odbiór wydarzeń

Byłem na kawałku koncertu zespołu Coma moje spostrzeżenia ...woklista mówił coś...że tyle ludzi przyszło...jak dla mnie to mało...za darmochę na otwartej przestrzeni...w dobry dzień o dobrej godzinie...no i przecież to porządna grupa...dobre teksty i muzyka ...nikt nie przyszedł sam...a jak tak to już komóreczka w ruch ...nie było ludzi w moim wieku...wszyscy sporo młodsi...i oczywiście w grupkach przyjaciół ...i oczywiście stylistycznie nie pasowałem...jebany elegancik ubrany na jasno...ale i tak się spociłem i śmierdziałem jak gówno...nie dlatego że tak dobrze się bawiłem i skakałem...tylko miałem spory kawałek do przejścia na piechotę...a ja nigdy wolno nie chodzę w tej całej scenerii...nie zrozumiałem...już nie wiem jak interpretować..."Leszek Żukowski" "niczego nie będzie żal"...powoli oddalałem się od sceny i tłumów...bo żałować to mogę że się urodziłem...a nie że nie zostałem do końca nie wiem czy na pewno to chciałem napisać...co napisałem... ale chciałem napisać... w końcu niczego nie będzie żal...to tylko zjebana egzystencja

tylko po polsku prosze

gdzie był ich koncert?

po polsku...może i nie jest...ale jakieś trudne do zrozumienia też nie...widać że nie masz mi nic do napisania to się przypierdalsza gdzie był...może jeszcze jest...ale to pewnie końcówka...wystarczy wpisać w google Coma...i to wystarczy..no jeszcze parę przejść myszką hasło "wyjdź do ludzi" jest gównianą bzdurą...oferowaną przez tych...co z pewnymi rzeczami nigdy sie nie zetkneli te dwa wpisy...obraz dawnych stosunków...ludzie albo chcieli mnie obrazić albo zdobyc informacje które być może posiadam...w każdym innym przypadku jestem elementem zbędnym

widzę że mi nie współczujecie nawet mną nie gardzicie nie jestem inny niż wszyscy...jestem taki sam...tylko że mnie nie ma ciekawa wiadomość...w Moskwie ktoś fajczy samochody..też miewałem pomysły zjarana połowy osiedlowych parkingów...a tu ktoś nawet skutecznie przeszedł do działania...oczyszcza podwórka ze złomów i nowobogackiego syfu

zgadzam się z Tobą, wyjście do ludzi to bzdura...jeszcze większy ciężar...

Łódź+juwenalia+Coma= smutna impreza...

wogole nie mam pojecia o co ci chodzilo wiec co mam cie zalowac. napisz po polsku poprawnie to ci cos odpisze.

Dziara?????

nie lubię piwa...ani piłki niżnej...i nie lubię siedzieć codziennie na dupie w metalowej puszcze...i nie mam mocnego głosu...i ile bym nie ćwiczył mocny cieleśnie nie będę a ogólnie to jestem frustratem...i nie należy ze mną wdawać się w dyskusje...bo niektóre zdania są pisane wręcz na siłę nic się nie zmienia bądź normalny żyj jak inni...a jak to się robi?

musisz wyjsc do ludzi

Nie pisze sie ze sie jest nienormalnym i innym. Bycie niestandardowym jest w modzie,a wiec automatycznie stajesz sie tacy jak inni a wiec normalny. Widzenie czegoś inaczej to jak patrzenie przez brudne szyby,albo je myjesz,albo zostawiasz nieumyte i pozostaje narzekanie na obraz w który sie wpatrujesz...

"urodziłem się w Łodzi...moje miasto to syf"...nie...to nie tam no to nie jestem inny...mam tylko inne...bo nie przejawiające się realnie życie

czuję że tu też mnie nie ma nigdzie mnie nie ma zawsze się przekonuję że za długo żyje i zawsze zostaje tylko jedno...nie zginąć śmiercią naturalną