Zgwałconej 14 latce odmówiono prawa do aborcji!!!!!!

http://media.wp.pl/kat,8171,wid,10030460,wiadomosc.html

link się nie otworzył. Niestety takie mamy porypane państwo w którym żyjemy....zabraniają aborcji...ale jak dziecko urodzi się chore i umrze to nie chcą pochować bo jak twierdzą to nie jest człowiek!!!

Z tego, co czytałam gdzie indziej, to ona wcale nie została zgwałcona - ojcem jest także 14 latek, z którym po prostu się przespała. I, jeśli dobrze rozumiem, nie odmówiono jej prawa, tylko ją przekonano, że nie powinna tego robić. Można się zastanawiać, czy ktoś powinien ją namawiać lub odwodzić od tego pomysłu. Ale takie tytuły, to robienie taniej sensacji kosztem tej dziewczynki, tfu!

Zgwałcona 14-latka nie mogła usunąć ciąży PAP 04:50 Czemu szpitale odmówiły wykonania zabiegu? (fot. JupiterImages/EAST NEWS) Zgwałcona czternastolatka przyjechała do warszawskiego szpitala, by usunąć ciążę. Ale krok w krok za nią podążał ksiądz i działaczki z organizacji obrońców życia. Postawili zarzut nakłaniania małoletniej do aborcji, prokuratura bada sprawę. A zabieg się nie odbył - pisze "Gazeta Wyborcza". Czternastoletnia Agata ma prawo do legalnej aborcji, gdyż ciąża jest wynikiem gwałtu. Potwierdziła to lubelska prokuratura. Sobota, 7 czerwca 2008 Zgwałcona 14-latka nie mogła usunąć ciąży PAP 04:50 Czemu szpitale odmówiły wykonania zabiegu? (fot. JupiterImages/EAST NEWS) Zgwałcona czternastolatka przyjechała do warszawskiego szpitala, by usunąć ciążę. Ale krok w krok za nią podążał ksiądz i działaczki z organizacji obrońców życia. Postawili zarzut nakłaniania małoletniej do aborcji, prokuratura bada sprawę. A zabieg się nie odbył - pisze "Gazeta Wyborcza". Czternastoletnia Agata ma prawo do legalnej aborcji, gdyż ciąża jest wynikiem gwałtu. Potwierdziła to lubelska prokuratura. REKLAMA Czytaj dalej Dziewczyna chciała dokonać aborcji w Lublinie, gdzie mieszka. Jednak dwa szpitale odmówiły. W jednym z nich podczas rozmowy dziewczyny i jej matki z ordynatorem nagle pojawił się ksiądz. Zaczął przekonywać nieletnią, że powinna urodzić. Od tej pory księża, kobiety i psycholodzy z organizacji antyaborcyjnych nie dają jej spokoju. Dlatego matka Agaty poprosiła o pomoc Federację na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, która pomagała znaleźć szpital, w którym dokonają zabiegu. Miał się odbyć w tym tygodniu przy ul. Inflanckiej w Warszawie. Dziewczyna przyjechała w środę rano. Według przedstawicielek Federacji następnego dnia w szpitalu pojawił się ksiądz z Lublina i kobiety z organizacji pro-life. Według opowieści pracowników szpitala, gdy do lecznicy przyjechali przeciwnicy aborcji, rozpętało się piekło. To był koszmar - opowiada pracownica. Oni ją zaszczuli. Prócz księdza pojawili się także dziennikarze albo z radia Maryja, albo z Telewizji Trwam. A kobiety z organizacji antyaborcyjnej okupowały sekretariat. Dyrekcja szpitala potwierdza, że pacjentka leżała na oddziale, ale do zabiegu nie doszło. Otrzymaliśmy faksem pismo z sądu, że zabieg nie może się odbyć, dlatego pacjentka została wypisana - mówi Janusz Siemaszko, dyrektor szpitala przy Inflanckiej. Jakie pismo? Dyrekcja nie chce pokazać, zasłaniając się tajemnicą lekarską. Nieoficjalnie "GW" dowiedziała się, że chodzi o postanowienie sądu rodzinnego o umieszczeniu małoletniej w Pogotowiu Opiekuńczym w Lublinie na czas zakończenia sprawy o pozbawienie matki Agaty władzy rodzicielskiej. Postępowanie związane ze zgłoszonym podejrzeniem przestępstwa nakłaniania do aborcji prowadzi Prokuratura Warszawa Śródmieście- Północ. Trwają przesłuchania świadków - mówi Agnieszka Muł, szefowa tej prokuratury. (PAP)

