czuję się jakby mi ktoś wyrwał serce

:( mam straszny kryzys , pokłociłam się z facetem, nie odezwę się pierwsza, zrobił poważne świństwo jak to przetrwac?

jeżeli poważne (zdrada) to olej go

A na czym to jego świństwo polegało?

Własnie szczegóły

pojechałam do niego 60 km z gorączką i chorobą, pokłociliśmy się na wstępie i poszedł do domu zostawiając mnie tak zwyczajnie... powiedział że niepotrzebnie przyjechałam :(

po cholerę latasz za nim :O byliście umówieni? pretensje miej do siebie, bo to ty z chorobą i gorączką jeździsz za facetem :O

A co było przyczyną Waszej kłótni? I kto był jej winien?

Ale o co się pokłóciliście? Może też w Tobie jest trochę winy? Może byłaś uszczypliwa albo niemiła? Tylko zakładam. Czasami jest tak, że kobieta myśli, że może się złościć, obrażać, być niemiłą a mężczyzna ma to znosić. A jeśli się obrazi to.. to on jest draniem i podłym szczurem. Przemyśl dokładnie Waszą kłótnię i to co mogło spowodować to, że on sobie poszedł. Może powiedziałaś jedno słowo za wiele?

pokłociliśmy się o to że jestem rozdrażniona i chora ale czy powinien mnie taką zostawiać? przecież wiedział jak się czuje oczywiscie, mam kiepskie samopoczucie, bardzo ciezki okres za sobą, poważną chorobę itd , nie jestem bez winy, ale myślę że tak postępować nie powinien, nawet nie zapytał czy jestem w stanie doczołgać się spowrotem do dworca

uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

po co do Niego jechaaś, czemu biegasz za Nim, godności nie masz? Sama się poniżasz, to Cię jeszcze poniżył dodatkowo. Ludzie traktują Cię tak, jak Ty siebie samą traktujesz. I na tyle sobie pozwalają na ile Ty im pozwalasz. Juz nigdzie nie jedź, nie dzwoń, nic nie rób. Poczekaj, to byl duży policzek.