Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Awinia współczuję wiercenia, brrr. Kluska u nas okruszki są na pierwszym miejscu. A jeszcze jak się czasami kocia karma nawinie to w ogóle jest super. Pola od wczoraj pokazuje jaka duża urośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suma sumarum1
hej Ale mamy pogodę, ciągle pada... Moje dziecko właśnie śpi, ciekawe jak długo, ja sama wolałabym walnąć się też do łóżka, ale mam inne obowiązki do zrobienia. Muszę posprzątać, ugotować obiad, zjeść w końcu śniadanie i popracować trochę nad sobą. Mały mój wczoraj jak już miałam iść spać (było coś przed 24 godz.) wstał chętny do zabawy. Śmiał się, układał mi fryzurkę, tulił sie itd. Zasnął dopiero po 1,5 godzinie. Mąż oczywiście olał sprawę i zasnął obok, chrapiąc niemiłosiernie. Wszystko muszę sama robić, a on tylko chodzi do pracy. Czasami zabawi sie z małym, ale między czasie potrafi coś robić na kompie albo oglądać tv. Nic nie uczy malucha. Ja np. pokazuję gdzie jest światełko, gdzie jest miś, gdzie miś ma nosek, a on tylko trochę do niego pogada. Reasumując wkurza mnie ostatnio. Niby nie kłócimy się, ale nie jest taki jaki miałby być. Mógłby wyjechać na dwa tygodnie i nie wiem czy zauważyłabym różnice, bo i tak większość muszę sama robić;) Idę teraz na herbatkę i jak wrócę to poczytam zaległości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy gość
wrocilam ze spacerku-brak snu. No wlasnie, a ja u was z podzialem obowiazkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas od dziś pogoda ciut lepsza, ale zimno jest. Mój M. SAM zajmował siemałą jak ja niedomagałam, wstawał do niej w nocy nawet;) i wczoraj i dziś;) więc dla niego ode mnie piątka z plusem;) A dzis nawet kawki nie było...... Ale ja i tak tylko na gorzkiej herbatce i bułce suchej.... Biedny mój żołądeczek.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suma sumarum1
pomaranczowa u nas nie ma podzialu obowiazkow, ja karmię, zmieniam pampersy, kąpię, przebieram, zabawiam, M. robi pozostałe czynności typu nosi małego, rozmawia z nim ale tylko wtedy, gdy ja np. gotuję obiad, lub chce odkurzyć mieszkanie. Na spacer też sam nie chce z małym chodzić. Dopiero klapki z oczu mi spadły, także muszę zagonić go do roboty. Czasami mówię mu, że teraz on wstaje do małego, ale w gruncie wychodzi tak, że zanim wstanie to mały już tak krzyczy, że pół osiedla pewni wybudzone i ja też. Karmi tylko wtedy, kiedy go o to poproszę. Niby nie jestem zła, bo M. pracuje i wraca zmęczony, ale no kurde ja też jestem padnięta. Nie wiem nawet czy wytrzymałby, gdyby musiał zostać sam z małym chocby dwa dni, jak on nawet nie orientuje się, które to śpiochy, a które ciuchy wyjściowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Avinia dzięki;)U nas przez dwa tygodnie u sasiadki byl remont i u mnie obrazki ze sciany spadaly:( Wiec wspólczuje! A teściowa rzeczywiscie jak tak sie zachowuje to ja tez bym jej przy dzieciach nie chciala! Nabieraj sil🌻 Igmik gratulacje dla Polci nowych umiejetnosci, i ja sie musze wziąć za tego mojego urwisa i ja troche pouczyc;) Suma ja tez wlasnie walcze z obowiazkami domowymi i dziekuje za wynalazek jakim jest kojec pelen zabawek bo bym nic nie zrobila, a tak to udalo mi sie nawet 1,5 godziny przez skype'a z przyjaciolka pogadac. Ona jest w Holandii z dwojka dzieci z Viki 1,5r i Alicja 3m i straszne za soba tesknimy bo jakbysmy byly razem to dzieciaczki by sie ze soba mogly bawic a my nagadac do woli i mialybysmy z kim na spcery chodzic...Smutno mi bez niej😭 ale ciesze sie ze Was mam!