Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Hej Forumki...:D Coś te forum dziś nawala,nie mogłam wejść..;) Dziewczyny kochane przekazuję info od Hipka.... "Basienko kochana mam bardzo malo czasu, Gabrys byl ostatnio bardzo chory w szpitalu, lezalam razem z nim, od wczoraj dopiero jest w zlobku. Mial rotawirusa, trzydniowke z temperatura 40 stopni potem wysypke, katar ropny i zapalenie oka... Teraz juz ok, ale bardzo sie zmienil przez pobyt w szpitalu, zle teraz sypia, budzi sie co 15 minut cala noc, tak ze mam przechlapane :-) Poza tym za ponad miesiac czeka mnie przeprowadzka, obiecuje ze sie odezwe jak tylko bede miec wiecej czasu. Pozdrow lutowki i ucaluj je ode mnie. Mysle o Was serdecznie i caluje :-) U nas wczoraj MASAKRA z zasypianiem...eh,aż szkoda gadać.Przez tą chorobę jakoś dziwnie się zrobiło. Kawkę podaję na tacy \\/? \\/? \\/? I na co tam macie ochotę.:) Rogalików już nie ma, M zjadł wieczorem prawie wszystkie. Julka pychotki...mniam,chrupiące,palce lizać...co prawda wyglądem słabo to przypominało rogalik,he he :D,ale następnym razem będzie lepiej :) Buziaki 👄👄👄 Ehe...dobrze,że skopiowałam posta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Forumki...:D Coś te forum dziś nawala,nie mogłam wejść..;) Dziewczyny kochane przekazuję info od Hipka.... "Basienko kochana mam bardzo malo czasu, Gabrys byl ostatnio bardzo chory w szpitalu, lezalam razem z nim, od wczoraj dopiero jest w zlobku. Mial rotawirusa, trzydniowke z temperatura 40 stopni potem wysypke, katar ropny i zapalenie oka... Teraz juz ok, ale bardzo sie zmienil przez pobyt w szpitalu, zle teraz sypia, budzi sie co 15 minut cala noc, tak ze mam przechlapane :-) Poza tym za ponad miesiac czeka mnie przeprowadzka, obiecuje ze sie odezwe jak tylko bede miec wiecej czasu. Pozdrow lutowki i ucaluj je ode mnie. Mysle o Was serdecznie i caluje :-) U nas wczoraj MASAKRA z zasypianiem...eh,aż szkoda gadać.Przez tą chorobę jakoś dziwnie się zrobiło. Kawkę podaję na tacy \\/? \\/? \\/? I na co tam macie ochotę.:) Rogalików już nie ma, M zjadł wieczorem prawie wszystkie. Julka pychotki...mniam,chrupiące,palce lizać...co prawda wyglądem słabo to przypominało rogalik,he he :D,ale następnym razem będzie lepiej :) Buziaki 👄👄👄 Ehe...dobrze,że skopiowałam posta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis ja pierwsza zdaje się:) Nocka nieciekawa, druga jedynka i jedna dwójka juz prawie na wierzchy. Martynka też się wtula popłakuje i strasznie się ślini. Apetyt ma na szczęście, ale głównie łyżeczką. W nocy 3 razy cycuś no ale tylk oto mogło ja uspokoić bo płakała. U Martynki drzemka jest ok 9.30 ok godzinki i potem zależy czasem juz o 13 czasem o 14 czasem nawet o 15 też ok .godzinki. Wstaje o 7 zasypia ok 20 Ja tez sie strasznie boję śmierci łóżeczkowej. Do tej pory sprawdzam czy oddycha, czasem nawet niechcąca ją obudzę bo dotykam czy klatka się rusza. mama 17 luty- dobrze ze nic się nie stało, gratulacje pierwszego mama:) boela- dobrze ze z bioderkami ok:) mama- krowa- super naprawdę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę, dosyć długo produkowałam posta, basienia🌼 za lepsze nocki, oby Wili sięnaprawiła:) hipku - biedny Gabryś się nameczył a ty z nim. Pocieszenie jedno że rota wirusa ma się raz w życiu. Trzymam kciuki za przeprowadzkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) ja mam jakiegos mega dola :( wczoraj wyplakalam sie w lazience, umylam i poszlam spac... martwie sie o mame :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooooo.. Skopiowało mi się 3 razy :P Dagusia hej ...ja tu się dobijam już od 8 i coś mnie cały czas wyrzucało..eeee nie chcą mnie już na kaffe :D 🌻 za nockę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy gość
