potrzebowala jakiejs bliskosci, wiec daje Ci tyłka, ale super sex to dla niej nie jest... po prostu mechaniczna czynnosc, podczas ktorej pozwala Ci sie w sobie (lub na siebie) spuścić... blado widze ten wasz układ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PawełWaWa
Wyznać uczucia. No jasne, która kobieta nie chciałaby usłyszeć takich słów dla podbudowania własnego ego. Mi wystarczy jej zachowanie i jej stosunek do mnie, który mówi jasno na czym stoję. Nie wiem co zrobić z uczuciami, których tak naprawdę nie chcę. Znam ją od paru lat i jest mi bliska to oczywiste, potrzebuję jej i ona mnie i nie jest tak łatwo zrezygnować, w sensie zerwać konakt i znaleźć sobie inny obiekt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"No jasne, która kobieta nie chciałaby usłyszeć takich słów dla podbudowania własnego ego" ich ego podbudowuja tylko wyznania od atrakcyjnych wg nich facetów.. smęcący sie za kobietą cień, płaczliwym głosem wyznajacy milosc żenuje je nie podbudowuje (nie twierdze, ze Ty sie tak zachowujesz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No yaaaaaasne... nie jest łatwo, bo przecież mieszkasz na bezludnej wyspie i ona jest jedyną kobietą jaką widujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
profesorek- szanuj się czlowieku, chyba, ze potrzebujesz dostać od niej porządnego kopa, by stac sie facetem:) jejq, ta kobieta tez jakas zdesperowana, ze się z toba zadaje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PawełWaWa
Masz racje. Nigdy mi przez myśl nawet nie przemknęło, żeby wyrażać jej tego "ze łzami w oczach". Zastanawiałem się czy nie powiedzieć jej po prostu o tym co czuję w normalny, rzeczowy sposób. Że nie patrze na nią jak na siostrę tylko jak na kobietę itd. itd. Pytanie tylko po co? Nie usłyszę tego samego od niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Czy seks może być super jak tylko facet w nim uczestniczy a ona tylko leży ?? Bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona pokazuje Ci swoją przewagę, nie daj się i ją olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paweł - nie warto - nic Ci to nie da, a moze sporo popsuć... Profesorek - lepsze to niz walenie konia, ale super fajne nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra tam.. prawda jest taka że za dużo ona kombinuje. ja traktuje ją jak Kobietę i nie ma sie co dziwić, do tego obdarzyłem ją uczuciem i juz tęsknie, chociaż spędziliśmy razem noc.. niestety tylko na przytulaniu... i do tego jeszcze które to ja musiałem zapoczątkować. Dupiato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
profesorek- tacy faceci jak ty tylko prosza się o to, by rozbić sobie z nich jaja, przestań:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doprawdy.. Ino krytykujesz, obwiniasz, dajesz opinie.. Jak potrafisz coś zanegować , to daj też coś od Siebie.. Co ty byś zrobiła w mojej sytuacji, ale tak żeby jednak było to na moja korzyść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paweł probuj... jesli nie da rady- odpuść. ja na twoim miejscu nie wyznawałabym uczuc;] bylam w podobnej sytuacji, przyjaznilam sie z chlopakiem, przez pierwsze 2 lata to byla tylko przyjazn. ja ciagle byłam w jakis innych zwiazkach , raz nawet z kumplem przyjaciela. poklocilismy sie o jakas glupotek, kontakt urwał sie na prawie rok... pozniej juz niby sie pogodzilismy ale nie rozmawialismy przez całe godziny jak to bywało wczesniej...ale wystarczyl jeden mały wyjazd ze znajomymi, kontakty sie odnowiły, innego dnia troche alkoholu.... ;) no i po wyjezdzie uznalismy ze chyba sprobojemy byc razem, nic przeciez nie tracimy, a niedlugo miną 4 lata od kad jestesmy razem :) takze taki mały pomysł podswam... moze jakiś wyjazd wiekszym gronem znajomych i wtedy sproboj sie do niej zblizyc , nie jako przyjaciel a raczej jako facet ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym była na twoim miejscu, nie robilabym sobie na swoją korzyść, jakis głupich nadziei:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×