🌻 Chociaz szkoda ze na taki grupowy "Lutówkowy"spacer nie mozemy isc...:( Suma wpraszam sie na herbatke:P A i mezem sie nie martw!🌻 Pomaranczko ja jestem na etapie tworzenia grafika-planu dnia-harmonogramu zajęć;) (od 2 listopada ide do pracy wiec wszystko sie wywroci do gory nogami) Chce stworzy taki mega wypasiony ktory bedzie zawieral wszystko lacznie z menu na caly tydzien i listami zakupow na poszczegolne dni, kiedy pranie, kiedy mycie podłóg itd.;) No i zobaczymy co mi z tego wyjdzie!;)Musze sie wziac i zorganizowac to moje mocne POSTANOWIENIE:P Piksip gratulki dla Męża za staniecie na wysokosci zadania!🌻 Piksip i lepszego samopoczucia rzyczę!🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kluska frania się właśnie skupiła... czuję po zapachu.... :) JA pospałam chwilę a niania z franką. Kurde może i u nas skok... jestem trochę załamana bo nie wiem czy to opcja typowa jak miałay dziewczyny które wracały do pracy i dzieci nie spały - piksip ty miałaś tak? Mia? Czy to zęby? czy to moja niekonsekwencja wyłazi...? już nie wiem i jestem z tego powodu smutna muszę przyznać... Jeszcze to, że niania cały czas jest z mala i ją zabawia i ona sama nie chce się bawić. Ja jej mówię to ciągle ale wiecie ona jest odpowiedzialna za dziecko i chce jak najlepiej i jak mala placze to jest przy niej od razu. Może jak się bardzie zaadoptuje to będzie jej łatwiej"olać" Franię... :) NIe mogę się zebrać dziś, już dwa spotkania odwołałam... Igmik fajowa ta szczotka. Tak Paulina mi przywiozła orajel :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy gość
no u nas skok - ale spanie od dawna nie wychodzi. Własnie dzwoniła pielęgniarka, że jutro przyjeżdża do Małej na wizytę patrolażową-cokolwiek to jest:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki, na wstepie powiem wam,ze jak tylko doczytam co napisalyscie ,to cos mnie odciaga od kompa i nie moge wam nic napisac...mam teraz chwilke, kritka bo krotka...ale zawsze Kluska gratuluje!! wszytkie chorowkitki, eracajcie do zdrowia jak najszybciej co do szczoteczkowania, pediatra zalecila codzienne szczotkowanie byle by bez pasty. AZS posiadam...niefajnie..moje uczulenie zostalo zdefiniowane dopiero okolo 20 roku zycia i od tamtej pory uzywam tylko kosmetykow dla dzieci...od czasu do czasu sie zalecza i moge experymentwac z "doroslymi"specyfikami ale zawsze to zle sie konczy... wspolczuje...ale oczywiscie z lekkim uczuleniem da sie zyc i nie trzeba panikowac. my obydwie znow chore i znow bez Cudownego(najblizszy miesiac)..a mi juz nerwa nie starcza...czasami chcialabym tak wyjsc i nie wrocic...dzis w nocy 4 pobudki i 4 razy mleko robilam...PARANOJA.zawsze dajecie mleko czy oszukujecie maluchy np. woda? i wczoraj bylysmy u pediatry...co powiedziala na to ze dziecko mam brazowy katar i kaszle??kto zgadnie?? no to podpowiem DZIECKO JEST ZDROWE nie wnikam...zobaczymy co w piatek powie spadam bo sie obudzila. papapappapappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana ja stawiam na skok w polaczeniu z zebami. A u mnie tez takjest ja tesciowa jest z Maja to ja stale zabawia tym bardziej ze ze mna mieszka moja babcia i jak sie we dwie zejda to MAjka jest ich oczkiem w glowie. Juz sie boje co to bedzie jak pojde do pracy ale beda mi dziecko rozpuszczaly od 8 do 16;) Wtedy to sie moga zaczac klopoty. Ale moze i one troszke wyluzuja;) Szklana nie badz smutna!!!🌻 Ja pewnie w listopadzie bede przechodzila takie rozterki, ale jakos musimy dac rade!Bedzie lepiej wciagniesz sie w to wszystko! Trzymam kciuki za wszystkie mamy pracujace i do pracy wracajace!🌻 Za te z dzieciaczkami w domach tez bo wiadomo ze bycie w domu z dzieckiem to tak samo ciezka praca,a tym bardziej jak już jest ich wiecej!;)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy gość