U nas wieczorem wypiła 150ml, potem dałam przez sen ok. 22.00 - trochę podziumdziala i spala do 2.20 - mleczko i sen do 5.00 - smoczek i sen do 6.40 - mleczko i koniec snu:) no ale i tak jestem zadowolona, ze 1 karmienie tylko - ale ja jakos nie moglam spac... Tez mam takie cos, ze sprawdzam czy Mała oddycha - podobno śmierć łóżeczkowa występuje do 6mca - najczęściej 2-4mcem i własnie u palczy, alkoholików itp... natomiast koleżanka z Niemiec ma inna teorie - ale nie będę o niej pisać... Mam robotę - królik moczy się od wczoraj w winie - a tak mi się nie chce go robić - no ale nic, lecę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) ja mam jakiegos mega dola :( wczoraj wyplakalam sie w lazience, umylam i poszlam spac... martwie sie o mame :( Adas dzis ladnie przespal cala noc :) Hipku duzo zdrowka... bidaczek eh ale macie juz za soba rota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy gość
Julka - 🌻, musisz wierzyć, że będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowionka dla wszystkich🌻 Ja zarazznikambo kierowcaz nowej firmy ma mi przywieźć skierowanie na badania lekarskie. Dzis od rana mialam urwanie glowy , Tesciowa miala przyjsc o 9 a tu 7.30 a ona staje w drzwiach i mówi zebym ubrala Maje to ja wezmie do siebie bo jej córka ma przyprowadzic swoja Mała o 11 i musi jej popilnowac jak tamta wyjdzie cos zalatwic. A poza tą Mala(4 miesiace) to jeszcze zostawi dwojke 6 latkow. Wogole bez pojecia. Wiec ja zaraz sie zbieram biore wozek i ide po Maje bo tam to bedzie istny dom wariatów a Tesciowa to nie wiem jak by sobie poradzila. I chyba opcja zostawiania Majki u niej 2 razy w tygodniu a zeby 3 razy tesciowa byla u nas nie wchodzi w gre. Raczej M ja bedzie przywozil do nas bo jak mam byc w pracy i sie zastanawiac czy tamta znowu na taki pomysl wpadnie to wole miec spokojna glowe. Wiem ze moze swinia jestem ale Majka jest dla mnie najwazniejsza i niechce takich sytuacji ze jest pod opieka u Babci a w miedzy czasie Babcia dostaje pod opieke jeszcze trójke dzieci. Bo sobie nie wyobrazam ze mozna sobie dac rade z 4 i 9 miesiecznym dzieckiem i dwojka 6 latków! Zreszta wolalabym zeby Maja byla tu bo 6 latki codziennie po zerowce przychodza o 11 do tesciowej a wiadomo jak to jest w przedszkolach i sie boje ze jak one podlapia jakies choroby od innych dzieci to Majka od razu tez bedzie chora... Jej wiem ze moze jestem swinia i mozecie zle o mnie pomyslec ale musialam sie wygadac... Chcialabym zeby dla kazdego bylo dobrze, ale tak sie nie da a jednak dla mnie teraz to Maja musi byc na pierwszym miejscu. Tym bardziej ze tesciowa odchowala jej dzieci przez 5 lat i one do niej mamo mowily bo szwagierki wogole nie bylo w domu, i myslala ze teraz tez tak bedzie tyle ze Tesciowa wczesniej nam obiecala ze bedzie zostawala z Maja a tamta sie z tym pogodzic nie moze. Tak czy siak czuje sie zle, ze zachowuje sie jak jedza...😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Julka trzymaj się! Musi być dobrze!!! A IGMIK gdzie się pytam??? U nas kurna katar big come back!!! No ręce opadają!!! Poza tym noc jak zwykle: dwie pobudki na picie i reszta smok. No i tak się posiurał mały, że aż mu wszystko przemokło po cycki :D Pierwszy raz. Może mu się jakoś siurak zawinął :P hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem Mamuśki! majaitosia ależ miałaś dzionek - no nieźle, jak z jakiejs tragikomedii ;) dobrze ze masz go jkuż za sobą. A co do pracy, to... przykro mi ze to jakas sciema. Gabula uwielbai chrupki i usmarowana (ba!oklejona!) nimi jak Twoja Anula :) Szklana no właśnie długi eprzerwy między posiłkami - tylko jak skoro dziecko ma jeśc 5 razy dziennie i jescze gdzies po drodze przekąska w formie owocków lub jogurcików... ja juz nie wiem jako to zorganizowac :) owocki się nie mieszcza w ramówce ;) Superowo że wynika żelaza good! Brawo!!! Powodzenia w zakładaniu firmy - to jakas spółeczka od razu? Ale macie super z tym basenem! Dagusia - gratki z okazji rocznicy! wszystkiego naj naj naj 🌼 Up - teściowe, teściowe, teściowe - niech zyja teściowe :D:D:D Julcia - Szklana dobrze radzi w sprawie wymiotów Adasia Ja uzywam pieluchomajtek z pampersa i jestem z nich baaardzo zadowoloma, wydaj mi sie ze nawet bardziej sucha ma w nich gaba niz w tych zwykłaych - oczywiscie używam ich na przemian ze zwykłymi bo nie wiedzic czemu sa droższe od zwykłych (przecież oszczedzaja na paskach z klejem ;) ) Klusia ależ się strachu najadłaś. Pimboli ach zeby tak moja gaba spała do 7 - marzenie! o 6 jest gotowa do boja, a zasypia ok 20. A powiedz mi Kochana ile Nadine spi w ciągu dnia? Basienia oj to dopadło Wikusię! Dobrze że juz lepiej, młada będzie musiała sie odzwyczaićod raczek - a moze jej już tak zostanie hehe :P malinova cos w tym jest - ja mojego M nie wyobrażam soebie bez okularów, kiedys cs przebąkiwał o szkąłch - ale ja się nie zgodziłam, bo on mi się w okularach podoba :) mamo 17 l - oj jaką straszną przygode mielście! współczuję Co do kresu to jeszcze nie dostałam - zanika mi mleko - jeszcze troche rano karmię piersią, w związku z czym jajniki zaczęły hulac - strasznie mnie ostatnio bolałay (już się zaczełam bac!) ale przeszło tak sobie myślę ze to mogła byc owu... zaobaczymy Baisneniu dzieki za info od Hipka (swoją droga nie dało sie niezauważyc Twojego posta hehehe :P) - rany jak ta dziewczyna ma pod górkę - bidula, biedny Gabryś - dobrze ze juz wyszli ze szpitala, Hipku wielkie ❤️ dla Was Julcia - trzymaj się dzielnie ochana! Nie wiem (moze nie doczytałam) o co chodzi z mamą ale zawsze trzeba być dobrej mysli! MOc pozytywnych fluidków dla Ciebie ******************************************************************************************************** wracam do pracy papapa pas - przypominam się z prosba o schemat żywienia maluszków karmionych mlekiemmodyfikowanym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia-Nadine spi w dzien jeszcze dwa razy po godzine,poltorej,zalezy jak tam wypadnie.Spac idzie na noc o 20,a wstaje normalnie o 8,ale przez te zmiane czasu ostatnio wczesniej.Dzis wstala o 7:30(zawsze to pol godziny wiecej niz ostatnie dni),ale bawila sie w lozeczku jeszcze prawie godzinke,to ja dospalam:p W dzien jest mniej wiecej 3,5 godziny na czuwaniu i potem spi. Tak w ogole to fajnie spi,tylko ja jestem niskocisnieniowiec i bardzo powoli sie budze rano,a jeszcze jak mnie ktos obudzi to w ogole.. Julka-mysl pozytywnie.Ja cie rozumiem,bo niedawno u mojej mamy podejrzewanochorobe,a okazalo sie jest zdrowa jak rybka.Z twojaa bedzie tak samo. Mama17-oj,niefajnie z ta hustawka.Jak to trzeba na wszystko uwazac!Wczoraj M posadzil mala na srodku naszego lozka doslownie na kilka sekund i fiknela na podloge,na szczescie nie na glowe,tylko na brzuch jakos tak sie zsunela bardziej. Ja sie teraz boje ja zostawiac w lezaku,bo ona lapie sie