Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niechcemisiezyc

mój były to śmieć...

Polecane posty

Gość niechcemisiezyc

obiecywał że będziemy zawsze razem że przetrwamy wszystko zaręczyliśmy się miał wątpliwości co do ślubu ale się zgodził na kościelny tyle staraliśmy się o ten związek wierzyłam mu ufałam oddałam całą siebie wierzyłam że to ten jedyny było tak cudownie teraz nie jesteśmy już razem on zerwał powód? nie było 5 lat poszło w błoto jak żyć? jak ufać? jak wierzyć? po co to wszystko mi mówił? po co okazywał miłośc? było wszystko wporządku..jak można tak nagle bez żadnego powodu zostawić ukochaną osobę? poprostu to szok i niedowierzanie że był ktoś kochany a teraz szuka innej powiedzcie mi jak się z tego podnieść? jak zapomnieć? :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie zapomniałam
choć mija 9 miesięcy już... byliśmy ze sobą 3 lata odszedł na pól roku przed ślubem bo mieliśmy kryzys i pojawiła się inna i rzucił wszystko:( też obiecywał złote góry i wszystko co najlepsze... miłość aż po grób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refleksja....
Milosc az po grob...to tak, jaby komus obiecywac, ze sie nigdy w zyciu nie zachoruje i ze sie bedzie mlodym, zdrowym,pieknym i bogatym do samej smierci. Bzdura totalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie zapomniałam
to nie było dosłownie... ale on już mówił że widzi nas razem wychowujących wnuki, ze bedziemy juz zawsze, ze jestem ta jedyna na ktora czekał całe życie.. bez której nie istnieje ..ze jestem wszystkim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocoszkaaa
faceci to świnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcemisiezyc
my razem wybieralismy imiona dla naszych przyszłych dzieci sam je proponował wybieraliśmy obrączki byłam zawsze z nim i w smutku i w radości dlaczego on mi to zrobił? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie zapomniałam
my też mieliśmy wybrane imiona , zaręczeni byliśmy od roku, do ostatniego dnia planował naszą przyszłość, mówił że już nigdy sie nie rozstaniemy ..rano płakała że wyjeżdża , że kocha, że tęskni już.. a był już z inną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryspin
nie wszyscy ja akurat jestem po drugiej stroni tych swin bo akurat tez zostalem oszukany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcemisiezyc
my byliśmy zaręczeni od 2 lat ślub miał być w maju przyszłego roku i co teraz? wiem że szuka innej a ja nie wiem co mam ze sobą zrobić nie wierzę że tak poprostu to koniec jak mam dalej żyć? po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie zapomniałam
nasz ślub miał być 7 czerwca tego roku . twój przynajmniej nie ma innej masz jeszcze szanse ze zrozumie:( ...mój wyjechał na drugi koneic świata z inną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orginał to nie jest
wspólczuję... za to mój były mi się oświadczył i też nie wiem co robić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie zapomniałam
ale jesteście ze sobą chyba tak z gruszki ni pietruszki się nie oświadczył wrociliscie do siebie? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orginał to nie jest
nie byliśmy ze soba 1,5 roku (a byliśmy 4 lata) cały czas go kochałam, ale w sumie to dopiero teraz coś zaczęło odżywać, i on wyskoczył z oświadczynami... nie wiem zupełnie co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak miałam .... w styczniu sie rozstaliśmy po 5 latach i roku od zaręczyn...on teraz ma inna już którąś , a ja tez nie chciałam życ .... ale stwierdziłam ze on nie jest wart ani jednej mojej łzy !! Zaczełam dbać tylko o siebie i tylko o sobie myslec.... teraz zobaczył co stracił i chce wrócic ale niestety jest już za późno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcemisiezyc
szuka innej więc jak dla mnie jest z inną jak mam o tym smieciu zapomnieć? czuje się jak wycieraczka życzę mu wszystkiego co najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do oryginał
a miał wtedy inną? czekałaś az wróci robiłaś coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ty autorko topicu .... uszy do góry i bedzie dobrze bo musi byc ... pomyśl że lepiej teraz niz za rok po slubie .....zadbaj teraz o siebie i nie placz bo on i tak tego nie widzi i go to nie obchodzi ..... zacznij zyc tak jak zawsze lubiłas...pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orginał to nie jest