Wizyta patronażowa:) to chyba ta, co miala być jak dziecko się urodziło - no to rychło w czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suma sumarum1
Kluska jak ty podolasz te wszystkie obowiazki;) ? ja nie mam takiego kojca bo nie mam miejsca gdzie postawic:(zreszta on lubi zabawki na chwile, we wszystkim musze uczestniczyc, nawet w ogladaniu bajki;) Wlasnie bawie sie w ciuciu babke;)zdziecinnialam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suma my mamy dwa male pokoje duzy ma babcia, maly jest narazie gracirnia potem bedzie tam pokoj MAi a my jestesmy z nia w srednim i w sumie tez bym nie miala za duzo miejsca gdyby to ze mam szafy wnekowe i w naszym pokoju poza naszym lozkiem to w zasadzie sa same majki rzeczy łóżeczko, kojec szafka i komoda i krzeselko do karmienia, śmiac mi sie chce ze jak ja przeprowadzimy do jej pokoju to z samym lóżkiem zostaniem. Cykne kiedys pare fotek i Wam przesle;) A co do godzenia obowiazków ciezko pracuje nad harmonogramem:P Przesyłam na maila pare zdjec z chrztu reszta później bo sa na drugiej plytce a M ja przez przypadek zabral.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helo u nas dzis dzien urzędowy matko ile trzebe miec sił nerwów i czasu aby to wszystko pozałatwiać :( Normalnie jestem kaput, do tego jeszcze starszej córci nie pusciłam do przedskola bo spała ładnie i miałam jeszczę z nią mnóstwo nerwów bo zachowywała sie makabrycznie, zreszta do tej pory tak ma matko co sie z nią dzieje??, dobrze ze Kamiska dzis baaardzo grzeczna :) Piksip fajnie ze czujesz sie juz lepiej :) Kluska dzieki za rade. Kurcze nawet nie wiedziałam ze takie jaja mogą wyjsc, w sumie nigdy nie zwracałam uwagi z której je, ale ogólnie staram sie ja na zmiane karmic wiec chyba dobrze bedzie. Na szczescie chyba najdłuzsze karmienie trwa ok 30 min no chyba ze w nocy przysne to nawet nie wiem ile, bo w dzien na drzemke to raczej szybciutko zasypia i nie daje jej dzimdziac za długo jak widze ze nie je to zabieram. Okrutna jestem nie? Z tego co wiem metoda 3-5-7 działa na dzieci do 5 lat, moja córeczka 3 lenia własnie tak nauczyła sie sama zasypiac, wczesniej lubiłam ja usypiac, ale potem stwierdziłam ze to usypianie moje działa tak ze w nocy sie rozbudzała i mielismy wszyscy marne spanie bo przez 3-4 godz nie mogła potem zasnąć :( Pomaranczowa ja jabłuszko skrobie łyżeczką i staram sie żeby zbyt duzych kawałków jednak nie było szczególnie jesli twarde jabłuszko a z obiadkami podobnie albo widelcem rozgniote, a najczesciej daje słoiczki a tam juz normalne koszteczki do gryzienia, avinia helo!! Oj te tesciowe kazdy ma z nimi na pienku :) no prawie kazdy :P A WIERCENIE ehhh współczucia u nas sasiedzi pod nami remontowali ..ale ostatnio cos spokój mam nadzieje ze skonczyli :) Kluska u nas tez okruszki najlepsze ..gorzej ze Kamiska szybciutko potrafi je złąpac ...no a potem wiadomo wszystko w buźce ląduje :( A bardzo fajne sa jeszcze resztki jedzonka zółwia oj straszne wszystko musze pilnować, no nie wspane jeszcze jak starsza zostawi jakies drobne rzeczy na podłodze, zawsze wszystko maluch zauważy :( Suma głowa do góry moj tez nigdy nie umiał rozróznic spiochów od bodziaka, choc to juz drugie dziecie, tacy juz sa, choc nie powem stra mi sie troche pomóc w miare swoich sił, bo zdaje sobie sprawe ze takie siedzenie z dzieckiem to tez ciezka