za ten palak od zabawek i staje,wiec do brykniecia na buzke niedaleko. Ja czekam na to najwazniejsze slowko jeszcze. Okresu nie mam tez i karmie jeszcze. Szklana-biedna Frania.A tak swoja droga to cwane te nasze dzieciaki juz:) Jak nocka minela? Kluska-pomysl z przepisami swietny,uwazam.Ja nie zawsze mam czas cos upichcic od razu,a potem te przepisy gina i nie mam cierpliwosci ich szukac. A ja cie rozumiem,ze chcesz by mala byla jak najlepiej przypilnowana,ale nie wiem czy mozesz tesciowej powiedziec,ze ma sie tylko nia zajmowac?Zalezy jakie masz z nia uklady. Co do smierci lozeczkowej to prawda,ze sie moze zdarzyc do pierwszego roku zycia,ale im dziecko starsze,tym mniejsze ryzyko.Ja sie boje coraz mniej. Poza tym to nie jest przeciez tak,ze nie mamy na to zadnego wplywu,sa rzeczy,ktore zmniejszaja ryzyko.Jak Nadinka byla mala to bez przerwy o tym myslalam,teraz juz-tfu tfu-mniej. Wiecie co,moj M pozyczyl koledze auto i dzis przyjechala policja do nas,bo auto bralo udzial wczoraj w kradziezy.Oj,bylo cieplo,ale maja zdjecie tego debila na szczescie i wiadomo,ze to nie moj maz.Tylko na tej wiosce naszej wszyscy beda gadac,ze policja u nas byla,no i w ogole nic przyjemnego.A ten "kolega" ma wylaczony telefon i sie nie odzywa.Super po prostu.Mam nadzieje,ze moj maz dostal nauczke i juz nigdy nikomu auta nie uzyczy. I w dodatku bedziemy musieli skladac zeznania jeszcze raz na komendzie.Swietny poczatek dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umieraammmm. o 20 jak położyłam malą zrobiło mi się niedobrze, ale jeszcze zjadłam obiad i wypiłam meliskę i po 22 już byłam w lóżku z zamiarem wyspania się. Coś tam spałam do 0.00 ale śny koszmary więc się umęczyłam... i się zaczęlo... MEGA wymioty, ( przepraszam za szczegóły - takie że musiałam się trzymać murka w łązience żeby nie wywalić się...) Potem za godz to samo potem o 4 i o 6... a od rana i z drugiej strony... - grypa żołądkowa? Czy gryoa żołądkowa i rotawirus to to samo? Boję się o Frankę ona od dwóch dni ma biegunkę ale dziś już większą nawet niania się zaniepokoiła...Szczepina na rota była... A dziś o 15 mam tego notariusza... ledwo się poruszam jetem tak odwodniana... Już jeden sucharek udało mi się wcisnąć i wygazowaną colę parę łyków. Idę spać bo sen najlepszym lekarstwem. Trzymajcie za mnie kciuki plisss bo jestem ledwo ciepła! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkurza mnie dzisiaj te forum..wysłałam posta,który nie dotarł..rano skopiowało mi się..kurde...grrrrrrrrrr.. Piksip gdzie jesteś???? Pimboli..kurcze i bądź tu dobry.na szczęście nie będziecie chyba mieć problemów,co?Oby..🌻 Mia taki znalazłam :) http://porady-poloznej.pl/schemat-zywienia-niemowlat-karmionych-mlekiem-modyfikowanym/ Ważko odezwij się do nas plissssssssssssssssss :) Szklana biedna..te pieprzone wirusy.Na biegunkę dobra jest smecta i lacidofil dla jelitek,ale mam nadzieję,że Frania uniknie tej męczarni. Dla Ciebie🌻..Brzuszku zdrowiej.. No..wkurzę się na maxxxxxxa jak się nie wyśle ten post...