Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość HERITA

Jak sobie radzicie z obowiązkami domowymi?

Polecane posty

Gość hiacynta5
Wszystko zalezy jeszcze od tego na czym polega jego praca. Jezeli on pracuje fizycznie 12 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu to trudno od niego wymagac jeszcze wykonywania wszelkich prac domowych. Wiec czasami naprawde lepiej miec troszke balaganu w domu i swiety spokoj (bo dom to nie muzeum) ale jezeli pracuje np. w biurze ( co tez oczywiscie jest meczace przez 12 godzin) to raz na jakis czas ( np. w tygodniu) moze pomoc. W weekendy kiedy ty masz wiecej czasu mozesz robic wiecej ale w tygodniu kiedy ty musisz pracowac, ugotowac, wyprac, wyprasowac itd. mozesz chyba liczyc na jakies drobne pomoce, ktore nie przemeczaja a ulatwiaja zycie. A moze wygodniej mu jest zarabiac pieniadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwka
wiecie co, moj chlop jest zloty, bo jakbym go poprosila zeby codziennie odkurzal i myl podloge i raz na miesiac myl okna, to by to robił. Chocby o 12 w nocy. Ale jak widze, ze pracuje po 12 godzin, to wole zeby po pracy dziecmi sie zajal, na rowery je wziął itp. Kontakt ojca z dziecmi jest najważniejszy. Raz w tygodniu w sobote sprzatam caly dom sama, on w tym czasie ma roboty w ogrodzie i wokol domu. Ale tez na nic nie mam czasu i bajzel w szufladach straszny. Planuje zatrudnic pomoc domowa. Odżalowac ta kase i byc wiecej ze soba, z dziecmi. Dzeci same maja sprzatac w pokojach, na razie tylko corka to robi, syn za maly. A w tygodniu zamykam oczy, po pracy tylko kuchnie uprzatne, zeby przywitac go cieplym obiadem. Herita - tak na marginesie: klotnie o rzeczy codzienne sa wrogiem dobrego malzenstwa. Mozna sie roznic w wielu opiniach, ale jak ciagle trzeba toczyc boje o talerze, to dobrze sie zastanow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz co innego gdybyś nie pracowała. A to że on więcej nie znaczy że ma być brudasem :) Uważam że nie będziesz dużo wymagała jeśli wrzuci brudne ciuchy do kosza na pranie, wyrzuci śmieci, czy od czasu do czasu zrobi zakupy. Wcześniej jak nie mieszkaliście razem to też musiał sobie radzić więc Mozę jemu tak wygodnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo tak jakbym czytała siebie
Jestem rok starsza od Ciebie, mieszkamy razem 2 lata :) Później napisze coś więcej teraz lecę na zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×