praca. Kluska no to postanowienie nieziemskie mi tez by sie przydał taki harmonogram ...szczególnie odnosnie obiadków dla rodzinki, no ale ja tak nie potrafie :( Oj spadam bo znowu ryk płacz i darcie :( kolacyjke zrobie jakas moze spac wczesniej ten płaczek pódzie??? papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) eh siadlam na chwilke bo moj M ubiera malego po kapieli ale musze zaraz leciec mleko robic eh zawsze w biegu nawet niemam chwilki zeby posiedziec i was poczytac :? dzis bylam u ginka na badania kontrolne i cytologie uff mam to za soba tylko jeszcze czekac na wyniki cytologi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no poczytalam troche... :P ja mojemu czyszcze i masuje dziaselka pielucha wilgotna tzn palec owiniety pielucha... chcialam kupic szczoteczke na palec w aptece ale akurat niemieli... a mam te 3 kaplet i Adasiek ich nielubi... moze z wlosia polubi? a dzis do poludnia koszmar normalnie eh niechcial zasnac wogole jak obudzil sie o 7 to dopiero zasnal o 11.30 2 godz walczylam z nim zeby zasnal tak zanosil sie placzem ze masakra :( az mi o szkoda bylo i wzilam go na rece z lozeczka... musze poczytac o tej metodzie 3-5-7 bo niebardzo kumam o co chodzi w niej Suma moj tez nieraz myli spiochy z bodami itd hehe faceci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaranczowy gość
I znowu sie dzis przestraszylam - Mała od tygodnia gada jak najeta a dzis tylko trochę i zaczęła szeptac- ja juz panika, ze moze cos nie tak i siedze w necie i czytam i znalazlam- Pod koniec 8. miesiąca dziecko umie odróżniać już osoby znajome od obcych, radośnie zwraca się do bliskich mu osób, a odwraca się z lękiem od nieznajomych. Zauważa się wtedy zmiany w gaworzeniu. Dziecko zaczyna odkrywać różne natężenia dźwięków swoich wypowiedzi, gaworzy szeptem. Takze w razie co - bądzcie spokojne :) Moje Glutko juz śpi - oby do rana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się wieczorem dota- moja też niestety usypia przy cycusiu ale n ie zawsze, zazwyczaj kładę się z nią na łóżku i leżymy, czasem przytulam ją, czasem smoka daje i ona głaszcze mnie, wkłada palce do buzi oka i usypia. piksip- dobrze, że już jest ok:) zdrówka dużo avinia- współczuję hałasu szklana- fajnie masz z tą super nianią, a te nocne wariactwa to pewnie ząbki, albo może więcej wrażeń miała. Martynka ma azs, mam nadzieję że przejdzie szybko- super jest emolium krem specjalny na suche miejsca na skórze i na te krostki:) Martynka jeszcze 2 dni musi brać zastrzyki ale już w sumie jest ok. Mała artystka nauczyła się pokazywać jaka duża, robi" minkę", jak robi konik, kosi( ale to juz dawno) i cyk światełko. Nie mogę jej papa nauczyć bo ona odrrazu kosi. spokojnej nocy wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Kolejne usypianie za nami... 31 minut. Już prawie wymiękłam i dałam rękę. Teraz jetem z siebie dumna ale jak wyszlam z pokoju to się popłakałam..dalej mi serce się nie skleiło jeszcze. Matko straszne to. Robiłam wszystko tak jak kazała SN. Czyli siedziałam przy łóżeczku i nie patrzyłam na nią i ani słowa. frani wstawała i płakała, coraz mocniej. Czekaląm chwilę i sopokojnie ją sadzałam i kładłam. ona mnie od razu za ręce jak wyciągałam ręce płącz i tak 31 min... 4 razy ją wyjęłam z łóżeczka i przytuliłam bez słowa tak po 1 minucie aż się uspkoiła. NIe chciałam żeby była w takiej totalnej histerii i usnęła ze zmęczenia tylko żeby kumala co się dzieje. Jak już leżała i nie wstawała tylko płakała na leżąco to ją poklepywałam po pleckach tak jak serce bije ( to z tracy hogg) :) Udało