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski, Up jestem jestem. Właśnie miałam coś skrobnąć ale postanowiłam poczytać co u Was a Tu takie wezwanie. Dziękuję 🌻 Współczuję katrzyska u Kuby. A na pewno siusiaczek się zawinął. Hipku ogromnie mi przykro, że malutki taki chory był. Mam nadzieję, że u Was wszystko już dobrze. Julka głowa do góry-będzie dobrze, zobaczysz. A rogaliki super tylko nie wiedzieć czemu moje nie miały kształt rogalików. NIE UMIEM SKŁADAĆ ROGALIKÓW!!!!! Basienia 🌻 za ciężką nockę. A wiecie, że ja raczej jestem spokojna o niunię jak ta śpi. Od dawna śpi na brzuchu a czasami przyjmuje takie pozycje, że szok. Często ma na głowie miśka jak zaglądam do niej. Ale mi net muli, okropieństwo. Mamo 17 okropna przygoda. Biduleczek malutki. Już dobrze, mam nadzieję? Szklana a to zębuchy wstręciuchy. Niestety większość nas to czeka. Boela super, że z bioderkami ok. Dagusia ja też mam nie najlepsze nocki. Pomarańczko królik to dla dziecka dobry na obiadek. Ja mam zamówionego dla niuni ale nie wiem kiedy do mnie dotrze. Julka a widzisz jaki Adaś grzeczny. Brawo dla synka za nockę przespaną. Kluska nie jesteś jędzą. Raczej chcesz dobrze dla swojego dziecka i .....teściowej!!!! Mia. To jest post z rana, którego nie mogłam wysłać. Szklana oj to Cię wzięło. Oby szybko przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba cos z kafeteria nie tak w ogole nie widze numerow stron i nie wiem czy widze wszystkie wpisy?Dziwne. Ciesze sie ze pomysl z zakladka na przepisy na mailu sie spodobal;) Pimboli u nas sytuacja wygladala z tesciowa tak: Zanim podjelismy decyze o dziecku rozmawialismy z nia czy bedzie mogla zajmowac sie Maja. Powiedziala ze tak bo moj M to jej ukochany syn, zreszta my tez sie super dogadujemy! Wczesniej ona zajmowala sie blizniakami szwagierki i wychowywala je przez 5 lat,ja to nawet sie martwilam ze znowu jej klopot na glowe damy, ale sie zgodzila. I wtedy podjelismy decyzje o dziecku. Na co moja szwagierka jak sie dowiedziala ze mama juz jej sie dziecmi nie bedzie zajmwala(dzieci nie chodzily do przedszkola) To powiedziala do mnie jeszcze zobaczymy... I nielugo potem sie okazalo ze jest w ciazy...:( Wtedy to ja sie wystraszylam, ze z Maja nie bedzie mial mi kto zostac, bo Tesciowa do niej pojdzie. Ale tesciowa dotrzymala obietnicy i ma sie zajmowac maja- ja tylko pod tym warunkiem po rozmowie z nia zdecydowalam sie na powrot do pracy. A szwagierka jak sie dowiedziala ze wracam do pracy to zaczela robic znowu problemy i teraz sie bez tesciowej obejsc nie moze, chociaz jej tesciowie nie pracuja.I robi swojej mamie awantury, bo myslala ze jak urodzi to tesciowa zmieni zdanie i bedzie sie jej dzieckiem zajmowala, a tesciowajednak dotrzymuje obietnicy i zajmuje sie maja. Ale tamta chce wymuszac i jej dzieci tak czy siak przyprowadzac. A ja wiem ze wtedy Maja nie bedziedopilnowana, bo jak? Przy takiej liczbie dzieci? A ona to przez zlosc robi. Ja sie z tym zle czuje. Jeszcze sluchajcie nie uwierzycie...😭 jak sie jej tesciowa dziecmi zajmowala to ostatnio mi powiedziala ze nie zliczy dni kiedy glodna byla bo tamta tylko dla dzieci kupowala(moi tesciowie sa bardzo biedni-tesc ma tylko rente i czasem cos dorobi bo jest chory, a tesciowa nie ma nic bo cale zycie sie dziecmi zajmowala) Wiec jak tesc byl w szpitalu to byla zdana tylko na corke...ktora niepomyslala o tym ze mama tez potrzebuje zjesc. Naprawde powiem Wam ze w szoku bylam i dotej pory dojsc do siebie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziś od jakiegoś czasu usiłuję się dostać do ostatniej strony naszego topiku, chyba kafeteria ma jakieś problemy techniczne? Basieniu dzięki za wiadomość od Hipka. Naprawdę, los tej dziewczyny nie oszczędza, może ta przeprowadzka przerwie wreszcie złą passę. Hipku trzymaj się. Julka strach o zdrowie najbliższych potrafi zdominować nasze myśli. Wiem, że to tak łatwo się pisze czy mówi, gorzej z realizacją ale musisz wierzyć, że będzie dobrze. Szklana oby szybko przeszło, na biegunkę- Smecta tak