Nie mogę się z rana denerwować a ten artykuł juz czytałam i kwurwia mnie to maksymalnie! Dziewczynkę zgwałcili a teraz jakiś jebnięty facet w sukience ja prześladuje i przez niego chcą pozbawić matkę praw rodzicielskich, no kurwa nikt mi nie powie że to jest normlane! Takie rzeczy to jednka TYLKO w Polsce :o

> Sally Brown > Z tego, co czytałam gdzie indziej, to ona wcale nie została zgwałcona - > ojcem jest także 14 latek, z którym po prostu się przespała. I, jeśli > dobrze rozumiem, nie odmówiono jej prawa, tylko ją przekonano, że nie > powinna tego robić. Można się zastanawiać, czy ktoś powinien ją > namawiać lub odwodzić od tego pomysłu. Ale takie tytuły, to robienie > taniej sensacji kosztem tej dziewczynki, tfu! Sally ma racje, NIE CHODZI O GWALT. Ale haslo "gwalcona" to sie uzywa zeby tytul wiadomosci porwal uwage czytelnikow.. Seks z kobieta ponizej 15 roku zycia jest scigany z urzedu. Wiec nazywali "gwalt" to co jest cos innego, mimo ze prokuratura tym sie zajmie. Tu za malo OBJEKTYWNE dane zeby o tym sie dowiedzic gdzie lezy prawda...

i to sadownie :) Chjociaz miala swistek z prokuratury, ze zglosila gwalt... Ale w Polsce wazniejsze jest potencjalne zycie, niz to juz istniejace. Im starsze dziecko tym mniej sie o nie dba :) A jeszcze jej matce chca odebrac prawa rodzicielskie :) Wplynal wniosek do sadu.

"nie odmówiono jej prawa, tylko ją przekonano, że nie powinna tego robić" tzn to było przekonanie na zasadach Świętego Officjum... W szpitalu zjawił się ksiądz i ekipa płaczek moherek i dewotem z RM, ktorzy zrobili tam taką histerie, że nie dało się normalnie pracować..

Europejczyk, znasz Ty się na prawie jak kura na pieprzu. Nie zabieraj głosu jak nie wiesz:O

O! wcześniej nie przeczytałam tej informacji, że zabieg się nie odbył, bo przyszło pismo z sądu? i kogo za to winić? księdza?? no bez przesady. być może istniały przesłanki, żeby jej matce odebrać prawa rodzicielskie i żeby ktoś inny podejmował decyzję. nie znamy wszystkich szczegółów, a artykuł jest tendencyjny i pisany w celu wywołania sensacji. ludzie! trochę dystansu do mediów! a nie od razu psy wieszać.

Księdza i jego świte nalezy winić za to, że szczują te dziewczynke

nefrytowakotka - nie wiem, czemu się czepiasz Samotnego Europejczyka i czy Ty się znasz na prawie, bo w tej kwestii to on akurat ma rację. seks z osobą poniżej 15 roku życia jest przestępstwem - tak jak napisał ściganym z urzędu, ale nie jest tożsamy z gwałtem.

Sally - weź się obudź, jesli masz dobrego prawnika, to można wszystko przyblokować i to na bardzo długo... Znam egzekujce z majątku ciągnące się latami, bo wpływają jakies kosmiczne pozwy przeciwegzekucyjne i wierzycielowi firma bankrutuje a zaspokoić sie z majątku dłużnika nie może... podobnie w tym przypadku

Nie, nie znam się wcale na prawie. :O Jest wszczęte postępowanie o gwałt. I tyle.

to jest dzieckiem, które ktoś do tego namówił:O A to jest niezgodne z prawem, po prostu. Równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto przeleci 7latkę nie zgwałcił jej, bo sama się na to zgodziła:O Tylko co z tego????????

w krasnymstawie tatus zrobil dziecko wlasnej 13-letniej corce. i co? tez jej nie usuna?

"nawet jeśli ona uprawiała seks to jest dzieckiem, które ktoś do tego namówił" tak drugie dziecko :P

Sally ok, to nie był gwałt. I nie ma wskazań do przeprowadzenia aborcji. Ale czy wg ciebie lepiej to dziecko zabrać matce i oddać bojowniczkom z Radia Maryja??? A co z tajemnicą lekarską??? Została złamana, ktoś przekazał info dotyczące sprawy księdzu. Też nie ma problemu???