się ale myślę że jeszcze parę usypianek takich będzie. Ale już łatwiej mi będzie się nie poddać bo 2 mam za sobą :) Julka metoda 357 to taka, że wychodzisz z pokoju i zoastawiasz dziecko i wchodzisz po 3 minutach, potem po 5 a potem po 7. Dla mnie 3 minuty płączącego dziecka to za dużo.. jakbym stosowała to bym pewnie zaczynała od minuty. To się stopniowo wydłuża kaźdego dnia bo ja zanm tak że np pierwszy dzień 1minuta, 2 minuty, 3 minuty i co 3 minuty aż zaśnie drugiego dnia zaczyna się od 3 minut i potem 5 minut i co 5 aż zaśnie itd...ale ja tego nie robiłam. Może jak to co teraz robi nie poskutkuje to zrobię to :) Mam już oraljel i posmarowałam na noc. Zoabczymy co dziś będzie w nocy... Halaśliwa dużo siły i wtrwałości życzę na kolejny miesiąc bez cudownego :( A z tym brązowym katarem to rzeczywieście...o co kaman? Franka ma podobno bardzo słabe i wcześnie rozpoznane to azs U niej nic nie widac poza tym że ma czasem zaczerwienione policzki a tak to całą skórkę ma milutką i bez krostek. A ty też znowu chora? jak to? Ja oszukuję frankę... najpierw daję wodę. jak wypije i zaśnie to ja też idę spać a jak np płacze 30min i nie może spać to daję jeść ale wtedy np robię 150 wody a mleka jak na 120. Polecam oszukiwanie bo jak się lutka przyzwyczai że jadłodajnia całą dobę hula to będzie wpadać coś zjeść... :) Kluska fajowe zdjęcia! Klusia jakie ma wloski! Cudna z tymi skrzydełkami :) A ty się częściej uśmiechaj bo taka poważna jesteś na zdjęciach heheh :) Pkmarańczowa nie wiem co masz na myśli mówiąc że szepcze... hehe ale franka chyba też tak robi od jakiegoś czasu ale ja bym to bardziej określiła że gada pod nosem. To to samo czy szept inaczej wygląda ? Dagusia - jak azs się objawia u Martynki? Dieta jest ograniczona opowiedz coś. Czy azs to skaza białkowa czy to dwie rożne choroby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej baby :D Po pierwsze: Kluseczko zdjęcia są tak piękne, że mnie zatkało.Pozowane, ale jednocześnie naturalne Sliczne :)A, no i gratulacje. Wykasowałaś tylu facetów, fiu fiu... Dagusiu wszystko na najlepszej drodze ku wyzdrowieniu Martynki? Igmik i jak? Wrócił mężczyzna do swych kobiet? Miu tak mi się przypomniało: jak czuje się dzieciątko Twojej przyjaciółki? Marteczki dawno nie było? Hej, jeśli czytasz, daj znać, co tam u Was? Zdecydowaliście się na te wielkie zmiany? U nas problem z jedzeniem i zasypianiem w dzień. Paciorek potrafi zjeść o 9, a potem o 14 jeszcze nie chce obiadu.Kładę ją na drzemkę, usypiam godzinę,a ona śpi 25 min.W nocy też płacz co godzinę, dwie. A zębów ni ma. Ona jest tak strasznie ciekawska i ruchliwa,że nie wyrabiam. Boli kręgosłup i cała ręka, ta,a której ją noszę. Cyrkówka dzisiaj wdrapała się po moich kolanach,potem nóżkami na brzuch i po otworzeniu szuflady wywalała tatuśkowe skarpetki. Codziennie uczy się czegoś nowego i jestem pod wrażeniem jej pamięci. Pochwaliłam się trochę, ale co tam, jestem z niej dumna, jak każda mama z osiągnięć swego dziecka. Wozicie już maluchy tyłem do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana dzieki, alez tym usmiehce na zdjeciach to u mnie zawsze to samo;)Czyli usmiechu bak juz tak jakos mam i ciagle kazdy kaze mi sie usmiechac a mi i tak wychozi powazna mina, juz taka moja przypadlosc, moze tez dlatego ze jak kiedys mialam takie usmiechniete zdjecia to za groszmi sie nie podobaly...