jak pisała Basienia i dobry jest też Nifuroksazyd, tylko teraz jest chyba na receptę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama 17 luty co to za program badań z usg brzuszka? Moja mała nie miała robionego ani usg brzuszka zresztą główki też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kluska-aaa to spokojnie.To mysle,ze dobry pomysl jest,zeby tesciowa zajmowala sie Maja u was,dla niej lepiej i dla Mai na pewno tez. Szwagierka masakryczna. Basienia-mam nadzieje,ze problemow miec nie bedziemy,ale tak naprawde to juz je mamy w jakis sposob przeciez. A moj maz musi byc mily dla mnie,bo jestem jego jedynym alibi,ze byl w domu caly dzien:DChory jest to w domu byl,no wlasnie,jeszcze chory facet mi sie trafil na ten tydzien;) Julka-taaa,zony sie nie pozycza i auta,fakt.Moj by swojego ukochanego Chryslera w zyciu nie pozyczyl,ale taki,ktorym jezdzi do pracy i owszem-no i ma. Pytanie mam do was odnosnie obiadkow po 8 miesiacu.Czy sa jakies takie niezbyt grubo robione?Bo moja dopiero od niedawna je i jakos ciezko nam to idzie,malo je i powoli strasznie.A nie chce jej ciagle dawac papki,z tym,ze cos jesc musi.. I czy uczycie dzieci pic ze szklanki albo kubka zwyklego?Bo ja tak i niezle nam to wychodzi. Niania el. mi sie schrzanila,odeslalam do sprzedawcy i zwrocil kase,wiec musze kupic nowa.Bez nianki zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jeśli chodzi o te rogaliki, to ja kiedyś robiłam bardzo podobne, tylko zamiast serka homo był zwykły twarożek i wg tamtego przepisu trzeba było wyciąć krążki (ja wycinałam kuflem) i składać na pół i do tego ćwiartki (no może ósemki) jabłek. Nie sklejać. I bardzo fajne wyszły. Tak jak pierogi tylko nie sklejone. To i tu tak można, jeśli ktoś (czyt, ja) nie umie rogalików zwijać. Jeśli możecie to wrzućcie ten przepis na maila. Szklana mam nadzieję, że już lepiej u Was z tą grypą. Kluska to szwagierka przekręt. Trudna sprawa. Ale jeśli ona nie pracuje, to przecież chyba nie potrzebuje opieki do dzieci często, nie??? Hipku już teraz musi być lepiej. No beż przesady, żeby tak ciągle pod górkę :( pozdrawiam Ciebie i Gabrysia!!! Kluska, Basienia, Czarna dzięki za miłe komenty na n-k :) Mnie też dziś się dwa posty nie wysłały. Może teraz się ruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny kochane. Już rano chciałam się przywitać i trochę napisać, ale widzę, że nie tylko ja miałam problemy z forum, ale to i dobrze, bo teraz mam troszkę czasu żeby coś napisać. Już po pogrzebie. Jakoś to przeżyliśmy, chociaż powiem szczerze, że widok płaczących najbliższych to coś najgorszego na świecie. Zwłaszcza jak mój mąż płakał to nie mogłam.... starałam się być twarda, ale nie szło. Ta otwarta trumna to najgorsza chwila. Wiem, wiem, to po to, żeby się z babcią pożegnać, ale ona przecież nas cały czas widzi i wie, że za nią tęsknimy..... Olek był cały czas bardzo grzeczny i jedynie on troszkę rozweselał atmosferę, jesli wogóle można tak powiedzieć. Ale i mój mąż i teście jedynie jak na niego popatrzeli to im się uśmiech pojawiał na twarzach.... Ale itak było smutno. Strasznie smutno. Jeszcze dziadek, mąż tej babci, która umarła jak szedł z cmentarza to się przewrócił i rozbił sobie czoło i nos o nagrobek. Coś strasznego normalnie. Ale nic mu nie jest poważnego na szczęście. Boela - hehe, ja też tak mam, że jak chcę być konsekwentna i trochę rygoru wprowadzić i mały troszkę dłużej popłacze to zaraz moje mama z drugiej części domu przylatuje, że jak tak mogę, przecież on tak płakać nie