na ma problemu, bo ksiądz tez ma swoją tajemnice :P spowiedzi, wiec wszystko zostaje wsrod wtajemnicznonych :P moherkowe sekciary z Radia Maryja juz tam te dziewczynke otoczą miłością :P nie martw sie iftar

dalej karmcie się wymiocinami które serwuje wam esbecka wyborcza. Po pierwsze dziewczyna nie została zgwałcona, sama dała koledze Po drugie dziewczyna niekoniecznie chciała mieć aborcje, to matka i babka tak zadecydowały i wezwaly na pomoc wielką obrończynię uciśnionych z fundacji. Nic dziwnego, że włączył się również ksiądz, bo widział, że dziewczyna jest szczuta przez matkę, babkę i kobietę z fundacji. Ile jeszcze będziecie łykać manipulację medialną gazety wyborczej????

posiadasz po prostu inna informacje z mediow :P

A mnie ciekawi czemu ksiądz i działaczki RM nie zajmują się gwałcicielami??? Czemu nigdy nikt nie mówi o akcjach protestacyjnych organizowanych przez rozgłośnię toruńską pod domami tych, którzy gwałcą i molestują??? Czemu tam nikogo nie ma???

na miejscu rodziców tej 14-stki urzadziłabym takie piekło na ziemi tym powalonym fanatykom, że modliliby się o spokój jeszcze kilka lat po incydencie, omijajac kazda napotkana na swojej drodze ciężarną szerokim łukiem:> jeso, jak czytam takie brednie, że kościół wpierdala się w ziemskie sprawy to cisnienie mi wzrasta:>

"Czemu nigdy nikt nie mówi o akcjach protestacyjnych organizowanych przez rozgłośnię toruńską pod domami tych, którzy gwałcą i molestują??? Czemu tam nikogo nie ma???" bo gdyby w kobiecie nie było tyle zła i nie budziły w facetach pożądania, swoim wyuzdanym prowadzeniem sie, to nie byloby gwałtów

w związku z czym pikiety powinny być raczej pod oknami kobiet zgwałconych pt. "ty szmato" :o Ale fakt, kiedyś któryś z polityków powiedział, że jeżeli kobietę zgwałcono, to ona na pewno do tego gwałtu sprowokowala :(

ta dziewczyna wcale nie zostala zgwalcona, wiec nie emocjonujcie sie tak.

w ogóle jakim prawem Kościół prowadzi dyskusje nt. moralności jakichkolwiek czynów mając w swoich szeregach pedałów (sorry geje, tutaj mocne słowa same się cisną) i pedofilów- ochyda:/

sdf- chodzi o sam fakt wtrącania się w nie swoje sprawy.

Iftar: "Sally ok, to nie był gwałt. I nie ma wskazań do przeprowadzenia aborcji. Ale czy wg ciebie lepiej to dziecko zabrać matce i oddać bojowniczkom z Radia Maryja??? A co z tajemnicą lekarską??? Została złamana, ktoś przekazał info dotyczące sprawy księdzu. Też nie ma problemu???" nie wiem, czy nie ma wskazań do przeprowadzenia aborcji. nie jestem pewna, czy nie ma przepisu, że prawo do aborcji jest wtedy, kiedy dziecko zostało poczęte w wyniku przestępstwa, czyli np. gwałtu, lub właśnie współżycia z osobą poniżej 15 lat. tak mi się wydaje, ale nie dam sobie za to niczego uciąć. chciałam tylko zaznaczyć, że to dwie różne sprawy i nie ma co się nad 14 letnim domniemanym "gwałcicielem" znęcać. A co do tajemnicy lekarskiej i obecności księdza, to nie wiemy, czy sama dziewczyna się z nimi nie skontaktowała. w ogóle nie wiemy, czy ona chciała usunąć to dziecko czy była to tylko wola jej matki (której z resztą w końcu odebrano prawa rodzicielskie). To, że Wy uważacie, ze tej ciąży należałoby się pozbyć, to nei znaczy , że to jest jedyna słuszna prawda. I nie wiadomo, kto w tym całym zamieszaniu zrobił dziewczynie większą krzywdę - mamusia czy ksiądz. Moim zdaniem z całą pewnością nie pomagają jej media i głosy wszystkich tych, którzy "wiedzą najlepiej" - czy to moherowych beretów, czy też proaborcyjnych liberałów. nikt z nich nie ma prawa wydawać tu wyroku na to nienarodzone dziecko.

"Po drugie dziewczyna niekoniecznie chciała mieć aborcje, to matka i babka tak zadecydowały i wezwaly na pomoc wielką obrończynię uciśnionych z fundacji. Nic dziwnego, że włączył się również ksiądz, bo widział, że dziewczyna jest szczuta przez matkę, babkę i kobietę z fundacji." ależ przecież "oswiecone szczucie proaborcyjne" jest w tym kraju oznaką "nowoczesności". reszta to zaściankowy obskurantyzm. dla tej szlachetnej idei można spokojnie pisać o "gwałtach" które nie miały miejsca a i tak wszystkiemu winny jest kościół i mohery.