Czy zauważyliście, że osoby do was podobne z wyglądu wam się podobają?

chodzi o ten sam kolor oczu, włosów, postura :) Osoby podobne do naszych ojców, lub matek. W życiu spotkałam tylko jeden wyjątek, ale ON zafascynował mnie swoją inteligencją :)

nie widze zadnego podobieństwa mojego mężczyzny do mnie i jego, do mojego ojca jak i również nie ma krzty podobieństwa między mną, a jego mamą słaba ta twoja reguła

"W życiu spotkałam tylko jeden wyjątek(...)" niezłe świadectwo rodzinie wystawiasz :D

Coś w tym jest. Ja lubię wąsklie oczy (mam takie), drobne usta (tez mam takie), troszkę sadełka (bo też mam). Ale ja lubię opalonych, a sama jestem blada. Lubię krótkie proste włosy, a mam dlugie kręcone. Mój facet jest zachwycony moją urodą, mimo że jego mama jest totalnie rózna ode mnie (sporo niższa, o wiele chudsza, inna twarz, inne włosy)

O nie:O Jak widzę osoby podobne do mnie, to się za nie wstydzę.

patrząc na mojego chłopaka widzę jakby swoje spojrzenie, w jego oczach, ten sam kolor, te same rysy, ta sama myszka na policzku :* :)

Też mi nowość.... Podobają nam się osoby, które są podobne do nas, zarówno z wyglądu jak i z charakteru. Analogicznie - nie lubimy osób, które mają takie same wady jak my. Proste i logiczne.

u nas brak podobieństw miedzy nami oraz miedzy nim a moim ojcem...

mam podobnie jak deska. chociaż coś w tym jest. podobają mi się czasem wysocy, misiowaci faceci w typie mojego taty :o np. tomasz karolak :D ale to rzadko... :P

dla przykładu jestem przeciętnego wzrostu, on jest wysoki mam migdałowe, zielone oczy i ciemną ich oprawę, a on ma wielkie, smiejące się, brązowe oczy i jaśniutkie brwi mam wąskie wargi, a ich kąciki opadają mi w dół, dlatego moja "typowa" mina jest powazna, wręcz smutna on ma duże, pełne usta i "smiejącą się" twarz ja mam mocno zarysowany podbródek, a on twarz owalną o róznicach fizjologicznych nie będę mówic, bo to chyba jasne:D

No nie wiem, koleżanka napisała, że mają z chłopakiem takie same myszki...

jestem blondynką o niebieskich oczach, szukam blondynow o niebieskich :D

jest coś takiego że ludzie do siebie pasują ale nie wiem co to takiego.. To po prostu jest i widać to w wyglądzie..

Jessu, jak byłam w liceum, to podobali mi sie faceci podobni do mojego brata - w zyciu mu się nie przyznałam:) ale on nie jest podobny do mnie:)

mi podobaja sie kobiety rzeczywiscie majace podobna do mnie sylwetke, wlosy, oczy, itp. natomiast jesli chodzi o mezczyzn to lubie swoje przeciwienstwo :)

Jesssu o znowu jestem niestandardowa:O Przeciwieństwo mojej osoby mi sie podoba i

Znaczy łyse i mocno owłosione kobiety? :P Wolne żarty :D

King Kong mi pasuje i lalka Barbie:O

bo ja zakochalam sie na zaboj w facecie podobnym do mojego ojca :-0

no moj tato choc fajny facet to wizualnie kompletnie nie moj typ :o

no dobra :O ale czy takie zależności nie powodowały by symetrii w wzajemnej atrakcyjności? no chyba, że subiektywnie podobne :P

Nie zauważyłam aż tak. Al e coś w tym jest. Mimikę mamy tę samą.:o