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosołku dzięki;) Ja swoja woze juz czasem tylem do siebie, ale nie zawsze tak chce,ma jakies swoje upodobania ze nieraz caly spacer jedzie tylem do mnie i sie rozglada na boki, ale jak chce jej sie spac to wola i zasypia tylko jak juz jest odwrocona do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szklana- u nas azs i skazę rozpoznano jak mała trafiła do szpitala na zapalenie płuc jaK miała 2 miesiące. Azs objawia się takimi plackami suchej, szorstkiej skóry i krosteczkami na buzi. Nie mogę jeść ani dawać jej właśnie jajka, drobno pestkowych owoców, i różnych innych rzeczy. Martyna ma też silną skazę wiec z tym jedzeniem to wogóle jest cyrk na kółkach. rosołku- Martynka już właściwie zdrowa a zastrzyki jeszcze 2 dni żeby nie było nawrotów a choroba sio poszła daleko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kluska no może taka już twoja natura poważna :) Ja coraz częściej już wożę tyłem do mnie bo panienka ogląda wszystko dookoła. Rosołek - chwal się chwal! po to masz zuzkę :) Moja dziś wyglebiła do tyłu bo stała przy śmietniku i waliła w niego łapką( mam taki duży metalowy kubeł) JAk upadła to sobie tymi dwoma zębami co je ma rozwaliła wargę i krew w buzi. Jak niania to zobaczyła to myślałam że zemdleje...ja na luzie bardziej... :) Potem jak gotowałyśmy z nianią obiad franka dopadła miskę psa i wyjadala jego karmę, wyjęłam jej z buzi dwie kulki.... a za chwilę mądra mama dała jej mandarynkę do zabawy...wygryzła w niej dzurę i zaczęła wyjadac.... Taka sprytna dziewczyneczka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O raju,jaka ja jestem dzis padnieta. Ja nie wiem co sie dzieje z tymi dziecmi.Moja wstala dzis przed 8,ale godzine pobaraszkowala w lozku i poszla dalej spac,a przez sen popiskiwala i tatus myslal,ze sie obudzila,wiec glosno do niej zagadal.Ta oczy jak piec zlotych i koniec spania. W poludnie szalala pol godziny przed spaniem,spala potem godzine,a po poludniu szalala godzine i za Chiny nie chciala usnac,wiec poszlismy na spacer i zasnela w wozku,pierwszy raz od kiedy jezdzi na siedzaco.Rozlozylam wozek na plasko i pospala sobie,obudzila sie wkurzona.Wieczorem darla sie prawie godzine,wiec zapakowalam ja w spiwor i jeszcze z nami siedziala.Dopiero teraz zasnela.Ja sie zastrzele. Wczoraj calutki dzien sprzatalam chalupe i tez nie odpoczelam. Mam wrazenie,ze ona tak wariuje,bawi sie,wyglupia(nie placze) od kiedy nauczyla sie siadac.W kolko siada i sie kladzie na brzuchu-i tak na okraglo. A dzis rano jak wstala to byl u nas znajomy i jak go zobaczyla to bylo moze lez,tak sie go wystraszyla.Nie lubi obcych. Igmik-tez mam szczoteczke z wlosia.Myjemy zabki(dwa-mamy cala duma:D) dwa razy dziennie sama woda,a potem Nadinka sobie sama grzebie w buzi szczoteczka.Na razie jest ok,nie protestuje,nawet jej sie to podoba. I jak tam?N nie wraca?Wyobrazam sobie jaka musisz byc rozczarowana,ze nie pojedziesz do rodzicow. Halasliwa-ja nie daje na kazde zawolanie jesc w nocy,raczej ja przytulam i zasypia.Chyba,ze sie mocno kreci i nie umie zasnac,to wiem,ze Glodzilla sie odezwala;) Rosolku-ja jeszcze nie woze tylem do siebie.Mloda sie nie domaga,a ja tak lubie na nia patrzec. cholera,obudzila sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szklana to tylko pozory;) a powaga tylko na zdjeciach!:P Rosołku chwal się chwl, w końcu kto jest najbardziej dumny ze swoich karbów jak nie mamusie? ;) Jest sie czym chwalic nasze Maluszki robia super postępy! Brawo dla Zuzi🌻 Dla Martynki🌻na pocieche od cioci lutówkowej za wstretne zastrzyki:( No rzeczywiście z Franki spryciula!;) 🌻za ten upadeczek. Pewnie jeszcze wiele takich historii nam sie przytrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×