może i dupa z rygorem. Mamy dom typu bliźniak, więc czasem jak mają cicho to małego usłyszą. Szklana - super, ze z morfologią Frani dobrze - znam tę radość - u nas w tamtym tygodniu robiliśmy badania i pani doktor też powiedziała, zeby dokończyć buteleczkę i koniec. Też się strasznie z tego cieszę. My następną wizytę mamy mieć jak mały skończy rok. Super macie z tym basenem, ja sobie obiecuję, że pójdę z małym ale jeszcze nie poszłam :( No i współczuję problemów z ząbkowaniem... oby szybko wyrosły i był spokój. U nas póki co z ząbkami się uspokoiło po tym jak mu dwa dolne wyszły. No i coż to za paskudztwo Cię dopadło, oj fatalnie się muszisz czuć. Żeby to nie był tylko ten głupi rotawirus. Zdrówka dla Was dziewczyny!!!! Piksip - nono, zdolne masz to dziecko, nie powiem. Tyle już potrafi. Super. To pewnie wszystkim radość sprawia. Ja też uczę ale mały jak coś załapie to itak pokaże tylko jak ma humor i jak akurat on chce. Dagusia - wszystkiego co nalepsze z okazji rocznicy ślubu - trochę spóźnione ale naprawdę szczere ! Kluska, oj ale miałaś przygodę z małą, jacie, nie zazdroszczę. Ja to też jestem panikara i chyba bym zawału dostała. Dobrze, że nic się nie stało. No i super pomysł z tymi przepisami na meilu - chętnie z nich skorzystam i nie bedzie trzeba ich szukać tu na forum. A co do babci zajmującej się tyloma dziećmi to ja tak samo jak Ty, sobie tego nie wyobrażam :) Przyszła - a Ciebie nadal podziwiam, że tak marzysz o ciąży i dzieciaczku. Super, życzę Ci żeby się udało tak jak tego chcesz. Basienia - super, że u Was już lepiej ze zdrówkiem. Hehe, no to teściową też masz hehe " śmieszną" :) Malinova - oj, współczuję uciążliwego romontu... Mama 17 luty - obie też współczuję przygody z huśtawką. Biedny maluszek, pewnie się nacierpiał no i przedewszystkim się wystraszył. Ale nie możesz siebie o nic obwiniać, niestety nie uchronimy przed wszystkim naszych dzieci. Czasem nawet na myśl Ci nie przyjdzie co się może zdarzyć... ale jak miło, że powiedział mama. Mój też cały czas już od dawna tylko tatattaa a mama mówi może od tygodnia. Oby na usg wszystko było w porządku. A co do okresu to ja też jeszcze nie mam i ciążę też wykluczam :) No i też nadal karmię piersią, więc jakoś za okresem nie tęsknię i niech go sobie jeszcze nie ma. Basienia - fajnie, że przekazałaś info od Hipka. Biedna dziewczyna z tego Hipka, tyle nieszczęść i tyle złych rzeczy ją spotkało a teraz znowu ta choroba.... Biedna. Współczuję ale wiem, że Hipek sobie poradzi bo jest strasznie dzielna. Julka - Boże, współczuję kłopotów ze zdrowiem Twojej mamy. Trzymaj się dziewczyno i bądź dobrej myśli. Musi być wszystko dobrze. Trzymaj się dzielnie biedaczko..... Up - zdrówka i nie dajcie się katarowi!!!!!! Pimboli - ale mieliście przygodę z tym Waszym autem ! Dobrze, że się wysztsko wyjaśniło i nie macie z tego powodu żadnych kłopotów. Julka ma rację - żony i auta się nie pożycza :) Co do picia z kubka - mój Olek już dawno z kubka pije. To znaczy on pije ze wszystkiego z czego pije ja - z kubka, z filiżanki, ze szklanki. Z niekapków i innych nie chce, ale herbatkę z kubka pije idealnie. Jeszcze bym pisała i pisała, ale maly się kręci, idę do niego zajrzeć. Słodkich snów i jeszcze raz dziękuję za wszystkie miłe i pocieszające słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafeteria zwariowała!!!!!!! Up cała przyjemność po mojej stronie...Masz przystojnego synka to i miło popatrzeć i miło skomentować :) Jeśli chodzi o rogale to moje miały kształt półrogalików i kwadratowych ciasteczek..he,he...:D Kluska a to niezręczna sytuacja.... Teściowa ma wyrodną córkę,po prostu.Współczuję naprawdę.Złośliwa,egoistyczna zołza... Mam nadzieję,że wam się ułoży.I buziak dla teściowej...