Tak w ogóle to ja z nim wtedy zerwałam po tych 4 latach, miał potem inną poł roku, ja też przez chwilę kogoś miałam. Dziwna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak na marginesie to ja ze swom byłym dobrze zyje .... gadamy normalnie i jest dobrze.... Jak ktoś mi kiedys powiedzial : "dziwie ci sie że nie zucasz w niego norzami , i normalnie ze sobą zyjecie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie zapomniałam
my też mamy kontakt nawet codzienny, nazywa mnie pryzjaciółką, mówi że niechce tracić kontaktu..ale jak pytam o coś więcej milczy albo zmienia temat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orginał to nie jest
ja zerwałam kontakt na prawie rok, chciałam o nim zapomnieć, ale się nie udawało, cały czas o nim myślałam. On się odzywał, pisał, dzwonił, ale ja nie odpowiadałam, nie odbierałam telefonu, wyjechałam za granicę. Wróciłam i znowu wszystko odżyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcemisiezyc
bycie przyjaciółmi w tym przypadku odpada bo jak on może byc moim przyjacielem jak mnie rzucił bez powodu? w takim przypadku "przyjazn" to tylko wykorzystywanie z jego strony do tego żeby wiedzieć co u mnie i czy mam juz kogoś jest potworem wiem to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcemisiezyc
do oryginał to nie jest a ty go kochasz? i jesteście razem że ci się oświadczył? czy się spotkaliście i on ci się ośiwadczył? kurczę niech ten dupek zniknie z mojej pamięci nie chce go znać jakbym go spotkała przypadkiem splunęłabym na niego i dała mu w twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orginał to nie jest
No niby wróciliśmy do siebie, ale żeby się zaraz oświadczać..? Kocham go, ale miałam z nim problemy dlatego zerwałam, bo już miałam tego dość. Boję się, że nic sie nie zmieni. Niby 1,5 roku byłam bez niego, ale swoje się nacierpiałam po zerwaniu, nie chcę teraz znowu przez niego cierpieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orginał to nie jest
Faceci są dziwni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcemisiezyc
do oryginał to nie jest to nie zgadzaj się powiedz że dużo przez niego wycierpiałaś że potrzebujeszcz czasu i pamiętaj nie angażuj się nie warto bo jeśli sie znowu rozstaniecie bedziesz bardzo żałować do ejbisi to co uważasz że poprostu zostawił mnie bez słowa żeby nie patrzeć jak płaczę że niby mnie kocha? to po co zrywał? to chore..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała czekolada 22
ja z moim facetem jestem od 5 lat... były gorsze i lepsze dni... w tym roku specjalnie dla niego znalazłam prace w polsce aby nie wyjezdzac za granice, mielismy spedzic nasza 5-ta rocznice wpsolnie razem w sierpniu... od jakiego czasu, okolo miesiaca wogole sie nie widywalismy, wszystko przez moja prace, a pracuje na zmiany i czesto mam noce. w piatek postanowilismy ze dosc tego i musimy sie zobaczyc, ustawilismy sie na sobote, ja byłam caly dzien w pracy, koncze o 20, okolo 17 dostaje smsa od niego " jak my sie umawiamy bo juz nie pamietam", wiec oddzwaniam do niego a on slysze po glosie ze jest pijany!!! pytam sie go jak zamierza sie ze mna spotkac, jak przyjechac, a on na to ze nie pomyslał o tym i ze nie przyjedzie do mnie! po chwili mowi ze ma juz tego wszystkiego dosc i ze nie chce tak zyc, wiec ja mu z grubej rury czy poznal kogos,bardzo sie tym wkurzyl i ironicznie odpowiedzial ze tak, chociaz nie wierze zeby tak bylo! napisal mu pozniej bardzo nie przyjemnego smsa, nie odzywa sie do mnie od wczoraj, co mam zrobic, poradzcie, cyba nie powinnam sie odzywac pierwsza do niego? juz ostatnio zauwazyłam ze jest jakis dziwny, bardzo zle mnie traktowal, to nie byla ta sama osoba co kiedys ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orginał to nie jest
niechcemisiezyc - dziekuje za rade, musze to wszystko przemyslec... biala czekolada - współczuję, albo to jakiś kryzys albo najwyższa pora już zakończyć ten związek. Teraz możesz albo czekać aż on się odezwie albo na spokojnie z nim porozmawiać. Myślisz, że kogoś ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×