👄 Gdyby każda taka była....eeeee..rozmarzyłam się :) Pimboli oj,bez niani na pewno nieciekawie. Wiki bardzo chce pić z dorosłego kubka i daję jej.I super nam też idzie.Teraz kupię jej sztućce i powoli zacznę uczyć samodzielnego jedzenia.Na razie próbuje łyżeczką ;) Odnośnie obiadków to w słoiczku mało używamy i Wiki nie lubi papek,więc dla niej lepiej jeśli są większe kawałki. Malinova kafe nam blokuje kontakt..cholercia,nie?:D Moja miała usg brzuszka,ale po skierowaniu przez pediatrę.Bo za mało przybierała i żeby wykluczyć jakąś chorobę,czy coś :) Igmik i Ty męczyłaś posta od rana?:) Nocka u nas była ok,tylko zasypianie koszmarne.Na szczęście dziś już lepiej.Jak Pola radzi sobie bez smoczka?Nie pamięta juz pewnie o nim,co? U Wiki ząbek rwie się na zewnątrz,ma spuchnięte dziąsło i nie da sobie palca wsadzić oj nie...:) Szklana jak samopoczucie? Rosołek jak tam kochana?Zuzia je już normalnie? Wzywam do tablicy :D Majka a Ty dziś gdzie zamuliłaś,he? Meldunek,proszę....:p O Haydi właśnie ujrzałam posta ... Babcia na pewno jest z wami..i czuwa. Tobie też słodkich i spokojnych senków. Z tekstów teściowej; Cebula jest zdrowa,zupa jest zdrowa i słońce też jest zdrowe :D :D :D A Hipek to cud dziewczyna i głęboko wierzę,że los odwróci się w końcu i będzie szczęśliwa ....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystosowałam pościsko i nie dość, że mnie wywaliło z kafe, to jeszcze pojawiły się jakieś okienka i musiałam wyłączać kompa. Tak więc króciutko odpowiem (chyba, że znów mnie wysadzi w kosmos) :) Basieniu dziękuję, że pamiętasz o mnie :) 🌻 Cieszę się, że u Was już ok ze zdrówkiem. A u Was Szklana? Oby to była tylko chwilowa niedyspozycja u Frani. Ciebie wymęczyło chyba niemożebnie? Haydi aż mnie serce ścisnęło jak przeczytałam o małym wypadku dziadka podczas pogrzebu :( Trzymajcie się! Julcia nie smutkaj, zobaczysz, że będzie dobrze. Musi być. Ja tak myślałam,gdy czekałam na wyniki mojej mamy. I okazało się, że wszystko jest w porządku. Ile jeszcze oczekiwania u Was? Hipku ktoś tu napisał, że po wyprowadzce zacznie się nowy,lepszy etap w Twoim życiu. Niech tak będzie, bo kto jak kto, ale Tobie się należy trochę spokoju i szczęścia. Buźka dla Gabrysia :) Klusko przykre jest to, że siostra Twego męża jest tak negatywnie nastawiona do Ciebie, na pewno bardzo go boli, że nie możecie się znieść... U nas bez zmian. Nie zdecydowałam się na tę pracę. Za dużo było minusów... Wczoraj miałam kolejną rozmowę. Proponują tak samo beznadziejne warunki. Słuchajcie, bo to hit sezonu: moje pewne wynagrodzenie wyniosłoby, uwaga... 85 zł. Tak, nie mylicie się. Nie 850,lecz 85! Resztę musiałabym "wypracować" sobie sama wciskając ludziom karty kredytowe... Rzygam już jak czytam codziennie te beznadziejne oferty. Do tego ojciec męża mego osobistego wkurwił mnie nieziemsko. No inaczej nie można powiedzieć. Wie, jak trudną sytuację mamy, a załatwił niezłą robotę swojemu pasierbowi. Nie synowi, który ma dziecko i ledwo wiąże koniec z końcem. Mam ich w dupie, nie pokazuję się tam , bo jeszcze im wyłuszczę szczegółowo, co mnie boli i będzie zwarcie. Na osłodę dostałam dziś serię słodkich, mokrych całusów od mojej najcudowniejszej córci :) No to tyle. Wyspowiadałam się. Jak mnie wywali, to się potnę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×